MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Uczę w klasie Przysposabiającej do Pracy (odpowiednik szkoły zawodowej). Moi uczniowie są w 2 klasie. Mają od 17 do 20 lat. Są upośledzeni w stopniu umiarkowanym (teraz mówi się trochę inaczej, ale nie będę mącić). W takiej klasie może być od 6 doo 8 osób (bywa więcej ale to raczej wyjątkowo, tak 10 osób góra), ale wierzcie tyle oósb wystarczy. Praca nie jest łatwa, ale nie zamienię jej na inną. Z tą klasą, o której mówiłam, to była prppozycja uczenia w klasie autystycznej, ale już sama nie wiem. Moje dzieciaki są różne. Jedne czytają i piszą, ale nie rozumieją co czytają i piszą, inne nie czytają i nie piszą, tylko odwzworowują z tablicy. To jest mniej więcej tak, że jeśli brakuje czegoś, to w innej sferze to się uzupełnia. Dwaj bracia są niesamowicie zaradni. Wierzę, że poradzą sobie w życiu. Mają to \"coś\", taki życiowy spryt, nie potrafią czytać (podpiszą się, sami jeżdżą autobusem), wszystko zrobią w domu i jeśli chodzi o prace polowe. Ale inni będą mieć problem z samodzielnym życiem. Wynika to częściowo z ich predyspozycji jak i wychowania niestety. Ale Ci, którzy nie poradzą sobie sami, mają świetne rodziny, które nie zostawią ich w potrzebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Tak, kociak śpi ze mną czasem :), wiem, że to niehigieniczne, ale sama się pcha :) . A Tomek rzeczywiście wygląda na przestraszonego i smutnego, ale jest prześwietny. Bardzo się stara, pisze, czyta, pięknie uczy się wierszy na pamięć (I miejsce w konkursie z Marzenką), ale jest bardzo niesamodzielny. Jak się za coś zabiera, stara się zrobić to dokładnie, ale strasznie powoli. Jego specjalność to mycie kubków po śniadaniu :) (myje 3 rok i nauczył się robić to super dokładnie, kiedyś masakra ;) ). Tomek jest sierotą, wychowuje Go babcia (brat rok starszy też jest uczniem naszej szkoły. Mieszka z ciotkami i wujkami no i babcią i dziadkiem. Na tym ostatnim zdjęcie Paweł udaje, że się oburza, bo wzięła, Go pod rękę ;) . Bo Pani to nie Jego \"dziewcyna\" (Paweł ma wadę wymowy). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 podziwiam Cie wiesz??? ja nie dałabym rady. psychicznie, za łatwo jest mnie wyprowadziś z równowagi, jestem zbyt impulsywna, nawet jak mam bratu cos tlumaczyc trzeci raz z rzedu to dostaje cholery. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 eee tam ja spie z psem czasami i zyje:P fajne strasznie masz te dzieciaki, tylko ten Tomek taki smutny:( czy tylko na fotkach? przystojniak:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 MMJ jak nie jestes \"dziewcyna\"jego to co sie pchasz z łapami, co??? tez bym sie oburzała;) ehh szkoda Ci bedzie sie z nimi rozstac prawda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 To nie tak:) . W domu wrzeszczę, jestem niedobra i jędzowata. A w szkole, sama się sobie dziwię (potrafię czasem bez końca tłumaczyć jak się mówi \"saneczkarstwo\" ;) ), ale też tracę cierpliwość i niestety krzyknę, a potem mam wyrzuty sumienia. Jak pierwszy raz weszłam do Ośrodka (nie naszego, innego), miałam 18 lat to się popłakałam i wyszłam. Teraz patrzę na to z innej strony. Nie chodzi o współczucie i litość, Oni tego nie chcą. To są moi uczniowie, którzy chcą się wiele nauczyć (ambitne dziubki mi się trafiły :) ). Po feriach idziemy robć pierogi :) . Ja nie mam o tym pojęcia. Mój uczeń ma nas uczyć, Staś (uparta i złośliwa istota, jak Go chwalę, to się obrusza, mówi, że tego nie lubi, ale cieszy się jak myśli, że tego nie widzę :) ). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 pierogi??? oj kobito, bedziesz miala zabawnie chyba:) moja mama do dzis nie umie zrobic pierogow i nie upackac przy tym siebie i calej kuchni:) a Ty bedziesz miala kilku pomocników do \"paćkania\":D koniecznie zabierz aparat:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Tomuś jest zakręcony, nie jest smutny :) , takie sprawia wrażenie. Ma ogromną potrzebę bycia akceptowanym i chwalonym. To fakt Przystojniak, Pawełek też. A tam, zaraz z łapami :) Mam gdzieś zdjęcie z Pawłem z bierzmowania. Mówię Ci jak tam wygląda :). Za rok kończą, to moja pierwsza klasa, pewnie, że będzie mi żal, dlatego raczej nie zdecyduję się na tę klasę autystyczną. Poza tym co tu kryć boję się, no i za dwa lata mniej więcej chciałabym mieć dziecko, a praca w klasie autystycznej to dużo więcej stresu (tam będą młodsze dzieciaki i któreś może niechcący mnie uderzyć, a jak będę miała w brzuszku dzidziusia to zbyt niebezpieczne). A moi są w miarę odpowiedzialni, wiedzą, że jeśłi Pani jest w ciąży nie wolno Jej denerowować :) . Koleżnka jest w ciąży i już o wszystko mnie wypytali, w końcu pamiętają ile trwa ciąża. A Paweł zapytał koleżankę czy ma już pokarm:) i zapytał Ją kiedy ma termin, na drugi dzień przyszedł do mnie i powiedział, że Pani Aneta rodzi w poniedziałek (sprawdził sam w kalendarzu Skubaniec :) ). Bardzo się wszystkim interesują. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Oj, czego my już nie robiliśmy :) . Mamy ogromną kuchnię w szkole, dużo miejsca do brudzenia:), ale oni są uczeli na bałagan. Wiesz jak sprzątają? Patrzą tak jak ja pod światło, czy na stole nie zostały smugi :) . Kiedyś dodałam czekoladę do placka i nie wyrósł, a chciałam zrobić dwa. Dobrze, że miałam dwa, to je złożyłam razem i powiedziałam, że tak ma być :) , ajak wszystkim smakował, tylko przez czekoladę był troszkę twardy. A to było na Wigilię i zaprosiliśmy Dyrekcję ;). Wesoło było (tylko ja i koleżnka wiedziałyśmy, że placek miał być inny). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Jak się dowiedzieli, że moja koleżnka jest w ciąży, jeden z moich uczniów mówi: \"Pani Basiu, Pani nie może być w ciąży\", zapytałam dlaczego i zaczęłam się śmiać. A On na to: \"To wcale nie jest śmieszne, a kto nas będzie uczył. Jak my skończymy szkołę, może Pani mieć dziecko\". No i dostałam pozwolenie :) . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 rezolutne te Twoje Chłopaki rzeczywiscie:) i dobrze ze tak im pomagasz, że dzieki Tobie beda choc troche bardziej samodzielni, pewni siebie.. ale cos mi sie zdaje ze to trzeba juz konkretne powołanie miec do takiej pracy. a macie zwierzatko jakies w klasie? bylam kiedyś w takim osrodku dla niedowidzacych i niewidomych im.braille'a w bydgoszczy, siedzialam na lekcji historii i tam mieli żółwia-wychowawca mi pozniej wytlumaczyl, ze zolw jest najbardziej odporny na "macanie";) i ze chomiki sie nie sprawdzaja bo sa za miekkie zeby je kazdy ciagle glaskal:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 a aparat? kiedys pisalas o reakcji jednego ze swoich uczniow ale to chyba nie z klasy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Myślałam kiedyś o zwierzątku, ale obawiam się, że Paweł nawet żółwia by zadusił z radości. On ma ogromne pokłady zarówno czułości jak i złośliwości (jest niesamowcie silny). Teraz mamy klasę, która po południu jest świetlicą internacką, wchodzą tam starsi uczniowie od moich i boję się, że zwierzątko mogłoby ze strachu umrzeć (za dużo osób by chciało go ponosić). Ale to świetny pomysł i tak. U nas w szkole jest autystyczny chłopiec ze słuchem absolutnym. Tak potrafił naśladować odgłosy papugi, że tak, która była u babci zwariowała i zdechła. Szukała drugiej papugi nie znalazła. Weterynarz tak powiedział. Mój mały autystyk zaczyna naśladować wszystkie dźwięki (tylko mój malutki nie mówi, mam nadzieję, że jednak zacznie, trochę głoskuje, sylabizuje i mówi \" mama\", \"nenenene\" - nie). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Moi uczniowie nie zauważyli aparatu :), sama im powiedziałam. Wiedzą, że muszę chodzić myć zęby i Tomek z Marzenką chodzą ze mną myć. A chłopiec z klasy obok brał adres orto dla ciotki. Ci uczniowie, którzy zauważają, pytają czy mam aparat :) . Wiedzą już po co się go nosi, tylko jeden (nie z mojej klasy) ciągle myli aparat z drugimi zębami ;). Interesuje ich mój aparat, pytają czy zdejmuję w trakcie jedzenia (widzą przecież, że jem z aparatem:) ), czy śpię z nim, wszystko im opowiadam jak to działa. W marcu będę miała cykl lekcji o higienie, więc będzie okazja do dokładnego opowiedzenia co i jak :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 to Ty masz jeszcze indywidualnw nauczanie tak? z ta papuga- az ciezko uwierzyc, bidny ptaszek myslal ze juz ma kumpla a tu nic:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Pytają czy boli i wszystkie inne szczegóły. Uczennica z klasy obok codziennie pyta jak się sprawuje mój aparat :) (jest w klasie umiarkowanej tak jak moi, ale raczej na pograniczu lekko i umiarkowania, bardzo mądra dziewczyna). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 drugie zeby? to ja mam metalowe te drugie:( moje by sie na pewno nie pomylily... kiedys mowilas ze jakis Twoj dzieciaczek dotyka aparatu..(chyba musze poczytac ten watek od poczatku caly) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Tak, mam indywidulane. Tylko to się też inaczej nazywa:), bo chłopiec ma 5 lat, więc podlega jeszcze pod specjlalistyczne usługi opiekuńcze. Dlatego tak późno wracam do domu (przed 19 trzy razy w tygodniu). Z papugą rzeczywiście szok, niedawno się o tym dowiedziałam. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że tak się może stać. Wzięłam to nauczanie, bo mój Chłopak był daleko, a ja nie chciałam za dużo myśleć, że jest tak daleko :) . No i tak zostało. Pracuję z Nim ponad rok, jeszcze rok najprawdopodobniej, a potem pójdzie do 1 klasy, chyba, że będzie miał indywidulane, ale lepiej dla Niego żeby poszedł do szkoły. Klaudiuszek jest przekochany. Mam tylko Jego stare zdjęcie, ale nie na kompie. Autystycy są w ogóle niewiarygodni. Zresztą wszystkie dzieci są inne, i te upośledzone i autystyczne i w normie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Klaudiuszek wkładał mi paluszki do buzi i się śmiał :) . Jak miałam dopiero co założóne pierścienie też zauważył jak robiliśmy ćwiczenia logopedyczne. Spryciarz mały z Niego:) . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Matalowy aparat chyba bardziej by Im się podobał, a jeszcze kolorowe gumki to w ogóle :) . Niepotrzebnie się obawiałam metalowego aparatu, ale nie żałuję, że mam kryształ, to tak już dla własnego komfortu i widzimisię ;) . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 jak bedziesz miala juz wlasnego dzidziusia to chyba w brzuchu siedzac podczas lekcji juz sie wiele nauczy:) bedzie pewnie mowil \"saneczkarstwo\"jak sie urodzi:) przetrwalysmy ten wieczor (jupi!) wlasnie spojrzalam na zegarek-pozno nam sie zrobilo:) pora na nas Maluchu chyba, co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 No i uczniowie są o wiele bardziej tolerancyjni niż dorośli. Im się da wytłumaczyć, a dorosłym można tłuc młotkiem i nic nie da :). Tylko wieczne: po co Ci ten aparat i po co ? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 widzisz dobrze pamietam ze cos z aparatem bylo.. moze to i lepiej ze nie masz kolorowych gumek bo bys ciagle musiala z rozdziawiona buzia siedziec:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Ups, ale późno :) Idziemy spać, koniecznie. Jutro mam spotkanie kuratorów społecznych (jestem jeszcze kuratorem). To słodkich snów:) Będzie tylko dobrze, inaczej nie może. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 taaa je tez ciagle od cioci slysze ze szkoda kasy na takie glupoty, ze trzeba bylo wyrwac jakiegos zeba i same by sie rozeszly:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Pewnie każdy chciałby dotykać, a ja tylko Klaudkowi pozwalam palce do buzi wkładać (z uczniów) :) (to moje Kochanie śliczne malutkie, ma zawsze czyste paluszki ;) , no i ma 5 latek ). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 idziemy:) kolorowych snow Malutka- pewnie ze dobrze a nawet lepiej. w koncu jak ma byc? i znowu mi sie pytania nasunely. o kuratora tym razem. ale to pozniej:P do jutra (do dzis:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Też usłyszałam pytanie czy nie lepiej wyrwać tę 3, a reszta przecież równa. A na dół to już w ogóle po co? Eh, ja już wiem po co :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SUNSHINE23 0 Napisano Luty 15, 2007 małemu kochanemu Klauduszkowi tez musisz foto walnąć , koniecznie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalutkaMałaJa 0 Napisano Luty 15, 2007 Kolorowych snów :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach