Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

herbatko miętowa:)....a jak wyglądasz?.....wkleisz foto?Nie chodzi mi o ocenianie tylko poznanie:) może i Aga50+....wklei nam fotkę....oczywiście to tylko propozycja....żaden przymus czy nacisk....zwykła ciekawość....bo ja się tu tak wynurzam z różnymi sprawami....fajnie by było wiedzieć do kogo piszę?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkleje , tylko problem jest taki że to ja zawsze robię zdjęcia , a mnie prawie nikt , bo nie ma jakos okazji. Może ze spotkania z klasą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po przerwie gdyż byłam na basenie z moim panem i właśnie wróciliśmy głodni, bo woda wyciąga.Zaliczyłam dwie sauny;suchą i mokrą a potem pływanie a na końcu masaże silnuym strumieniem wody.Z tych siedmiu kilo nadwagi udało się zgubić 3 kg tak więc zostały jeszcze 4 do zgubienia ale specjalnie się nie przykładam....zjadłam całą czekoladę i wsunęłam 5 kromek chleba białego z szynką a więc jem tak jak lubię ale kilka godzin dziennie ruch....to podstawa. no Herbatko miętowa....muszę Ci powiedzieć....że wyglądasz bardzo szykownie i interesująco....myślałam nawet, że jesteś blondynką nieco starszą z wyglądu....a tu proszę....jaka dama👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciliśmy z basenu....dwie sauny...sucha i mokra.Dziś w pracy 8 godzin gimnastyki dało się we znaki.Właściwie po pracy na chwilkę zaległam na tapczanie i obudził mnie własny przeokropny ryk niedźwiedzia...to było moje chrapanie....hehe.Skoro się przebudziłam to pojechaliśmy na ten basen.Przez ostatnie 3 dni zrzuciłam z tych 7 kg nadwagi 3 kg specjalnie się nie przykładając, bo zjadłam dziś całą czekoladę i 8kromek chleba z szynką.Zaraz będę jadła zupę i znowu chleb ze smażonym kurczakiem a więc wszystko co tuczy dlatego odchudzanie idzie mi opornie i ryzykuję tylko dlatego, że codziennie ruszam się po parę godzin. herbatko....ale fajna jesteś....szykowna dama....a myślałam, że wyglądasz inaczej tzn.....blondi i starsza....no widzisz już po bólu....🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nojeczko- ale ty jesteś miła. Tego sie nie spodziewałam że napiszesz o mnie -szykowna osoba. Fajnie że sobie możesz popływac - ja pływac nie umiem. Schudłaś trzy kilogramy to całkiem dobrze. No i dobrze że nie palisz. Ja dzisiaj zaczęłam zabiegi na kręgosłup- jeszcze dziewięc dni. Potem jeżdziliśmy z mężem do agencji przedłużyc ubezpieczenie samochodu. U nas pogoda okropna- mróz i wiatr. Nie lubie bo strasznie zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Herbatko ze udostepniklas nam twoje zdjecie.. Fajna babka z ciebie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczęta chcę wam powiedzieć ,że zastanawiam się co ja tutaj robię między wami bo jak się okazuje to same artystki tutaj a ja antytalent ale nic na to nie poradzę i będę tutaj jeszcze pisać i cztać wasze wpisy. Najeczko tak jak Herbatka zawsze robię zdjęcia , a mnie rzadko kto zrobi bo nie lubię się fotografofać i o to nie proszę bo na zdjęciach widać już ten mój wiek chociaż tak się jeszcze nie czuję ale w najbliższym czasie prześlę swoje zdjęcie nie bardzo potrafię tego zrobić popróbuje i postaram się przesłać . Najeczko , Herbatko jesteście dziewczyny super i dobrze mi tutaj z wami. Zazdroszczę Wam, że macie gdzie wychodzić na spacery. Herbatko te zdjęcia z nad morza cudowne przypomniały mi ubiegłe lato kiedy tam byłam i maszerowałam po plaży. W tym roku wybieram się tam do sanatorium jeszcze nie wiem do jakiej miejscowości ale napewno będę .Najeczko sylwester spędziłaś napewno wesoło tak jak to przekazałaś bo ja z M na białej sali i też dobrze. Herbatko przesłałaś takie piękne prace że jestem zachwycona nimi i nie mogę sobie wyobrazić jak można to wszystko wykonać . Piszę troszkę chaotycznie ale mam bardzo mało czasu bo mój M wyszedł na chwilke i teraz korzystam z tego czasu bo jak już pisałam chcę mieć troszkę swojej prywatności nie musi wszystkiego wiedzieć . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ago50+ ...rozumiem...trochę się nas krępujesz...nic nie szkodzi, my poczekamy aż któregoś dnia będziesz gotowa. Coś tu nas oszukujesz, bo napisałaś, że robisz zdjęcia a nie jesteś artystką?....ja to nie?....jesteś więc atrystką fotografem:))) Nie ważne kiedy się zaczyna i ile się zdziałało....jeśli zacząłeś(aś)...jesteś artystką fotografem i już....do takiej pasji smykałka lubi się przyczepić:))) ja drugi dzień w pracy i na razie nic nie wiem, bo szefowa od poniedziałku na zwolnieniu i nie ma zebrania.Boję się pytać kogokolwiek, żeby czegoś nie wywołać....wiecie jak jest?Chyba nie będę pytała,żeby nie wpadli na pomysł wprowadzenia tych dziwactw w życie. Jestem dziś sma tzn. z Maliną, która właśnie wskrabuje mi się na dwóch łapkach w okolice szyi...bardzo głośno mruczy i usiłuje zrobić mi malinkę na szyi oraz wpycha ten swój łepek miziowaty między ramię a szyję.Nawet perfumy jej nie przeszkadzają...he he.Dziś rano ukradła mi tabletki na astmę....musiałam otwierać jej pyszczek przy zawiasach szczęki i wyjmować palcami te leki.Ona jest inna od kotków , które miałam.Zachowuje się jak człowiek z przypadłością ADHD....KRĘCIOŁEK JEDEN, W KAŻDEJ MINUCIE POKAZUJĄCY miłość w różnych partiach mojej twarzy lub rąk i te jej buziaki....he he...ciągle w ruchu i ciągle wymyśla nowe zabawy.Wczoraj zabrała mi taką ochronną matę na klawiaturę kompa(przeciwkurzową) oraz czapkę z bombonem obszytą koralikami i próbowała odgryzać te koraliki.Zadowoliła się też zabawą cukierek w papierku.W pracy w torebce znalazłam myszkę....na szczęście nie prawdziwą....ale do złudzenia jak prawdziwa....he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ago- ja tez nie lubię się fotografowac , bo na zdjęciu widac juz te moje lata. Chociaż tak to jest że nie czujemy się stare , to jednak inni tak nas widzą , -ci młodzi oczywiście. Takie np, kobietki koło czterdziestki , to myslą że my juz staruchy. a wcale tak nie jest. Ja sama nie potrafie powiedziec czy wyglądam na swoje lata, ale chyba tak - bo w autobusie nieraz ustępuja mi miejsca - szok!!!. Wole postać i nieraz odmawiam. Ale numer! Ago - nie możesz twierdzić że my artystki a ty -nie. Co to ma do rzeczy. Każdy robi to co umie - ja nic innego po prostu nie potrafię , tego mnie kiedys nauczono - ty potrafisz na pewno robic cos innego. Kiedys to ja miałam kompleksy i problemy- kiedy nie pracowałam i potem szukałam pracy- to prawie chcieli mnie do kasacji . I taki szok kiedy komus mówiłam że nie pracuję -ale mnie lekceważono. Czułam sie jak śmieć , i tak mnie traktowano. Chociaż muszę sie cieszyc bo mała emeryture wypracowałam , ale teraz musze czekac na wiek emerytalny. Dopiero jak zaczęłam duzo malowac i sprzedawac , i kiedy mówię czym sie zajmuje to ludzie inaczej na mnie patrza niz kiedyś . troche satysfakcji mam na starośc . Ciesze sie że pisze tutaj z wami. Nojko- Ago - Belvo - fajnie że piszemy sobie w tym klubie pań po 50. Aga- wkleisz swoje zdjęcie jak sie nauczysz, po prostu. Ja tez byłam na Sylwestra na białej sali, juz mi sie nie chce gdzies łazic . I bawic sie na rozkaz, mam taką nature , czasem to żałuje że jastem taką smutaską .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki !!! Najeczko uwierz mi że naprawdę nie potrafię tego zdjęcia wkleić wczoraj próbowałam wiele razy i mi się nie udało ale jutro do mnie przyjeżdża mój syn i mi pokaże jak to się robi i wtedy prześlę obiecuję. Dzisiaj u nas pada od samego ranka byłam w sklepie i z wielkim trudem wróciłam do domu tak jest ciężko iść. Dziewczynki widzę,że chyba jestem najstarsza tutaj z was bo już na emeryturze od dwóch lat , a wy dopiero o niej myślicie ale wierzcie mi że nie czuję się jeszcze taka stara ,gruba tak ale nie stara i chciałabym aby tak było dalej. Poprostu zorganizowałam sobie tak czas,że jakoś wytrzymuję chociaż przez cały okres pracy byłam bardzo aktywna ,a teraz to się zmieniło i siedze z moim M w domu dlatego chętnie wyjeżdżam gdy tylko mam taką okazję to na spotkania , to na wycieczki ,to tak gdzieś sobie jadę bo gdyby nie to, to napewno można w domu zwariować. W lecie to mam zajęcie w ogródzie kiedyś wam prześlę jego zdjęcia nie jest duży ale jest gdzie popracować .Chcę wam powiedzieć,że jestem szczęściarą,że was tutaj spotkałam i dokąd się wam nie znudzę to będę pisać . Najeczko widzę,że jeszcze nie wyjaśnily ci się sprawy w pracy ale jeżeli nikt nic nie mówi to po co ruszać ten temat . Życzę ci powodzenia.Kabaret nienormalni też oglądałam, jutro mam jechać na występ Skaldów nie słyszałam ich od lat i nawet nie wiem jak wyglądają bo już ich zapomniałam , ale nie mam nic innego do roboty a bilety za darmo no i podróż to dlaczego mam nie skorzystać a zaproszenie dostałam właśnie z mojego zakładu pracy i cieszę się ,że wciąż o mnie pamiętają . Najeczko jaka ja tam artystka robiąca zdjęcia poprostu lubię robić zdjęcia tam gdzie jestem i wracać nieraz do nich bo tak to by człowiek zapomniał nawet tych miejscowości gdzie był no i pokazać bliskim co widziałam co zwiedzałam itp. Kończę bo muszę jeszcze może co zrobić w domu a prawda jest taka,że mi się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja lubiłam Skaldów jak byłam nastolatką . chodziłam na ich koncerty jak przyjezdżali do Trójmiasta. To był mój ulubiony zespół. Miałam prawie wszystkie płyty, nawet taką rzadką pt. ,Krywań. Jeszcze leżą w piwnicy. Kulig tez bardzo lubię . I jeszcze piosenka< Wiosna>. No ja nie wiem która z nas jest starsza .Ago . Jeżeli poszłaś na wcześniejszą emeryture , to niekoniecznie jestes najstarsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubiłam tez Klenczona. Pojechał do Ameryki bo wymusiła to na nim jego żona. ale tam mu sie nie powiodło-szkoda . Polski artysta nie powinien wyjeżdżac z kraju. Nikomu sie nie udało tworzyc w Ameryce. Tak tragicznie zginął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.youtube.com/watch?v=Kas9lMZA2m4 Nie wiedziałam, że Klenczon zginął.....szkoda. Wróciłam z kościółka.Przyniosłam kadzidło, żeby modlitwy szły wraz z dymem prosto do Pana.Miło tu z Wami. Znów mi waga skoczyła....martwi mnie to, bo przecież wczoraj basen....dziś ruch w pracy ale i więcej jadłam, bo zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obejrzałam w telewizji jakie śnieżyce w Polsce . U nas dzisiaj nie padało, ale boję się co będzie jutro . Ma padac śnieg - koszmar jakis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !!! właśnie szukuje sie na ten wyjazd ale wcześniej poczytałam co napisałyście dzisiaj i naprawdę wstyd mi przed wami,że napisałam wczesniej że nie pamiętam tego zespołu Skaldów a tutaj znalazłam w internecie i oczywiście znam wszystkie jego piosenki i nawet znalazłam słowa piosenek i melodie same przyszły do głowy ale to było tak dawno no i ta przerwa w słuchaniu piosenek za dużo obowiązków innych było w mnionym okresie.. To narazie tyle bo muszę jeszcze ugotowć zupę na dwa dni bo znów jutro będzie z wizytą ksiądz po kolędzie i nie będę miała kiedy co zrobić a na niego nieraz czeka się kilka godzin nieraz mam tego dosyć i z chęcią bym zamknęła drzwi a nie czekała ale jakoś nie mogę się na to zdecydować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie lubie kiedy ksiądz chodzi po kolędzie. Nawet skłonna byłabym wpłacac corocznie jakąs sume na kościoł , byleby nie przychodzili do mnie do domu. Takie opodatkowanie jeżeli ktoś miałby taką wole , bo jest wierzący ale nie lubi wizyt księży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubie kolędy bo zawsze przychodzi inny ksiądz,co innego np. na wsi kiedy księdza się zna i chodzi zawsze ten sam. To jakby dobry znajomy przychodzil . Ale tak jak teraz - to tylko wpadnie, cos pogada z obowiązku i dalej leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayoa
ja miałam długą przerwę w przyjmowaniu księdza....siła wyższa ale w rodzinnym domu....owszem ksiądz był co roku i wkurzało mnie to jego spóźnianie oraz pokazywanie zeszytu z religii.Zawsze pytał o tatę, który był zawsze " w delegacji".Po prostu jakoś nie odnajdywał się w towarzystwie księdza nawet jak leżał na intensywnej terapii w szpitalu i odzyskał w mairę zdrówko, nie chciał rozmowy z księdzem ale nie miał nic przeciwko, żebyśmy my, jego dzieci miały styczność z duchownymi.Pamiętam, że zwiedzaliśmy klasztory i były takie czasy, że tatuś musiał chodzić do kościoła po kryjomu w innym mieście. Mój tata to był gigant....raz za szybko wrócił z delegacji i podśpiewując sobie wszedł z jabłkiem w ręku do mieszkania prosto na księdza....ale była konsternacja, bo mama za niego " świeciła" oczami....my z siostrą dusiłysmy się ze śmiechu:) Byłam dziś na basenie.....po basenie straciłam 2kg ale zaraz się najadłam, bo woda wyciąga a poza tym dziś znów w pracy faceci mnie mocno wkurzyli i stres gotowy.....tak więc zaraz pójdę zobaczyć ile mam na wadze w łazience? ...no tak....kilo do przodu.....aż sobie znów z nerwów ułamałam czekoladę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×