Jagody 0 Napisano Luty 7, 2007 Mimi – ja również jestem zdania, że nie należy się martwić na zapas. Do jutra to i na szpilkach można wytrzymać. Koniecznie daj znać o co chodzi z tym wynikiem. Malolepsza zaprezentowałaś dzisiaj bardzo dobre podejście do nadgodzin, tylko obawiam się, ze szefostwo przyzwyczajone do poprzedniego rytmu pracy będzie oporne na zmiany w tej kwestii. Cieszę się, ze zapiekanka Ci się spodobała. Moja została dzisiaj pożarta w całości :D Nawet śladu nie zostało. Co do wzrastającego przeczulenia wraz z wiekiem u kobiet w ciąży – to ujmijmy to tak – a kto powiedział, że człowiek z wiekiem mądrzeje, czasami mam wrażenie, że wręcz przeciwnie :D Mimonia – pewnie za dużo kopiujesz z kodu. Przyjrzyj się temu, który ma Malolepsza i porównaj ze swoim wygenerowanym. Zaznacz ten sam fragment, wklej jako stopkę w preferencjach i powinno być ok. Mi się ostatnio udało za trzecim razem, powodzenia :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Luty 7, 2007 Witaj Telesforka - jednak ta roznica czasowa brzmi śmiesznie jak się czyta nasze wypowiedzi. Co tam przyzwyczimy się :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Luty 7, 2007 No tak-u mnie dopiero drugapo poludniu-slonce w pelni tylko strasznie zimno.Swoje wolne zawdziczam temu ze samochod mi sfiksowal-wczesniej nie dawal sygnalu jak go zamykalam a teraz jak zaczal sie odzywac to z kolei wysiadly migacze kierunkowskazow i wolalam nie ryzykowac bliskiego spotkania z innym samochodem na kuperku albo z policja za brak swiatel;).A mezus dopiero pozniej wroci z pracy wiec jak bede jechac do szkoly to musze sobie migac sama kierunkowskazami-no coz-troche techniki i czlowiek sie gubi:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Luty 7, 2007 kobitki dop co weszlam do domu, ide jesc, jest w miare ok, tylko ta podroz:(:(:(:( jak dam rade to napisze pozniej, jak nie (tak jak wczoraj -sorki) to nadrobie za 2 dni.. buziole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 7, 2007 minomonia--->>>> ten na cykl --- trying to conceive....postepujesz wedlug krokow,a kopiujesz linka pod napisem\"image URL\" i tak jak Jagodka mowila wzrucasz linka w stopce na kafe:D Jagodka a Ty wiesz, ze ja zrobilam te zapiekanke takiego mi smaku narobilas,moj M teraz lezy i zdycha z przejedzenia zachodzac w glowe co ja wymyslilam:D:D:D:D Telesforka my juz do snu sie zbieramy a dla ciebie tak naprawde wieczor sie zaczyna:Dniezle,rzeczywiscie jak slusznie Jagoda zauwazyla swiat sie kurczy nie ma co..... Justyna biedaku,ale ci w kosc daje ta 100 za londynem,wypoczywaj i odezwij sie w wolnej chwili....{usta] pozdrawiam was wszystkie baby i zycze udanej nocki:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Luty 8, 2007 Witajcie Na wschód Polski wróciła zima, tak sypie od rana, że świata nie widać. Mróz co prawda symboliczny ale wieje dość mocno wiatr. Telesfora – jak auto, udało mu się przemówić do rozsądku? Chyba jednak wieczorkiem przegrałaś w konkurencji z mężem jeżeli chodzi o dostęp do kompa :D Justyna – bidulo dobrze, że już blisko weekend, odpoczniesz trochę. Te wyjazdy w Twoim stanie nie są chyba dobrym pomysłem. Dobrze, że to tylko dwa tygodnie. A jak ogólne samopoczucie? Mimonia – chyba się nie poddałaś z tym suwaczkiem :D Mimi - pewnie dzisiaj też nici z nauki bo od rana myślami jesteś gdzie indziej. Jak wyniki? Malolepsza - dobrze, że M cierpi tylko z powodu przejedzenia gorzej gdyby to była niestrawność. Mam nadzieję, że dostałaś nagrodę za taką pyszną kolacyjkę :D Zrobiłaś z makaronem czy ziemniakami? Ja ją bardzo lubię, poza tym spełnia wszystkie moje oczekiwania tzn. szybko się robi i dobrze smakuje :) Mam jeszcze jeden fajny przepis z ukochanym ketchupem :D Skrzydełka w ketchupie :D 2 kg skrzydełek sos: 2 szklanki wody Ketchup 500 ml x 2 (jeden pikantny i 1 łagodny) Cytrynka – 1 szklanka (mam na myśli taką zaprawę cytrynową w żółtych plastikowych butelkach) 0,5 szklanki cukru 2 kostki rosołowe Skrzydełka umyć, wyczyścić i odciąć ostatnią część (tą gdzie jest tylko kość i skora). Natrzeć solą/wegetą i czosnkiem , obtoczyć w jajku i mace ziemniaczanej – podsmażyć. Przełożyć do garnka w którym jest przygotowany sos i dusić na wolnym ogniu 45 minut. Jak dla dwóch osób ta porcja jest stanowczo za duża, proponuję zrobić połowę :D Buziaki dla Wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981 Napisano Luty 8, 2007 Jagódko co my byśmy zrobiły bez tych twoich przepisów????????:) Ja na pewno wypróbuję zapiekankę jutro, bo dziś mam jeszcze zupę z wczoraj;) Na 15 do gina..dam znać.. Co do nauki to stwierdziłam, że nie chce pracować ani w Mariocie ani w żadnym innym miejscu (czytajcie U KOGOŚ):):) zAKŁADAM działalność gospodarczą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11 Nic wam o tym nie pisałam, ale od jakiegoś pół roku sprzedaję ubrania na allegro i całkiem nieźle mi idzie:):):) Więc stwierdziłam, że skoro mogę zarobić spore pieniądze siedząc w domu i poświęcając temu ok. 3 godziny dziennie, to po co mi praca????????? A tak przy okazji sprzedaję fajne ciuszki;)może chcecie zerknąć?????????? Jutro wystawiam nowe aukcje to dam wam link. Lecę do lekarza buźki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Luty 8, 2007 Mimi - ja dzisiaj też mam luzik w kuchni bo wykańczamy zupę marchewkową :D Nie można przesadzać z tym rozpieszczaniem. Od czasu do czasu jakaś nowość w kuchni się przydaje ale bez przesady nie jestem niewolnikiem gotowania. Tego by jeszcze brakowało. Poza tym cieszmy się z możliwości próbowani nowych potraw bo w ciąży może być różnie z ich tolerowaniem, a po ciąży to więcej zakazów kulinarnych niż w trakcie ciąży. Przynajmniej na początku, ale co tam będziemy się tym przejmowały jak już będziemy w ciąży :D:D:D:D Allegro super sprawa. Czasami coś kupujemy. Ja oczywiście przeglądam szmatki a mąż części do kompa i takie tam pseudo elektroniczne rzeczy. W związku z tym, że matka natura obdarzyła mnie ponad normą jeżeli chodzi o biust nie mam szans na zakup stanika w normalnym sklepie. W grę wchodzi jedynie Trumph. Może w większym mieście miałaby też większe pole manewru ale ceny to mnie wprost powalają, a na allegro zawsze mogę coś dla siebie znaleźć. I to nie tylko klasyka kolorów tj. biały i czarny. Ceny też są o niebo przystępniejsze. Także jest jeszcze dla mnie nadzieja :D No i oczywiście perspektywa pracy na samą siebie bez szefostwa jest kusząca :D Ostatnio moja znajoma też się zastanawiała czy nie spróbować w ten sposób zarabiać na życie bo z początkiem roku ją zwolnili. Jakie są efekty tych planów to niestety nie wiem bo już z miesiąc jej nie widziałam. Sprzedajesz nowe rzeczy czy używane? Jak tak się przyglądam swojej szafie to też można by niezłą wyprzedaż zrobić :D Ale żebyśmy się z rozumiały – JA NIE MAM CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ :D Tylko muszę się aparatu cyfrowego dorobić, bo bez tego ani rusz :D A to może trochę potrwać. Koniecznie daj linka do swoich aukcji :) A nóż widelec znajdę coś dla siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 8, 2007 Jagoda ty jestes niezastapiona,poweim ci co robie...kopiuje wszystkie przepisy co tu naskrobalas i wrzucam do teczki pod nazwa pysznosci jagodki....:) wczoraj zapiekanka byla z ziemniakami...pysznosci,dzieki:D mimi--->>>>>inicjatywa wlasnej dzialanosci super pomysl i oby cie nie zniechecila biurokracja,wiem cos o tym 1,5 rku prowadzilam dzialalmosc i te papiury mnie wykanczaly,zycze ci jednak moja droga powodzenia i rowniez czekam na linka:D dzisiaj mam wolne, odbieram nadgodziny,wolne to szumnie powiedziane,nadrobilam troche zaleglosci w domu,taki aktywny wypoczynek w ruchu,czyli jechanie na szmacie od 10ufff,ale juz sie uporalam zaraz zaparze kawe i sobie z moim mezem zrobimy dobroc dla bioder jak to Jagodka mowi zajrze pozniej,Justyna uwazaj na was mimi--->>>dawaj wiesci od lekarza jak tylko wrocisz Jagodka jestes wielka trzymta sie niewiasty....bede za jakies pare godz,bo o dziwo moj M dzisiaj ma dzien przy kompie i czasem tez musze mu jego udostepnic,hhehehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Luty 8, 2007 Malolepsza z tymi przepisami to niewielka moja zasługa bo ja je tylko wypróbowałam a ktoś inny wymyślił. Także pyszności Jagódki to lekka przesada. Mój zeszyt z przepisami jest taki wytytłany, że aż wstyd. Co jakiś czas go odświeżam ale wystarczy, że coś nowego gotuję to zawsze ślady zostają :D W sumie on ma być dla mnie a nie dla „ludności” Jak nie macie dość to będę wam sukcesywnie podrzucała jakieś patenty kulinarne :D Jednak od czasu do czasu liczę na jakoś nowość z waszej strony, bo dlaczego to tylko mój maż ma ryzykować swoim życiem moje eksperymenty kulinarne :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Luty 8, 2007 super ten nowy suwaczek :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Luty 8, 2007 Justyna - właśnie zobaczyłam w TV, że UK sparaliżowane przez zimę, mam nadzieję, że nie masz strasznych problemów z dotarciem do pracy i powrotem do domu. Dbaj o siebie i fasolkę, oganiaj się od wszelkich wirusów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 8, 2007 o Jagódko nie badz taka skromna, w muzyce tez niby juz wszystko bylo a wystarczy zmienic jedna nutke a brzmienie zupelnie inne,tak samo z potrawami:D katalog przepisow Jagody juz gosci w dokumentach na moim kompie:D a propos suwaka to nie moglam sie powstrzymac,sa takie urocze,a ciesze z ciazy mojej malej tak jakbym sama w niej byla,wiec suwak niech sobie na kafe odlicza ten czas ktory zostal do przywitania malenstwa:D:D:D justynka mam nadzieje,ze rzeczywiscie cie nie przysypalo,myslimy tu o tobie i czekamy na wiesci mimi co gin powiedzial? M polecial na nocke,mam w posiadaniu pilota od tv, to normalnie wladza o ktora walczymy na co dzien,hehe.... Jagodka specjalnie dla ciebie przepis na placki z kurczaka::D piersi kurze ze dwie nie za duze, rozszarpac widelcem albo zmielic,dodac z dwie lyzki majonezu,troche maki,jajko,sol,pieprz,duuuuuuuzo natki pietruszki,ja daje trosze czosnku i jakie tam ziola mi wpadna do lapy,smazyc jak zwykle placki:D:D:D:D,na koniec posypac zółtym serem...pycha na szybko jeszcze OŁATKI robie z marchewka,zwykle ciasto nalesnikowe i do tego zetrzec sporo marchwi...posypac cukrem i polac smietana...tez niezle smakuje:D co tam slychac u was wszystkie baby...zdawac relacje??????? aaaaaa,jajo milczy....wszystko sie okaze w niedziele,zobaczymy czy peklo pecherzysko czy znowu cos mu sie powywracalo.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 8, 2007 kobity przekroczylysmy tysiac wpisow,hohoho...:D:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 8, 2007 dobra dziewuchy...uczynie najdluzszy wpis,hehehe moze ktoras bedzie chciala sobie druknac nasze forumowe specjaly w wiekszosci przepisy Jagody:D a mysle ze w jednym rzedzie latwiej sobie przerzucic do kompa co ja uczynilam i sie z tym z wami dziele,bo latalam po stronach jak oszalal zeby to do kupy zebrac:D Skrzydełka w ketchupie 2 kg skrzydełek sos: 2 szklanki wody Ketchup 500 ml x 2 (jeden pikantny i 1 łagodny) Cytrynka – 1 szklanka (mam na myśli taką zaprawę cytrynową w żółtych plastikowych butelkach) 0,5 szklanki cukru 2 kostki rosołowe Skrzydełka umyć, wyczyścić i odciąć ostatnią część (tą gdzie jest tylko kość i skora). Natrzeć solą/wegetą i czosnkiem , obtoczyć w jajku i mace ziemniaczanej – podsmażyć. Przełożyć do garnka w którym jest przygotowany sos i dusić na wolnym ogniu 45 minut. Jak dla dwóch osób ta porcja jest stanowczo za duża, proponuję zrobić połowę zapiekanka z serem i ketchupem 0,5 kg mięsa mielonego 4 cebule 6 dużych ziemniaków żółty ser ketchup sól pieprz Ziemniaki ugotować i pokroić w plastry. Mięso mielone podsmażyć i doprawić do smaku. Cebule pokroić w talarki i podsmażyć. Na dno naczynia żaroodpornego ułożyć pokrojone w plastry ziemniaki, następnie mięso, na to cebulę. Całość obficie polać ketchupem i posypać startym serem. Zapiec w piekarniku ok. 20 minut. Doprawiając mięso nie przesadzić z solą ponieważ ketchup i ser też zawierają ten składnik, żeby się na koniec nie okazało, że wszystko jest za słone. To jest podstawowa wersja zapiekanki Wariacja I – zamiast ziemniaków można dać makaron np. świderki Wariacja II – dodać jeszcze jedna warstwę a mianowicie z pieczarek, które też wcześniej trzeba podsmażyć i doprawić do smaku. przepis na kurczaka z pieczarkami: 2 srednie piersiatka 30-40 pieczrarek nac pietruchy, swieza, sol, pieprz slodka smietana duza cebula(biala) ciut oleju kurczaka siekamy na nie rowne nie za duze kawalki, przyprawiamy, sporo pieprzu(proponuje bialy). pieczarki kroimy na plastry (grubsze) cebulke w kostke. na dno garnka lub glebszej patelni lejemy ciut oleju i dodajemy cebulke, mieszamy, wrzucamy kurczaka, mieszamy, dolewamy ciutke wody (jak potrzeba) mieszamy, za 5-10 min jak kurczak juz bialy, leca pieczarki, gotujemy z 5-10 min i wrzucamy duuuuuzo posiekanej pietruchy, merdamy, wlewamy smietanke i gotowe, mozna sobie ciut maka zagescic to bedzie takie sosikowate, dobre z ryzem, puree, jak kto woli. Kurczak z ryżem udka ryż bulion z kurczaka (ja najczęściej robię 2 kostki rosołowe na 0,5 litra wody) marchew czosnek (można zrezygnować) albo zastąpić curry natka pietruszki świeża lub suszona przyprawa do kurczaka Na dno naczynia żaroodpornego na grubych oczkach tarki ścieramy marchew, na to sypiemy suchy ryż i zalewamy bulionem z kurczaka. Tak jak napisałam 2 kostki na pół litra wody w tym rozpuścić curry, czosnek, pietruszkę ewentualnie co się tylko podoba i zalać ryż. Tego wywaru ma być tyle żeby nad ryżem pozostawała cieniutka warstwa płynu. Na tym układamy udka oprószone przyprawą do kurczaka, przykrywamy pokrywą i do piekarnika na godzinę. Ja ustawiam piekarnik na 175 C, po godzinie wyłączam i zostawiam jeszcze na ok godzinę żeby mięsko i ryż doszło. Można piec dłużej i jeść od razu ale mi bardziej smakuje jak to sobie postoi Nie napisałam proporcji bo je uzależniam od ilości