Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

Oliweczka spi a ja mam chwile i kilka do was pytan. Kiedy moge wyjść z niunia na pierwszy spacer?? Wiem ze najpierw trzeba zacząć werandowac dziecko najlepiej przy oknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zjadłam juz kebaba i nic nie czuję tzn. dalej jestem głodna, a zawsze po połowie padałam. No cóż 23 kg już na plusie, choć nikt by mi tyle nie dał. Wczoraj taki facet nie chciał mi wierzyć żę waże 73 mówił, ze musiałam źle zrozumieć i napewno 63. Waże więcej niż mój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tekst mi zżarło. Chodziło mi kiedy po raz pierwszy można iść na spacerek.Wiem ze najpierw trzeba werandowac dziecko przy oknie a potem na balkonie ale kiedy i jak długo??Możecie mi udzielic wskazówki?? I co na pobudzenie laktacji?? Oliwka fakt może i sie najada ale czasami mi marudzi i jak ja nacisne pierś to wiele nie leci. Dobra lece. A i jeszcze musze pochwalić niunie ze ona wcale prawie nie płacze.Jak sie budzi to rozgląda sie wokól swoimi wielkimi brązowymi oczakami i moze tak leżeć z 0,5 godziny albo i wiecej.Dobra juz wieecej nie chwale bo moze sie jeszcze to obrócić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinistka
hej kobietki..ja jeszcze chodzę z brzuszkiem ale mi już ciężko,właśnie wstawiłam ostatnie pranko,i już się spakowałam i będę czekać... jestem trochę zła,bo w końcu dodzwoniłam się do zusu i żę oni płacą w ratach i że jeszcze dostanę kaśe,,i że od 29 czerwca ni ma mojego zwolnienia bo pracodawca jeszcze nie dostarczył,nie dość że uszukują na umowie to jeszcze przez nich mogę dostać póżniej kasę, kopelasa to ty napewno cała w nerwach chodziśż??!! ANECZKA ale ci współczuję,bo napewno jesteś bardzo zmęćżona,i pewnie nie masz nikogo oprócz męża do pomocy...ja właśnie się cieszę żę jednak jeszcze trochę pomieszkamy u teściów i że będę mogła liczyć na pomoc ...ale żąłuję strasznie że moja mama mieszka daleko i że może przyjadą tylko na kilka dni albo wogóle i dopiero we wrześniu z0obaczą swojego pierwszego wnuka.. mamusie które już urodziły,mam do was pytanko czy brałyście laktator do szpitala?? i może do głupio zabrzmi ale jak przechowujecie odciągnięty pokarm i czy go później podajecie maluchowi już w butelce?? ciekawa jestem co u NOWEJ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka ja werandowalam a to z tego wzgledu ze Krzys wczesniak i po operacji i od razu wyjsc nie moglismy. Lekarka mowila ze jak jest 21stopni to bez werandowania wyjsc mozna tylko na pierwszy spacer trzeba buziaka przykryc pieluszka. wiadomo pogoda kiepska wiec na razie przez pare dni mozesz powystawiac mala na balkon - mysle ze jak od kwadransa zaczniesz to bedzie ok. Malwinistka az taka zmeczona nie jestem jesli idzie o zmeczenie fizyczne czy psychiczne ale po prostu boli mnie dzisiaj straszliwie kregoslup wrrrr. Maz pracuje i z pracy wraca przy dobrych wiatrach ok 16.30 chociaz ostatnio maja nawel roboty w firmie i zjawia sie w domu po 18tej. Wszystko byloby ok ale z reguly starszej corci chce sie jesc akurat jak ja sie zabieram za usypianie Mlodego wiec czasami trudno sie rozerwac. Ona chce sie bawic, Maly zasypia, ja mam zrobic obiad pranie prasowanie wyjsc na spacer no i jeszcze powinnam prace pisac... na razie tylko sie domem i dziecmi zajmuje, praca lezy odlogiem. Troche ciezkawo tez na spacery wychodzic bo wozek troche wazy i kazde takie przetachanie tego wszystkiego konczy sie bolem brzucha, delikatnym ale zawsze, jednak po cc trzeba uwazac z waga noszona a ja nie mam na to czasu ani mozliwosci ;) a wiecie co mnie dobija jeszcze?? brak cieplej wody, odcieli cale miasto na 3dni bo remont