Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

kochane już któryś raz z rzędu miałam na ulicy zanikanie wzroku, zawroty głowy.Pobolewa mnie prawa ręka.Ciśnienie mam w porządku, bo byłam na pogotowiu.Co to może być??? Spotkałam koleżankę,która mnie nastraszyła, że to stan przed wylewem???!!! Tilzo...Bony M przeniosło mnie na parkiet w czasie jak miałam 19 lat i ciągle szalałam przy tym w dyskotekach.Dzięki wielkie:)))Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga 50 +
Witam wszystkie dziewczynki bez wyjątku Najeczko obejrzałam prawie wszystkie filmiki uśmiałam się i właśnie dobrze,że je tutaj zapisałaś bo będzie można do nich wracać. Tilzo zespół Boney M to mój ulubiony słucham ich zawsze przy radiu odkręconym na cały regulator dzięki,że go tutaj zapisałaś będę do niego wracać. Najeczko ,że tak się czujesz to nigdy nie słuchaj znajomych co ci mówią poszukaj w internecie jakie są objawy przedzawałowe u kobiet to zobaczysz, że napewno nie takie jakie ty masz, a zawroty głowy i problemy z oczami to może być powodem pogoda, zmęczenie, zdenerwowanie itp. a nie myśl o zawale. U mnie w pażdzierniku miałam też czasami takie zawrory, że nieraz bym poleciała na twarz ale nie myślałam o zawale chociaż mam wadę serca i miałam już jeden zawał o którym nie wiedziałam wyszło mi dopiero po wykonaniu Echa serca dlatego nie myśl o najgorszym . życzę zdrówka pozdrawiam.Muszę kończyć bo mój pan wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.youtube.com/watch?v=qn6vnwzpLAI witam🖐️🌻 dzis byl kolejny dzien ze slonkiem i wiatrem to w pieleszach posiedzialam poczytalam kafeterie poczestuje was kochane warka strongYYYYYYYYYYYYYYYYYY http://www.youtube.com/watch?v=lljo9X7IGIA&NR=1 kompocikiem gruszkowym jablecznikiem http://www.youtube.com/watch?v=ClG2IIh4I3c&feature=related milego popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilzo....już mam na podniebieniu Twój jabłecznik, bo jestem łasuch na ciasta. Ja zapraszam na pyszną fasolówkę.Dziś ją dokończyłam z uwagi na długie gotowanie fasoli Jaśka.W zupce pływają kładzione kluseczki na jajkach i mące, zasmażka,starkowane warzywa z ziemniaczkami,mięsko ze schabu i różne przyprawy: magi, odrobina musztardy, majonezu kapka, śmietanki ociupina i szczypta cukru.Nie miałam tylko natki pietruszki.Bardzo pyszna i pożywna zupka zimowa, która rozgrzewa, daje siłę i zapobiega reumatyzmowi. Aguś50+....super, że podobały Ci się moje linki z youtube.Fajne z Was dziewczyny....czuję, że do tańca i do różańca. Ciekawe jak Oleńka się czuje?Mam nadzieję, że już jej opadły emocje i obróciła swoją porażkę w dobry żart. BELVO....gdzie Ty jesteś?Chyba nie w ogródku o tej porze?Dziś u nas wiało, padało i jeszcze śniegiem zacinało. Chciałam dwa dni urlopu, żeby pójść do lekarza.Nie dano mi. Jak się uzbiera dni wolnych to pod koniec roku naliczyłam, że mogę być na wolnym z sobotami, niedzielami i świętami....13 dni, pomimo, iż mam jeszcze tylko 6 dni urlopu.Mam nadzieję, że Bozia pozwoli dotrwać w zdrowiu. Wybieram się do kręglarza, bo ludzie mi podpowiadają, że z tym zanikaniem wzroku to może być od kręgów szyjnych a jak nie dociera tam tlen to może dojść do wylewu. Pozdrawiam Was serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a gdzie ja moge byc>. Tylko w ogrodku.. Ostatnio czytam fajna ksiazke o tym jak ksiezyc wplywa na uprawe roslin i o kalendarzu ksizeycowym.. :-) Ksiazka pt:'"Zyjacy Ogrod" Jola te zacmienia wzroku na ulicy.... hmmm. a czy sprawdzalas poziom cukru we krwi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonko sieci jego promyki wam podsylam udanego dobrego dnia zycze🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć❤️ belvo....czyżbyś znowu miałą rację?Lekarka dziwnie mnie podpytywała czy ktoś w rodzinie ma cukrzycę?!!!! Mam na dzieję, że to nie to~!!! Oczywiście u mnie tyle się dzieje, że długo by pisać co teraz przeżywam.Dziś w pracy znowu miałam ten atak.Miałam wysokie ciśnienie 150/90 i byłam biała jak kreda.Jak chciałam 2 dni urlopu w poniedziałek to mi nie dano a zrobiłabym badania.Dziś to już sama szefowa się wystraszyła mojej karnacji i pozwoliła wziąć 2 dni urlopu i zwolniła mnie do lekarza.DOPIERO PONIEDZIAŁKOWE badania coś powiedzą.Na razie wyprosiłam leki na zbicie nadciśnienia, bo nic nie miałam w domu i nigdy tego nie brałam.Mam też wybłagane skierowanie do kardiologa i neurologa.Potem okulista a za miesiąc poradnia K....NIECH SZUKAJĄ, BO JA CHCĘ JESZCZE ŻYĆ:))) Pewnie też nerwy swoje robią a mam je bezustannie przez osoby z mojego otoczenia albo jakiś problem tkwi w mojej głowie, bo szybko mnie irytują ludzkie zachowania.Kiedyś byłam odporniejsza a teraz siebie nie poznaję.Jak dołożyć menopauzę....to już zlepek nieszczęść w komplecie a przecież czuję się jeszcze młodo i duszę mam młodą.Nie wadzę nikomu, nie obrażam ludzi, nie jestem zaczepna i wysłuchuję ich gadulstwa odnosząc wrażenie, że poza koniuszkiem własnego nosa nie dostrzegają zupełnie innych ludzi i ich odczuwania.W pracy jestem dla większości śmiesznym przedmiotem....nie człowiekiem ale nie będę wam opisywała mojej niedoli, bo potem zacznę siebie żałować i wpadnę w deprechę....a nie chcę tego. Buziaki dla wszystkich koleżanek:👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski moje kochane dziewczyny. Dzieki Nojeczko za pamięc ... jak cie czuje? jak zbity pise... nie wiedziałam ze tak bede to przezywac , kiedyś bym to przyjęła jakos bardziej łagodnie i przeszła do przadku dziennego. Zastanawia mnie moje samopoczucie, raczej jest niezadawalające, bardzo boli mnie serce. Zasnięcie to koszmar, zamykam oczy i zamiast się wyciszyc, mam przed oczami moja całą trase... serce dochodzi mi do gardła , jak pomysle, ze czeka mnie nastepne podejscie. tonie strach przed jazda , ale przed egzaminotorami.Co oni maja takiego,ze wszyscy wymiękają?Nie wiem. Nojeczko, co do dolegliwościach, to ucisk na kręgi szyjne maja własnie takie przyczyny zawrotów głowy i i moze byc ucisk na nerw oczny. Sugestia Belvy tez moze byc prawidłowa...No cóz i jeszcze okres menopauzalny nie jest bez znaczenia. Ta drażliwość wynika z przemęczenia i stresu.Wydaje mi sie ,ze pracujesz na najwyższych obrotach, dochodzi remont i nerwy safundowane od fachowców.Wiem, to łatwo powiedziec " wrzuc na luz".....Nojeczko,chyba cos jest nie tak i w pracy .Jest to cos z czego nie umiesz sie uwolnic , a przyklejona etykietka, jak to określiłas ''smiesznego przedmiotu'' to udręka. Kiedys przerabiałam taka lekcje zycia, ale w pore sie otrzasnęłam.Nie wiem , czy trafie, ale na tyle ile ciebie Nojeczko znam ty poprostu nie miescisz sie w normach pogladów ludzi, ktore ciebie otaczają w pracy. Jesteś wyjatkowa i nietuzinkową osobą , to niektorych drazni a wrecz wyzwala agresje.Nie popadaj w zadna depreche.... całuje was wszystkie ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie🌻 u mnie bez poprawy.Byłam na giełdzie handlowej ale nawet dawka tlenu nie pomogła. Olu może w naszym wieku nie możemy ryzykować nazwijmy to "takich wzruszeń" jak prawo jazdy czy w moim przypadku kwietniowy udział w programie tv.Chyba wtedy po raz pierwszy tak dobitnie dało o sobie znać mojej wysokie ciśnienie.Od zakończenia programu aż do teraz nie mogę się pozbierać a przecież to nic takiego....paręminut wywiadu i kamery.Nawet ja sama nie spodziewałabym się tego po sobie. Co do trenerów aut....to myślę, że oni cierpią na syndrom własnej doskonałości a nie mają wykształcenia pedagogicznego ani psychologicznego więc nie dziwi mnie, że nagle wszelkie etapy nauki drażnią ich niezależnie od człowieka za kierownicą.Błędy ucznia wyzwalają w nich agresję, bo wykonują zawód nie z powołania a z konieczności zarobkowania.Pewnie najlepiej czuliby się jako kierowcy rajdowi w asyście kamer i trofeów a nie w ich odczuciu z ofermą, na której wyładowują jakieś swoje prywatne złości, bo tak pomału się uczy.Pewnie wychodzą z założenia, że miało się dość życia aby spróbować wcześniej poprowadzić auto i liczą na ucznia, który "zjadł już zęby" na jazdach a oni mogą z boku odpoczywać. zetknęłam się kiedyś z facetem, który świetnie prowadził ale potem okazało się, że auto jest nie jego, jeździ tylko po wioskach, bo lubi wypić a w dodatku nie ma prawa jazdy.Nie wiem czy to prawda ale mnie zszokowało, że jeszcze są takie typki.Słyszałam,że inny gość miał zabrane prawko za picie i też jeździł do czasu wpadki tylko w tamtych latach nie było takich kar, więzienia ani zabierania mienia.Dobrze, że to wchodzi w życie i mam nadzieję, że wytępią tych niedzielnych kierowców. Olu...tacy właśnie ludzie zdają od razu lub tacy, którzy mają znajomości.Wszyscy moi znajomi mieli 2 lub 3 wpadki zanim zdali i dla nich to normalka.Stres trwał krótko i dotyczył jedynie następnej wywalonej kwoty na egzamin.NIe martw się....proszę:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pozdrawiam u mnie slonko blysnelo to bedzie spacerek do kosciolka super jego promyki posylam tam gdzie go jeszcze brak udanej niedzieli zycze 🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga 50 +
Witam wszystkie dziewczynki bez wyjątku nie było mnię troszkę bo musiałam wyjechać bawić najmłodszą wnusię bo niania nie mogła przyjść, troszke poczytam co tam u was i coś napiszę to narazie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mam prawa jazdy i bardzo nad tym boleję. Teraz juz za pózno. Napiszcie czy któraś z was tez nie ma prawa jazdy. Chociaz wątpie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga 50 +
Witam wszystkie dziewczynki bez wyjątku Mam chwilkę wolnego i czytam wasze wpisy cieszę się,że jestem z wami. Najeczko chcę ci powiedzieć,że nie możesz sama przypuszczć co ci naprawde jest i co ci ktoś sugeruje zrób wszystkie badania to dopiero będziesz wiedziała . Szlag mnie trafia ,że idąc do lekarz trzeba się prosić o skierowanie na badania to w końcu na co my płacimy te składki, przecież nikt nie idzie jeżeli mu nic nie dolega . Myślę że u ciebie to wszystko będzie na tle nerwowym jeżeli masz taką sutuację w pracy i czy ty nie możesz z tym sobie poradzić nie możesz zmienić zachowania w stosunku do tych osób troszke im się odgryż czy tak wszystko przyjmujesz do siebie albo się nie przejmuj tym co mówią bo rzeczywiście może to doprowadzić do obłędu. A może to przez zazdrość ,że to ty występowałaś w programie , że jesteś lepsza od nich, że to ciebie wybrano do programu. Przesłałaś we wpisie jabłuszkowo jest to dobre ale ja mam to już za sobę nie palę od 13 lat było trudno ale dałam radę i bardzo się z tego cieszę. Herbatko mię towa ja też nie mam prawa jazdy na samochód kiedyś zrobiłam na motor , mam kierowce w domu ale bardzo żałuję że wtedy nie zrobiłam również na samochód teraz rzeczywiście już u mnie też za póżno. Belvo ja też mam ogród może kiedyś wymienimy się własnymi doświadczeniami ogrodniczymi. Pozdrawiam i przesyłam całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam dziś od kardiologa.Powiedziałam prawdę o paleniu....ile lat i ile sztuk dziennie.....wkurzył się i rozkazał położyć się pod USG....jak sam stwierdził z ciekawości czy w moim (młodym jak to określił) wieku można mieć od palenia miażdżycę przełyku....i jak usłyszałam, że i owszem gdzie by nie przejechał tym aparatem tak coś wypatrzył.Był tak zły, że nie chciał mi przepisać żadnego leku przeciw wylewowi ani na zawał.Powiedział,że obecnie moje ryzyko udaru mózgu wynosi 89% a za 10 lat o ile jakimś cudem przeżyję to mogą amputować mi kończyny zaatakowane miażdżycą.W końcu jednak dał mi lek i nawet nie chciał słuchać, że chcę rzucić ale potrzebuję jakiś specyfik, żeby tego ssania nie było no i na uspokojenie.Niestety nie ....jakieś rozmydlonemam silnej woli.....tak mnie przestraszył dzisiaj a w dodatkustwierdził nie wiem na jakiej podstawie, że mam depresję i sugeruje udanie się do kogoś na literę "p" Pewnie, że bym poszła, bo czuję się nadal źle i bardzo ale to bardzo źle wyglądam.Twarz mam poszarzalą z piętnem podpuchniętych , sinych oczu.Moje białka w oczach są koloru czerwono - szarego.Cera jakby wymi etolona nie ma gładkości i spójności, kąciki ust opadły w dół i z atrakcyjnej dziewczyny zrobiła się baba jaga.Wypadło mi ostatnio połowę włosów przy wyczesywaniu.Tak zaczęło się dziać mniej więcej od rozpoczęcia mojego remontu łazienki.Nikomu nie życzę takich nerwów z powodu fachowców i dyskomfortu ogólnego bałaganu i spania w pyle.Szefowa w pracy również wymysliła remont łaźni w pracy, który trwa obecnie więc nie muszę mówić jak tak jest brudno, a wszelkie prace remontowo - sprzątające wykonujemy my - szaraki.Niestety nie chciała słyszeć, że jest to zły pomysł....bo człowiek nie zdążył ochłonąć po swoim a tu remont w pracy.Widzicie....moja kotka, która była estetką i lubiłała porządek, nie przetrzymała remontu i zeszła z tego świata.Teraz ja muszę wychodzić z tarapatów jakie są kwintesencją całej tej zadymy remontowej od początku. Gdyby nie fakt, że zaczynały mi odpadać codziennie stare kafelki a potem junkers chciał mnie zabić....buchając płomieniami na przedpokój i parę innych wstrętnych opisów można by dołożyć...może nie robiłabym tego remontu, bo mnie w sumie wielkich luksusów nie potrzeba.Wolę sobie pojeździć.Niestety to był już przymus. Dzięki dziewczęta, że mi kibicujecie i piszecie tutaj.Bardzo się cieszę i dziękuję Wam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za jakieś błędy w tekście....coś tam poprzestawiałam...coś wykasowałam a nie sprawdziłam i wyszło mydło+powidło:)))....nie, nie zwariowałam....nie z takich opresji się wychodziło....będę walczyła o siebie.A powiedzcie mi jakie leki są dobre na depresję i żeby nie ścinały z nóg i nie uzależniałay. Wiem....skutki uboczne są zawsze ale jakieś leki....najmniejsze zło:)Poradzicie?👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nojko- to widze zaniedbałas swoje zdrowie. Ja tez kiedys paliłam , ale na szczęscie to juz czas przeszły. Wtedy nie było żadnej pomocy w forme gum do żucia itp. Tak na żywca jak ja mówię . Strasznie się męczyłam .Ale byłam w takim stanie że nawet bałam sie iśc do lekarza. Miałam straszne duszności. Jakos pomału doszłam do siebie po paleniu. Naprawde jeżeli palisz to koniecznie rzuc . teraz sa takie wspomagacze że jest naprawde łatwiej. Remont minie to tylko stan przejściowy. Naprawde trzeba trochę wyluzowac . Pomału jakos dojdziesz do finiszu. Zdrowie jest naprawde najważniejsze. A tak dodam że nie wiedziałam że od palenia można miec miażdzyce . Ja nie moge sie doprosic badania żył . Chodziłam do hirurga bo on daje skierowania i nic z tego. Będę musiała zrobic za pieniądze. W naszym wieku takie badanie jest po prostu koniecznościa . Choćby dla sprawdzenia żeby nie było za pózno. Zyczę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam już tabex na rzucenie palenia + lek na lekką depresję od lekarza ogólnego....może się uda. Dziękuję herbatko miętowa za tak obszerny wpis i Aguś50+ a takż Szarookiej. Całe te dni przelatałam aż mnie bolą nogi.Chwilowo siedzę przy kuchni👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga 50 +
Witam wcześniej tyle się upisałam i coś sknociłam nie poszło Najeczko widzisz już coś wiesz co ci dolega i dlaczego tak się czujesz, teraz najważniejsze abyś rzuciła palenie bo to napewno jest powodem i żaden lekarz nie podejmie się leczenia miażdżycy jeżeli nie rzucisz palenia. Gdy napisałaś co ci lekarz przepisał aby łatwiej ci było przesatć palić to właśnie przypomniałam sobie że ja również te tabletki zażywałam pomogły i było mi naprawdę łatwiej. nie zawierają nikotyny i o to chodzi .Napewno od razy nie przestaniesz palić ale musisz się bardzo ograniczyć . Paliłam 35 lat dwie paczki dziennie i rzuciłam z czego bardzo się cieszę i ty też dasz radę tylko musisz chcieć . Poczułam się o 10 lat młodsza. Będziesz brać leki na depresję i też samopoczucie ci się poprawi czego z całego serca ci życzę, Wychodż troszke na spacery dotleniaj się i napewno będzie dobrze zażywaj leki i wyluzuj się a przede wszystkim mów dużo o tym,że rzucasz palenie naprawdę to pomaga i jak upływa ci każdy dzień bez papierosa mów o tym nam będziemy cię wspomagać w tym okresie będzie dobrze.Okres związany z remontami też przeżyjesz tylko się tym tak nie przejmuj, ważne ,że w domy zakończyłaś a w pracy niech o nim myślą inni ,a ty się tym tak nie przejmuj bo naprawdę szkoda zdrowia. To narazie tyle pozdrawiam wszystkie bez wyjątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co napisała Aga - mówic o tym że rzuca się palenie, to świetny sposób. Ja tez mówiłam o tym głośno. Moje koleżanki w tamtym czasie wszystkie paliły. Ja jedna zdecydowałam się rzucic . Mówienie o nałogu pomaga. W ten sposób poste puje się tez w leczeniu ludzi pijących. No bo jak głośno powiesz że rzucasz palenie to do czegoś zobowiązuje. Kiedy męczył mnie głód nikotyny mówiłam sobie że inni mają gorzej , walczą np. z przewlekłymi chorobami często w zagrożeniu zycia. A mój problem naprawde nie jest zbyt poważny. Stosowałam wtedy tzw. chwile refleksji i medytacji. Siadałam , uspokajałam sie i myślałam o tym że chęć zapalenia papierosa po prostu minie , to tylko taki chwilowy dyskomfort. I tak mijal dzień za dniem , pomału chęc powrotu do nałogu mijała. Może sa jakies grupy wsparcia , jakas pomoc może psychologa lub terapeuty. Latwiej jest jak nie jest sie samej. Albo hipnoza. podobno tez jest pomocna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczęta:)))....jakie wy jesteście kochane....nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy.Od razu lepiej się poczułam, bo wiem już, że gdzieś tam po drugiej stronie ekranu są cudowne i życzliwe kobiety, które otwarcie przyznały o swoim dawnym nałogu i nie są zbulwersowane tylko mi doradzają jak przetrwać....oj kobitki moje....co bym bez Was zrobiła:))) Muszę Wam coś zadedykować i w tym celu ulotnię się na chwileczkę🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochane dziewczyny jestem koszmarna papierosnica, to wszystko , co moge napisac na pocieszenie , pale po 30 papierosow dziennie, wiem oszukuje sie jak głupia, pale super slimy czyli te najciensze z tych najcienszych, ludząc sie ,ze wypalam mniej niz te, normalnych rozmiarów.nienawidze sie za to. czy palenie jest uwarunkowane genetycznie, jak alkohol , tego nie wiem , ale wiem ze najczesciej siegam po peta przy stresujacych sytuacjach,jakby ten sasrany pet był antidotum na całe zło.ma mam stresująca prace ,przez mooje rece pzrechodza dziesiątki jak nie setki kilogramow czystej gotówki , za króra jestem niestety odpowiedzialna.to wszystko tkwi z głowie, i dopuki pracuje w takim stresie bede palic. wiec czekam na emeryture, a bede ja miała dopiero za niecałe 8 lat .... masakra......Nojka, najlepszym lekarstwem jest opanowac stresu, ale to tak łatwo powiedziec.na poczatek uspokuj swoje nerwy, wiem , leki psychotropowe, bo takie daje sie na depresje, wyciszaja, i nie boj sie ,nie pustosza tak organizmu,brałam je , dosc lekkie, po smierci mamy, kiedy zawalił mi sie swiat.Njeczko własnie zobaczyłam na podgladzie ,ze cos napisałas , jeszcze do konca nie przeczytałam. mam dla ciebie ciekawe strony,chciałbym ci je pzresłac na twoja poczte mailowa. moze pomoga,podaj mi ja. wiem ,ze jestes na linii, wiec daj mi jakis znak ,ze juz pzreczytałas , przesle natychmiast. pozrdawiam ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×