Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

Znowu pustki. Może dlatego, że jesteście SZCZESLIWE? Przesyłam wszystkim paniom z najlepszymi życzeniami ❤️🌻❤️ : 10 Przykazań szczęśliwego człowieka a.. Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpocząć b.. Kochaj swoje łóżko jak siebie samego c.. Odpoczywaj w dzień abyś mógł spać w nocy d.. Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego pomóż mu e.. Praca jest męcząca f.. Co masz zrobić dziś zrób pojutrze będziesz mieć dwa dni wolnego g.. Jeżeli zrobienie czegoś sprawia ci trudności pozwól to zrobić innym h.. Nadmiar odpoczynku nigdy nie prowadzi do śmierci i.. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie j.. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ago 50+....legwanku.....szarooko Mam dosłownie chwilkę....już i tak za długo siedzę, bo jestem na nasza klasa i na facebook Długo nik nic nie pisał dlatego nie zaglądałam. Moje dołki nieco zelżały.....wszystko mi " runęło " jak to w życiu.Ostatnio przez to znów złapałam za fajki i paliłam 1,5 tygodnia.Obecnie zjadam tabletki na wypieranie nikotyny z organizmu. U mnie życie zawsze się przeplata.Inni mają gorzej....ale ja jestem za wrażliwa i wszystko odchorowuję miesiącami.Jedno zdanie może mnie tak zranić, że mam kilka miesięcy deprechy a usłyszałam tak wiele złego na swój temat od ludzi ogólnie , że zaczęłam się modlić w kościele, żeby nie znienawiedzieć ludzi.Były też groźby związane z pracą i nie wytrzymałam.....zapaliłam.Te wycieczki to również nie tylko przyjemne wycieczki, bo jak bierze się ze sobą "truciciela" od którego te wycieczki zależą to pole manewru i wypoczynku jest znikome.Na razie prawie wszystko co zarabiam idzie na opłaty, pożyczki i raty.Parę groszy odkładam w kącik, żeby było na następne wakacje jak Pan Bóg da, bo nie chcę gnić w mieście.W najgorszym scenariuszu....pojadę autokarem w góry lub nad morze albo do Pławnej....wioski artystów.Rok to dużo i wiele może się zdarzyć.Pracę mam ciężką a atmosferę w większości dni nie do wytrzymania." ludzie ludziom zgotowali ten los " .....znany cytat. Chcą rządzić, donosić i nie znają umiaru....a jeszcze coś nakradną a reszta za to płaci zdrowiem i premią. Na szczęście zaczęłam malować....kwiatki jak zwykle....one się podobają najbardziej i może coś sprzedam. Dużo grzybków nazbierałam w tym roku i 3 razy w tygodniu jestem w lesie nawet sama.W niedzielę robiliśmy ognisko z pieczeniem kiełbasek pod lasem....było kilka osób i całkiem miło. Zacznijcie pisać kobitki, bo samej mi się nie chce.Belvuś...odezwij się....herbatko miętowa....co u Was ? LEGWANKU te sziatsu miałam....bardzo mi pomógł ale jak nie masz kłopotów z lędźwiami, bo on pomaga na kręgi szyjne. Dziękuję za fajny tekst odnośnie leniuchowania....skopiuję sobie :) pa kobitki :)))🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie. Witaj Nojeczko. wywołałaś mnie troche do tablicy , więc się zgłaszam . he he. Ale cieszę się że mnie "naszło" zajrzenie do klubiku i chęc pisania. Pusto tu było, więc czy pisac - czy nie?. Takie miałam przeświadczenie , że powinnyśmy pisac codziennie. Ale własciwie dlaczego? Jeżeli są po drugiej stronie komputera fajne osoby to po prostu wystarczy wymiana myśli od czasu do czasu. Prawda? tak jak niegdys zwykłe listy , pisało sie na papierze , i list szedł kilka dni. Potem sie czekało na odpowiedż . Też nieraz trwało to dłuższy czas. Fajnie było . Więc może wystarczy od czasu do czasu napisać do koleżanek . Nojeczko- wielka szkoda że zapaliłaś , tak dzielnie walczyłaś z nałogiem . Próbuj jeszcze raz , zrozumiałam że znów walczysz z nałogiem . Chciałabym żeby ci sie udało. Moj syn rzucał chyba z tobą , ale potem szybko wrócił do palenia. Teraz znów sie odzwyczaja. Używa gum nikorette. Mam wielka nadzieję że uda mu sie .. Dobrze że znów zaczęłaś malowac , może przyniesi ci to troche satysfakcji , i uspokojenia. Na pewno sprzedasz bo pięknie malujesz kwiaty. Ciekawa jestem czy jestes ze swoim M . czy może nie. Ale jeżeli nie chcesz pisac o tym na tym forum to nie pisz. Może nie chcesz opisywac swoich prywatnych spraw. Rozumiem to. bo ja tez mam obawy przed pisaniem zbyt dużo o sobie. Ludzie sa nieraz tak nieprzychylnie nastawieni do bliżnich. Zastanawiam sie gdzie są ci życzliwi . Ale na pewno są - bo przeciez my tutaj na tym forum mamy do siebie wiele życzliwości i przyjazni. Ciężko pracowac z niedobrymi ludżmi - wiem jak to jest bo kiedys tez przez to przechodziłam . I chyba dlatego nie wróciłam do pracy po urodzeniu dziecka.miałam dosyc tej nienawiści i podłości. Ale siedzenie w domu też się dobrze nie skończyło. taka kura domowa , kocmołuch. Na szczęście teraz malowanie bardzo pomogło mi w życiu. Pozdrawiam Was , i Ciebie Nojeczo bo przez długi czas my najwięcej pisałyśmy-. Może uda sie jeszcze popisac na tym forum . Zajrzyj czasem , ty i inne koleżanki. -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcięło mi posta Witajcie :))) Drogie koleżanki wobec złego naciśnięcia klawisza i pośpiechu powiem tylko, że kompletnie brakuje mi czasu.Po pracy na dwa domy, grzyby, praca, zakupy, sprzątanie, gotowanie, pranie, odpisywanie na pocztę, spotkania wyjazdy i jeszcze muszę na zaraz namalować ze dwa obrazy na wystawę, bo mam za mało....a tu za tydzień wyjazd. Odezwę się w święto zmarłych lub około 12 listopada. Mocno Was ściskam i całuję.....dzięki, że piszecie....przeczytałam :)))pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babki! 🖐️. Bylam w Polsce we wrzesniu ale czasu mialam malo aby z kimkolwiek sie spotkac. Moze uda mi sie w lecie na nastepny rok? Herbatko milo ze sie znowu pokazalas. Nojka trzymaj sie i postaraj sie znow odzwyczaic od palenia. To ze sie spadlo z konia nie oznacza ze juz na niego nie powinno sie wsiadac. :-) Ja mysle ze wiekszosc ludzi bylaby zyczliwa wzgledem siebie ale ten lancuch zyczliwosci samemu trzeba rozpoczac. Wczoraj jedna staruszka mie zainspirowala.....i pomyslalam ze czlowiek jest naczyniem w ktorym nosi sie jak drogocenny plyn... laske Boza. Jestesmy odzwierciedleniem albo wlasciwie nosicielem Ducha Swietego. Jako tacy, powinnismy sie sami i innych szanowac. Proste jak drut. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane dziewczyny: herbatko miętowa, belvuś, nojeczko, legwanku ,Ago50 +...wpadam tylko na moment i cieszę się ,ze możan nas jeszcze poczytać.No cóz, ja jakoś po 2 operacjach zaczynam pomału dochodzic do sebie.pomału zwolnienie konczy mi sie i po 3 miesiącach musze isc juz do pracy.Fakt, odpoczęłam psychicznie i fizycznie.Powrót do kieratu powoduje zdecydowanie ,ze schodzi ze mnie powietrze.Tak jak napisała Nojeczka,ze w pracy wszyscy chca rządzić i donosic , właśnie tego najbardziej się boje. taka atmosfera panuje u mnie w pracy. Po tak długiej przerwie będę napewno "na świeczniku". Nojeczko, nie pal.... podziwiam Cie,ze juz taki kawał czasu dałaś sobie z tym zielem radę....najbardziej się za to nienawidze, ze nie potrafię z tym skonczyc.Wzięłam sie za robienie na drutach,zeby nie sięgac po tego peta.Troche sie udaje.Wczoraj siedzialam do 23-cie na necie i uczyłam sie przerabiania oczek.... jestem pod tym wzgledem totalny ignorant.Dopiero zaczynam poznawac te cuda.Na chwile obecna zrobiłam sobie czapke na zimę....hahahahahahaha....tylko tyle potrafie.Ale kazda terapia jest dobra jesli odnosi nawet minimalny skutek. Pozdrawiam Was WBW... buziaczki moje kochane dziewczyny i śpijcie dobrze.Do następnego popisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DROGIE KOLEŻANKI ❤️❤️❤️ W końcu razem :) Ja wiem, że to dziecinne wklejać serduszka ale tym akcentuję bliskość jaką do Was czuję. Belvuś....zacznę od Ciebie...:) Bardzo się cieszę z Twojej obecności...choć wolałabym widzieć Cię na żywo u mnie w Lubinie.Myślałam, że tu już nie wejdziesz a tu miła niespodzianka:) Coś w Tobie ruszyło....:)...dobrze, bo człowiek , który już tylko czyta....kamienieje z uczuć. Duch święty jest w każdym z nas.Byłyśmy chrzczone, przyjęłyśmy komunię a więc chciał nie chciał...jesteśmy dziećmi Bożymi. Mogłam tu zajrzeć wcześniej a tak smutno mi , samotnie i po tygodniowej przerwie znów zapaliłam. Nawet nie wiecie jak człowiek w szybkim tempie brzydnie i choruje od tego świństwa. Ja przez pracę wróciłam do tego nałogu ale myślę, że na krótko.Jeszcze mam tabex....on wypiera nikotynę.Póki jest....jest ok ale....potem trzeba zrobić 3 miesiące przerwy zanim kupi się nowe opakowanie....tak ostrzega ulotka.Muszę wytrzymać.Zaraz łyknę tabletkę...nie chcę palić a organizm się domaga.W uszach mam jednak słowa lekarza,który rozświetlił mi bardzo złą prognozę za 10 lat i puchy w portfelu....jak znam siebie, te dwie rzeczy mnie wstrzymają. Joasiu...tak beztrosko zniknęłaś a ja tęskniłam....głupie to ale prawdziwe.Tyle tu naszej pisaniny z życia....nie możecie tak po prostu znikać na tak długo ? ------------------------------ Oleńko....nie pal, będę tu zaglądała i będziemy się wspólnie wspierać. Mogłabyś kiedyś odwiedzić koleżankę...nie masz tak daleko jak belvunia. Zobaczysz jak rozkwitniesz i wypiękniejesz...a zdrówko powróci i nie będzie operacji.Wytrzymaj...bądź silniejsza ode mnie....dobrze? herbatko....jak byłam nad morzem....bardzo o Tobie myślałam....gdzie jesteś....czy blisko mnie i co robisz?:) Co namalowałaś pięknego i czy rozstajesz się bez żalu ze swoimi pracami.Chciałabym by los dał Ci w zamian pieniążki, żebyś nie musiała sprzedawać prac wbrew swojej woli :) Legwanku....obarczony wnuczętami....może czasem tu zajrzysz?....piszesz takie fajne rzeczy....a człowiem milczy zamiast pochwalić i odpisać. Proza życia....jak człowiek się zatnie w sobie to nic mu się nie chce choć śmieje się do tekstów po drugiej stronie ekranu:) Ja już układam plan na weekend.Miałam malować ale wolę do ludzi.Zwołuję na ognisko pod lasem w niedzielę....ma być słonko.W niedzielę wiadomo.....cmentarz i modlitwy za tych co odeszli.Ognisko robimy co tydzieć...teraz czwarty raz.Przedtem było grzybobranie....latałam z pełnymi koszami grzybów jak szalona a potem troszkę sobie zostawiałam a resztę rozdawałam sąsiadom :)Na początku cieszyli się ale potem już mniej, bo co za dużo to nie zdrowo. Ago 50 + Do ciebie też przywykłam i polubiłam jak resztę dziewcząt.Rozumiem, że prowadzisz żywy tryb życia więc rozumiem...brak czasu.Twoja szczera dusza ukrasza ten topik, sprawia, że człowiek się otwiera na innych. Na razie piszę tak ogólnie....zbyt długa przerwa.Jak wy spędzacie weekend ? Moja wnusia u któej byłam 2 miesiące temu, powiedziała mi przez telefon bacia Ola....ciągle się śmieje serduszko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z M jestem herbatko....z braku laku i kit dobry :) Ma tyle samo zalet co wad....ale przyzwyczaiłam się do wygody, że jest pod ręką....spędza ze mną wilel czasu i marudzi jak baba lub gorzej.Z tego powodu ma kompleksy zatruwa mnie i sam się nimi zatruwa.Cóż....widocznie nie można mieć wszystkiego.Facetów porządnych w stanie wolnym jest mało a jeszcze urodziwych....kobity łapią w lot.Młode odpuszczają jak facet nie pracuje i zaczyna się dorabiać a starsze chcą mieć tp\owarzystwo i lubią być adorowane.Dziwne to życie i krótkie,na tyle krótkie, że trzeba żyć bez dalekoidących planów i łapać chwile.On jest taką moją chwilą choć może i bez przyszłości ? :)Bardzo mi smutno kiedy tak jak teraz jest poza domem u kolegi ale jak jest za długo w domu....zostawiam go samego i siedzę w necie....sądzę więc , że niech i jemu coś się należy.Mam nadzieję, że nie jest to okres szukania nowej panienki ale to tylko nadzieja...a rzeczywistość na razie jest tajemnicza i nieodgadniona przeze mnie. Mam pracę więc to mnie trzyma a modlę się, żeby w tej pracy wytrzymać i nie stracić jej.Widzę jak on cierpi, że nikt nie chce go zatrudnić.Lata z ofertami....a tu nic.Na razie ma oszczędności ale same wiecie jak szybko się rozchodzą a przecież musi jeść więc mu gotuję i piekę nawet ostatnio. Jest różnie między nami i wina chyba jest po środku....ja nie wytrzymuję zmęczenia, presji otoczenia a jeszcze jak on zaczyna marudzić ....nie wytrzymuję i też potrafię być niedobra.Parę razy były poważne spięcia.W takim tempie i wymaganiach życia....można łatwo się pogubić i nawet jak jest się dżentelmenem z honorem i wymaganiami to proza rzeczywistości powoduje u nas różne dewiacje w zachowaniu a potem kaca moralnego. Jak macie ochotę o tym popisać z waszego punktu widzenia i życia to ja chętnie wysłucham....jak sobie radzicie ? czekam i będę tu zaglądała....całuski ślę wielkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie koleżanki. Szarooka , Belva , Aga . legwan Dobrze że czasami ktoś wpada , możemy wymienic myśli i problemy. Dziewczyny- nie palcie papierosów. szarooka , i Nojka , wsiadam zaraz w pociąg , jadę do was i daję wam po kilka klapsów po pupie. Ale wierzę że jednak uda sie wam rzucic to paskudztwo. Nojko -z facetami żle a,a bez nich tez niedobrze. Dobrze że masz tego swojego, fajny jest bo widziałam na zdjęciu. Ale najważniejszy jest harakter , trudno jak marudzi, trzeba to zrozumiec skoro nie może znależc pracy. czasy teraz okropne. Ale miejcie nadzieję że w końcu coś znajdzie dla siebie. Brak pracy jest dla męzczyzny wielkim stresem , oni inaczej to przeżywaja , w końcu to męzczyzni są tymi którzy tradycyjnie zarabiaja na swoja rodzine . Maja już to w genach.kobieta to jeszcze czesto ma pretensje jak chłop nie zarabia. Miałam taki przykład u mojej sąsiadki, mąz marynarz nie mógł znależc pracy przez póltora roku , żle sie wtedy u nich działo, a ona zaczeła go nienawidzieć - tak mi sie zwierzała. Dobrze Nojko że ty masz pracę, to w tej sytuacji troche ratuje sytuację . Moj M na emeryturze . to nie ma takich problemów. Tylko że ta emerytura mogłaby byc trochę większa. Chociaz w porównaniu z innymi to ma niezłą. Ja mam inny problem , nie mogę sobie poradzic z rolą gospodyni i żony a z drugiej strony z rola artystki malarki. Przeciez muszę malowac bo mam z tego jakies pieniądze. bez tych moich dodatkowych marnie by było. Marzę o tym żeby nie miec na głowie męża , zakupów , obiadu, rachunkow i innych spraw do załatwienia. Chciałabym po prostu spokojnie się zając moją praca , A jak mam rozwiązywac problemy przy kolejnym obrazie jak ciągle M łazi i gada i przeszkadza. Odciąga mnie ciągle do innym zajęc . Marzyłabym , żeby rano wstac , połazic troche , potem wziąśc się do pracy, tak długo jak sama bym chciała , i nic poza tym nie robic . Bo tak naprawde niewiele potrzebuję , po co mi obiadki albo inne duperele? A jeszcze ma pretensje jak spędzam czas przed komputerem . Zazdrosny jest o komputer, koszmar jakiś . miałam miec wystawę , ale nie miałam , obrazy stoją . czas leci i nie wiem co dalej bedzie. Galeria w której miałam wystawiać jest chwilowo nieczynna . Takie jakies administracyjne zawirowania. Trochę sie podłamałam. Może będzie lepiej , mam nadzieję . Pozdrawiam wszystkie koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
herbatko :) Dziękuję za obszerny wpis...i tyle szczerości:) Pisałaś o swoich marzeniach....miałam parę lat temu takie same....żeby mi nikt nie przeszkadzał malować a z drugiej strony żeby był obok i nie przeszkadzał.Trochę to jednak nierealne.Facet przyglądający się jak maluje żona....utalentowana i bez przerwy zajęta....musi być bardzo przybity i znudzony. Marzenia....hm...chyba się spełniły....chciałam być dostrzeżona i żeby ludzi zachwycili się tym co tworzę....bo to by znaczyło dla mnie, że mają podobne emocje a to z kolei przybliża nas do siebie....artystów i odbiorców sztuki :) Teraz jak mam pracę i zasuwam w niej....to marzę, żeby nie musieć malować.Takie moje naturalne tempo....tworzenie z myślą o realizacji wizji a nie czekanie na kupca mojej pracy....to by mnie kręciło....zrealizować wizje nierealne.Na pewno nie byłoby to na sprzedaż a jedynie do pokazania Światu.Takie moje tempo, pomijając różnorodność pomysłów na życie....to 3 obrazy w roku....ale świetne i dopracowane pod każdym względem. Jest czas na bawienie się kolorem, fakturą i jest czas na ambitne wizje namalowane realistycznie.Tak lubię....niestety zmęczona jestem coraz bardziej, bo człowiek się starzeje. Co do mojego M....nie wszystko da się tu powiedzieć.Jedno jest pewne...z nim czasami źle a bez niego jeszcze gorzej :) Herbatko...czasem wstań od sztalugi i przytul swojego misia to nie będzie zazdrosny o komputer.Mój dostał ostatnio dawkę ( hehehe)....od razu rozpromieniał i nawet dobrze znosi samotne oglądanie telewizora w drugim pokoju :) Popalam....ale to się zmieni....obiecuję :) Pozdrawiam serdecznie wszystkie wbw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki widzę ,że topk w końcu troszkę ożył aż się raźniej tutaj zrobiło i napewno powiecie kto to mówi sam nic nie pisze a szuka wpisów od innych ale tak już nieraz jest,że chciałoby się coś przeczytać co inni piszą , a samemu trudno jest się zabrać za pisanie .Fajnie,że prawie wszystkie znów powróciły. Ja nie mogła zabrać się za pisanie bo jak już wcześniej was informowałam to nie miałam ochoty na nic nawet na pisanie bo bardzo nie było o czym pisać . Jak pamietacie może,że wybierłam sie do sanatorium i z tego wyjażdu bardzo sie cieszylam ale nie długo bo po czterech dniach pobytu w sanatorium dowiedziałam sie o wypadku moich dzieci to jest syna i synowej w Czechach latali na parolotniach i mieli bardzo poważny wypadek spadli z bardzo wysoka no i zaczęlo się mój natychmiastowy powrót do domu i wyjazdy Polska - Czechy bo leżeli w Ostrawie w szpitalu i tak wkółko przez cały miesiąc.Przeszli po dwie operacje na kręgosłupy.Trzeba było to wszystko razem z nimi przeżyć Na szczęście wszystko dobrze się skończyło tzn . są jeszcze na zwolnieniach lekarskich ale są sprawni pomału wychodzą z tego to już pięć miesięcy. Jak widzicie moje wakacje nie były takie wesołe jak sobie planowałam i chyba nie wolno nic planować . Dlatego min. nie mogłam zebrac myśli aby coś napisać .To może tyle nie chce się rozpisywać bo po co was zanudzać swoimi problemami ale chyba każda z nas ma ich wiele . A teraz do Najeczki szkoda, że znów zaczęłaś palić taki już długi okres wytrzymałaś myślałam,że już tego świństwa nie weźmiesz do ust , ale próbuj dalej może jednak ci się uda. Myślę ,że te papierosy wiele ci nie pomogły przy tych kłopotach, które mialaś i masz bo to tak się tylko wydaje,że to pomaga. Może na drugi raz coś napisze weselszego . Będę tutaj częściej zaglądać więc piszcie dużo i często ja też postaram się więcej teraz pisać Pozdrowienia dla wszystkich mocno was wszystkie ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga50 + BIEGNĘ NA BASEN....LIST ODCZYTAŁAM i jestem w szoku jak życie potrafi nas zaskakiwać.Bardzo się cieszę, że pomału idzie ku dobremu i tego się trzymajmy :)AGUSIU....bądź silna. Napiszę jeszcze wieczorkiem, bo teraz czas leci jak głupi a ja nie spakowana.Na razie ❤️❤️❤️👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero dziś mam chwilkę :) Agusiu....nie w sposób pokazać minę po tym wszystkim co opisałaś....mogę sobie jedynie wyobrazić własną reakcję na takie zmartwienia.Podziwiam, że dobrnęłaś do końca tego koszmaru.NAJWAŻNIEJSZE, że oni zdrowieją. Ja znów mam niemiłe sprawy w pracy....ostatnio zostaję okradana z drobiazgów ale jak zginęła mi wyciskarka do cytryn...taka solidna, szklana, której nie można dostać, bo produkują plastikowe a one pękają.....to się tak wkurzyłam, że aż mi się wszystko trzęsło. Oczywiście nikt się nie przyznał i nie wiem co robić bo ta szarańcza potrafi być groźna jak się pozmawiają i robią dywersje na moją szkodę i szkodę firmy.Są przebiegli i bezwzględni a przede wszystkim bezczelni i potrafią manipulować raz mną a raz szefową. Coraz trudniej udawać, że wszystko ok...a oni chodzą i sprawdzają czy nie byłam poskarżyć. Od wczoraj mam już kluczyk do szafki ale ostatnio jak zginął mi ze stolika kluczyk do szafki odzieżowej to któregos dnia kluczyk przyniósł mi jeden z pracowników i bałam się zapytać jakim cudem go posiada ? Dziś odkryłam pewną zależność między fizycznymi a ich przełożonymi.Jest klika, która kombinuje a ja im więcej widzę tym bardziej im przeszkadzam i zagrażam.....tym więcej na mnie buntują szefową. Wypada chyba dawać się okradać i jeszcze im dziękować !? Pokornie przyjmować OPR od szefowej i dziękować za zabieranie premii za to , że sprawca się nie przyznał a załoga nie doniosła który , to ?! Takie czasy przyszło mi znosić.Wiele stanowisk to fikcja....nie wiem za co oni biorą pieniądze...nic nie robią a za nich trzeba tyrać, aż twarz jest mokra i granatowa....wszystko się lepi, całe ubranie mokre dzień w dzień.Nie mam siły pisać co muszę przechodzić codziennie i jest to główna przyczyna, że nie wytrzymałam i znów popalam fajki.Może uda się wpaść w jakiś normalny rytm życia...będę się za to modliła, bo jak na razie....jestem kłębkiem nerwów.Coraz częściej wnioskuję, że grzechem głównym mężczyzn w różnych branżach są przekręty i kradzieże.Niestety mają to w genach obok picia i zdradzania. Matki dowiadują się o tym na końcu lub wcale a kobiety w związkach albo się z tym godzą albo rozstają z nimi. Moja złość często kierowana jest na nasz Rząd, który zasłania się jakimiś fikcyjnymi średnimi zarobkami ludzi a wiadomo, że jak kilku w mieście zarabia setki tysięcy a reszta po 600 lub 800 zł to średnia krajowa ludności daje 3000 i uboga reszta ludności na tym cierpi.Ciekawe ile zarobimy w euro mając tak niskie dochody.Ponoć najmniejsze to 1200 zł brutto a ja wiem, że jest cała masa prywaciarzy co angażują ludzi na czarno za połowę tego wykorzystując niewiedzę rządu, naiwność ludzi i ich patową sytuację życiową.Rząd nie chce dać ludziom europejskich podwyżek , że niby ich nie stać ale stać ich dawać sobie duże pensje z naszych podatków i ciągle podwyższać nam wat ??? Moim zdaniem taki poseł to powinien rządzić jak chce ale za taką stawkę jaką dostaje bezrobotny na zasiłku w RUP a dopiero jak coś osiągnie i ludzie dobrze go ocenią można dać mu pensję....wtedy by się starali a nie pchali tylko po to by zapychać własną kiesę.Ciekawe jak taki poseł wyżyłby z zasiłku dla bezrobotnych ???!!! Są tacy, którzy go nie dostają, bo pracodawcy z góry każą podpisywać umowę o dyskrecję i nie podawanie dochodów osobom postronnym a człowiek dostaje 1/2 etatu na papierze a reszta w nadgodzinach na czarno...co w Rup DAJE ZA MAŁĄ ŚREDNIą zarobków i taki delikwent, jak odejdzie z pracy, zostaje bez niczego, bo mu się zasiłek nie należy. W mops -ie też nie dostanie, bo nie zna się na ick kruczkach więc wierząc w ich lojalność o ile nie przekroczy pewnej najniższej kwoty dochodów....dostaje jednorazowo 250 zł lub na 2 miesiące po 250 zł. Więcej mógłby...ale nie jest się alkoholikiem więc się nie dostanie. Wszystko ktoś ustala z reguły w firmach tak, że zarobki nieznacznie przekraczają najniższą i nawet w Mops NIE OTrzyma pomocy ( za duże dochody :)))...powyżej 500 zł )Jak ktoś potrafi rozmawiać...i ukorzy się dostatecznie, może otrzymać więcej pomocy z tych ich "kruczków" prawnych ale musi wiedzieć, że coś takiego istnieje i jak to nazwać w podaniu? A jak ktoś stara się o rentę, bo jest schorowany...to musiałby przynieść głowę pod pachą inaczej nikogo to nie wzrusza i odchodzi się z kwitkiem.O tym co wiem i sama przeszłam przydałoby się napisać powieść i wysłać do Rządu , bo w tym kraju tak się robi z setkami tysięcy rodzin , żeby nie tylko nie mogli zapracować na byt rodziny ale jeszcze najlepiej żeby szybko się rozchorowali i pomarli więc się ich truje jedzeniem lub specyfikami, które są trujące i nie zbadane a puszczone do sprzedaży w sklepach. Jeszcze inna rzeczywistość to taka, że najlepsze stanowiska mają faceci a kobiety, żeby nie mogły żyć same...mają najgorsze fuchy i najgorsze zarobki o ile w ogóle ktoś je zatrudni.Zmuszone są do niewolniczej pracy w firmach i domach. Ot.... złoś we mnie siedzi jak chyba w każdym...ostatnio. Marzy mi się, żeby ta polityczna czołówka rządzących brała przykład wyłącznie z krajów, gdzie dobrze jest wszystkim obywatelom.Dlaczego tego nie zrobią....dlaczego nie chcą poznać jak żyje się w zgodzie i dobrobycie....bez przemocy i agresji...na godnym poziomie...jak można cieszyć się życiem, starością i dobrą opieką medyczną....bawić się i podróżować? Przecież wszyscy zejdziemy z tego świata a ktoś ten dorobek odziedziczy i niekoniecznie będzie znał ........smak całej tej ciężkiej drogi dorabiania się. Pozdrawiam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{czesc] kochane babki. Przeczytalam wszystkie wpisy ale nie mam czasu odpowiedziec na razie. Ciesze sie jednak ze jestescie. Aga, dziewczyno ❤️ Dobrze ze dzieci wyszly z tego calo. Nie wiem czy jest gorszy bol od bolu matki ktora patrzy sie na nieszczescie swojego dziecka? Pozdrawiam i napisze pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane dziewczynki mam chwilkę ,że jestem sama w domu i mogę coś napisać . Dziekuję ,Belvie, Najeczce ,że przeczytałyście mój wpis,że moglam się moim smutkiem podzielić również z wami .Obecnie jest wszystko na dobrej drodze tak,że mogłam już o tym napisać. Ale i teraz każde ich skrzywienie na twarzy bardzo przeżywam. Może z czasem to wszystko minie, ale jeszcze nie teraz. Obecnie zajęłam się troszkę pracami społecznymi w naszym mieście zakładam koło emerytów czy z tego mi coś wyjdzie jeszcze nie wiem ale narazie próbuję coś zrobić aby tylko wychodzić z domu. Czy mi się to uda napisze wam później. Najeczko naprawdę współczuję ci tej atmosfery w twojej pracy nie wiem z jakimi ludźmi przyszło ci pracować. Co do naszych rządzących to masz stuprocentową rację pilnują swoich koryt,korzystają ile się da , a robolom tylko ochłapy i tak jest od najwyższego szczebla władzy do najniższego, nie patrzą, jak ludzie żyją , jak ciężko pracują i za jakie pieniądze nie mówiąc już o firmach prywatnych i ich właścicielach.Zobacz jacy wszyscy są dobrzy przed wyborami, jak potrafią troszczyć się o ludzi, jak wiedzą co nam potrzeba, co chcą zrobić na terenie miasta, a później zapominają o wszystkim tylko ładują kieszenie i dbają o swoje rodziny, aby powsadzać na dobre stanowiska. Rozpisałam się na ten temat bo trochę to wszystko znam, ale nie ma się co denerwować , emeryturę podniosą mam grosze i musimy się z tego cieszyć, a wszystko drożeje na potęgę. Najeczko chciałbym,aby ta sytuacja w pracy się poprawiła, bo przecież musisz jakoś dopracować do emerytury. Pozdrowienia dla wszystkich piszcie bo już weselej się zrobiło na tym topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam do wczytywania sie w wasze wpisy jeszcze raz ale nie moge odpowiedziec zbyt dlugim postem bo jestem w pracy a tu nie mam czsu na wielkie przemyslenia ani na relaks. W domu mam w laptopie nowa "dusze" ale niestety jakos nie bardzo moge sie logowac. Wroci maz to zobaczy dlaczego? Ja nie mam cierpliwosci do tych spraw. Nojko, mysle ze Duch Swiety jest w kazdym czlowieku nawet tym nieochrzczonym. Dlatego trzeba czlowieka jako "nosiciela Boga" po prostu jako takiego traktowac i juz. Ja tez za wami tesknilam ale po moim wpisie o soli wszyscy zamilkli na 2 miesiace wiec myslalam ze sie poobrazalyscie. Mozliwe ze jak bede w Polsce na nastepny rok to sie zobaczymy. W tym roku mialam zbyt duzo pracy i bylam okropnie zmeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) ja na chwilkę...źle się czuję...boli mnie coś w plecach pod żebrami od dwóch tygodni i mam straszne zawroty głowy i pocenia. no ale nie chcę o chorobach.Dziś odpoczywam choć miałam malować....byłam na giełdzie....kupiłam używany aparat cyfrowy, który podziałał i klapł mimo kilku nowych baterii....pech:( Wpłaciłam zaliczkę na nowy rower i będę spłacała.Po nowym roku rowery mają pójść w górę o 27 % więc nie byłoby mnie stać a tak....10 rat po stówce i rower będzie mój.Muszę się ruszać, bo nie mogę schudnąć.Niby nogi nieco zeszczuplały ale brzuch jak w ciąży. siedzę teraz sama....mojego M wcina coraz częściej....dziś mi to akurat pasuje, bo rano mnie wkurzał zrzędzeniem w kółko o tym samym....czyli o polityce a wie, że ja tego nie lubię a jak już....to wygadać się raz i spokój. Agusiu....dobrze, że działasz społecznie...podziwiam, że Ci się chce. Belvuniu....piszesz o jakiejś soli....kompletnie nie wiem o co chodzi....zniknęłaś a ja pomyślałam, że coś się wydarzyło lub, że nie masz czasu .Cieszę się, że znów jesteśmy razem :) Lecę wykąpać się...papa....całusy :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) ja na chwilkę...źle się czuję...boli mnie coś w plecach pod żebrami od dwóch tygodni i mam straszne zawroty głowy i pocenia. no ale nie chcę o chorobach.Dziś odpoczywam choć miałam malować....byłam na giełdzie....kupiłam używany aparat cyfrowy, który podziałał i klapł mimo kilku nowych baterii....pech:( Wpłaciłam zaliczkę na nowy rower i będę spłacała.Po nowym roku rowery mają pójść w górę o 27 % więc nie byłoby mnie stać a tak....10 rat po stówce i rower będzie mój.Muszę się ruszać, bo nie mogę schudnąć.Niby nogi nieco zeszczuplały ale brzuch jak w ciąży. siedzę teraz sama....mojego M wcina coraz częściej....dziś mi to akurat pasuje, bo rano mnie wkurzał zrzędzeniem w kółko o tym samym....czyli o polityce a wie, że ja tego nie lubię a jak już....to wygadać się raz i spokój. Agusiu....dobrze, że działasz społecznie...podziwiam, że Ci się chce. Belvuniu....piszesz o jakiejś soli....kompletnie nie wiem o co chodzi....zniknęłaś a ja pomyślałam, że coś się wydarzyło lub, że nie masz czasu .Cieszę się, że znów jesteśmy razem :) Lecę wykąpać się...papa....całusy :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dzewczyny, jezeli zagladacie ale nie chce sie wam pisac to umowmy sie ze chociaz pomachamy ok? wlasnie macham wam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja wkleję coś po polsku. Może Was tym rozbawię? SŁOWNIK WYRAZÓW BLISKONAŚLADOWCZYCH Cygan sprzedający płyty kompaktowe - CD-ROM Posiada kość - Magnat Pożegnanie Piotra po francusku - papier Człowiek bez mebli - persona non grata Tajemnica Arkadiusza - sekretarka Pożegnanie z chińskim specjałem - Paryż Zachęta dla starszego człowieka, aby pił przez słomkę - Stary Sącz Sznurek pochodzenia zwierzęcego - kotlina Człowiek z niedopałkiem - mapet Miejsce gdzie nielegalnie nabywał alkohol Isaac Newton - metafizyka Zaproszenie do spania - Honolulu Roztańczony dezodorant - fabryka Współpracownik laboranta - kolaborant 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZROOKA
MACHAM SŁOWNIE, bo zapomniałam emotki na łapkę, a moze mi się uda? 👋.... jestem leniuchem wiec zaległosci sa mega gigantyczne... poczytam i trochę ustosunkuje sie do wpisów.... buziaczki moje kochane dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Legwanku ty zawsze cos smiesznego nam wstawisz :-D Najbardziej podobal mi sie "Stary Sacz" :-D Ola, 👄 Nojka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwie wersje bajki. Znacie? No to posłuchajcie... *Konik polny i Mrówka** Wersja tradycyjna Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. - "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Konik polny umarł z głodu i zimna. Wersja współczesna Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. - "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Drżący z zimna i głodny jak wilk konik polny zwołał konferencję prasową, na której zadał pytanie: - Dlaczego na świecie są mrówki z własnym domem i pełną spiżarnią, podczas gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową?!! TVN, Polsat i Telewizja Polska pokazują zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej przy kominku zadowolonej mrówki. Po programie Elżbiety Jaworowicz cała Polska jest wstrząśnięta tak drastycznymi nierównościami społecznymi. - Jak to możliwe - pyta Monika Olejnik patrząc prosto w oczy - że w środku Europy na początku trzeciego tysiąclecia jest jeszcze tyle niesprawiedliwości?!! Dlaczego konik polny musi tak cierpieć?!! Rzecznik prasowy OFKP (Ogólnopolskie Forum Koników Polnych) występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża mrówkę o nacjonalizm, szowinizm i konikofobię! Maciej Czereśniewski wraz z nowo powstałym zespołem śpiewa protest song "Nie łatwo być konikiem". Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży. Koniki polne zapowiadają zlot gwiaździsty w Warszawie w pierwszym dniu kalendarzowej zimy. Frakcja młodych koników polnych przed domem mrówki organizuje pikietę pod hasłem "Każdy chce żyć". Te same koniki zakładają Samoobronę i LPR-Ligę Pasożytów Rzeczpospolitej. Stowarzyszenie Życie i Pracowitość publikuje na stronie internetowej memoriał o większej liczbie aktów przemocy w domach, w których mrówki mają klucze do spiżarni. Zaproszony do studia cyklicznej audycji "Co z tą polaną?" charyzmatyczny przywódca partii polnej pyta, czy nie warto sprawdzić w jaki sposób mrówka osiągnęła tak wysoki status w kraju, w którym jest tak dużo biedy; - "Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich mrówek i koników" - postuluje. Prezydent wraz z żoną w specjalnym oświadczeniu zapewniają obywateli, że zrobią wszystko co w ich mocy, aby przywrócić wiarę w prawo i sprawiedliwość. Następnego dnia parlament w trybie przyśpieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim mrówkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza. ......20 lat później... Konik polny zjada resztę zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz nareszcie zapanuje prawo i sprawiedliwość. Podobało się? Chcesz więcej? To włącz telewizor...* *pozdrawiam* 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane dziewczynki gdzie się podziwacie,że was tutaj nie ma , pusto już od jakiegoś czasu ciągle zaglądam tutaj i nic i napewno tak samo i wy robicie,że coś by się poczytało ale nikomu nie chce się pisać . Zima już zawitała i nie będziemy tak często wychodzić na spacery tak,że możecie coś napisać aby wiadomo było,że jeszcze ten topik będzie istniał. No to dziewczęta do roboty i coś napiszcie. Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku . Bajkę Legwanka przeczytałam już kilka razy jest dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×