Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bujająca w oblokach.

Marze o domu w starym stylu

Polecane posty

U mnie też wąski stół. Miałam ochotę go swego czasu reanimować nawet, bo stół to stół, ale właśnie przez ten defekt dość uciążliwy - bardzo mało miejsca jest na stole i jak się ustawi dwa rzędy talerzy brakuje mniejsca na półmiski :O Postanowiłam, że nie będzie stołem głównym. Za mną chodzi jakiś podłużny z zaokrąglonymi bokami. Co by kantów nie było i zakończyć ciągle wątki przesądowe jak się komuś trafi siąść na kancie ;) Poza tym mam jakieś wrażenie, że opływowy kształt stołu najlepiej by w salonie pasował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, stół farmerki... marzenie! idealnie by pasował do naszej jadalni :) chociaż... ten co mamy nie jest najgorszy, tyle, że na aukcji prezentował się o wiele lepiej niż po wyjęciu z ofoliowania :o jakby nie patrzeć, fornir do wymiany :( na razie nie ma na to funduszy, ale są obrusy ;) zanim dojrzeje do profesjonalnej renowacji myślę nad przyklejeniem płyty korkowej na blat stołu i kredensu, co ma stanąć obok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki mamy małe dziecka, to nawet nie myślę o takim stole, żeby był niczym nieprzykryty - obrusy górą. Co więcej, coraz bardziej mi się podobają i szuflada z obrusami ciągle rośnie. Pojeździłam trochę na meblach i skończyło się na tym, że do salonu wróciły stare stoły (one są takie tekturowe z Ikei, ale pod obrusem nie widać, tylko nogi wystają) ale dołożyłam do nich kuchenne krzesła i jeszcze dwa z wczorajszego transportu. Natomiast nowy nabytek stołowy i cztery od niego krzesełka powędrowały do kuchni. I tak na razie zostaje, howgh! Tym bardziej mi żal co prawda przegapionej aukcji na której cztery krzesła takie jak moje kuchenne, tylko ładniejsze bo z giętymi nóżkami poszły za 200zł :( Przypomniałam sobie 2 minuty po czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuurmo, w takich razach, gdy aukcję przegapię, lub ktoś mnie przelicytuje w ostatniej chwili wmawiam sobie, że na pewno miało to coś wady ukryte i nie byłabym zadowolona :p olguchna, pewnie każda z nas ma własny katalog rzeczy upragnionych, na które nas teraz nie stać 🌻 moja kuchnia też jest JESZCZE daleka, od wymarzonej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co oglądałam na polskim wlasnie allegro (stąd moje ząłożenie) ceny za o wiele brzydsze skrzynie są o wiele wiele większe.......... ta jest moim marzeniem- ogromnym- gdyby któras z WAS tak niechcacy trafila- możecie napisać :P A tym czasem pozdrawiam, właśnie upiekliśmy jeden chleb, teraz czekam jeszcze az owsiany sie dopiecze, rozpekl sie a w srodku jakis niedopieczonmy jeszcze uffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Dzastus//:) Akurat takiej skrzynio-stołu nie widziałam nigdzie, ale jak trafię to dam Ci znać, bo ja akurat w takich stołach nie gustuję, więc na bank nie będziemy konkurentkami :D gruby miś// Ciekawe podejście :) Tuurma//:) Zastanawiałam się od wczoraj nad tymi Twoimi transformacjami stołowo-krzeslowymi pomieszczeń i jak by nie było, któryś ze stołów wyskakuje ;) Teraz ten kuchenny... a może ten niby zbędny na razie potraktować jako tzw pomocnik do salonu przy jakiś przyjęciach, czy nawet pomocnik do garden party? Zgadzam się, z Cieślą, że jak ,,graty,, to trzeba wywalić, czy spalić, ale czasami wywala się coś za wcześnie, a mogłoby jeszcze pełnić jakąś słuszną i wdzięczną rolę ;) pozdrawiam wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Się dogadałyśmy. Przez "tego śmiecia" Cieśla rozumie nasz nowy nabytek, a nie stary stół! ;) Tak czy siak, mój przyszły były mąż zaakceptował go w kuchni, więc, rzeczywiście, stary stół kuchenny "się zwysył" jak mawia mój wujek-góral. Na razie go rozkręciliśmy i blat pójdzie spać do szopy, a nogi już schowane w kotłowni. Stół ów nie prezentuje sobą specjalnego wdzięku ni walorów, blat tekturowy, nogi czarne metalowe, matowe. Zamierzam na nim potrenować robienie mozaiki na blacie i przerobić na ogrodowy w miarę wolnego czasu. A jak nie będzie bodźca - bo w sumie duży i ładny stół ogrodowy już mam - to może stać w szopie do przesadzania kwiatków. W najgorszym razie blat jest prawdopodobnie w pełni palny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Przebolałam kuchnię i stwierdziłam, że a może wygram w totka i kupię sobie dziesięć takich kuchni? A co! ;) Na razie odpoczywam po 10h zmianie. W weekendzik na wieś. Czy u Was też widać wiosenkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak, widać wiosenkę, płynie sobie tym czymś, co miało być drogą! wybraliśmy się dziś na usg, do warszawy, ledwo minęliśmy ostatnie zabudowania... zakopaliśmy się w błocie, ale jak! nic to! telefon do sąsiada, marcin ratuj! marcin wsiadł w nasz drugi samochód i jedzie z odsieczą, na pierwszym zakręcie urwał jakiś przegub i... do tej pory duży samochód sterczy na tym zakręcie! (ściągają go teraz) nic to! marcin dojechał do nas swoim samochodem, po bardzo, bardzo długim czasie i wielu próbach wyciągnął nas z błocka ;) jedziemy :) spóźnieni, że hej, ale jest szansa, że jeszcze coś załatwimy, na ostatnich kroplach w baku jeszcze szybkie tankowanie, dalej jazda... a tu kolejna niespodzianka, taki korek, że już całkowicie zrezygnowana namawiam na odwrót :( jeszcze tylko tel. do przychodni, gdybyśmy dojechali w kwadrans, to zapraszają :) nie dojedziemy na pewno, korek na kilka kwadransów... po małych zakupach dojechaliśmy do domu... dobrze, że ta przychodnia jest jednym z klientów krzysia, to pewnie następny możliwy termin nie będzie zbyt odległy :) pojedziemy dużo dłuższą drogą, będzie szybciej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) Misiu no to niezłe przeboje z tą drogą....... to aż takie blocka i roztopy???? Co do wiosenki u mnie nie wiem kiedy wiosenka sie zaczęła, albo kiedy się jesień czy zima skończyła :) Różnice widać raczej tylko troche w temperaturze...... bardziej nazwałabym to zbliżającym sie latem.... niech sobie jeszcze zaczeka jeśli o mnie chodzi- tak jak jest, jest dobrze :) Jak się zaczną upały to końca widać nie będzie...... aż do października...... więc mi się nie spieszy zbytnio- zdążę się nacieszyć...... Kupiłam osattnio na balkon zioła: tymianek, rozmaryn, bazylię i hmmmmmmmmmm nie wiem, nie przypomnę sobie............ oprócz tego pomidora 1 w doniczce, 1 paprykę i drzewko cytrynowe....... Ma dużo kwiatów. Zobaczymy co z tego zostanie- bo ze mnie nie bardzo ogronik. AAA jeszcze się skromnie pochwalę :) 24 lutego postarzałam się o rok, więc nie dzastus23, ani justyska24, a 25 już jest. c :P ok lece spać :) Piszcie co u WAS. Piszcie jak tam na polku i jak tam prace domowe......bo ja Was czytac lubie, a pisac nie mam o czym niestety :) Pozdrawiam wszystkich ciepluteńko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin slonce, spelnienia marzen.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Nie powinno mnie tu być - przy kompie, w necie i na kafeterii ;) - bo małżonek ciężko ,,w polu,, pracuje a ja się lenię :P Ale jakoś nie mam wyrzutów sumienia - włączyłam pralkę ;) Tuurma//:D dobrze Cię zrozumiałam, ja o stole kuchennym myślałam, a ,,graty,, czy jak je tam nazwałam i Cieślą, to po prostu integruję się z takim podejściem :) Natomiast co on ,,gratem,, nazywa, to już nie wnikałam :) Podgląd mi się zepsuł... Aa! z tym hasłem na dole, to jak się jest na czarno, to się pomija, leci się po staremu - sprawdźcie, ale weżcie post w pamięć, jak by się okazało, że to ja jestem w grupie uprzywilejowanych :P Olguchno//:) Oznaki wiosny? U mnie odwilż na całego, wyjrzały na światło dzienne małe sosenki , co to po czubek zakopane w śniegu były, odnajdują się z wolna zagubione czy pozostawione rzeczy na działce, jak foremki Jacha na kupce piachu, coś jeszcze dzisiaj trafiłam ku własnej uciesze, ale nie pamiętam już co to było ;) A przede wszystkim ptaszków więcej, bo one chyba tę wiosnę poczuły i być może wiją gniazda albo je naprawiają, bo gwarnie kręcą się koło niedużego ,,czegoś,, służącego do wysiadywania jaj u liliputów i tam jest siano, więc ptaszki podbierają. Objawiła się naszym oczom nieszczęśna, gliniana góra z pozostałościami roślinnymi i też oblepiona jest wszelkiego rodzaju ptactwem... lubię takie przedwiośnie gwarne i pełne ptasik dzwięków. Misiu//:) w ogóle to ❤️ zdrówka życzę i aby dobrze było, a sama podróż fajnym przeżyciem musiała być ;) Dzastus//:) 👄 wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i co tam sobie życzysz :D Knutsel 🌻 To tyle co zapamiętałam z czytania, mam nadzieję, że podgląd się naprawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak! czarni bez kodu - właśnie sprawdziłam... czasami skleroza się do czegoś przydaje, wiecie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję :* Pozdrawiam :* Emmi dzięki za info o tym kodzie, ja zawsze wpisywałam :P buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panta rhei! Wszystko płynie. Płynie droga, a drogą - woda. A gdzie spływa? Na naszą działkę. W warzywniku w tym sezonie szykuje się uprawa ryżu. Reszta obejścia jeszcze pod śniegiem, ale to tylko kwestia czasu, bo woda płynie i płynie... a dopóki płynie Polska nie zaginie, tak to leciało? Wybaczcie ten czarny humor, ale solidaryzuję się z Miśkiem i z niepokojem patrzę, co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuurma 🌻A pytała swego czasu Cebulka - komu ryż? - byłoby jak znalazł! :P To może karpie wpuścić?!!! ;) Chociaż jakiś pożytek będzie z tej wody! :) Buziaki! 🌻🌻🌻 🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuurmo, fajnie ci sie skojarzylo z ta Polska ktora plynie :-D A ryz?? W koncu w Europie jest uprawiany to dlaczego nie w Polsce?? Dziastus Wszystkiego najlepszego z okazjii urodzinek.. Jestes ode mnie mlodsza o miesiac i ...33 ( lat) :-) O turmowych zakupach juz sie wypowiedialam an eko.. wiec nie bede sie powtarzac ale na smietnik zawsze jest czas bo jezeli stoi i nie chwieje sie to juz to jest jakas zaleta w koncu.. Mozna na tym cos robic.. Mam tez taki stol w garazu.. Aurat jak znalazl do przedluzania glownego stolu w czasie biesiad wielopokoleniowych. Obrus do ziemi i jest dobrze. A jakie bajery w zwiazku z tym dlugim obrusem mozna wymyslic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżastus,wszystkiego najlepszego :) A mnie nawet nie przyszło do głowy,że mogą ode mnie wymagać wpisywania jakichś literek ;) i dziwiłam się dlaczego wszyscy o nie pytają,skoro normalnie się loguję i puszczam wypowiedź. Na drodze prowadzącej na działkę potop i błoto.Dobrze,że kalosze mam w domu ;p bo oczywiście wybrałam się w kozakach i aż mi chlupało w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wszystkim :) My czekamy co się stanie na Hawajch, bo na tsunami czekaja- jeszcze 2 godziny.... na żywo relacjonują cały czas, tzn całe wybrzeże Ameryki jest w pewnym stopniu zagrożone.... a wszystko od trzesienia w Chile....ale się dzieje.... ciągle trzesienia i jakieś kleski. Co u WAS?? Milego wieczoru i niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzastus//:) U nas tylko odwilż i potopy pewnie, ale to chyba pikuś w porównaniu z tsunami, prawda? Mam nadzieję, że łagodnie przejdzie ... wiem naiwna jestem :( Napisz, bo będziemy się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie dziewczynki, że ja też się zastanawiałam, że dookoła co kawałek jakieś tragedie? A później doszłam do wniosku, że po prostu dobre wiadomości gorzej się sprzedają, dlatego media bombardują nas tymi smutnymi. Ten wiatr doprowadza mnie do szału! Głowa mnie tak nawala, że w domu siedzę z turbanem na głowie! Niech się już to skończy! Myślicie, że nasiona, które były w torebce i stały w ganku w te najgorsze mrozy już się nie nadają? Zapomniałam sprzątnąć i teraz dumam nad nimi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi nic sie nie stało, nawet na Hawajach :) ale w Polsce z tego co wiem też podawali info :) Tak się zastanawiam jak to bedzie jak na poczatek zamieszkamy w kawalerce :/ która jest ponad połowę mniejsza od tego co tu mamy a tu tez mamy mini szczrze mowiac bo tylko salon z kuchnia i jadalnia, łazienka, sypialnia i szafa wchodzona (pokoik). W Polsce bedzie duzo mniejsza lazienka, kuchnia, jakis przedpokoik i 1 pokoj w którym bede musiala zrobic i salon i sypialnie......... ale jaja........ :P Robie w myslach i na kartkach jakies plany co gdzie poustawiam itd ale tak jest za ciezko, cos tam sobie pomału staram sie wymyslac...... tam nie ma ani pralki- trzeba kupic, ani miejsca na suszenie ciuchów, chcielibysmy kupic suszarke taka jak pralke...... bedzie znowu problem gdzie to wstawic- do lazienki sie nie zmiesci- trzeba bedzie chyba zamontowac w przedpokoju (ale czy bedzie mozna polozyc suszarke na pralce- tutaj tak robia.......), piekarnik chyba trzeba wymienic patrzac na to, że czesto cos pieczemy....... podłoda w kuchni i lazience do wymiany, w kuchni jakieś panele sie położy, ale co z lazienka.... i mamy jeszcze do usuniecia taki piecyk straszny z pokoju z taka rura od sciany a z łazienki takie cusik co sie tego boje, bojler czy terma- nie znam sie, a mamy zalozyc jakis piecyk dwufunkcyjny- bedzie i ogrzewanie i bezpieczniej chyba bedzie sie kapac :) Ttrzeba bedzie troche wydac na poczatek......... Poza tym okna są nowiutkie, malowanie na pewno zrobimy po mojemu :D ogólnie mieszkanie jest bardzo malutkie i musze je tak urzadzic zeby jeszcze optycznie go nie zmniejszyć, ale problem taki, że jasnych mebli i podłóg to ja nie bardzo chce...... takze dopozki czegos nie wymyslimy bedziemy sobie pomieszkiwać w klitce, choc planujemy jeszcze gdzies w europie szukac szczescia i zarobku :) Aleeeeeeeee Was zanudziłam........... Co Wy byście zrobili? Czy dawac akcenty przyrodniczo starosciwckie czy stare mieszkanie lepiej zrobic w stylu eleganckim, żeby nie przytłoczyc staroscia i aby nie wyglądało, że tak powiem biednie? No to ja pozdrawiam wszystkich :) A Emmi można na polskim allegro trafić na te skrzynie/stoły ale sa po prawie 700 albo po prawie 900 zależy od kogo :) Jedną nawet Farmerka nasza mi wyszukała, ale ceny straszne........ Ok do usłyszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziastus a jakiej wielkosci jest to wasze polskie mieszkanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Tuurma//:) Twoje myśli skupione na czym innym, więc tak z lekka przypomnę, że odkryłaś ostatnio, że w Krakowie bazarek staroci jest , na którym nigdy nie byłaś. Może to będzie miła odskocznia ? Dziubas//:) Okazje się zdarzają takie na prawdę bummm... mnie czasami szlak trafia, że na allegro są wywindowane ceny tylko dlatego, że bliżej stolicy Znajduję takie perełki i co z tego, jak nie ma jak po to pojechać :O W temacie kawalerka to ciężko coś doradzić jak metraży i jakiegoś czegoś dokładnego nie ma. Jeśli chodzi o suszarnie, to ja w bloku mam zawieszoną suszarkę sznurkową nad wanną i mnie to w zupełności wystarczało. Tutaj, nie mogę dostać wieszanej na ściane, są tylko sufitowe i koszmar, mam problem z wieszaniem pościeli zimą, a taki wielki metraż! :P Ilnicka 🌻 Olguchna//:) Moim zdaniem już do niczego, ale zawsze można je wysiać do ziemi i zobaczyć czy coś się nie uratowało ;) Miłego dnia zyczę wszystkim u mnie piękne słoneczko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż głupio się przyznać 1 pokoj, kuchnia, łazienka, przedpokój- w sumie 29m kw. Kliteczka, ale to tak narazie na początek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzastus//:) dlaczego się głupio przyznać? Może ja już za stara jestem i patrzę na świat innymi oczami ale nie rozumiem Twego toku myślenia :) Gdybyście mieli dziecko to rzeczywiście taki jeden pokój jest uciążkiwy wielce, chociaż ludzie tak mieszkają ;) Ale znam wiele małżeństw, które właśnie jako najfajniejszy okres swego małżeństwa przypisują takiej jak to nazwałaś ,,klitce,, :D Wracają do tematu, to mnie bardziej chodziło o metraż tych pomieszczeń. Jaki jest korytarz? Wąski, szeroki, ma jakąś wnękę? Na przykład znam człowieka, który ma w korytarzu lodówkę. Kawalerka - korytarzyk i kuchnia bez drzwi rozdzielajacych i tam sobie zainstalował , dzięki czemu miał więcej miejsca na blaty w mikro kuchni. WIesz, w takim metrażu to przede wszystkim praktyczność się liczy :) I oczami wyobraźni dojrzałam Ikee ;) Właśnie! poproś rodzinkę albo sama zmajstruj jakiś najbliższy prawdy plan mieszkania i może przejedź się do Ikei, coś może Ci podpowiedzą ? Warto skorzystać z ich pomysłów, skoro chcesz przenieść ,,tamten świat,, , do którego się przyzywczaiłaś. do Polskich realiów mieszkaniowych. Może się okazać z pomocą fachowców, wcale nie takie trudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxoxoxoxoxoxoxoxoxoxo
Właśnie ja to mam w myslach dokladnie to mieszkanie, nie znam dokladnych wymiarow pomieszczen. W łazience sie wiele nie zmiesci a juz na pewno nie pralka :/ jak babcia mieszkala tam to stala sobie "frania"- ona sie mieściła hehehe :) ale frania nie bardzo mi sie marzy :P zastanawia mnie wlasnie to czy mozna wstawic pralke do przedpokoju i jakas ja podlaczyc- czy tak mozna......... W kuchni na pewno dam rade zmiescic lodowke, kuchenke, zlew, stół, ktory planuje zabrac stad- ten drewniany co na fotkach- musze go gdzies wcisnac i chyba gdzies zechcemy jakis blacik abym mogla przygotowywac posilki. Jak nam sie uda to w ktorys dzien sprobujemy przeniesc moje rysunki na kompa tylko nie wiem w jakim programie i wrzuce WAM gdzies aby pomóc to sobie wyobrazic. Troche sie boje o pokoj, bo ja bardzo chce miec tam łóżko takie rozlozone- ale czy jest sens :/ przejedziemy sie do ikei najwyzej w weekend- mamy 5 minut w koncu..... Dziekuje Emmi za zainteresowanie :) Wiem, że moze tam byc fajnie w 2, ale troche sie obawiam jak to sie uda :P Najgorzej bedzie z lozkiem bo nie chce miec do siedzenia tego co do spania.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzastus//:) Jako, że to mieszkanie jest jako lokum przejściowe to nie wiem czy jest sens wkładać w niego aż taką kasę jak przeciąganie rur do najbliższych odpływowych w przypadku pralki w korytarzu. Bo w bloku obowiązują Cię piony ;) Dobrym jest rozwiązaniem prakla w wejściem z boku i wstawienie jej pod blat w kuchni. Co do stołu w kuchni, to jeśli mogę? to to myślę, że warto z niego zrezygnować na rzecz przestrzeni i blatów w kuchni. W tak małym mieszkaniu wystarcza stół w pokoju, który i tak musicie mieć, prawda? Pewnie i tak najczęściej jedlbyście w pokoju ze względu na telewizor i inne walory pomieszczenia. Co do łóżka, to pewnie da się coś wymyślić i najlepiej podpowie Wam właśnie Ikea. Nie wiem jaki jest ten pokój, czy w kawdracie, czy podłużny, jak ma okna itd. Ale łóżko można zasłonić niezawysoką ażurowym regałem, takim dwustronnym (z Ikea pomysł) Nie pod sufit! Wykorzystuje przestrzeń, bo raz że jest jakby parawanem tworzącym oddzielny kącik a można w nim trzymać książki i różne bibeloty, a pozostawione puste pólki stworzą wrażenie przestrzeni dzięki swemu ,,prześwitowi,, w dalszy ciąg pokoju, nie koniecznie na łóżko ;) To tylko taki pomysł. Myślę , że niepotrzebnie się martwisz. Biorąc pod uwagę, że borykamy się z małymi mieszkaniami od lat, jeśli nie od wieków, to mogę się pokusić o stwierdzenie, że jesteśmy wręcz specjalistami w urządzaniu klitek :D Na bank masz to we krwi i obudzi się w odpowiednim momencie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×