*Dora* 0 Napisano Listopad 23, 2006 Cześć Wam! cranberry --> a nie nosiłaś płytki retencyjnej? Ona powinna byc noszona przez jakiś czas po zdjęciu apararu, żeby zęby z powrotem sie nie pokrzywiły. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 23, 2006 olaszu2 --> Niech odpowiedza dziewczyny z Wa-wy, ale mogę podać Ci linki, może znajdziesz coś :-) http://users.nethit.pl/forum/read/ortobajt/3862658/ http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22832&w=21521726 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Listopad 23, 2006 Ja płaciłam za zdjęcie 90 zł. Miałam jedno zdjęcie. Cieszę się, że nie muszę leczyć zębów, bo koszty, o których mówicie są duże. Zapłaciłam tylko za wyrwanie szóstki, a trzy ósemki wyrywam za darmo z Funduszu (w Rzeszowie wyrwanie ósemki to nawet 200zł). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 23, 2006 Robiłaś tylko jedno zdjęcie? Pantomogram? A tele-bocznego nie? Dlaczego? Jesteś z Rzeszowa lub okolic? Fajnie, studiowałam tam. Ile kosztuje jeden łuk metalowy? Ja żałuje, że nie wyrywałam na kasę, zaoszczędziłabym trochę :-( W sumie trzy zęby. Jeszcze jeden mi został, ale głupiomi iść do kogo innego teraz, jak juz u niej lecze to niech tak zostanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 23, 2006 Słuchajcie, jak na dole nie mam 7-ki z jednej strony to za co bedzie zaczepiony aparat? Za 6-tkę? Ktoś ma wogóle na szóstkach pierścienie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agulina1975 Napisano Listopad 23, 2006 Dora ja mam na szostkach pierscienie chociaz mam tez siodemki na ktorych nie mam nic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka31 0 Napisano Listopad 23, 2006 Dora ja mam na szostkach pierscienie chociaz mam tez siodemki na ktorych nie mam nic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Egibska bogini 0 Napisano Listopad 23, 2006 czesc czy mozecie mi powiedziec jaka jest roznica miedzy aparatem stalym...a ruchomym??? Staly kiedys nosilam jakies 7,8lat temu....nie bylo to jeszcze tak popularne jak teraz i kazdy sie dziwil, co ja tam na zebach mam:)...ale jakos przetrwalam!! ....a teraz nie mam pojecia jaka jest roznica miedzy tymi dwoma aparatami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 23, 2006 Aparat ruchomy noszony jest przy małych wadach, pżeważnie noszą go dzieci w dzieciństwie. Niektórzy musza go nosić na okragło a niektórzy tylko na noc. Aparat stały to na stałe (od 1,5 roku wzwyż) przyczepione zameczki i drucik :-) I nie można go sobie ściągnąć nawet na 5 min. Aparat ruchomy możesz ściagac kiedy tylko chcesz :-) CYTAT ZE STRONY WWW: Najogólniej aparaty dzieli sie na stałe i ruchome. Elementy aparatu stałego, widoczne na powierzchni licowej zęba, to zameczki przylepiane klejem. Mogą być metalowe, z tworzyw sztucznych, porcelany, a nawet złota. Poza tym aparat składa się z pierścieni zakładanych na zęby trzonowe. Między zamkami a pierścieniami przebiegają druty, które systematycznie się wymienia, przeważnie raz na miesiąc. Aparaty stałe są przymocowane do zębów na około 2 lata, ale na tym leczenie się nie kończy. Równie długo trwa potem leczenie podtrzymujące za pomocą innego aparatu lub specjalnych szyn. Aparat ruchomy nosi się w nocy i przez kilka godzin w ciągu dnia. Im dłużej się go nosi, tym szybciej można oczekiwać wyleczenia wady. Pacjent może wyjąć go w każdej chwili. Aparaty te składają się z elementów utrzymujących (klamry) i mechanicznych (śruby, sprężyny). Są wykonane głównie z akrylu (może być kolorowy). Można je kontrolować rzadziej niż raz w miesiącu. Leczenie za pomocą aparatów ruchomych trwa 3-4 lata. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 24, 2006 Ortodoncja - informacje ogólne O aparatach Aparaty ortodontyczne to techniczne środki, które służą lekarzowi do osiągniecia zamierzonego celu. Mogą to być bardzo proste i tanie konstrukcje lub skomplikowane, kosztowne systemy aparatów stałych. Rodzaj aparatu nie decyduje jednak o końcowym wyniku. Czasami prosty, zdejmowany aparat zastosowany w porę, może przynieść więcej korzyści dla pacjenta niż na przykład aparat stały, wprowadzony do leczenia zbyt późno. Aparaty ortodontyczne nie leczą same z siebie, są tylko narzędziem w rękach specjalisty, a osiągnięte rezultaty nie zależą wbrew powszechnemu mniemaniu od rodzaju aparatu, lecz od tego, kto się nimi posługuje, jaki jest rodzaj wady zgryzu i jaki jest wiek pacjenta. Aparaty ruchome (zdejmowanie) Stosowane głównie u młodszych pacjentów, choć nie tylko. Nie są zbyt kosztowne, lecz zastosowane w porę dla odpowiedniej wady mogą dać doskonałe rezultaty. Wymagają jednak dyscypliny ze strony pacjenta w noszeniu aparatu, zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego. Noszenie takich aparatów tylko w nocy nie daje zwykle pożądanych wyników i konieczne jest stosowanie ich w ciągu dnia, najlepiej przez wiele godzin. Niestety, nie każdy pacjent jest w stanie sprostać tym wymaganiom, dlatego osiągane wyniki bywają często niezadowalające z powodu niewystarczającej współpracy pacjenta. W przypadku niektórych wad zgryzu, zastosowany w porę aparat zdejmowany może uchronić pacjenta przed koniecznością noszenia aparatu stałego w późniejszym wieku! Aparaty stałe Przyklejane wprost do zębów, nie mogą być przez pacjenta zdjęte, działają więc 24 godziny na dobę, co jest ich największą zaletą. Skomplikowana konstrukcja daje możliwość bardzo precyzyjnego przemieszczania zębów, na co nie pozwalają zwykle aparaty zdejmowane. W rękach doświadczonego ortodonty aparaty stałe stanowią potężne narzędzie, bardzo często są jedynym środkiem do przeprowadzenia leczenia u pacjentów dorosłych. Mają jednak wadę - ich metalowe części są bardzo widoczne, co zniechęca niektórych pacjentów (szczególnie dorosłych) do ich stosowania. W tym przypadku istnieje możliwość stosowania bardziej estetycznych aparatów, których zamki przyklejane do zębów wykonane są na przykład z porcelany. Tego typu aparaty, mimo że droższe, często wybierane są przez dorosłych, ponieważ są prawie niewidoczne. Do prowadzenia leczenia aparatami stałymi niezbędne są wysokie kwalifikacje lekarza, gdyż nawet najdroższy i najlepszy aparat nie potrafi sam leczyć. Terapia aparatem stałym, prowadzona przez niedoświadczonego lub lekkomyślnego lekarza może mieć katastrofalne skutki dla pacjenta!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kabanasa Napisano Listopad 24, 2006 dora...fajna ta stronka piewsza o aparatach. ale nie zaczytałam :) kurde to nie jest takie łatwe jak mi sie wydawało:/ chcialabym jak najmniej widoczny aparat ale chyba takiego nie ma:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 24, 2006 kabanasa --> ja tam chce metalowy, po 1-sze na droższy mnie nie stać, po 2-ie jest trwalszy, po 3-ie szybciej i lepiej działa. Słyszałam, że kiedys dziewczyna nosiła porcelane czy kosmetykę przez kilka lat i nie było efektów, więc postanowili jej zmienić zamki na metal i zaczęło się przesuwać :-) Nie wiem ile w tym prawdy ale tak słyszałam. A prawdą jest to, że moja koleżanka ma koleżankę, która nosi metal ale te najmniejsze zameczki i też mało skutkuje, mają jej wymienić na normalnej wielkosći zamki. Ja mam 27 lat i nie będę się wstydzić metalu :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa24 Napisano Listopad 24, 2006 Dora- pytałam kilku ortodontów i wszyscy powiedzieli, że nei ma różnicy w działaniu porcelanki i metalu:) Mój orto troche narzekał, że wybrałam ceramike bo trudniej sie zakłada i dłużej trwa zakładanie drucika:) Brat mojej kolezanki nosi np metal i te duze zamki a nosi aparat od 6 lat- ma teraz 15 lat wiec powinno mu sie to super ustawiac..:/ wiec to jak to wszystko działa- czy szybko czy wolno, zależy chyba od wady a nie od aparatu. Tak szczerze Wam powiem ze faktycznie ten ceramiczny jest mniej widac, ale i tak widac z bliska że jest aparat wiec jak ktos mialby czekac jeszcze żeby zarobic kase na ceramike a ma teraz na metal to lepiej metal walnąć i juz:) to tylko dwa latka:) Pozdrówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa24 Napisano Listopad 24, 2006 Olaszu2- zamki są albo ceramiczne- w aparatach kosmetycznych, albo metalowe- w metalowych:) różne mozesz miec np ligaturki czyli gumeczki- kolorowe lub przezroczyste:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cranberry 0 Napisano Listopad 24, 2006 Dora ja miałam płytkę retencyjną nawet ją nosiłam ale ząb i tak się krzywił, a drucik sie wykrzywiał. Niczemu nie zapobiegała. Ile się wykrzywił tak został, a że juz miałam dość swojego ortodonty ktory zdzierał co miesiąc stówę więc sobie dałam spokoj. Poza tym dość krótko nosiłam stały(niecały rok), szybko mi się ząbki nastawiły, ale widać i szybko przestawiły;) Ale to wina tego dołu podobno. Teraz chodzę po ortodontach i się radzę co mam robić. Co wiele opini to nie jedna.Chciałam bardzo ruchomy sobie założyć ale nie mam szans, podobno one tylko korone nastawiają nie wplywając na korzeń. Więc na darmo bym nosiła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kipila Napisano Listopad 24, 2006 a nie lepiej wam zalozyc aparat wyjmowany? ja tam nosze taki juz rok i widze duze postepy moje kiełki byly daleko za zebami teraz juz stoja prawie w szeregu z innymi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cranberry 0 Napisano Listopad 24, 2006 widocznie u ciebie zdał egzamin aparat wyjmowany. Ja mialam wyjmowany jeszcze w podstawowce i byly to wywalone pieniądze. Nie na każde zęby on działa. Nosiłam go bardzo długo a efektow nie bylo. Jedynym rozwiązaniem u mnie jest stały i to na gorę i na dól. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 24, 2006 Racja, co stały to stały. Jak człowiek młody to może ruchomy coś zdziała. No i oczywiście jak wada niewielka. U mnie jest wielka :-) Zęby poza łukami :-) Jeśli chodzi o metal czy porcelaną to się na tym nie znam, bo żadnego nie miałam :-) Może działaja tak samo, nie wiem. Ale ja wolę tańszy :-) I tak mnóstwo kasy wydam na comiesięczne wizyty, 100 zł x 3 lata :-( :-( :-( Jeszcze jak nie dostanę umowy o pracę to nie wiem jak to bedzie :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa24 Napisano Listopad 24, 2006 Dora - a czemu 3 lata? tak długo masz nosić..? orto Ci tak powiedział? bo ta długosc noszenia to chyba i tak w trakcie prostowania wychodzi.. Mi powiedział ze minimum te dwa latka i powinno byc ok:) co do typu aparatu- ja założyłam ceramikę, zarobiłam troszke kasy w anglii przez wakacje ale niestety kasa mi sie jakos rozpłyneła i teraz na bieżąco bede musiała radzic sobie z zarobieniem na wizyty:/ za stara jestem żeby ciągnąc kase od rodziców- i tak płacili kiedys za aparaty ruchome dla mnie i nawet chcieli mi w podstawówce i potem w liceum założyć stały- jaka ja głupia wtedy byłam że nei chciałam..:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa24 Napisano Listopad 24, 2006 cranberry- a Ty kiedys nosilas i na góre i na dół czy tylko na górę? i czemu sciągnęli Ci tak szybko? sama chcialas czy ortodontka