osób, które mają jeść. Ryż mi smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno. Do tego najczęściej robię surówkę z pora, jabłka i marchewki. Białą część pora pokroić na drobne paseczki – zmacerować sokiem z cytryny albo taką gotową cytrynką z butelki, na grubych oczkach zetrzeć jedno jabłko i ze trzy średnie marchewki wszystko połączyć łyżką majonezu – gotowe KURCZAK PO KRÓLEWSKU 16 małych podudzi z kurczaka butelka słodko-pikantnego sosu chili 100 ml garść rodzynek garść śliwek kalifornijskich czosnek 4 marchewki pokrojone w plastry 2 pietruszki pokrojone w plastry pół selera pokrojonego w plastry 6 gruszek Udka sobie wczoraj oprószyłam wegetą i natarłam czosnkiem. Wstawiłam do lodówki ale w przepisie można bezpośrednio przed gotowaniem to robić, ja wolałam się już z tym dzisiaj nie bawić – mniejszy bałagan Wszystkie składniki układamy warstwami w zimnym naczyniu. najpierw kurczak, potem rodzynki i śliwki, następnie warzywa. Całość polewamy sosem chili a na samym wierzchu kładziemy gruszki. Dusimy ok. godziny. Podajemy z ryżem i połówką gruszki. Zapomniałam kupić selera więc sobie darowałam a gruszek nie było w sklepie stąd moje danie było uboższe w składzie. Dla przerażonych ilością pietruszki dodam, że w zupie to się szybciej udławię pietruszka niż zjem a tutaj pasuje. Tak na wszelki wypadek (gdyby było niejadalne i trzeba było się zadowolić ryżem) zrobiłam do tego surówkę z kapusty pekińskiej i marchewki – warzywa połączyłam sosem paprykowo-ziołowym Knorra. do sushi (maki) potrzeba : bambusowa matka imbir w zalewie chinski ryz do sushi 500g - jak na 2 osoby zdecydowanie za duzo!!! mam sushi jak dla wojska! sprasowane algi (glony) 6-8 szt w paczce jest z 10 wasabi pasta (po naszemu tubka cholernie ostrego zielonego chrzanu) chinski ocet do sushi - 7-8 lyzek stolowych sos sojowy 2lyzki stolowe 2-3 lyzki cukru pol czerwonej papryki, pol zielonej(zreszta jaka kto lubi) moje dzisiejsze nadzienie to: paluszki krabowe, losos wedzony, pstrag wedzony, awokado, swiezy ogorek (sushi to na ogol swieza rybka, pyszna jest maslana czy swiezy tunczyk badz losos) i teraz zaczyna sie zabawa! ryz w miseczke, dokladne plukanko, wymieniamy wode, odtawiamy na 30 min. ryz zmienia barwe z przezroczystego na bialy, znow pluczemy, przekladamy do rondla lub wyzszej patelni, zalewamy woda w proporcjach 1 do 1,2 (szkl ryzu na 1, 2 wody) gotujemy az woda zacznie wrzec, nastepnie zmiejszamy gaz i przykrywany pokrywka i gotujemy przez kolejne 10-15min, wylaczamy gaz, nie otwieramy nawet na momencik! opatulamy naczynie recznikem czy szmatka aby ryzuniowi bylo ciepelko, czekam z 10-15 min i ryz gotowy. w miedzyczasie robimy tzw sos do ryzu, czyli w szkl mieszamy 7-8 lyzek octu, z jedna sosu sojowego i z 2-3 cukru. jak nasz ryzyk oslygl, jest lekko cieply polewamy go sosikiem i mieszamy drewniana lyzka. rozkladamy bambusowa matke, na niej ukladamy glona, blyszczacym do gory! (proponuje miec na stole miske z woda bo ryz sie klei jak..no) na glona taak 2/3 nakladamy warstewke ryzu, przez srodek przeciagamy nalozona na palca cieniutka warstwe wasabi, na to ukladamy (na srodku na tym pasku) kawalki rybki czy tez krabow z kawalkami awokado, ogorka itp (wg uznania) i teraz delikatnie unosimy matke i zaczynamy zwijac, powstaje nam taka rolka , mi wyszlo 8 grubych rolek bierzemy ostry noz i kroimy w poziomo na grubosc ok 2-3cm (noz trzeba umyc po kazdym ciosie bo ryz sie klei tak jak wspomnialam wyzej ) ukladamy krazki na polmisku, skrapiamy sosem sojowym i nakladamy po malenkim kawaleczku imbiru. Gotowe chicken curry torebka przyprawy curry- np kamis garsc rodzynek 3marchewki 2 spore piersi lub jedna duza podwojna srednia cebulka pojemniczek slodkiej smietany, np creme cos tam taka do gotowania ciutke oleju bierzemy garnek lejemy ciut oleju, mala warstewka na pokrycie dna, wrzucamy pokrojona w kostke cebulke, starta na grubych oczkach marchew, wsypujemy pol paczki przyprawy, mieszamy, wrzucamy pokrojony w kawalki, nierowne, nie za duze kurczak (wczesniej posoloc i popieprzyc dosc dobrze) , znow mieszamy, gotujemy z 5 minutek i wrzucamy garsc rodzynek, mieszamy i wsypujemy reszte przyprawy (tak tak ma isc cala paczka) dolewamy w miedzyczasie ciut wody, ale nie za duzo! mieszamy, jak miesko jest juz miekkie wlewamy slodka smietanke, mieszamy i gotowe! mozna podawac z ryzem lub puree ziemniaczanym (to najlepiej zrobic samej nie z torebki rozgotowac ziemniaki, dodac lyzke masla i wlac slodkiej smietany i wyciapciac) serio polecam mniamku! to curry w pl jest inne od tego tu, nie jest tak ostre i ma w sobie jeszcze inne przyprawy, takze wasza potrawka bedzie taka zoltawa, moja jest raczej zielona ale sa tak samo dobre zupa gulaszowa\'ala malolepsza skladniki: okolo pół kg wolowiny, 2 czerwone papryki, jedna żółta,sloiczek fasolki szparagowej,sloiczek marchewki z groszkiem,30dkg pieczarek,2 cebule,przyprawa KAMIS do gulaszu,koniecznie Kamis,przecier pomidorowy ----wolowine kroimy w kostke.oprószamy makaą i przesmazamy z cebulka na oleju ----nastepnie zdrowo juz przesmazone miesiwo wrzucamy do dosc sporego gara,zlewamy woda, troche soli i gotujemy..... ------jak mieso z wolu bedzie juz wreszcie pol miekkie, dodajemy najpierw pokrojona w paski papryke i pieczarki w talarki,ja nie kroje za grubo bo od czego sa zeby a i efekt lepszy jak to nie bedzie breja -------kiedy wolowinka juz bedzie dochodzic dodajemy marchewke z goszkiem i fasolke razem z woda ze sloiczko i wsypujemy cala przyprawe do gulaszu,ja czasem jeszcze pol z drugiej dodaje,zalezy od smaku....dalej gotujemy..... -------pod koniec gotowania,a geszczamy zupe przecierem pomidorowym,nawet dosc duzo,ale to tez zalezy od gustu.... zupka jest pyszna,podaje z bagietka,no i macie akcent francuski calosc przygotowan okolo 3godzin,ale warto bo efekt jest przedni... smacznego.....proporcje zaleza od potrzeb,podaje na oko gdzies dla 6osob placki z kurczaka: piersi kurze ze dwie nie za duze, rozszarpac widelcem albo zmielic,dodac z dwie lyzki majonezu,troche maki,jajko,sol,pieprz,duuuuuuuzo natki pietruszki,ja daje trosze czosnku i jakie tam ziola mi wpadna do lapy,smazyc jak zwykle placki ,na koniec posypac zółtym serem...pycha na szybko jeszcze OŁATKI robie z marchewka,zwykle ciasto nalesnikowe i do tego zetrzec sporo marchwi...posypac cukrem i polac smietana...tez niezle smakuje zupa dla dwóch głodomorów Ja mam to szczęście, że gotuję w garnkach zeptera więc mogę wszystko zrobić w jednym. Cebulę trzeba zeszklić w symbolicznej ilości oleju, do tego dodajesz marchew i ok. 2 minuty dusisz z cebulą. Ja daję 1 większą cebulę i 2 marchewki. Do tego wrzucam pokrojone w plasterki pieczarki (30dkg) – niezbyt cienko i duszę dalej. W tym momencie dodaję wegetę to szybciej puszczą sok. Jak już zmiękną dodaję 2-3 szklanki szoku pomidorowego albo wody + koncentrat pomidorowy oraz groszek konserwowy. W przepisie napisane jest, że trzeba wlać razem z tą zalewą w której jest groszek ale ja najczęściej sobie to daruję. Na koniec pokrojoną w kostkę kiełbaskę albo w plasterki parówki. Co jest pod ręką lub co wolisz bo zupa będzie się różniła smakiem. W przepisie jest też, że doprawiając do smaku należy dodać musztardę. Pozostałe przyprawy to kwestia przyzwyczajeń smakowych Zaprawiamy śmietaną. Ja daję małe opakowanie śmietany do zupy z Piątnicy. Powodzenia ja uwielbiam takie jedzonko co szybko się robi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 8, 2007 ooooooo nie weszlo wszystko to ciag dalszy:D do sushi (maki) potrzeba : bambusowa matka imbir w zalewie chinski ryz do sushi 500g - jak na 2 osoby zdecydowanie za duzo!!! mam sushi jak dla wojska! sprasowane algi (glony) 6-8 szt w paczce jest z 10 wasabi pasta (po naszemu tubka cholernie ostrego zielonego chrzanu) chinski ocet do sushi - 7-8 lyzek stolowych sos sojowy 2lyzki stolowe 2-3 lyzki cukru pol czerwonej papryki, pol zielonej(zreszta jaka kto lubi) moje dzisiejsze nadzienie to: paluszki krabowe, losos wedzony, pstrag wedzony, awokado, swiezy ogorek (sushi to na ogol swieza rybka, pyszna jest maslana czy swiezy tunczyk badz losos) i teraz zaczyna sie zabawa! ryz w miseczke, dokladne plukanko, wymieniamy wode, odtawiamy na 30 min. ryz zmienia barwe z przezroczystego na bialy, znow pluczemy, przekladamy do rondla lub wyzszej patelni, zalewamy woda w proporcjach 1 do 1,2 (szkl ryzu na 1, 2 wody) gotujemy az woda zacznie wrzec, nastepnie zmiejszamy gaz i przykrywany pokrywka i gotujemy przez kolejne 10-15min, wylaczamy gaz, nie otwieramy nawet na momencik! opatulamy naczynie recznikem czy szmatka aby ryzuniowi bylo ciepelko, czekam z 10-15 min i ryz gotowy. w miedzyczasie robimy tzw sos do ryzu, czyli w szkl mieszamy 7-8 lyzek octu, z jedna sosu sojowego i z 2-3 cukru. jak nasz ryzyk oslygl, jest lekko cieply polewamy go sosikiem i mieszamy drewniana lyzka. rozkladamy bambusowa matke, na niej ukladamy glona, blyszczacym do gory! (proponuje miec na stole miske z woda bo ryz sie klei jak..no) na glona taak 2/3 nakladamy warstewke ryzu, przez srodek przeciagamy nalozona na palca cieniutka warstwe wasabi, na to ukladamy (na srodku na tym pasku) kawalki rybki czy tez krabow z kawalkami awokado, ogorka itp (wg uznania) i teraz delikatnie unosimy matke i zaczynamy zwijac, powstaje nam taka rolka , mi wyszlo 8 grubych rolek bierzemy ostry noz i kroimy w poziomo na grubosc ok 2-3cm (noz trzeba umyc po kazdym ciosie bo ryz sie klei tak jak wspomnialam wyzej ) ukladamy krazki na polmisku, skrapiamy sosem sojowym i nakladamy po malenkim kawaleczku imbiru. Gotowe chicken curry torebka przyprawy curry- np kamis garsc rodzynek 3marchewki 2 spore piersi lub jedna duza podwojna srednia cebulka pojemniczek slodkiej smietany, np creme cos tam taka do gotowania ciutke oleju bierzemy garnek lejemy ciut oleju, mala warstewka na pokrycie dna, wrzucamy pokrojona w kostke cebulke, starta na grubych oczkach marchew, wsypujemy pol paczki przyprawy, mieszamy, wrzucamy pokrojony w kawalki, nierowne, nie za duze kurczak (wczesniej posoloc i popieprzyc dosc dobrze) , znow mieszamy, gotujemy z 5 minutek i wrzucamy garsc rodzynek, mieszamy i wsypujemy reszte przyprawy (tak tak ma isc cala paczka) dolewamy w miedzyczasie ciut wody, ale nie za duzo! mieszamy, jak miesko jest juz miekkie wlewamy slodka smietanke, mieszamy i gotowe! mozna podawac z ryzem lub puree ziemniaczanym (to najlepiej zrobic samej nie z torebki rozgotowac ziemniaki, dodac lyzke masla i wlac slodkiej smietany i wyciapciac) serio polecam mniamku! to curry w pl jest inne od tego tu, nie jest tak ostre i ma w sobie jeszcze inne przyprawy, takze wasza potrawka bedzie taka zoltawa, moja jest raczej zielona ale sa tak samo dobre zupa gulaszowa\'ala malolepsza skladniki: okolo pół kg wolowiny, 2 czerwone papryki, jedna żółta,sloiczek fasolki szparagowej,sloiczek marchewki z groszkiem,30dkg pieczarek,2 cebule,przyprawa KAMIS do gulaszu,koniecznie Kamis,przecier pomidorowy ----wolowine kroimy w kostke.oprószamy makaą i przesmazamy z cebulka na oleju ----nastepnie zdrowo juz przesmazone miesiwo wrzucamy do dosc sporego gara,zlewamy woda, troche soli i gotujemy..... ------jak mieso z wolu bedzie juz wreszcie pol miekkie, dodajemy najpierw pokrojona w paski papryke i pieczarki w talarki,ja nie kroje za grubo bo od czego sa zeby a i efekt lepszy jak to nie bedzie breja -------kiedy wolowinka juz bedzie dochodzic dodajemy marchewke z goszkiem i fasolke razem z woda ze sloiczko i wsypujemy cala przyprawe do gulaszu,ja czasem jeszcze pol z drugiej dodaje,zalezy od smaku....dalej gotujemy..... -------pod koniec gotowania,a geszczamy zupe przecierem pomidorowym,nawet dosc duzo,ale to tez zalezy od gustu.... zupka jest pyszna,podaje z bagietka,no i macie akcent francuski calosc przygotowan okolo 3godzin,ale warto bo efekt jest przedni... smacznego.....proporcje zaleza od potrzeb,podaje na oko gdzies dla 6osob placki z kurczaka: piersi kurze ze dwie nie za duze, rozszarpac widelcem albo zmielic,dodac z dwie lyzki majonezu,troche maki,jajko,sol,pieprz,duuuuuuuzo natki pietruszki,ja daje trosze czosnku i jakie tam ziola mi wpadna do lapy,smazyc jak zwykle placki ,na koniec posypac zółtym serem...pycha na szybko jeszcze OŁATKI robie z marchewka,zwykle ciasto nalesnikowe i do tego zetrzec sporo marchwi...posypac cukrem i polac smietana...tez niezle smakuje zupa dla dwóch głodomorów Ja mam to szczęście, że gotuję w garnkach zeptera więc mogę wszystko zrobić w jednym. Cebulę trzeba zeszklić w symbolicznej ilości oleju, do tego dodajesz marchew i ok. 2 minuty dusisz z cebulą. Ja daję 1 większą cebulę i 2 marchewki. Do tego wrzucam pokrojone w plasterki pieczarki (30dkg) – niezbyt cienko i duszę dalej. W tym momencie dodaję wegetę to szybciej puszczą sok. Jak już zmiękną dodaję 2-3 szklanki szoku pomidorowego albo wody + koncentrat pomidorowy oraz groszek konserwowy. W przepisie napisane jest, że trzeba wlać razem z tą zalewą w której jest groszek ale ja najczęściej sobie to daruję. Na koniec pokrojoną w kostkę kiełbaskę albo w plasterki parówki. Co jest pod ręką lub co wolisz bo zupa będzie się różniła smakiem. W przepisie jest też, że doprawiając do smaku należy dodać musztardę. Pozostałe przyprawy to kwestia przyzwyczajeń smakowych Zaprawiamy śmietaną. Ja daję małe opakowanie śmietany do zupy z Piątnicy. Powodzenia ja uwielbiam takie jedzonko co szybko się robi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 8, 2007 jeszcze nie!!!! no to koncowka tych przepisow:D zupa dla dwóch głodomorów Ja mam to szczęście, że gotuję w garnkach zeptera więc mogę wszystko zrobić w jednym. Cebulę trzeba zeszklić w symbolicznej ilości oleju, do tego dodajesz marchew i ok. 2 minuty dusisz z cebulą. Ja daję 1 większą cebulę i 2 marchewki. Do tego wrzucam pokrojone w plasterki pieczarki (30dkg) – niezbyt cienko i duszę dalej. W tym momencie dodaję wegetę to szybciej puszczą sok. Jak już zmiękną dodaję 2-3 szklanki szoku pomidorowego albo wody + koncentrat pomidorowy oraz groszek konserwowy. W przepisie napisane jest, że trzeba wlać razem z tą zalewą w której jest groszek ale ja najczęściej sobie to daruję. Na koniec pokrojoną w kostkę kiełbaskę albo w plasterki parówki. Co jest pod ręką lub co wolisz bo zupa będzie się różniła smakiem. W przepisie jest też, że doprawiając do smaku należy dodać musztardę. Pozostałe przyprawy to kwestia przyzwyczajeń smakowych Zaprawiamy śmietaną. Ja daję małe opakowanie śmietany do zupy z Piątnicy. Powodzenia ja uwielbiam takie jedzonko co szybko się robi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 8, 2007 i jak???????? teraz mozecie sobie to odrazu wszystko skopiowac i gotowe...przepisy pod reka:D:D:D:D mam nadzieje,ze moderator tego nie wywali na kulinarny,bo by mi prace zepsul:(( tak,tak to topik o bejbikach, staraniach,ciazy,antyoncepcji...:D:D:D:D:D:D caluje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Luty 8, 2007 padam...przysypalo, przysypalo, pociagi nie jedzily i pracowalam w londynie a jutro heja za londyn:( bleeee to tak daleko.. czuje sie fatalnie, nudnosci, mdlosci wszystko sie nasila, a rano to az mi tchu brakuje..tak mnie ciagnie i ciagnie ale w koncu nie wymiotuje. wczoraj momentalnie zasnelam, pospalam moze ze 40 min i obudzilam sie wrzeszczac miske! miske..i nic..ah...padam. wy tu tak kulinarnie a ja .....przepraszam was dziewczyny ale teraz to moja codziennosc-zle samopoczucie! funkcjonuje w miare ok od10-13 i od 14:30-16..dalej nietomna, tak jak teraz, zaraz kimonko. w weekend napisze wiecej dzieki za cieple slowa, jestescie kochane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Luty 8, 2007 chyba bedzie baba;) wszystko mi za kwasne;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 8, 2007 Justyna nic sie nie martw to normalne....czekamy jak bedziesz w lepszej formie to polotkujemy...trzymaj sie cieplutko i dbaj o siebie,musisz duuuzo wypoczywac.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Luty 8, 2007 Malolepsza nie wywala nas na dział kulinarny bo przecież mamy i przyszłe mamy też muszą coś jeść :) Podoba mi się przepis na placki z kurczaka z żółtym serem :D Zrobię bankowo. Weź mnie oświeć natomiast z tym ciastem naleśnikowym bo nie jestem pewna czy zrozumiałam. Robię tradycyjne ciasto naleśnikowe (proste) marchew ścieram na drobnych czy grubych oczkach? Wszystko razem wymieszać, a smażymy takie duże jak naleśnik czy nakładać łyżką i jak się uda, forma dowolna :D A ten cukier i śmietana to dodatek po usmażeniu? Jutro poszukam i napiszę wam placki z kurczaka w innej wersji :) Mój mąż za nimi przepada. Idąc za Twoim przykładem zakładam w kompie książkę kucharską, bo zeszytu nie nadążam uzupełniać. Justyna – czyli jesteś na etapie poznawania w pełni uroków bycia w ciąży. Jak mam być szczera to mnie osobiście najbardziej przeraża fakt, że będzie mi niedobrze. Jak człowiek zwróci to co leży mu na żołądku to od razu się lepiej czuje, a tak jak ciągle nudzi i nie może się zdecydować w tą czy w tamtą to dla mnie jest dramat. Licząc od OM to, który to tydzień? Może w wolnej chwili zrobisz suwaczek to nie będę Ci takich „głupich pytań” zadawać :D A reszta będzie na bieżąco. Kwaśne to na dziewuchę? Coś takiego, czyli słodkie życie przeznaczone jest dla chłopaków, jawna niesprawiedliwość :D Pozytywną stroną tego ataku zimy jest jednak to, że nie musiałaś dzisiaj jechać za Londyn. Może Malolepsza jako topikowa czarownica powinna jakiś urok na śnieg rzucić, żeby was tam zasypało to przynajmniej będziesz na miejscu :D Mimi – jak wyniki? Zlituj się nad nami i nie stresuj dłużej bo się martwimy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 8, 2007 hejka Jagodka:D hemesta,afesta,bulagos,bum:D,sniegu syp,zasyp london co by Justyna i fasola nie musialy sie tulac......juz rzucone zaklecie:D no to mamy na topiku czarodziejke w kuchni w osobie uroczej Pani Jagody i straszliwa wiedzme zaklinaczke pecherzy,rzucajaca urok na aure w osobie Malolepszej:D ciasto nalesnikowe,z duza ilosia marchwi,tak jak nieraz sie jablka daje.....dla smakoszy marchwi:D tez jestem ciekawa co u mimi?????? justyna na amen w objawach ciazowych,super:D:D:D:D:D:D:D: no i co u reszty????? Jagoda my tu sie napiszemy,no i dobrze,lubie tu powypisywac:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981 Napisano Luty 9, 2007 Ja tylko na chwilkę bo mąż mnie odgania. Gin powiedział, że absolutnie nie ma się czym martwić, że to zwykłe zapalenie, wezmę trzy globulki i po sprawie. Obejrzał wyniki męża i powiedział, że super:):):) i kazał przyjść w poniedziałek na usg-chyba chodzi o jajeczkowanie... Węc wszystko ok!!!!!!!!!!! cieszę się-jutro prześlę Wam link i pogadamy Buziole pa!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Luty 9, 2007 Witam Wszystkie :D Mimi – zgodnie z przepowiedniami naszego speca ginekologicznego te złe wyniki skończyły się globulkami. Istna czarownica z tej Malolepszej :D Ciekawe jak jej czary mają się do śniegu w Londynie? Na terenie kraju jej działanie jest rewelacyjne a musimy jeszcze sprawdzić zasięg międzynarodowy :D Justyna – jak to jest dzisiaj z tym śniegiem Ciebie? Malolepsza – zaklęcie brzmi rewelacyjnie – teraz czekam na efekty :D „Wyrok” w sprawie pracy mojego męża chwilowo odroczony. Nie wiadomo jednak jak długo, ale tym się będziemy martwić kiedy przyjdzie na to czas. Dzisiaj „moje dziecko” tzn. chrześniak kończy 12 lat :D Zaraz będę dzwonić z życzeniami i uściskami. Robie się z niego mały kawaler i te uściski to chyba nie przejdą ale co tam spróbować można. Jesteśmy kuzynostwem w jednej linii tyle tylko, że dzieli nas 20 lat. Jak był mały to za chińskiego Boga nie mógł zrozumieć dlaczego ma do mnie mówić po imieniu a nie ciociu. Bo to przecież oczywiste, że jak ktoś jest duży to jest ciocia :D W końcu po trudnych negocjacjach zostałam chrzestną i to mu jakoś sprawniej przez gardło przechodziło. A gdzieś od roku – wali mi po imieniu :D Frajdę ma niesamowitą – a jaka nobilitacja wśród rówieśników. U nas od poniedziałku ferie także jak się uda to przez kilka dni będę niańczyć podlotka :D Podaję przepis na placki z kurczaka (kolejna wersja) podwójna pierś z kurczaka 1 cebula 3 jajka 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej sól pieprz Filet z kurczaka i cebulę pokroić w drobną kostkę, wymieszać z żółtkami i mąką. Białka ubić na sztywną pianę i połączyć z pozostałymi składnikami. Doprawić solą i pieprzem. Smażyć na oleju - nakładając na patelnię łyżką. Wersja ekskluzywna uwzględnia jeszcze w swoim składzie pieczarki, ale przed dodaniem ich do przygotowanej wg przepisu powyżej masy trzeba je podsmażyć oddzielnie i dodać na końcu. Raz próbowałam nie ubijać piany ale wtedy nie były takie dobre i pulchne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Luty 9, 2007 Malolepsza - zgubiłaś mój przepis na kotlety z piersi kurczaka z ananasem, zółtym serem i żurawiną Ale Ci wybaczę :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
minimonia 0 Napisano Luty 9, 2007 witam dziewczyny. kto mi zinterpretuje wykres tempki? bo ja juz się totalnie pogubiłam. 9-14 dc miałam 36,2 15 dc spadło na 35,6- czyli ze niby owu się zbliza 16 dc 35,8 17 dc 36,2 18 dc 36,3- i tu niby ok, bo wzrasta ale czemu dziś 35,8? (19 dc) myslalam ze po owu powinno wzrastac i obniżyć się przed @. czy to moze być już znak zbliżającej się @? brakuje 9 dni jeszcze.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 9, 2007 hejka kobitki Jagodka czarodziejko moja,prosze o wybaczenie,ups,jak moglam ominac przepisik tak smakowity...wybacz:Dprosze:D spodobalo mi sie to czarowanie wiec rzucam zaklecie na mldlosci Justynki,a raczej oby bylo ich brak,wiec.....alchemia,sulfinia,stracaniec,wypedzaniec,bec,hehehe::D:D:D:D:D:D:D minimonia kucze nie podoba mi sie ten wykres tempki,ale powiedz mi jak mierzysz,o ktorej,gdzie,i czy tym samym termometrem?????? cos sie nie klei ta druga faza,tempka powinna byc podwyzszona,co swiadzczyloby o wytworzeniu cialka i produkcji progesteronu,hmm....daj wiecej namiarow to cos pomyslimy,co moze byc nie tak:D:D:D:D,narazie luuz,nie martw sie... mimi,to super jesli chodzi o chlopakow meza,a i z cyto ekstra,globulki podlecza stan zapalny i bedzie ok Jagoda niezastapiona jestes,gdzie ty kobieto mieszkasz,przypomnij mi chetnie wyrwalabym sie z toba na jakies plotki:Dserio:D no coz weekendzik sie zbliza,normalni ludzie maj jutro wolne,a ja do pracy,buuuuu:( caluje....i dawac mi newsy co u was?????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
minimonia 0 Napisano Luty 9, 2007 witaj małolepsza. tempkę mierzę zawsze o tej samej porze,przez sen prawie. dzwoni budzik, termometr wedruje pod pachę ( zawsze ten sam term) i tak sobie leżę. czyli wszystko tu ok. dopiero drugi cylk mierzę, a pierwszy był jeszcze bardziej porąbany. wykres ułożył się w zygzak, co drugi dzien miałam 36,6 na zmianę z 35,8 ( mniej więcej) i tak przez cały cykl :( chyba się wybiorę do gina w tej sprawie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Luty 9, 2007 no ja bym tak zrobila minimonia,cos jest nie tak z ta druga faza,w ogole to masz niska temp...a gzygzak to raczej nie powinien byc....poszukam gdzies na bocianie wiecej jak cos znajde to ci na bank wrzuce:D a jakie masz dlugie cykle????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach