Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naczyniakmózgu

naczyniaki mózgu

Polecane posty

No tak, tyle czasu mi sie odswieza strona w telefonie, ze nam sie wypowiedzi mijaja. A jak to jest z embolizacja w Lublinie? Ktos mi tu powiedzial, ze jest robiona na radiologii? Czy to robi jeden lekarz, czy moze mozna jakos zakombinowac, wybrac sobie lekarza? Moze u mnie nie bedzie konieczna, ale wole zawczasu cos wiecej wiedziec, zeby mnie cos nie zaskoczylo... Boje sie skutkow ubocznych embolizacji, o ktorych czytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i masz. Klops totalny. Zaprowadzili mnie na angiografię, położyli na stole, ogolili tu i tam... pytam sie, czy na pewno pamietają, że jestem uczulona na jod? No i się zaczelo... Narada za drzwiami, potem wychodzą do mnie: "niech Pani wstaje, nie będzie badania". Pytam dlaczego. Na to babeczka krzyczy do sąsiedniego pokoju: "panie doktorze, pacjentce trzeba wytlumaczyć!". Wyszedł lekarz i powiedział, że u mnie ryzyko badania jest zbyt duże, a skoro naczyniak żylny wyszedl na rezonansie, to znaczy, że jest żylny i na tym należy się oprzeć. Masakra. Mówiłam neurochirurgowi na wizycie, że jestem uczulona na jod.Stwierdził, że coś się na to poradzi. Potem mówiłam w szpitalu to samo... Pięć dni czekałam na badanie. Oni w dniu badania odkryli, że jestem uczulona, a trąbiłam o tym cały czas od początku... W tej chwili stanęło na tym, że będę miała w piątek jeszcze angio-MR. Ale generalnie pani doktor traktuje mnie jak hipochondryka i próbuje mi wmówić, że mnie nie boli tak, jak mówię. Ponoć naczyniak żylny nie daje objawów. Fajnie, może i nie daje, a nie wiem, co myśleć, ale w takim razie co mnie boli? Pytam ją, co z tym dalej, co mnie boli. Ona na to, że może napięciowe, a może hormony...? Pytam się, co mam robić, czy mam jechać na środkach przeciwbólowych. A ona mi, że to niezdrowe i że leki przeciwbólowe nie są mi potrzebne... ONA WIE LEPIEJ, jak mnie boli i czy mnie boli i czy się da tak na codzień funkcjonować... Nie wiem, co dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
Witam wszystkich.Ja mam naczyniaka tętniczo żylnego lewego płata potyliczno skroniowego.Mam go juz 6 lat.Jestem po wylewie tak właśnie on mi sie objawił bo innych dolegliwości nie miałam.Miałam naświetlania w Gliwicach i wszystko było oki dopuki nie urodziłam dziecko.Naczyniak znowu sie uaktywnił.Miałam mieć operacje ale jest ryzyko ze popsuje mi sie wzrok a ze jestem młoda (27lat) to lekarze mówią że szkoda by było. Wiec chcieli mnie wysłać znowu na naświetlania.Ale dowiedziałam sie o czymś skuteczniejszym.Gamma Knife-operacja w formie naświetlania.Jest to dosyć kosztowne bo w Pradze kosztuje ok 14 tysiecy a w Warszawie 30 tys.ale warto zainwestować!!97%zabija naczyniaka.Ja juz załatwiłam wszystko w tej Pradze i mam termin w lutym.Poczytajcie o tym na nacie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GABI21301112
Mój syn (7 lat) ma naczyniaka tętniczo-żylnego w części prawej potylicznej mózgu. Jest już po dwóch operacjach guza mózgu, chemio- i radioterapii. Wg ostatnich badań resztki masy guzowej są stabilne, zrobiliśmy angiografię, żeby podjąć leczenie drugiej patologii w główce syna czyli naczyniaka. Rok temu była mowa o operacji, teraz lekarze boją się podjąć jego leczenia, każą czekać, tylko nie wiemy na co??? Boję się że naczyniak może w każdej chwili pęknąć, lekarze też potwierdzają, że żyjemy na bombie zegarowej. Nawiązaliśmy kontakt z kliniką w Bonn, ale ich odpowiedź jest też dość sceptyczna. Nie wiemy co robić, gdzie szukać ratunku? Czy ktoś leczył dziecko z podobnymi problemami? Proszę o pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erni-81
