Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

plusy i minusy

czy wychowanie dziecko spowodowało u was ------------------

Polecane posty

obniżenie samooceny, czytałam ostatnio ze kobiety po urodzeniu dziecka nie moga znalesc pracy, siedzac w domu zajmuja sie dzieckiem, wypadły z obiegu zawodowego. jest im coraz trudniej na rynku pracy są mało przebojowe, tym samym maja mniejsze szanse na prace. oczywiscie nie jest tak jesli kobieta po urodzeniu ma do czego wracac, gorzej jest gdy straciła prace własnie po urodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie raczej nie spowodowało spadku samooceny. Wiadomo, człowiek nie jest już taki dyspozycyjny jak kiedyś, więc przy wyborze pracy trzeba to wziąć pod uwagę. Na zwolnienia nie chodzę, bo moje dziecko nie choruje, zresztą jest babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to ale powszechne
jak sie nie pyta to kobieta sie zwierza ze nie moze znalesc pracy ze jej źle siedziec w domu ze jest do bani, ze jest bezwartosciowa i takie tam brednie a tu cisza jak makiem zasiał, wyjdzcie z ukrycia nie wstydzcie sie nie ma czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze nie wiem jak to bed
zie bo nie mam jeszcze dziecka, ale to przerazające jak zycie moze sie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lionka
ja owszem mam niską samoocenę. Mam studia ale wydaję się sobie niewystarczająco dobra, nie umiem się promować na rozmowach kwalifikacyjnych. Ale w sumie takie tematy sa dosyć często poruszane na tym forum dlatego nie chce mi się pisać znów tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz
lionka ale masz dziecko czy twoja niska samoocena wynika z czegos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jak dziecko moze wpłynac na samoocene ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość net jeszcze raz
replay....1 wpis. i dokładniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jak dziecko moze wpłynac na samoocene ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lionka
mam dziecko 2letnie, najpierw byłam na wychowawczym 2 lata, po czym pracodawca podziękował mi za współpracę. Teraz jestem na bezrobociu, i mam juz wszystkiego dość. Czuję cię bezuzyteczna i beznadziejna.Nadaję sie tylko do gotowania obiadów chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do diabłaa
net widze ze myslenie sprawia ci duzo problemu, a moze to ta praca taka mecząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do diabłaa
przeczytaj wypowiedz lionki, nie dziecko ale wychowanie dziecka, mylisz pojecia,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiołek Różowy
Moje zadanie: dzieci nie powodują obniżenia wartości kobiety, wręcz przeciwnie, bardzo pozytywnie wpływają na charakter. Kobiety często marudzą, że źle, nie dlatego, że mają dzieci, ale dlatego, że w większości lubią poużalać się nad sobą. Ja mam 30 lat, dwójkę pociech(5 lat i 5 m-cy), 12 letni staż pracy (u jednego pracodawcy), samodzielne stanowisko pracy, mam gdzie mieszkać (jestem na swoim), mało czasu - jestem zadowolona. W przyszłym roku planuję iść na studia. Urodzenie drugiego dziecka nie spowodowało odcięcia się od spraw zawodowych, cały czas kontroluję sytuację, "trzymam rękę na pulsie", mój staż i osobisty wkład w uzyskanie umiejętności na zajmowanym stanowisku spowodowały, że pracodawca mi ufa, wie, że go nie zawiodę, ja również dbam o to, żeby nie miał powodu się rozczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale
Fiołek Różowy nie stawiaj siebie na rozwni z młodymi 20 paro latkami ktore maja zaden staz w pracy i dziecko to o nich w wiekszosci mowa, one nie umieja sobie poradzic, niby jest im dobrze w domu bo maja dziecko i same przed soba boja sie przyznac ze im zle ze cos jest nie tak. ale znosza to bo co innego im zostało, przywykły do tego i juz a ty masz 30 lat..pocz lat 90 poszłas do pracy ja byłam w 90 roku u komuni.....ty masz 2 dzieci i staz pracy ja mam skonczone studia i pracuje ...dzieci nie mam jeszcze . kobiety w twoim wieku postepowały inaczej urodziłas sie w lepszych momencie u ciebie najpierw była praca, dzieci i mozzzze studia, u masz jest studia i praca potem dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lionka
ja nie uważam że dziecko wpływa na moją niską samoocenę tylko bezczynność, brak pracy. Zajmowanie sie domem ,sprzatanie, gotowanie, to nie wszystko. W tym wiem że jestem dobra. Chcę się również sprawdzić w pracy zawodowej, ale jakiejś ambitnej- takiej poszukuję. Nie byle jakiej. W slepie już być może bym pracowała, Ale nie po to kończyłam studia i rózne kursy żeby komuś podawać kiełbasę.Nie neguję stwierdzenia że żadna praca nie hańbi, ale pracowałam rok w magazynie i wiem jak smakuje pogardliwe traktowanie osób pracujących fizycznie przez niektóre postawione wyżej w hierarchii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lionka
właśnie poza tym te 10 lat wstecz nie było takich problemów ze znalezieniem pracy, gdybym poszła na jakieś studia zaoczne i pracowała też może bym miała już jakąś ciepłą posadkę. Ale kończyłam dziennie- czy coś w tym złego że miałam taka mozliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do diabłaa
no ale własnie wychowanie dziecka sprowadza was do tego stanu nie co innego, jakbyscie go nie miały byłoby moze inaczej przeciez to ze wychowujecie dziecko siedzac w domu was ogranicza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lionka
być może masz rację na pewno na rok wypadłam z obiegu, ale teraz swobodnie mogłabym juz pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mother
mam dwie corki:jedna ma 4 lata a druga 7 miesiecy/ i mam dwie prace. ale przede wszystkim mam duuuuze poczucie winy, ze nie jestem z moimi dziecmi tyle ile powinnam. coz, prawie w ogole mnie nie ma.bardzo trudno jest polaczyc te dwie role.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mother
mam dwie corki:jedna ma 4 lata a druga 7 miesiecy/ i mam dwie prace. ale przede wszystkim mam duuuuze poczucie winy, ze nie jestem z moimi dziecmi tyle ile powinnam. coz, prawie w ogole mnie nie ma.bardzo trudno jest polaczyc te dwie role.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mother
nie zgadzam sie ze zdaniem ze to dziecko powoduje spadek samooceny, jesli ktos wqie kim jest i do czego dazy to dziecko w niczym nie przeszkadza. to tylko nasze wlasne ograniczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do diabłaa
ja nie mowie ze to dziecko, ale przed ciaza pracowałysmy...po urodzeniu nie mamy do czego wracac, to co jest przyczyna,,,,moja nowa fryzura czy dziecko. kobieta jest na maciezynskim potem szuka pracy czesto młode matki nie sa przyjmowane bo sa mało dyspozycyjne a czas płynie . to co mozna sobie pomyslec jak nie mozna znalesc pracy ze co to moja wina nie to wina stanu jaki zaistniał....reszte dopowiedcie sobie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do diabłaa
to inni (czyli pracodawcy)nas w tym utrzymuja ze nowy stan czyli nasze dziecko jest powodem ze praca nam umyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, że w latach 90 było duzo atwiej o pracę i my, które zaczynałysmy w tamtych czasach jesteśmy w zupełnie innej sytuacji. Kiedy kończyłam studia, osoba po ekonomii nie miała żadnych problemów ze znalezieniem pracy. Po urodzeniu dziecka szukalam pracy mając wieloletni staż na stanowisku głownej księgowej i dyrektora ds. finansowych. A mimo wszystko miałam problemy ze znalezieniem pracy, nawet jako samodzielna księgowa i za takie wynagrodzenie. Rozumiem więc dziewczyny kompletnie bez praktyki, że się boją i nie potrafią znaleźć pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lionka
przede wszystkim państwo jest winne i bezrobocie. W krajach wysokorozwiniętych przyjmuja takie kobiety z pocałowaniem reki, mają różne uprzywilejowania, dodatki socjalne, a u nas spycha sie takie na margines, bo jest wielu bezrobotnych chętnych do pracy a bezdzietnych, czy z dzieckiem odchowanym. Nie chce generalizować ale tak jest w większości przypadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do diabłaa zadziwia mnie twoj to nie-myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×