kotlowni miejskiej jest. wykoncze sie tym myciem w zimen jwodzie. marzy mi sie prysznic szybki ale woda taka lodowata ze nie zaryzykuje. dzieciakom do kapieli grzejemy ale sobie to tylko tyle zeby jako tako sie umyc. mam nadzieje ze dzisiaj wieczorem juz ciepla wode podlacza bo mam wlosy wolajace o pomste do nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że ruch w interesie sie zaczął na dobre :-) nowa 3mam kciuki i za reszte mamus oczywiście też!!! Aneczko ja tez wczoraj kibicowałam pełną gebą....pierwszy set był nieziemski :-) ja dzis wybrałam się na spacerek, ale szybko wrócilismy bo zaczeło kropić :-( pogoda u nas jakos nie może się wyklarować. no i małej w końcu wczoraj odpadł pępek...po 19 dniach ,połlozna sie śmiała, że tatuś coś na pepkówce musiał oszczędzać, że tak długo się trzymał.....no ale w środę tatus był w pracy z pępkówą...i na drugi dzień od razu po pępku. Zresztą położna opowiadała, że jej rekord pępkowy to 2 miesiące i 6 dni u jednego dziecka sie trzymał kikucik. malwinistka co do laktatora....jak masz to weź, nie zaszkodzi. Mnie złapał nawał w nocy i siostra ratowała mnie wyciskajac rękami, do najbardziej bezbolesnych zabiegów to nie należało i oddałabym wtedy królestwo za laktator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka to niezly miałas biuścick przy Gabrysi :-) Całuski dla Krzysia z okazji miesięcznicy :-) Wisienka ja sposób Basi na skurcze wypróbowalam i naprawde dziala. Wystarczy ze przylozysz łydke do zimnej ściany i przechodzi. Ania nabralam ochoty na kebaba :-) chyba tez sie dzis skusze :-) najwyzej polece na porodówke z czosnkowym oddechem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narobiłyscie mi ochotki na kebaba, a tu nici z takiego jadła.....karmienie piersią jest super, tylko te ograniczenia mnie dobijają.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, że trzymacie za mnie kciuki, ale ja nadal jestem w domu. Nic ciekawego się nie dzieje. Czasem takie lekkie pobolewania jak przy okresie. Dzwoniłam do gina, powiedział żebym sie nie spieszyła do szpitala, może to potrwac jeszcze dwa dni. Jeśli wody odejdą lub coś niepokojacego zauważę, lub oczywiście zaczną się skurcze to mam przyjeżdżać. Wcześniej nie mogłam nic napisać bo mąż zajął komputer, musiał coś pilnie napisać, a jeszcze wcześniej prądu nie było. Najlepsze było to, że gin nie odbierał telefonu, a ja poszłam sie wykąpać. Jestem pod prysznicem, namydlona, a tu prąd wyłączają. Mam piec dwufunkcyjny więc zaraz zimna woda, no i zimna wodą musiałam się spłukać. Wstawiłam sobie garnek wody na gaz, bo jakoś nie za bardzo świeżo się czułam i postanowiłam jeszcze raz się podmyć. Mąż juz przygotował mi wodę do mycia w misce a tu prąd włączają. Mąż w ogóle zestresowany dwa razy w ubikacji, bo nie wie czy mnie wieźć do szpitala czy pisać na komputerze coś pilnego do pracy. No ale ja się w końcu dodzwoniłam do lekarza. Chyba dzisiaj zjem tego kebaba. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę że narobiłam smaków z tym kebabem :P Nie wiem czy się martwić, ale praktycznie nie czuję dziś małej. Od rana poczułam ją może 3 razy i cisza idę jeszcze zjeść coś słodkiego i poleżeć. Nie wiem czym jest spowodowane to obniżenie ruchliwości, bo rzadnych przepowiadaczy porodowych nie ma Zawału można dostać w tej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosdan nic sie nie dzieje bo Ty dopiero jutro rodzisz :-) wiec dzis na kebaba tak jak Ania i ja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maly ssak znwou lezy na cycku i smacznie sobie chrapie, siedze sobie na lozku, mlody lezy na kolanach a klawiatura obok... coooz obiadu to chyba dzisiaj nie bedzie, kazda proba odlozenia go do lozka, lozeczka czy nawet do lezaczka konczy sie jednym - syrena... widac ma przylepny dzien bardzo. Malwinistko ja mialam ze soba laktator ale to tylko dlatego ze Krzysia nie mialam ze soba. ja mysle ze tak jak tu chyba wisienka pisala, chyba lepiej na poczatek miec taki tanszy a dopiero w drogasne pozniej inwestowac. zobacz ja mam avent i medele a odciaganie nimi totalnie mi nie idzie. Ania1706 mam nadzieje ze slodkie podzialalo i mala znwou zacznie buszowac. zreszta przez porodem ta aktywnosc faktycznie spada wiec nie ma sie co stresowac, relaksuj ise dopoki mozesz :) Istraa zazdroszcze ci pozbycia sie pepka, u nas dzisiaj miesiac a jeszcze jest. tylko fakt przez 2 tyg pepol byl pod opatrunkiem wiec nie bylo szans na jego osuszanie.ty tylko spirytem smarowalas czy czyms jeszcze? ja 2 razy dziennie packam spirytusem 70% ale moze to za malo??? Gosdan no jutro piatek 13go, umawialyscie sie na porod zbiorowy wiec moze sie uda :) dziewczyny nie dobijajcie mnie tym kebabem, ja co najwyzej bede mogla sobie druga polowke ogorka wieczorem zaserwowac ;( niby przy takiej \"urozmaiconej\" diecie mozna by sie spodziewac chudniecia ale ja sporadycznie jadalam wczesniej ziemniaki czy bulki i nawet patrze ze odtylam 1kg od wagi sprzed ciazy, coz buly i ziemniaczki mnie wykoncza jak tak dalej bedzie. ale dla Krzysia wszystko, moge nawet wazyc i 100kilo zeby tylko z nim bylo ok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f.i.g.i.e.l.e.k
Piszecie o takich smakołykach a ja dziś już wogóle nie mam apetytu, to chyba już stresik przed jutrzejszą wyprawą do Warszawy :( Już nie wiem w co ręce włożyc żeby nie myślec o jutrze :( 3 raz pranie nastawione, obiadek się gotuje, posprzątane hmm.. co jeszcze można by tu zrobic????? Troszke mi humorek poprawiła szwagierka bo przyjechała ze swoją 3 tygodniową córcią w odwiedzinki... mała jest cudowna:), taki spokojniutki aniołek :) (ale podobno tylko w dzień bo w nocy 7 razy potrafi się obudzic na cycusia:) ) , przebudziła się tylko raz na jedzonko i kupke przy okazji zrobiła :) a przy zmianie pampersa drugą:) ale miała taki odrzut że załatwiła mój kocyk i dywanik a i spodenkom tatusia się troszke też dostało :) :) :) ale i tak jest kochana :) Już nie mogę się doczekac na mojego szkraba...:) Aneczka buziolki dla Krzysia z okazji miesięcznicy (ale ten czas szybciutko leci) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaliope_82 gratuluję Gosdan, fernanda, trzymam kciuki. Krzysiu, duuuże buziaki z okazji \"miesięcznicy\" Rośnij zdrowo! Aneczko w sprawie wody łączę sie z tobą w bólu ! W zeszłym roku miałam awarię rur i takie ciśnienie że kilka miesiecy trzeba było wszystkie krany otwierać żeby się podgrzewacz załączył. Ale sprawy wodno-kanalizacyjne to u nas inna historia. Ostatnio leciała brudna woda bo coś robili, po prostu pomidorówka która wszystko zamula. Przy okazji płacenia rachunku napisałam o obniżenie opłaty za wodę i owszem, rozpatrzyli i dostałam korektę na 68GROSZY ! Madzik, autem jeździłam do końca w obu ciążach i też było mi dużo wygodniej i lżej. Ania 1706, dołączam sie do prośby Aneczki, za mnie też kawałek kebaba i całej zakazanej reszty. Jolka, sposoby na mleko pojawiły sie kilka stron wcześniej. #woda mineralna ile wejdzie #częste przystawianie #karmi w wersji tradycyjnej #zioła wspomagajace laktację (koper, anyż, czarnuszka i melisa) przy okazji działają wykrztuśnie więc jak nie możesz kaszleć to słabiutki napar Poza tym mam gości których błogosławię co dnia.Przyjechała moja siostra z mężem na 3tygodnie. Pomagają mi bardzo. Wynoszą pranie, zajmują się zmywarką,karmią psa, robią zakupy i zabierają z soba córcię jak gdzieś