SAMOTNE I SAMOTNI -PO 50-TCE

Fatalka, podpisuję się pod tym co napisałaś:)

Po japońsku chodzi-jako tako

Ej, Dziewczyny - troche wiecej optymizmu! Mimo wszystko. Szklanka tak czy tak jest napelniona do polowy... :D

A, jaka tam ze mnie samotniczka...

a ze mnie tak:(

Amazonia, każdy żyje innymi problemami. Ja spełniam wszystkie przesłanki aby być szczęśliwą, ale żegnam codziennie swoją matkę i nawet nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że ona cierpi i to, że mój Ojciec- staruszek gaśnie z rozpaczy:(:(:(:( A jeszcze gorsze jest to, że ja czasem myślę, że to najgorsze byłoby wybawieniem. Czuję się złym człowiekiem, bo podświadomie wołam o śmierć Matki, którą kocham:(

Mam na imię tomek, pochodzę z warszawy. uwielbiam dojrzałe kobiety. jakby któraś z Pań była zainteresowana seksem z 35 latkiem - poproszę o informację. Całuję was kochane gdzie chcecie :)

Tomek wykurwiaj gdy dorośli rozmawiają, nie wstrzeliłeś się

Takich ludzi jest więcej niż myślicie, może nie jestem po 50 tce ale jestem sam

przepraszam tomku. Mam słaby dzień :D:D:D

i forum się popsuło, co byście zrobili gdybyście mogli urodzić się jeszcze raz?

Ja bym smółke zapewne oddała

spadam stąd bo nie wyrobię http://tiny.pl/h18l1

2 współczuję

Amazonia, poradzę sobie... i to mnie przeraża:(

mnie nie sięga ratunku!!!!!!!!!!!!!! Jest tu ktoś?????????????????????????

Witajcie! Pustki tu ostatnio ale bywa, ze topik tetni zyciem. I pewnie zatetni znow. :D Pozdrawiam i zapraszam na pogaduchy.

Widzę, że nikomu nie chce się pisać. Mi prawdę mówiąc też nie. Nastrój wisielczy:(

zajrzyjcie tu :) tu są rozmowy o wszystkim. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3910439&start=10650

Witajcie samotne Babeczki Dla Waszej informacji - Sandanse Kid , to Wielki Samotnik

Ależ mi smutno:(

Witaj w klubie.

Raczej życie do bani:(

Ja też do siebie gadam, jeszcze trochę i całkiem zdziwaczeję:( Wy macie jakieś obowiązki, a ja? Nic nie mogę znależć, widzę, że zaczyna mi powoli odwalać.

Słusznie Blondi, dobre rady, ale brak motywacji.

Na moje samopoczucie zły wpływ ma głównie świadomość, że już zawsze będę sama. Staram się o tym nie mysleć, ale nieraz nie wychodzi.

Ja nie mam na myśli byle kogo. Fatalka, a Ty nie chciałabyś poznać jakiegoś fajnego faceta?

Blondi, jak bym siebie słyszała:)

Rozmowa nastolatek? Nie macie Panie pojęcia o dojrzałym związku, o więzi i empatii. Nic dziwnego, ze jesteście same. Związek polega na wzajemnej wymianie i wspólnocie, a nie separowaniu siebie i roszczeniach. Stawiacie wymagania, a co możecie zaoferować? Jestem mężczyzną. W związku.

wszystkie jak jedna maja znaczna nadwage i okropne charaktery. mnie wcale nie dziwi ze sa same