Klub pan po 50-60-tce...

witajcie:) To niedorzeczne co napiszę ale wynika z tego, że jak złapałam jeden powód do depresji....już miałam się załamać....a tu przyszedł drugi a potem trzeci.Ten ostatni to z powodu remontu, który miał się skńczyć tydzień temu....już i tak moje ciuchy śmierdzą, bo jestem pozbawiona pralki....po domu unosi się biały pył w którym śpię....oddycham nim i kaszlę, bo mam alergię na kurz, podłoga zajechana, graty wszędzie na podłodze i wąskie przejście do kuchni w którym lawiruję biodrami na zakrętach a i tak przed chwilą nie wyrobiłam i zerwałam nową kafelkę tuż przy wejściu.Jakimś cudem złapałam ją w powietrzu i nie rozbiła się.Mam tego dosyć a kolega od kafelek przychodzi słownie już od czterech dni i nie trafia do mnie.Najświeżsa informacja od niego dotarła ptzed chwilą telefonicznie, że rozkwasił sobie gębę i ma szwy.Dziś znów nie przyjdzie, bo mu lekarz zastrzyki przepisał....może jutro dotrze....można zbzikować od tych niefrasobliwych fachowców.Ostatnio nie dopilnowałam i zamurował mi zaślepki na zlew a nie zaznaczył w którym one są miejscu.Potem przy cięciu regipsów znów nie dopilnowałam i pociął mi nową kanapę, którą nie zdążyłam spłacić...do grudnia mam raty.A może oni to specjalnie robią....z zazdrości, że wykombinowałam kasę na remont? Powstrzymam się od opowiadania w jaki sposób potraktowali mnie : fachowiec od instalacji gazu i fachowiec od kanalizy....bo już na samą myśl....piecze mnie żołądek.Nie nawidzę cwaniaków i pijaków....brrr No to kochana herbatko miętowa....był to mój sposób na odstresowanie czyli nadmiar stresu i nie wiadomo w tej kołomyi czym martwić się najbardziej, bo wszystkie stresy mam jednocześnie.Nie wiadomo też czy się śmiać czy płakać. Pozdrawiam jesiennie WBW:)

moje kochane, wybaczcie, jetem po małym wstrzyku , czyli malutkim koniaczku.... jestem poprostu zrypana, i zmarznieta po prawie godzinnej jezdzie srodkami miejskiej lokomocji do domu!!!!!!...wstawanie rano czyli 5:45 to dla mnie udręka... lubie popołudniowe zmiany... wyspię sie do syta , zrobie zakupy, upitole cos do jedzenia.Przygnebia mnie jesien i zima , to dla mnie M A S A K R A!!!!!!!!!!!!!!!!!!!....nie umiem tego inaczej okreslic ,zyje na tzw. półgwizdka.Wegeuję . NIe mam ochoty na nic..................... kompletnie!!!!!!!!!!!!!.Zawsze ubolewam nad tym , ze nie mieszkam w innej strefie klimatycznej.. moze dlatego moje linki z piosenkami sa zawsze monotematyczne ... to morze, słonce i ciepło!!!!............ Herbatko ! ja tez mam takie odczucia w tym okresie...Jesien i zima , to czas w ktorym zaczynaja sie daty dla mnie bardzo bolesne .... 13 pazdzierniaka - ,smierc mojego Tatki, 3 listopada- śmierć mojego najukochańszego brata Janusza...i 21 grudnia -śmierć najkochanszej na świecie Mamy. -przygnęiający okres dla mnie... wiec wybaczcie proszę taki mój nastrój. Nojeczko, wytrwaj te chwile, napewno bedzie dobrze... to przywilej fachowcow, ze nie dotrzymyja terminów... wrzucna luz... zacznij od pozytywnego myslenia....zamknij oczy i zacznij tzw wizualizacje w swioch myslach swojego domu juz po remoncie.. to działa... nie przyjmuj zadnego niepozytywnego myslenia,ze cos sie nie uda , ze cos sie spieprzy... wszystko pojdzie gładko i bez problemu....przesle link, tylko go musze znalesc o pozytywnym mysleniu..... Moje kochane chyba zalegne , bo jestem rzeczywiscie padnieta. Pozdrawiam WBW

to legaj Olu....co do pozytywnego myślenia to nie mam czasu mysleć ani pozytywnie ani negatywnie.....ostatnio przechodziłam przez pokój do kuchni i nie doszłam...po drodze był tapczan i miałam tylko na chwilkę przysiąść....w takiej też pozycji zasnęłam....w ciuchach:)))

