Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milkaaaaa

Kocha mnie dwóch.... boję się o każdego z nich....

Polecane posty

Milka to były zajebiste czasy.........w pracy normalnie sie ze mnie rechotali ze ciagle wisze na telefonie!!!!!!!!!!1ale było cudownie tak sie czuc!!!!!!!!!!!!!!!!! jak sobie o tym przypomne to az odpływam ale teraz juz zadko tak sie czuje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaa
czuje się szczęsliwa niebiansko z nr 2 ....chcialabym urodzic mu kiedy dzieci...mimo iz nie przepadam za dziecmi i nr 1 zawsze mowilam ze ich nie planuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka czułam sie tak samo ale wreszcie odeszłam i przecierpiałam wiec kobieto nie mecz sie! spróbuj zycia z nr 2 i bierz to co ci zycie daje i kozystaj z tego tak mi ciagle nr 2 mówił jak byłam nie zdecydowana! .........lepiej spróbowac a po tem załowac niz załowac ze sie nie spróbowało..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku jak zaczełam sie spotykaz z nr 2 tez tak miałam ale z czasem juz tak nie czuje po mimo z e znim nadal jestem i on nadal jest taki jak kiedys to juz nie ciesze sie tak jak kiedys........czas mjia mam nadzieje ze znowu kiedys bedzie tak jak na poczatku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urarum
w dlugoletnich zwiazkach nigdy nie bedzie tak jak na poczatku bo fascynacja ta druga osoba mija,pozostaje przyzwyczajenie wiec na to nie liczc ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostat-nia
o rany dziewczyny śledze wasze rozważania i widze siebie, ja zrezygnowałam z tych błysków w oczach z tego blasku-pocałunków w pociągu, na rzecz stateczności, coż wybrałam mam nadzieję, że nie będe żałowac, choć wiem, że będe!Dziewczyny trzymajcie się a decyzję musicie podjąć wyłącznie same, nie sugerując się opinią innych-trzymam za was kciuki.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość questy
Mam pytanie do Was, dość zabawne w pewnym sensie, ale czy Wasi rodzice są razem, szczęsliwi, itp.? Zastanawia mnie skąd takie niezdecydowanie, takie wybory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _diabełek_
no jak bym o sobie czytała...ehhh życie.... ale podobno sami je sobie komplikujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
witam:) ja wczorajszy wieczor spedzilam jak zawsze...:(on spal ja ogladalam tv...bo coz mi innego zostalo..na moje pocalunki pieszczoty nie reaguje juz:(wiecznie zmeczony i nie ma sily na nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!tak bardzo mnie to w nim wkurza!!! sama nie wiem czy kocham nr 2....chyba raczej nie..czuje cos ale to nie milosc jeszcze:(dla ktorej jak wy jestem w stanie nagle rzucic stalego partnera...:(ja poprostu nie wyobrazam sobie przyszlosci z nr2!!i boje sie tak holernie sie boje ze bede zalowac swojej decyzji i tesknic za pierwszym!!!!:(:(:(:(:((:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( a co u was?:)mam nadzieje ze chociaz wy macie troszke jasniejsza sytuacje....boze juz nidlugo sylwesteri swieta...do tego czasu musze wybrac na kogos sie zdecydowac:(:(tylko na kogo...nie wyobrazam sobie tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziska
hej cos sie dzis temat nie kreci!!! ja postanowiłam za wszelka cene bede szczesliwa z nr 2 i postaram sie juz nie myslec o nr 1!!! a wam dziewczyny zycze zdecydowania!!! tesknie z nr 1 ale cóz .......... nie moge sie juz tak długo zdreczac!!!!!!!! a u was jak sie rozwineły sprawy? pozdrawiam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfd
nikt tu juz nie zaglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agocha
do Dziska: dziewczyno, czemu tak sie rozpisujesz ze tesknisz za nr 1 ? zapomnij o nim, skoro jestes z 2. wrocilabys do 1 to znowu byloby pewnie to samo do nr 2. chcialas 2 to masz i nie jecz. :) powodzenia w wytrwalosci w dazeniu do szczescia :)). temat tej dyskusji znam z wlasnego zycia ... od 3 lat. ale to dluuuuga historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez to przerabialam, nie zazdroszcze:( pojawil sie ten trzeci i wszystko jasne, uporzadkowalam swoje zycie i nigdy nie wdaje sie w jakies romanse, bo tonie zycie, ciagly stres czy ten sie nie dowie, rozdwajalam sie, nie mile uczucie. i teraz jestem szczesliwa, zapomniala o przeszlosci. A tamci? jeden dalej marudzi ale jakos zyja beze mnie i swietnie sobie radza, typowa gadka ze sie zabije........ skad ja to znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaaaaa
czesc dziewczynki :* wrocilam do domku ....... co tam u was?dziska ile ty jestes z nr 2 ze juz nie ma tak jak dawniej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka z nr 2 jestem jakies 5 m. ale juz zmieniłam podejscie i z nr definitywny koniec !zero rozpamietywania!!!Zyje i ciesze sier z tego co mam z nr 2!!!!!pozdrawiam a co tam u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaaaa
Wrocilam do domu,choc nie mam tu za ciekawie...Chyba sprobuje z nr 2 choc mam wiele obaw...Kurcze 5 miesięcy to krótko trwał w sumie ten stan co na początku ,skoro juz nie jest tak :( Niewiem dostrzeglas jakies wady albo spojrzalas na niego krytycznie? A jak nr 1 sie pogodzil z tym?To w sumie dupiero 5 m od rozstania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jakbym o sobie czytała, mam tak jak vbcbc mieszkam z 1 , poznalam 2 bo z 1 miłość sie wypaliła ale on zapewni mi ustabilizowane życie, z 2 za to dzieli jakieś 2000km i boje się że bardzo pożałuje tymbardziej że ostatnio się nie popisuje ale coś ciągnie do niego, to pewnie to czego nie ma 1. 2 pomógł podjąć decyzje o rozwodzie ale nie wiem czy dobrze zrobiłam. Obaj kochają i co najwazniejsze z 1 mamy dziecko. Co robic? Chcecie podyskutować napiszcie na mejla możemy wymienić się numerami gg czy tlena i pogadać. sabina1979@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaaaa
Wrocilam do domu,choc nie mam tu za ciekawie...Chyba sprobuje z nr 2 choc mam wiele obaw...Kurcze 5 miesięcy to krótko trwał w sumie ten stan co na początku ,skoro juz nie jest tak :( Niewiem dostrzeglas jakies wady albo spojrzalas na niego krytycznie? A jak nr 1 sie pogodzil z tym?To w sumie dupiero 5 m od rozstania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostat-nia
a ja staram pogodzić się ze swoim wyborem- już nawet myślałam, żę wszystko jest ok że będe szczęśliwa z nr 1, a tu nic-on mi jest w stanie zapewnić stabilizacje, z nr 2 różnie by to było ale go strasznie kocham-tak myślę, szczególnie po tym jak się dziś dowiedziałam, zę on stara się cos sobie układać z moja przyjaciółką-dzieli nas 2000 km więc nic nie mogę zrobić, zresztą nie mam prawa, ale to cholernie boli-nie mogę sobie znaleźć miejsca-dziewczyny co ja mam robić????pomóżcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujifilm
a ktorego z nich kochasz? z tym badz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostat-nia
w tym właśnie problem że z nr 2 nie moge być, a mimo wszystko nie potrafię zapomnieć, nie potrafię, przestać myśleć-zwariuję niedługo... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujifilm
e tam nie mozesz, mozesz tylko inne rzeczy sa dla ciebie wazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujifilm
a czemu nie mozesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostat-nia
bo jesteśmy spokrewnieni :( prosze nie wyzywajcie mnie od nienormalnych...serce nie sługa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, mnie to akurat nie przeraza mój wujek ożenił się ze swoją kuzynką i są już małżeństwem ponad 25 lat, kościół się zgodził na to, tylko ze ich mamy to tez byly kuzynki a babcie chyba siostrami jak dobrze pamietam, musialabym zapytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektar z czarnych porzeczek
Przyjmiecie jeszcze jedną zbłąkaną owcę do swojego grona? Nigdy nie sądziłam, że mnie coś takiego spotka. A jednak... Mam faceta od 2 lat. Jest we mnie zakochany po uszy. Dobry, troskliwy, inteligentny, zabawny, przystojny, wszyscy go lubią... ale brakuje tego czegoś. Iskry, pasji - nie potrafię tego z siebie wykrzesać. Myślałam, że to tak ma być, że ja taka jestem, ale niedawno pojawił się 'ten drugi'. Właściwie to nawet nie pojawił się fizycznie, bo się nie widzieliśmy, ale już czuję motyle w brzuchu, dreszcze, kiedy mam z nim porozmawiać. Jest zaprzeczeniem wszystkiego, wszelkich racjonalnych decyzji. Starszy, z dzieckiem, obcjokrajowiec mieszkajacy tysiące mil stąd, bardzo niezależny emocjonalnie... A mimo wszystko tak mi zawrócił w głowie, że pomimo tego, że nie podjełam żadnych kroków już się zastanawiam, jakie mam możliwości wyjazdu... Wiem, że gdybym odeszła złamałabym serce i życie temu chłopakowi, z którym teraz jestem. Poza mną niczego nie ma. Jestem w takiej samej sytuacji jak wy. Do jednego jestem przywiązana, martwię się o niego. Wiem, że on może zapewnić mi spokojną i bezpieczną przyszłość. A do drugiego wyrywa się każda komórka mojego niezdecydowanego jestestwa... Sytuacja patowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki! ja postanowiłam raz na zawsze zapomniec o nr 1 ale jakos mi sie nie udaje ale dam rade i juz nie bede rozpamietywała i myslała o tym co było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×