Mam pytanie, czy można leczyć naczyniaka żylnego w pniu mózgu również Gamma Knife?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
erni-81 niestety to jest podobno jedyne miejsce w którym nie można użyć gamma knife:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samlanka
Witam wszystkich, chciałabym zapytać, czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem- i co to może być. Mój wujek dowiedział się kilka dni temu, że ma małego (ok. 1.5mm) tętniaka na podpajęczynówkowej siatce płata czołowego. Dzięki świetnej opiece lekarzy jest już po operacji embolizacji tegoż tętniaka. Niby wyniki ma dobre, i mimo długiej operacji wszystko wydawało się ok. Dopóki się nie wybudził. Okazuję się, że stracił mowę, tzn. nie wiadomo jeszcze jakie mogą być tego powody, czy może ktoś z Was słyszał o takim przypadku? POMÓŻCIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiotrJ
Gabi, Polecam Klinikę Neurochirurgii w Warszawie na ul. Banacha. Tam zajmują się naprawdę trudnymi przypadkami. Myślę, że są w stanie pomóc Twojemu synkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiek 25
witam wszystkich, chcialam wszystkim, którzy chorują dodać otuchy, jestem juz po 5 embolizacji i czuje sie bardzo dobrze, nie bylo zadnych skutkow ubocznych po embolizacji a co najwazniejsze w kwietniu czeka mnie prawdopodobnie ostatnia :) mnie leczy dr Szajner w Lublinie, najlepszy specjalista w tej dziedzinie, pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek - a w którym miejscu masz naczyniaka? Ja jestem na razie po dwóch embolizacjach, w maju czeka mnie trzecia, masz może gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szcześliwa:)
witam wszystkich:) chce przedstawic swoja hisotrie o naczyniaku bo nie zawsze konczy sie to zle. w moim przypadku mialam duzo szczescia. rok temu zlapal mnie okropny bol glowy z prawej strony. szybko udalam sie do szpitala i odrazu skierowali mnie na tomografie i wyszlo ze mam wylew tylko niewiadomo z czego nastapil. polozyli mnie na oddzial neurologii i mialam tam lezec do czasu,az wsiaknie krew, ale po tygodniu nastapil drugi wylew i skierowano mnie na neurochirurgie.po kilku dniach podjeta zostala decyzja o operacji. trwala ona 8h i nastapilo wyciecie naczyniaka.mialam go w prawej czesci mozdzku. bylo ciezko,ale wyszlam z tego i zaczynam zyc normalnie. maialam niedawno wykonany rezonans ktory przedstawil, ze nie ma zadnego sladu po naczyniaku i ze wszystko jest wporzadku:)) pozdrawiam wszystkich:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
to miałaś naprawde duże szczęście.A miałaś jakieś zagrożenie?bo ja np mam go obok jakiś nerwów wzroku i jest te ryzyko.dlatego chodze z nim juz 7 lat.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa:)
w moim przypadku to zagrożenie było bardzo duże bo to był wylew i mogło zakończyć sie najgorszym,a co do wzroku to miałam po operacji widzenie podwojne i trwało to około miesiąca. cięzko było widzieć normalnie,ale lekarze mówili że to ustanie i tak sie stało, ponieważ teraz nie mam żadnych problemów ze wzrokiem. ja o swoim naczyniaku dowiedziałam sie przez wylew. żyłam z nim od urodzenia przez 25lat i nie wiedziałam co siedzi w mojej głowie...pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
ja też mam go od urodzenia.zazwyczaj tak jest bo naczyniaki nie są chorobą nabytą tylko wadą wrodzoną.ja mam świadomość o nim już 7 lat i też po wylewie jestem.tak właśnie sie o nim dowiedziałam.i też po wylewie miałam podwójny wzrok i własnie lekarz teraz mówi że jak go wytną to na stałe bede widzieć podwójnie.dlatego ja akurat jestem miesiąc po gamma knife w Pradze.teraz mam czekać 3 lata na rezultat.niby 85% skuteczne.zobaczymy..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa:)
trudno mi sie wypowiadac na Twoj temt bo nie jestem lekarzem i nie znam sie na tyle zeby stawiac diagnozy. skoro powiedzieli, ze pomoze to napewno tak bedzie i trzeba wierzyc bo wiara czyni cuda:) wiem to po swoim doswiadczeniu...ja mialam lekki paraliz prawej strony( reka, noga), problemy z rownowaga, widzenie, mowa byla niewyrazna, ale kazdy miesiac byl lepszy i te urazy ustepowaly i teraz po roku moge powiedziec ze ustapilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
No to super.Jednak medycyna idzie do przodu ze nawet z paraliżu można wyjść bo kiedyś tak nie było wiem to po wujku który jest kaleką do dziś.Fajnie jest mieć świadomość że sie tego nie ma co?? też bym tak chciała.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa:)
tak ciesze sie ze juz tego nie mam,ale jak pisalam latwo nie bylo i musial chyba byc drugi wylew zeby sie tego pozbyc;/trzymam kciuki za Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elloiza
CZESC Od kilku tygodni mam nasilajace sie zawroty glowy z dretwieniem rak i zaburzeniami widzenia. Od kilku lat cierpie na migrene i ostatnio towarzyszy mi uvzucie rozpierania w czaszce. Myslalam ze to objaw reakcjo na stres lub przemeczenia ale po przeczytaniu kilku wypowiedzi oraz objawow jakie wystapily u mojej mamy postanowilam skonsultowac sie z lekarzem. napiszcie prosze czy oprocz bolu towarzysza Wam rowniez problemy z koncetracja, rozdraznienie i stale uczucie przemeczenia. Prosze o info. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elloiza
Zapomnialam dodac ze jakis czas temu zaczelam miec klopoty ze znamionami i musislam usunac kilka, wyniki byly ok ale od tego czasu zaczely sie zawroty glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
Witam.Najlepiej jak lekarz uzna co Ci jest bo takie dolegliwości mogą być z różnych przyczyn.Ja np mam naczyniaka mózgu i mam zawroty głowy i bóle ale to nie od naczyniaka tylko od depresji.Teraz na wiosne takie objawy sie nasilają i dziennie jestem na tabletkach uspokajających.Takie objawy co Ty masz mogą być z różnych przyczyn.Ja nie miałam żadnych objawów związanych z naczyniakiem dopiero jak miałam wylew dowiedziałam sie ze coś mam w głowie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusienka
Witam mam na imię Ania i mam 26 lat. U mnie stwierdzono niewielkiego naczyniaka w lewym płacie czołowym. Zaczeło sie od wielkiego bólu z lewej strony głowy. Moja pierwsza wizyta u lekarza zakończyła sie wieścią iż mam nadciśnienie tętnicze (140/105/99) i jestem skazana na leki na nadciśnienie. Poinformowałam lekarza że u mnie w rodzinie po linii męskiej występują tętniaki.dostałam skierowanie do neurologa a od niego na MR głowy z kontrastem i bez. Okazało się iż mam niewielkiego naczyniaka w lewym płacie czołowym. Neurochirurg poinformował mnie że to jeden z tych dobrych naczyniakow z którymi można żyć. Teraz jestem pod opieka lekarska, w styczniu mam znów zrobić MR głowy. Odkąd biorę proszki na nadciśnienie tętnicze nie mam problemów z bólem głowy oraz zawrotami. Neurochirurg poinformował mnie że jak dziecko nędzie starsze także powinnam wykonać jej MR głowy bo to cecha dziedziczna. A ja wreszcie żyje jak 6 lat temu. Już zapomniałam co to ból głowy. Teraz mój mąż częściej bierze proszki niż ja. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,parę dni temu odebrałam wyniki z tk głowy. Wynik:naczyniak żylny w lewym płacie ciemieniowym (linijna ,hyperdencyjna struktura długości 36mm).Boję się strasznie, czekam na wizytę u neurologa. Jesli macie podobny problem odezwijcie się, porozmawiamy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