jakas źle zorientowana była że trzeba efekty lepiej utrwalić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 24, 2006 Ja też żałuje, że taka głupia byłam i w młodości szkolnej sobie nie założyłam. Strach był silniejszy :-) O tym, że trzy lata musiałabym nosić to mi powiedziała dentystka. A jak będę już nosić aparat i nawet jak się cudem zęby po roku naprostują to i tak powiem, ze chcę jeszcze troche pochodzić, żeby się utrwaliło :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cranberry 0 Napisano Listopad 24, 2006 ząbki mi sie bardzo ladnie szybko wyprostowaly. Bylo idealnie juz jakis czas wiec nie bylo potrzeby dalszego noszenia. A nosilam tylko gorę, bo myslalam ze dolu nie warto robic skoro i tak go nie widac a to tylko kosmetyka. Wtedy bylo duzo drozej, moze i te same pieniądze ale wartosc wyzsza. Mialam mocno skrzywione, ale po usunięciu jednego zęba wszystko się ladnie ulozylo. Mam ten problem ze moje luki sa bardzo male, a zeby dosc duze. Potem nosilam tą plytkę, bylo jakis czas ok, a potem jedynka zaczela mi sie wypychac do przodu. Do tego powyrzynaly mi sie ósemki wiec znow jest ciasno. Teraz musze pousuwać wszystkie 8 na poczatek i dalej bedziemy rozwazac co robic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka 20 Napisano Listopad 24, 2006 tez dziewuszki sie zdecydowałam na aparat ale czeka mnie jeszcze leczenie w zyciu zadnego zabka nie miałam wyrywanego boli to??znieczulenie duzo daje??piszcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cranberry 0 Napisano Listopad 24, 2006 ja wole wyrywanie od leczenia;) heh ktos mi kiedys powiedzial ze takis sposobem to zostane bez zebów;) a tak na serio o ja się panicznie boję dentysty( traumatyczne przeżycia z dzieciństwa:( ) i strasznie przeżywam każdą wizytę, a szczególnie ten dzwięk wiertła. Też muszę sporo poleczyć moich zębali, bo mam strasznie słabe i nawet pod plombami mi się pospuły. No ale a propo wyrywanie to znieczulenie jest tak silne ze nic nie boli. ma się tylko takie uczucie ciągnięcia, takiego jakby ciśnienia, nie wiem jak to opisać. ALe jest to do zniesienia. Potem trochę boli jak znieczulenie odejdzie, ale na prawde w dzisiejszych czasach nie ma sie czego bać:) i mówi to na prawde ktos dla kogo pojcie do dentysty jest największym koszmarem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka 20 Napisano Listopad 24, 2006 ja sie boje panicznie dentysty tez zapach u dentysty tak na mnie działą:) a pytam sie o znieczulenie bo kolezanka ostatnio wyrywała zeba i powiedział ze znieczulenie jej nic nie dało ze i tak ja bolało boje sie ze tez dostane takie tandetne znieczulenie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 24, 2006 aneczka 20 --> Ja też jestem bojąca i unikałam dentysty. Pierwszy raz w zyciu wyrywałam w październiku tego roku. Oczywiście dostałam porządne znieczulenie. Znieczulenie nic nie bolałao, tylko to były szóstki to jak mi gęba zdrętwiała to ciężko było sline połykać, momentami miałam takie wrażenie jakbym miała się zaraz udusić :-) Znieczulenie zadziałało po kilkudziesięciu sekundach, powaga! Potem mogła robić co chciała. Nic się nie czuje! Potem jak znieczulenie minęło to też zbytnio mnie nie bolało, prawie wogóle. Byłam nastawiona na wielkie boleści bo się nasłuchałam różnych opowieści. Dziąsło szybko się zagoiło, już mineły 3 tyg. i jem normalnie :-) Jeszcze mam jednego do wyrwania - w sumie sam korzeń :-) Nie ma się czego bać! Na pewno 100 razy lepsze to niż leczenie zeba na żywca! Pozdrawiam i trzymaj się! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Romek Napisano Listopad 24, 2006 Niestety muszę się wtrącić.Po pierwsze Dora bardzo Cię podziwiam bo jesteś aktywna na wielu forach i zanim założysz sobie aparat chcesz coś na ten temat wiedzieć,przypuszczam że Twoje wypowiedzi na temat aparatów to po prostu kopie wypowiedzi z litaratury.Teraz konkrety - Bardzo gorzka prawda!!! Aparaty ruchome generalnie leczą wady zgryzu Aparaty stałe generalnie leczą - ustawiają zęby w piękny uśmiech Jeżeli właściwie ustalimy szęki względem siebie przy pomocy aparatów ruchomych to póżniej stałymi dopieszczamy zęby i mamy bardzo stabilny zgryz. Większość sądzi że jak wyda mnóstwo pieniędzy na stały to już wszystko będzie super prawda jest trochę inna bo najperw leczymy wadę ZGRYZU a dopiero potem WADĘ "ZĘBÓW" Jeszcze jedno Nie usuwajcie zębów stałych np 4 nie dajcie sobie ich usuwać,bardzo rzadko niezbędne są ekstrakcje zębów w dolnym łuku poza tym da się poszerzyć łuki i zrobić miejsce na zęby. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Romek Napisano Listopad 24, 2006 Teraz pewne informacj na temat "drutów".Ja zakładam zwykle 2 czasami 3 druty w trakcie całego leczenia(nie zmieniamy ich co miesiąc),co miesiąc zmieniamy jedynie ligatury czyli gumki na zamkach.Kiedyś w starszych systemach rzeczywiście używało sie drutów stalowych,zdejmowało je co miesiąc doginało i zakładało.Dziś stosujemy druty niklowo-tytanowe dużo delikatniejsze od 5 do 20 razy delikatniejsze.Druty stalowe to historia- generalnie nie polecam mogą powodować martwicę zębów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mewka 23 Napisano Listopad 25, 2006 Mam pytanie,otóż w dzieciństwie miałam ubitą połowę górnej jedynki-i teraz tę połowę mam sztuczną,dolną jedynkę miałam złamaną i też mam dobudowaną.Czy w takiej sytuacji noszenie aparatu jest możliwe?Dawniej przednie ,górne jedynki lekko zachodzily na siebie a teraz mam między nimi przerwę,w dodatku jest dość duża przerwa między tą dobudowaną jedynką a dwójką ,i zaczęła się robić przerwa między drugą jedynką i dwójką.To chyba dlatego,że dolnymi zębami wypycham górne do przodu.Nie znoszę swoich zębów,od dziecka przesiadywałam na fotelu dentystycznym a efekty i tak są żałosne.Gdybym wygrała w Totka to od razu wstawiłabym sobie implanty.Podobno takie hu-owe uzębienie odziedziczyłam po tacie ale on juz od pewnnego czasu ''cieszy się " sztuczną szczęką i przynajmniej uśmiechać się może bez wstydu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Dora* 0 Napisano Listopad 25, 2006 Romek --> Dużo czytałam o aparatach, ale wiem, ze moja wiedza jeszcze jest mała, nie ma to jak praktyka :-) Mam kontakt z koleżankami, które się zadrutowały w moim mieście. Muszę się zapytać mojej przyszłej orto jakie ona ma druciki, stalowe czy niklowe. Koleżanka mówi, że na początku co miesiąc jej wymianiała, potem rzadziej. Co do wyrywania zębów, to musiałam i tak je usunąć, bo były na tyle zapsute, że zostały same korzenie :-( Ale gdybym miała wszystkie zdrowe zęby to i tak musiałabym któreś usunąć, bo u mnie jest strasznie ciasno, moje zęby nie tyle co zachodzą na siebie - one rosną równolegle, w dwóch rzedach. Bez wyrywania by się nie obeszło. Tylko pewnie wyrwali by mi piątki. A tak mam wyrwane korzenie po szóstkach i piątki musza się nasunąć w miejsce po szóstkach. W młodości byłam u orto w Lublinie. Jak zaczynały mi się wynużać te równoległe zęby to padła propozycja usunięcia. A że byłam młoda i się bałam, stchórzyłam i tak chodziłam z kilkanaście lat :-) Ale teraz biorę się do roboty. Kończę robić górę, tzn. leczyć. Bo na górę zakładam aparat. Pewnei będzie to w nowym roku już, bo teraz nie mam kasy. Na sam aparat mam (1400) ale wyciski, zdjęcia + wizyta :-( :-( :-( Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach