jest tu jakas staraczka o tej porze?

Czesc dziewczyny!Dzieki za pamiec-sytuacja powoli opanowana-mamie juz prawie przeszlo-to jej drugie zapalenie zyly-tyle ze tu nie od razu dostala leki-poszlysmy do lekarza-ale takiego ogolnego co niby mial byc specjalista od zyl.Wiecie co jej przepisal?-lek na zapalenie stawow-nie wiem moze to i takie amerykanskie leczenie ale mnie sie wydaje ze jak noga spuchnieta w kolanie od zyly wlasnie to to staw mimo wszystko nie jest;)Suma sumarum-praiwe samo przeszlo-zostaly tylko zgrubienia.Co do tesknoty za polskim jedzeniem-to to co mi tu brakuje to polskie owoce-takich aromatyczneych,prosto z pola a nie pedzonych Bog wie czym.Truskawki sa moze i przez caly rok ale takie jak z waty,nie pachnace.Reszte wszystko mozna dostac w POlskich sklepach spozywczych-a teraz jak mam mae to i pierogow nalepi i pyzy tez.A jakby nie nalepila to by sie gotowe kupilo;) Tak poza tym to zagladam tu do was ale nie zawsze mam czas skrobnac,no i czekam na @ ma sie pojawiic w przyszlym tygodniu a ze brak jakichkolwiek nietypowych objawow to na niespodzianki nie licze.

Aha i uwielbiam kolezanki ktore na haslo ze staramy sie o dziecko odpowiadaja z usmiechem politowania\"Naprawde???My nie musielismy sie starac-za pierwszym podejsciem poszlo\"Nie ma to jak kolezenskie wsparcie.Mielj niedzieli Wam zyczy.Pozdrowienia cieplutkie

Witam w niedzielne przedpołudnie :D Mimi skąd Ty masz tyle energii w sobie? Po prostu wulkan, stale w biegu :) Telesfora – taaa zrozumienie otoczenia w sprawie starań o potomstwo może zaskoczyć. Niektórym się wydaje, że to takie proste. Gdyby tak było to nie mielibyśmy niżu demograficznego, klinik leczenia niepłodności itd. A może brak tym razem typowych objawów @ to tylko psikus i wszystko Cię zaskoczy pozytywnie :D. Oby, oby będę trzymać kciuki.:D Tak jak mówi Malolepsza nie można przekładać negatywnych doświadczeń innych na siebie ale jak tak człowiek posłucha co się dzieje na około to jego też napadają wątpliwości czy się uda, czy wszystko będzie ok. Nie mamy jednak wyjścia, trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze bo optymizm to połowa sukcesu. Jedna z moich koleżanek, która jest psychologiem i sama też miała problemy z zajściem w ciążę mówi, że płodność to bardzo wyczulony mechanizm na naszą psychikę. Im więcej w nas niepokoju tym trudniej. Także drogie panie w miarę możliwości zająć głowę czymś innym a przy okazji i ręce wtedy na pewno się uda :D Ja mam dzisiaj bardzo spokojny dzień. Mąż na uczelni a ja się umówiłam na kawę ze znajomymi. Teraz zmykam przygotować obiad bo jak głodomór wróci z zajęć to pierwsze pytanie jakie padnie – co jest do jedzenia :D Miłego dnia wszystkim życzę i po powrocie liczę, że się dowiem co u Was słychać. Pozdrawiam

Telesforka - przepraszam stale gubię \"k\" w Twoim niku -ale to złośliwość rzeczy martwych tj. klawiatury :(

okropnie jestem zmeczona, ta sobota mnie wykonczyla! siedze i grzebie w necie, czytam o ciazy itd i znalazlam to: afia jakie badania gdy chce być w ciąży Od ponad pół roku razem z mężem staramy sie o dziecko, niestety do dzisiaj nie ma żadnych efektów. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to długi czas, ale jeśli coś jest nie tak chcielibyśmy wiedzieć o tym jak najszybciej. Jakie badania powinnam wykonać? Zbadaliśmy już nasienie męża. Jest ok. Proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję i pozdrawiam. 1. posiew z pochwy (chlamydie itp) 2. USG przezpochwowe 3. ocena śluzu szyjkowego 4. HSG 5. histeroskopia 6. laparoskopia -------------------------------------------------------------------------------- buziole moje panie postaram sie skrobnac pozniej wiecej! milej niedzielki

ale leniwa niedzielka uuuuu, widze ze nie tylko u mnie:) telesforka zycze ci niespodzianki bo i u mnie objawow nie bylo! dopiero pozniej:) mam nadzieje ze juz nie dlugo jedna za druga bedziecie babki pisac o ciazach aaa, jagoda bravosimmo!!! za piateczke:D mimi ma energi za nas wszystkie razem wziete:D ale to dobrze bo nam malolepsza ciutke z sil opadla... a oto skrot wiadomosci od niej: w piatek byla u niej malutkA, SLODZIUTKA chrzesniaczka i szalaly przez caly dzionek! w sobote i w niedzielke meczylo sie biedatcwo na kursie i tak dop co do chaty przylazla, przeczytala nasze wypociny i tyle co na gg skrobnela ze ledwo zyje i serdecznie, mocno nas wszystkie pozdrawia i sciska! wiec cycki do gory:D:D:D na 100% da znac jak sie ciut lepiej poczuje malolepsza i my cie pozdrawiamy! wracaj do nas predko!

Jestem-cały dzień w biegu..najpierw po towar na allegro, potem do siostry na obiad, trochę posprzątałam, wstawiłam gulasz i jestem! Zaraz jadę po mężusia do pracy:) Jagoda masz rację stą psychika-ja się za bardzo nakręcałam..siedziałam w domu, nie miałam zajęć i ciągle o jednym myślałam. Ale teraz moja głowa jest zajęta zupełnie innymi sprawami;) Ja akurat mam to szczęście, że mam się czym zjąć i nie myśleć wciąż o zajściu w ciążę. Telesforka z całego serca ci życzę fasolki. Justynka jak tam twoje mdłości? Malolepsza PISZ!!!BRAKUJE NAM CIEBIE!!! Malynka co u ciebie? Ściskam was wszystkie!!!pa!!!

Witam Ja dopiero po pracy. Wczorajsza kawa ze znajomymi była bardzo miła. Nie ma jak ploteczki we własnym starym gronie :D Aż chrypki od gadania dostałam. Dzisiaj wychodząc po południu z pracy spotkałam mojego kolegę z ogólniaka – siedzieliśmy razem w jednej ławce. Nie widzieliśmy się dobre trzy lata – przynajmniej trzy, bo jakoś nie mogliśmy się doliczyć :( Ale nic się nie zmienił. Może trochę jest trochę przemęczony bo praca, dom, studia zaoczne. Proza życia. Też nie doczekał się jeszcze dzieci, tylko że jego żona jest młodsza od nas osiem lat – więc twierdzi, że mają czas. Zapomniałam wam powiedzieć, że oglądałam w weekend – „Świadka koronnego”. Nastawiałam się na super rolę Pawła Małuszyńskiego i trochę się rozczarowałam. Grał dobrze ale w porównaniu z Robertem Więckiewiczem wypadł naprawdę blado. A już dramatem była dla mnie kreacja Małgorzaty Foremniak. Ta kobieta w ogóle nie potrafi się „zmieniać” Miałam wrażenie, ze gra dokładnie tak jak w Na dobre i na złe. Przecież Małuszyński i Więckiewicz też grają różne role ale wg mnie są bardzo plastyczni a w przypadku Foremnia – dramat. No i jeszcze te czarne włosy – tragedia, krzywdę kobiecie zrobili. Poraszka. Jak lubicie sensację to polecam zobaczyć – Infiltrację – dostała 4 oskary. Mi się film podobał. Zresztą filmy w których gra Jack Nikolson generalnie mi się podobają. Malolepsza przepadłaś jak kamień w wodę – kobieto wracaj do nas. Mimi teraz to masz tyle zajęć, że o ciąży to nawet myśleć nie ma kiedy mam nadzieję, że na przyjemności znajdziesz trochę czasu i może w tym miesiącu tak przez przypadek trafisz w dziesiątkę i zameldujesz nam, że dołączasz do Malynki i Justyny. Justyna a Ty pracujesz w Londynie czy jeszcze wciąż po za, bo się już pogubiłam. Telesfora a jak u ciebie sytuacja na froncie „szpitalno – domowo – zawodowym” Fakt, że z mamą jest trochę lepiej mam nadzieję pozwoli Ci do nas zaglądać częściej. Miłego wieczoru wszystkim życzę i piszcie co u was

Jagódko, gratuluję 5!!!!!:) Ja ostatnio \"dostałam\" 5 z bezpieczeństwa narodowego i prawa europejskiego! Mój mąz w tym roku robi magisterium, to trzeba chłopu troche pomóc;) i ulżyć w cierpieniu;) Pozdrawiam

Omega - święte słowa !!!!!!!!!Zwłaszcza, że oni też nam mogą ulżyć w niedoli :D Ja za swoją \"niedolę\" wytargowałam zakup spódnicy :D Czy do was też wrociła zima - u mnie tak pada śnieg, że świata nie widać.

pada snieg, puszysty snieg:) ale fajowo, tutaj dzis +11, jagoda pracuje w london na szczescie!!! mial zamiar mnie tak daleko jeszcze wykopac ale jak powiedzialam o ciazy to narazie cisza:) oby tak dalej! jestem w kafejce, maz mial po mnie przyjechac, sa ogromne korki, wiec polecialam do was napisac:) po co siedziec w robocie z szefem na karku:D mimi tfu tfu mdlosci jakos mniej:D to prawda ze czasem dobrze miec cos na glowie bo i czas szybcie wtedy leci:D wkurzam sie jak pracuje z szefem ale z drugiej str zawsze mam zajecie, i tak juz poniedzialek za nami:D malolepsza babojago wleje ci niedlugo serio!!! odezwij sie! choc kilka slow... omega jagoda no prosze jakie grono pedagogiczne nam sie zebralo:D bravo laski!! malynka chyba dalej nie masz neta, co? jak dasz rade to skocz i napisz jak tam leci:) telesforka pogubilam sie nie mam pojecia ktora u ciebie godzina, ale chyba noc:O jak tak to kolorowych lub milego dnia:D pozdrawiam was babolki serdecznie:)

witajcie moje kochane kobity dzisiaj juz duzo lepsza forma, Justynko dziekuje ci moja droga za te kilka slow w moim imieniu wczoraj wszystko juz wyczytalam co u was sie nowego wydarzylo i przyznam,ze ten nasz top jest magiczny,bo czyta sie jego jak niezwykly pamietnik....:D lubie tu wejsc i poczytac co u was baby kochane,kazda z nas jest inna i kazda opisujac swoje doznania,syruacje jakie sie nam przytrafiaja pozwala siebie troche poznac...niezwykle :D u mnie nic nowego oprocz tego,ze znowu praca dala mi w kosc i troszke gorzej sie czuje po tych pigulach,ktorych wrecz nie znosze,no ale coz zrobic wszystko w dobrej intencji i nalezy wytrwac....:) bardzo sie ciesze,ze u was sie wszystko dobrze uklada gratuluje 5 chlopakow ale szczegolnie uznanie dla kobiet wspierajacych,mimi nasza biznes women w zywiole,brawo:D Justynka kwiatuszku usmiechnij sie.pogladz brzuszek i pozdrow fasoline od topowych ciotek:D przesylam wam mnostwo i niedlugo wiecej napisze i zamecze tym swoim gadaniem

Podczytuje was moje drogie już od dłuższego czasu, żeby nie powiedzieć, że się od Was uzależniłam. Weszłam na ten topik przypadkowo i tak już zostało, nawet mnie nie ciągnie żeby szukać innych. Usiadłam przed kompem pewnego wieczoru, kiedy to pokłóciłam się z mężusiem - bo według niego nie ma problemu i co ma być to będzie, i zaczęłam buszować po necie ... No i tak sobie czytam was wieczorkami przy kawce. Małolepsza masz rację to jak pamiętnik. Z M. sobie nie pogadam na te tematy, bo jak mówiłam on nie widzi narazie żadnych problemów, ale ja mam tyle wątpliwości, a dzięki wam wiem, że nie jestem sama ze swoimi myślami. Ściskam was mocno kochane

czesc kobitki dzis nieplanowane wolne:):):):) nie ma sie z czego cieszyc, mielismy zalanie w sklepie i powiedzieli zebym lepiej zostala w domku:) tak i jestem, najadlam sie i lezakuje:) witaj Milka zapraszamy na pogaduchy:) ja tez nie moge bez kafe, nawet na przerwie latam do kafejki bo jestem ciekawa co i jak:) a te chlopy to takie sa...nic nie kumaja! dobrze miec sie do kogo odezwac:D choc ostatnio przysypiamy, prawda moje panie:) mam tone sprzatania i wielgasnego lenia!!! mam zamiar zrobic nalesniki:) ale wstyd przyznac nie wiem czy mam make:D wczoraj polecielismy na zakupki do pl sklepu i jak zobaczylam twarog to odrazu talerz nalesnikow mi sie objawil:D:D:D milego dzionka wam zycze lalunie:D

zapomnialam, moje drogie przesylam buziaki od dzidzi dla ciotek i moc:xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

kurde juz poludnie, gdzie sie podziewacie? ide robic farsz i zapraszam na nalesniki !!!!

Witajcie Dziewczęta Milka – zapraszamy do nas, bo gdzie znajdziesz takie gaduły jak my :D U mnie dzień bez wejścia na kafe jest można powiedzieć – stracony Jeszcze trochę i się uzależnię ;) Swoją drogą to jest dziwne, tego typu topików jest masa, piszą osoby w różnym wieku, z różnych tron świata ale nie wszystkie mi odpowiadają, trzeba znaleźć „swój” gdzie czujesz się u siebie. Nasz topik jest skromniutki jeżeli chodzi o liczbę piszących ale za to milutki i już dla dwóch mam szczęśliwy. Na razie to tylko dwie fasolki ale jeszcze trochę i fluidy Malynki oraz Justyny zrobią swoje, a wtedy będzie się działo :D Oj będzie :D Także włączaj się aktywnie w nasze gadulstwo :D A może powiesz nam coś o sobie, ile masz lat, z jakiej strony świata jesteś – bo my tu mamy bardzo międzynarodowe towarzystwo :D Apropos kłótni z mężem, jakiś czas temu na topiku wpisałam modlitwę w tej sprawie, jak masz czas to się cofnij kilka stron i przeczytaj, od razu humorek Ci się poprawi jak zobaczysz ile w niej prawdy :D Justyna – nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzięki zalaniu masz chwilę oddechu :D Czyżby rura w instalacji pękła? Naleśniki – mniam, uwielbiam. Do tego jeszcze polewa truskawkowa. W sezonie jak są truskawki to zawsze miksuję jakąś cześć z cukrem i zamrażam w małych pojemniczkach. Potem tylko wyciągam i polewam takim sosem naleśniki z serem. Na samą myśl ślinka mi cieknie :D:D:D A u mnie na obiad dzisiaj rosół, nie wysiliłam się. Ale żeby nie było to dusi się jeszcze mięsko na jutrzejszy obiad. Bo ja jutro do ciemnej nocy w pracy, więc jak wrócę to ostatnią rzeczą będzie zastanawianie się co tu zrobić na obiad. Poza tym mąż stwierdził, że za mną nie nadąża jeżeli chodzi o moje menu :D Jak się do czegoś przyczepię to nic innego bym nie jadła a potem przez długi okres czasu nie mogę na to patrzeć. Dotyczy to zwłaszcza nabiału, była już faza na serek wiejski, który wyjadałam łyżeczka z pojemniczka (bo kto by się bawił i na pieczywie smarował), potem były jogurty ale teraz mleko z dodatkiem lnu mielonego. Pierwszy raz jak maż zobaczył, ze robię taki „wynalazek” to chciał spróbować po czym jak już spróbował to zapytał czy aby na pewno to jest jadalne. A mi to tak smakuje, że jej :D Pierwsza rzecz po powrocie z pracy to kubek ciepłego mleka z lnem, a w pracy już się nie mogę doczekać kiedy będę w domu. Pewnie gdybym mogła podgrzać mleko w pracy to jeszcze bym tam wypiła :D Co jak co ale mleka w mojej diecie nie brakuje. Jeszcze w ciąży nie jestem a już mam zachcianki to co będzie później? Aż strach pomyśleć :D Uciekam na chwilę bo właśnie kończy mi się pranie i trzeba wywiesić, poza tym gulasz doprawić na jutro ale będę do Was zaglądać w miarę możliwości :D Łącze dalej nie podzielone, gadam i gadam o tym ale chyba musze podjąć jakieś bardziej radykalne kroki :P Trzymajcie się cieplutko

Justyna - nie wiem jak to się dzieje ale byłam na topku tak jak widać ok 13 i Twojego postu z 12.39 nie było - wchodzę teraz i on jest - nic nie rozumiem?

robię test suwaczka ;)

było by dziwne gdyby udało sie za pierwszym razem,

chwilowo się poddaję

jagoda a u mnie ciebie nie bylo widac! i mowie no nareszcie bo poluje na was caly dzionek:D i ja wyjemlam miesko na gulasz i tez na jutro:) czekam az sie rozmrozi i zaraz bede walczyc z garnkami:) uuu rosolku chetnie bym zjadla i tak wlasnie sie zastanawiam czy zaraz znow do kuchni nie polece:) accchhhh te truskawki, miami:D niestety nie mam ale wyciagnelam nutelle na zewnetrzna za jakies pol h powinna dojsc do siebie i tym bede je smarowac;) jest jeszcze opcja smietana z cukrem waniliowym:D zobaczymy:D zjadlam tylko dwa czekam na meza:D i uuuu, bede pewnie musiala odpoczac:)

nutella :) super słodkosci się zapowiadają na obiad. Gdyby to było prostrze mogłybyśmy się wymienić Ty do mnie na rosół a ja do Ciebie na naleśniki

no coś mnie trafi, niby wszystko robię tak jak trzeba a aminek nie wychodzi, moze któraś z was jest madrzejsza bo ja się poddaję http://www.snugglepie.com/animated-smiley/

oj kochana chetnie!!! rosolek mmmmm, serio juz tu sobie dumam czy nie wstawic zupinki zaraz, a jutro bym go na pomidorowke zamienila:D jak tam gulasz? wolowe czy swinka?

Oczywiście świnka :D bo szybciej ale przymierzam sie cały czas do zupy ala`Malolepsza

fuj, zupa pomidorowa - ja wybredna nie jestem ale pomidorówka to u mnie jest ostatnia na liście zup. A pomidory uwielbiam i to jest ironia losu :D

uu a moze tego emotka tylko na tamtym forum mozna wkleic?

no co ty!!!!!!! pomidorowa rzadzi:D:D:D:D ja uwielbiam z ryzem moj z makaronem:) i u mnie swinka:)

nie bo go znalazłam na zupełnie innym forum i dziewczyna miała wpisane na tabliczce - pragnę dzidziusia i tak mi się spodobało, że chciałam ściągnąc i wpisać swój tekst, ale jak widać gamoń jestem ;)