idą. Przyjeżdżają tak co roku i są naprawdę niekłopotliwi i mogę każdemu zyczyć takich gości. Ok, zmykam bo synek niedługo wstanie, trzymajcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stwierdzilam mezowi ze nalezy mi sie medal matki polki super star ;) od poprzedniego postu zdazylam z dzieckiem na reku nastawic obiad - w prawdzie tylko rosolek i kurczaczki w panierce plus obranie ziemniakow ale to tez cos ;) zdjelam poskladalam i rozwiesilam kolejne pranie i jeszcze udalo mi sie nawet kilka rzeczy uprasowac. czasami tak sobie mysle ze 3reka bylaby jak znalazl. a no i jeszcze nagotowalam sobie wody zeby sie do stanu uzywalnosci doprowadzic ale juz mycie odbywalo sie bez Krzysia ale w asyscie jego placzu... figielku a moze po prsotu sprobuj przespac? ja jak mam strasznego mola to po prostu sie klade i probuje zasnac. albo slucham ulubionej muzyki. Jolka do sposobow podanych przez stonke dorzuce jeszcze *odciaganie pokarmu laktatorem co 3 godziny (super jest laktator - dojarka medeli LACTINA, do wypozyczenia w szpitalach) *homeopatyczne granulki Riccinus Communis 5ch *lyzeczke majeranku popic ciepla woda stonka alez ci zazdroszcze gosci. moi wpadaja w odwiedziny ale ogolnie niewiele pomagaja. jedynie ciocia co jakis czas zabierze Gabrysie na spacer czy na plac zabaw. caly dom jest na mojej glowie, jak maz wraca wczesniej to cos pomoze ale tak jak wczoraj o 18.30 od 7.30 i tylko zjesc zdazyl nim przyszli znajomi... no ale przynajmniej sprzatanie chaty to jego dzialka bo raz ze nie lubie a dwa chyba bym juz nie podolala... sacze wlasnie karmi bo mlody dzisiaj tyle wcina ze mam wrazenie ze cycki sa pustawe. jak myslicie ile tego karmi mozna wypijac dziennie bez szkody dla dziecka? ja tak jak pisalam mam butelke na 2czasami 3dni ale jak czuje ze pustawo w cycu to wtedy pije cala ale to tez nie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Mam terz chwileczkę to weszłam na forum :). Muszę sie cofnąć o kilka stron i poczytac, co by być na bieżąco. Do wczoraj była u nas teściowa, więc mogłam zająć sie tylko niunią. Resztą nie musiałam sie martwić ;). Justyna - jeśli chodzi o personel to dla mnie bomba! Zarówno na porodówce jak i na oddziale noworodkowym. Miłe i pomocne panie. Zaglądają co jakiś czas do pokoju i pamiętają jak problem miała dana mama :). Jedzenie nie najgorsze, tyle że kolacja jest o 17.00!! Położne pytają sie czy wzięło sie coś dla maluszka (ubranka, ręcznik, pampersy) jeśli nie to dają szpitalne, ale warto zabrac swoje co by nie \"walczyć\" później o np. pampersa bo dziecko kupke zrobiło. Ogólnie jestem zadowolona. Mąż mógł przychodzić o której chce i nikt mu nawet uwagi nie zwrócił. Trzymam mocno kciuki za mamy nierozpakowane!!!!!!!!!!!!! Mam pytanko do mam rozpakowanych odnośnie karmienia piersią. Nie miałam na początku zbytnio pkarmu, teraz już mam. Była dzisiaj położna i powiedziała że jej zdaniem jedna pierś ma mniej mleka i że dzidziuś może być niedokarmiony. Powiedzicie co myślicie bo niunia po karmieniu śpi 2-3 godziny a położna powiedziała że śpi bo przyzwyczaiła sie do małej ilości pokarmu !! Poza tym powedziała żebym zobaczyła brzuszek bo powinien być przepełniony a jej zdaniem niunia takiego nie miała. Poradziła żeby z tej \"gorszej\" piersi nakarmić dzidziusia i dorobić 30 ml mleka sztucznego i zobaczyc czy zje. Tak też zrobiłam i owszem zjadła ale brzuszek wyglądał tak jak poprzednio :), nie był wcale przepełniony. Jakie są wasze rady odnośnie karmienia??? Przecież jest jeszcze drugi cyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienko u nas się robi takie sesje i nie wiem czy przypadkiem nie trzeba kupić tych fotek. SZczerze powiedziawszy to widziałam u kilku osób i te zdjęcia są poprostu okropne!!!! jeśli nie jest to jakimś zwyczajem to ja ich napewno nie kupię. Już wole sama coś cyknąć i dać do jakiejś fajnej obróbki czy coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje że jak ktoś chce to że nie powinni miec żadnych obiekcji. Domyślam sie ze planujecie poród rodzinny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mam dać za 3 brzydkie zdjęcia ok 30 zł, to wolę napstrykać fajnych fotek w tej cenie. W sobotę sie wybieram na podbój sklepów, jedyne co mnie od tego pomysłu odiwedzie to wcześniejszy poród ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze mówiłam nie porodowi rodzinnemu ale zaczął mi się podobać ten pomysł. Niestety wiem jaki był by scenariusz: Michał by wpadł w panikę i zaczął by mnie jeszcze bardziej stresować. Zaraz po chce go mieć przy sobie, ma mnie wycałować i wyściskać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, 3mam kciuki za nastepne rozpakowujace sie , wszystkiego dobrego dla Krzysia Basia-ale mi smaka narobilas na te smazone kanie,uwielbiam grzyby pod kazda postacia.Fajny bobasek z twojego malenstwa. Jestem jak najbardziej za porodami rodzinnymi,wtedy tatusiowie nawiazuja wiezi ze swoimi pociechami i jest to takze dla nich ogromne przezycie uczestniczyc przy porodzie ,nie tylko dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,czy wam zalecali lekarze pod koniec ciazy test na paciorkowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz jestem po wizycie u gina. Z maluchem wszytsko w porządku, łądnie rozwinięty, serduchi jak dzwon :) A moja szyjka rozwarta juz na 1,5 palca i skrócona do 1 cm !!! Termin dopiero za 2,5 tyg, ale ginka mowi,ze napewno nie przenosze, raczej dzidzia bedzie wczesniej. W sumie nawet w kazdej chwili.... Wole zeby jeszcze poczekala chpc do poczatku przyszlego tyg,bo musze jeszcze poprasowac tetrowe pieluchy, ktore wlasnie piore, czekam na rozek z Allegro (do jutra powinien przyjsc) i dopiero w poniedzialek bede miec wyniki badan do porodu w wodzie - musialam powtorzyc badanie stopnia czystosci pochwy, bo wyszly baktrie. Ale nie mialam mozliwosci sie podmyc, wiec ginka powiedziala ze moze dlatego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-v-a - ja nie mam zadnego badania na paciorkowce zleconego. Ale moze to zalezy od gina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, dziewczny, jeszcze jedno - bardzo fajne sa teraz przeceny letnie. Bylam dzis w Cubus i są b.ładne rzeczy przecenione o polowe - kupilam sliczniutki rozpinany sweterek przeceniony z 50zł na 24,99 :D Bylam tez w H&M i w Reserved, ale tam jakos mniej rzeczy mi sie podobalo, mniej ich wogole bylo i drozsze.... Generalnie te ciuszki są tak slodkie, ze najchetniej bym wykupila pol sklepu.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E-V-A ja też nie miałam żadnych takich badań na paciorkowca Fajna sprawa porody rodzinne ale ja też bym nie pozwoliła mojemu zerkać mi między nogi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik co ja bym dała żeby mi ginka powiedziała że mogę w każdej chwili rodzić i że mam jakieś rozwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) Oznajmiam ze mam coreczke Zosie:) urodzila sie 06.07.2007 o godz 14:55, waga 2970, 55cm, 10pnkt :))) troche pozno ta wiadomosc, ale dopiero dzis mam mozliwosc sie pochwalic... zaraz wroce poczytac na poprzednie strony co u was pozdrawiam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blada gratulacje ❤️ ❤️ ❤️ Ucałuj Zosię od ciotek lipcówek. Jak ja Ci zazdroszczę, ja też chcę!!!!!!!!!!!!!! Jak znajdziesz czas wrzucaj fotki Zosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×