Alisario, moja kochana.. tak ,blizny zostaja, ale jak one szpeca i dusze i serce...wiesz, ze pękniety garnek zawsze bedzie przeciekał.. to ,ze jakos sie podniosłam , to zawsze jest jakis niesmak, jakis kwach w sercu... Teraz zaczyna mnie to smieszyć,bo z czasem faceci nie wywijaja juz szabelka jak kiedyc i siadaja na przysłowiowej doopie.... staja sie załosni , staja sie starymi satyrami, ktorzy teraz szukaja wsparcia .... staraja sie za wszelka cene byc porzadnymi i statecznymi mezami.... zapominaja nagle , wymazują z pamieci na siłe, ze 10 lat temu nic sie nie stało....przeciez wrocili!... ..ogarnia ich totalna amnezja....... sa załosni....Alisario , nie mam odbudowanego zycia...juz pisałam , to wegetacja przy człowieku, ktorego nie kocham... wypaliło sie wszystko...siedze po szyje w marazmie i w beznadzieji.. nie umiem , albo nie mam juz na to siły by cos tworzyc od początku... pozdrawiam i całuje WBW

N O J E C Z K O !!!!!!!!!!!!!! WITAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!! czyli zasnelas w opakowani mi sie tez tak zdaza! :-)

Pozdrawiam i całuje .... WBW! Poczytałam, jutro odpisze... Dobranoc, lubię Was dziewczynki...

witam kolejny dzien deszczowy dzis szpaki winogrona odwiedzily a mnie udalo sie jeszcze cos przed nimi ukrasc wiec czestujcie sie na zdrowie milego popoludnia

U nas piekna jesien ..Wysylam wam troche tego swiatla [url=http://img33.imageshack.us/i/october2009129.jpg/][img=http://img33.imageshack.us/img33/8203/october2009129.th.jpg]

Witam wszystkie dziewczyny milutko i pozdrawiam cieplutko... Wybaczcie mi dziewczyny ostatnio nie mam weny twórczej do pisania:-):-):-) ale wszystko czytam i ciesze eis , ze jestescie.

Zapraszam na kawkę i jabłecznika.))) http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/016.jpg?t=1256136849

- Jasiu, gdzie stoi wieża Eiffla? - Nie wiem,ja jej nie wziąłem. Pani wezwała tatę Jasia. - Zapytałam pana syna, gdzie stoi wieża Eiffla, a on powiedział, że jej nie wziął. - Nie skłamał. W domu jej nie ma. / z netu/ humorek...

witajcie....obejrzałam sobie kilka moich ulubionych aktorek, które były i są moimi bożyszczami piękna.....tym razem bez makijażu.....zobaczcie same czy my jesteśmy brzydkie?.....teraz po tym co obejrzałam śmiem twierdzić....że można makijażem zrobić się na bóstwo http://www.youtube.com/watch?v=Ap1mhrFq-ps

http://www.youtube.com/watch?v=l3ro6ap5hHk http://www.youtube.com/watch?v=Clr8o08LIjk

http://www.youtube.com/watch?v=8vXu6xPX0NE http://www.youtube.com/watch?v=EdsI0_gFcQc

moje kochane....domyślam się, że ta znana mi kobieta przeszła szereg operacji plastycznych.Na końcu pokazano jak naturalnie była piękna i co się z niej zrobiło....nie mówiąc o wydanych kwotach na zabiegi.Pomyśleć, że chciałam kiedyś zafundować sobie odmłodzenie...no na etapie tylko marzeń...na moje szczęście.straszne!!! Co wy na to? http://www.youtube.com/watch?v=VjNjTPQVSYQ

NOJECZKO..... takimi wrzutkami mozna sie wyleczyć natychmiast z kompleksów.......... to było swietne.... pozdrawiam wszystkie was bez makijazu... ola

Cześć czy jeszcze przyjmiecie do swojego grona kogoś kto chciałby z kimś porozmawiac bo czytam wasze wpisy i może również mogłabym się podzielić swoimi sprawami, bo w te długie wieczory bardzo mi tego brakuje. Pozdrawiam wszystkie panie.

Ale maszkarony , te gwiazdy bez makijażu. No to ja dzisiaj nałożę na siebie kilogram pudru , szminki i tuszu i tez będe atrakcyjna. Idę dzisiaj na wernisaż wystawy naszego stowarzyszenia artystycznego. Ja sama słabo sie zareprezentuje -bo tylko dwa obrazy. Reszte chomikuję na inną wystawe . . Wsadziłam właśnie ciasto do piecyka. Boję się że klapnie bo naknociłam z temperaturą w piekarniku.

Ago , oczywiście że przyjmiemy , z największa ochota.

wIAJCIE MOJE KOCHANE KOBITKI AGA siadaj i rozgosć sie... widzisz, herbatka miętowa wsadziła ciasto do piecyka...pewnikiem zaraz będzie... czujesz jak przepieknie pachnie?.... ja ide wstawic kawusie... przy kawusi lepiej sie opowiada.... więc słuchamy...

ago....oczywiście, że będzie miło....wskakuj do nas. witajcie kochane dziewczyny herbatko miętowa....a co tam ciekawego upiekłaś? Ciekawi mnie również Twoja sztuka....napiszesz coś o tym?pozdrawiam Was WBW:)

a ja jutro idę na imprezę zakładową....szef chce żebym wzięła tam udział w karaoke....idę więc poszukać w szafie jakiejś sukienki ,która zatuszuje moje schabiki....oczywiście kilo pudru...i sztuczną szczękę, którą gdzieś zapodziałam i nie mogę znaleźć po remoncie.Przydałaby się też moja laska....ale pewnie do szafy schowałam.zakładam też sztuczne rzęsy i muszę założyć fantastyczny staniczek, który tak przylega super do ciałka jakby piersi chciały wyskoczyć z niego lecz zatrzymuje je specjalny paseczek:) sprawdzam czy macie poczucie humoru:)

Jola, mamy mamy :-) Ja niestety moje schabiki musze wycwiczyc bo dosyc juz tego leniuchowania.. Nie chce wygladac jak stara baba.. jak juz bede oczywiscie ta stara baba :-D :-D Zaczelam maszerowac godzine dziennie znowu.. a te gwiazdy nie umalowane wydaja mi sie takie naturalne i wcale nie brzydkie.. Oczywiscie ta biedna kobieta pocieta po operacjach .. moj Boze i po co?? Taka byla sliczna przed. Ciesze sie ze juz prawie wszystkie jestesmy.. moze jeszcze Ania dolaczy??

Pozdrawiam was dziewczyny. Wszystkie jesteście wspaniałe :-)) Wpadłam was odwiedzić ,też mam na swoim topiku podobne dobre duszyczki,które uwielbiam i bardzo,bardzo jestem zaprzyjażniona z Nimi.Spotykamy się często w realu i jest naprawdę super. Wiekiem nadaje się do waszego klubu jak ulał. Powodzenia i dużo przyjacioł Wam życzę Jak pozwolicie bedę tu Was odwiedzała czasem :-))

a więc drogie kolezanki, ciasto na szczęście nie klapło. Upiekłam biszkopt, i przełożyłam kremem -niestety z torebki. Nie miałam za dużo czasu żeby jakis lepszy ukręcic . Ale zostało zjedzone przez gości wernisażu. Mieliśmy 5-lecie naszego stowarzyszenia , taki skromny jubileusz i coroczna wystawa przy tym. Zawsze jest bardzo dużo gości , co roku przychodzi nasz Burmistrz władze miasta i jeszcze ze Starostwa. Miło ,ale co z tego skoro słabo nas finansuja , w tym roku prawie bez pieniędzy. Warsztaty plastyczne które prowadzimy tez musiały byc płatne. Uczestnicy składali sie na wyngrodzenie instruktora. A że instruktor to jestem ja to były bardzo symbliczne sumy. 30 zł od osoby miesięcznie. Właściwie próbowaliśmy tak przetrwać , szkoda mi było zaangażowania uczestniczek. Niektóre osoby zrobiły ogromne postepy i nie można było tego zmarnować . Jak uporządkuje swojego bloga to wam podam adres. mam tam kilka moich obrazów.

Witam wszystkie Panie i bardzo dziękuję , że przyjęłyście mnię do swojego grona. Jeszcze mama trochę tremy bo trudno mi sie zawiera znajomości chociaż przez wszystkie lata pracowałam wśród szerokiego groma ludzi.Może teraz coś o sobie to jestem na emeryturze od dwóch lat, zamężna, mieszkam w niewielkim miasteczku, mam trzech synów, którzy już mają rodziny i wyjechali tak,że ciągle jestem skazana na tą drugą gorszą połowę . Ale może już wystarczy bo wszystko bym od razu chciała powiedzić. Co do ciasta którym mnie częstowaliście to napewno bylo wspaniałę aż dziś właśnie zrobiłam torcik waflowy jaki jeszcze nie wiem myśle że da się zjeść bo jednak wyprubowane własne przpisy są najlepsze. Ale aby nie zanudzać to może narazie tyle. Pozdrawiam i obiecuję ,że gdy nie będę bardzo was zanudzać swoimi sprawami to będę wpadać do Was.

A ja swojego ciasta nie zjadłam ani okruszynki- innego tez nie. wytrwam w tym postanowieniu żeby schudnąć . Jutro idziemy na wspólna imprezkę do karczmy i też niczego nie zjem !!!!!!! Mozna się załamac . Ale juz wczoraj włożyłam spodnie które niedawno nie chciały sie dopiąc .

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://plfoto.com/zdjecia_new2/1571272.jpg&imgrefurl=http://plfoto.com/1571272/zdjecie.html&usg=__3zX3e0cUpiZ87Xr6cnEEmxwonrM=&h=850&w=850&sz=191&hl=pl&start=38&sig2=d0DPCEXeuRquPj2RRdS-jQ&um=1&tbnid=v1S8OyqCvF2UoM:&tbnh=145&tbnw=145&prev=/images%3Fq%3Dkwiaty%2Bpolskie%26ndsp%3D20%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DN%26start%3D20%26um%3D1&ei=arXhSsOIDpqKngPb66T5Dw witam mile PANIE za oknem kolejny mokry dzien udalo mi sie zebrac winogrono przed szpakami paskudami zaczely od tego najladniejszego ale zostawily mi to dobre rozowe to na stoliku go klade ciasteczka owsiane dorzuce i rogaliki z marcepanem w termosie kawusie sparze taka z cynamonem to dla tych co lubia milego cieplego popoludnia

Pozdrawiam wszystkie panie i życzę miłego Weekendu.... Ja jutro tez idę na imprezkę rodzinną ... O Matko kochana jak szybko można się oszpecić :-)myślę tu o /Operacjach poprawy urody/ ...Nigdy bym się takim zabiegom nie poddała , choć patrzeć na to z drugiej strony to te biedne kobiety i " Gwiazdy" chcą jak najdluzej błyszczeć , by sławę i młodość zatrzymać... Makijaż owszem , stosowny dla kobiety dojrzalej lubię sobie zrobić , nawet uważam , ze każda dojrzała kobieta powinna się troszkę podkreślić... Młodość tego tak bardzo nie potrzebuje , bo naturalna jest jędrna i piękna:))) Jest mi smutno , ze żadna nie skosztowała , jak skosztowała , ale nawet nie zobaczyła mojego poczęstunku:(:-)))))) Dobranoc ...

Pozdrawiam wszystkie panie i życzę miłego Weekendu.... Ja jutro tez idę na imprezkę rodzinną ... O Matko kochana jak szybko można się oszpecić :-)myślę tu o /Operacjach poprawy urody/ ...Nigdy bym się takim zabiegom nie poddała , choć patrzeć na to z drugiej strony to te biedne kobiety i " Gwiazdy" chcą jak najdluzej błyszczeć , by sławę i młodość zatrzymać... Makijaż owszem , stosowny dla kobiety dojrzalej lubię sobie zrobić , nawet uważam , ze każda dojrzała kobieta powinna się troszkę podkreślić... Młodość tego tak bardzo nie potrzebuje , bo naturalna jest jędrna i piękna:))) Jest mi smutno , ze żadna nie skosztowała , jak skosztowała , ale nawet nie zobaczyła mojego poczęstunku:(:-)))))) Dobranoc ...