Hejka.Nic sie nie martw.Ja mam gorszy przypadek bo mam naczyniaka tętniczo-żylnego.W Twoim przypadku z takim naczyniakiem zazwyczaj nic sie nie robi bo one mają mniejsze prawdopodobieństwo pęknięcia a nawet jeżeli da sie z nim coś zrobić to ciesz sie bo ja naprzykład mam w takim miejscu ze najlepiej tego nie ruszać.Mam go juz 7 lat i jakoś funkcjonuje choć też mam stracha tak jak każdy...bo lepiej żyć i nie wiedzieć że coś sie takiego ma.Dobrze że żyjemy w takich czasach że są możliwości coś z tym zrobić a możliwości jest sporo.Bedzie dobrze!! Głowa do góry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luszenka
O naczyniaku dowiedziałam się gdy byłam w połowie piątej klasy w 2009r. Wszystko wyszło przypadkowo. Rano gdy weszłam do łazienki to zemdlałam i wysłano mnie na badania. I wtedy powiedzieli że mam naczyniaka. Jestem już po 2 embolizacji a nie wiadomo czy będzie mnie czekać 3. Gdy raz mama zbudziła mnie w autobusie czułam jakby mi głowę rozrywało. Czy ten ból mógł się wziąć z naczyniaka którego mam bardziej na lewej stronie? Odpiszcie proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, jestem po 5 embolizacjach, ktore zamknęły ok 90% naczyniaka. Na razie dalsze leczenie jest zbyt ryzykowne, do tego okazało się, że jestem w ciąży, czy naczyniak może zagrozić mojemu lub dziecka życiu? proszę o informacje, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
Witam Asiekm.ja tez byłam w ciąży mając naczyniaka.To nie zagraża życiu ani Tobie ani dziecku tylko pamiętaj żeby poinformować o tym ginekologa bo nie możesz rodzić naturalnie tylko przez cesarskie cięcie.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje inezja23 za wiadomość, ulżyło mi:) ginekologa poinformowalam ale kazal mi sie jeszcze skonsultowac z lekarzem, ktory mnie leczyl. Na embolizacje jezdzilam do lublina, to bardzo daleko od mojego domu i balam sie ze bede musiala byc pod stala opieka, no ale skoro piszesz, ze naczyniak nie jest przeszkoda to czuje sie pewniej:) dziekuje i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
Witam Asiek.Pamietaj żeby mierzyć często ciśnienie bo to też ważne żeby nie było za wysokie a ciąża może je znacznie podwyższyć,ale ja na ogół mam niskie zawsze także nie miałam z tym problemów i może Cię bardziej głowa boleć ale to on hormonów także tego też sie nie obawiaj zawsze możesz apapki brać bo nie są szkodliwe dla ciązy.Mi cesarke zdobili 2 tygodnie przed terminem bo lekarze nie chcieli ryzykować żebym na ostatnich nogach była poza szpitalem.Ja nie moge mieć embolizacje.bo niby w trudnym miejscu naczyniak sie znajduje ale jestem 3 miesiące po naświetlaniu Gamma Knife w Pradze i te promieniowanie było chyba takie silne że do teraz czuje prądy w czaszce.. pozdrawiam i dbaj o siebie i o maleństwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, piszecie tu często o embolizacji, co to takiego,czy to jedyna metoda w leczeniu naczyniaków? Na czym polega?Jestem jeszcze przed wizytą u lekarza i następnymi u neurochirurga, i w tym długim oczekiwaniu na "wyrok" próbuję dowiedzieć się wszystkiego co tylko możliwe o naczyniakach mózgu.Dzięki za słowa otuchy,to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezja23
Witam Agac 32 ja nie miałam embolizację bo mój naczyniak sie nie nadaje.Są 3 metody;operacja,embolizacja i naświetlanie.Moj lekarz wytłumaczył mi że embolizacja to tak jakby pająk owijał muche w kokon.Najlepiej w gogle zerknij to fachowo bedzie to opisane.Owija sie w kokon naczyniaka po to aby nie dopływała do niego krew-wtedy obmiera i sie kurczy.To dobra metoda leczenia.Ja jestem leczona naświetlaniem..musze długo czekać na efekt obkurczania i mam większe ryzyko pęknięcia naczyniaka:(:(pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×