malolepsza 0 Napisano Sierpień 20, 2007 witajcie Mezatka_____nie poddawaj sie, uszy do gory Jagoda___nareszcie Marita,Justi____ znowu w przelocie bo wciaz nie mam neta..... wiesci______jajo prawe pecherzyk 16mm,jajo lewe pecherzyk 15mm, endo 10mm, dzisiaj 14dc, wedlug lekarzy owu moze sie przesunac w tym cyklu, wic starania od srody, jestem w szoku ze wzgledu na ten lewy uspiony jajnik, chyba wzial sie do roboty, w srode kolejne usg, musze monitorowac zeby dowiedziec sie od kiedy duphaston, zeby czasem owu nie zablokowac, ciekawe jaki dlugi bedzie cyk,l bo zawsze o tej porze to juz bylo po sprawie.....hm....to wielka zagadka, ale lekarze mowia,zeby nie marnowac tego cyklu i probowac......wiec zobaczymy, sama nie wiem jak to bedzie.......wszystko wielka niewiadoma, fajnie by bylo jakby podrosly i oba pekly....pierwszy raz w zyciu szansa na blizniaki:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martika-2327 0 Napisano Sierpień 20, 2007 dziewczyny a ja chcialam zasiegnac waszej pomocy: mianowicie jak wiecie mialam @ co 2 tygodnie ostatnio bo wogole nie milam endometrium przez to ze miala wysoka prlaktyne. Teraz biore Bromocorn wiec poziom luteiny chybga sie obniza do normy. LKekarz kazał mi brac luteine od 14 dnia cyklu przez 12 dni. Czy mozecie mi powiedzoec po co ta luteina?? jak ona ma zadzialac i po co mam to brac????? jas mam nadzieje ze po bromocornie owu wruci ale na co ta luteina???? prosze podopowiedzcie.............. Z GÓRY DZIEKUJE !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martika-2327 0 Napisano Sierpień 20, 2007 tam zle napisalam na poczatku po bromocornie pozio prolaktyny sie obnizy chyba... eh prolaktyny luteiny juz glupieje od tych nazw.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Sierpień 20, 2007 Witajcie Martika, luteina po to zebys miala cykl normalnej dlugosci :) malolpesza, ty masz dwa jaja..ja mam jedno !!!!! Ale za to dorodne bo ma juz 18,5 mm a to dopiero 10 d.c. :D:D:D:D Endo 8 mm i gin podejrzewa ze owu bedzie juz w czwartek..jak do srody nie wyjdzie mi pozytywny test owu, mam sobie SAMA dac zastrzyk z pregnylu i w piatek zjawic sie z chlopem na inseminacje :) A jak test wyjdzie wczesniej, to zaraz na drugi dzien bedzie inseminacja :) Jestem w szoku bo z reguly mojej jajniki nie reagowaly na clo...a raczej reagowaly z opoznieniem i mialy po 14-15 mm w 14 d.c. a owu przesuwalo sie na 20-22 d.c...a tu teraz niespodzianka. Trzymam kciuki za twe staranka :) Jagody, jak napisalam wczesniej moje jajniki jednak wziely sie do roboty..wiadomo czemu je czuje :) Mezatka, az dziwne ze gin cie nie wyslal na bete...Po co usg, kiedy czasami nawet do 6 tyg nie mozna stwierdzic ciazy w ten sposob. Trzymaj sie kochana :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Sierpień 20, 2007 Martika - w sprawie luteiny nie pomogę bo nie mam zielonego pojęcia. Natomiast Malolepsza i Surfitka są zapewne najbardziej światłe w tej sprawie i wszystko wątpliwości będą w stanie rozwiać :D Też mnie to trochę dziwiło, ze gin nie wysłał Cię na betę? No ale w końcu nie byłaś u krawca tylko u lekarza ;) Surfitka - to są wieści :D:D:D:D Trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrym torem. Malolepsza - to oznacza, ze ten cykl też nie jest jeszcze zupełnie stracony. Ech bliźniaki......nic dodać, nic ująć ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martika-2327 0 Napisano Sierpień 20, 2007 Surficiu strasznie sie ciesze, jejku az ci zazdroszcze. Ja narazie mysle o tym zeby wogole miec owu. Ah to trzymam mocno kciukasy zeby sie udało, mnie jak w ciagu 6 miesiecy sie nie uda to tez ide na inseminacje moze wczesniej. Mężatyka byłas na becie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Sierpień 20, 2007 No pięknie O tej becie to miało być do mężatki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Sierpień 20, 2007 Martika, ja na takie jajo to juz czekam pare dobrych lat..wiec prosze nie zazdrosc bo zapeszysz..a tak niech soie jeszcze rosnie troche, a co najwazniejsze dojrzewa!!!! Ty tez bedziesz miec wkrotce, wiesz o tym :) Jagody, a na lecho to sie wpraszam... Meztaka, salatki byly wysmienite :) A caly wczorajszy dzien spedzilam z Laura...moj maz az specjalnie sie ogolil, bo mala mu powidziala, ze kuje i nie da mu buzi ;) Bylismy w parku, w piekarni po ciastka, w sklepie po cukierki ;) nie ma jak porozpieszczac berbecia... a tak sie bawila, ze w rozpedzie raz mi nawet mamo powiedziala...az sie cieplo na sercu zrobilo. :) A jak sie zjawila jej mama..to jej powiedziala ze jeszcze nie pora do domu :D Naprawde mily weekend... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martika-2327 0 Napisano Sierpień 20, 2007 Surfitka ja tu nic nie zapeszam tylko wstrzymuje powietrze zeby urosło i pęłko.... kurcze ja juz skacze ze to bie sie szybciutko uda..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Sierpień 20, 2007 No wysłał mnie na usg żeby stwierdzić co jest przyczyna tego , że nie mam @ bo jesli chodzi o ciąże to on powiedział, że raczej nie, ale nie był pewny w 100% za to ja już wiem , jakąś godzine temu dostałam @, więc to koniec mioch złudnych nadziei :-( :-( :-( Jeszcze nie zaczęłam żadnego leczenia, a już mnie to przerasta i załamuje. Ja nie wiem, czy ja potrafie tak jak wy (a podziwiam was za tą wytrwałość i optymizm). Ja mam za mało cierpliwości i optymizmu w sobie żeby przez to przechodzić. Ja za kazdym razem jak mam dostać okres to cieszę sie każdym dniem kiedy ona sie spóźnia, a potem jest wielkie rozczarowanie bo ona sie pojawia!!! Wiem,że pewnie wy też tak macie, ale mam wrażenie, że macie do tego większą cierpliwość i podchodzicie do tego z pewna rezerwą , a ja chyba wolałabym sie poddać :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Sierpień 20, 2007 Ja tylko na chwilę, chociaż wziełam zwolnienie w końcu i nie bylam dziś w pracy :D Na weeekend wyjechałam i nie mialam jak napisac. Za to postanowiłam jakąś kolację dzisiaj zrobić i zaraz się biorę do roboty. Surfitko i Malolepsza - super wieści :D :D :D Surfitko - teraz będę trzymać kciuki za Twoją inseminację - żeby sie udalo. No to co, że strzykawą. To nie ma znaczenia, przecież liczy się efekt. A Malolepsza bierz się za te bliźniaki czym predzej :D Cieszę się razem z Wami. Ja o swoich objawach nie bedę na razie pisac, bo jest jak zwykle. Tu zaboli, tam zakłuje, co bym nie napisala bedzie to wyraźna nadinterpretacja :D Poczekamy, zobaczymy. Mężatko, przykro mi, że @ przyszła. Wiesz, ta wtrwalość i optymizm to nie jest coś takiego, co pojawiło się pewnego dnia i trwa. Wyobraź sobie, że my jesteśmy dokładnie w takiej samej sytuacji, jak Ty. Tak samo przeżywamy chwile nadziei i tak samo cierpimy pozbawione złudzeń. Do nas również przychodzą chwile zwątpienia i załamania, ale nie tędy droga, żeby się w nich pogrążać. I wierz mi, ja nie podchodze do tego z żadną rezerwą, ale wiem, że chcę zajść w ciążę i urodzić dziecko i wiem, że poddanie się ani o krok nie przybliży mnie do celu. Mężatko, wiem dokładnie, jak się czujesz i moze to samo mnie czeka jutro, a może za dwa dni. I wierz mi, jeśli to nastapi to będę się czuła dokladnie tak samo źle i bedę tak samo rozpaczać. Ale w kolejnym cyklu spróbuję znowu i z taką samą nadzieją będę czekać na dwie kreski na teście. I bedę w ten sposób postępować tak długo, aż się uda. Mężatko, odpocznij, przeżyj to, co Cię spotkało i bierz się do roboty w następnym cyklu. No i w żadnym wypadku nie możesz się przecież poddawać. Idź do dobrego lekarza, zrób sobie podstawowe badania hormonów. To zwykłe badanie krwi. Im wczesniej to zrobisz tym lepiej. Zawsze lżej, jak się okaże, że wyniki są w porządku. A jeśli coś będzie nie tak, to szybciej możesz podjąć leczenie. Powodzenia i trzymaj się Dla reszty również i zmykam do kuchni, bo trochę sie rozpisalam. Może chaotycznie to wygląda, ale chciałam dobrze, bo zawsze bardzo mi przykro, jak do którejś przychodzi @ i tak bardzo dobrze wiem, jak cieżko się z tym pogodzić. Pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Sierpień 20, 2007 Cześć dziewczynki. Ja dziś odwiedziłam moją babcie, która jest w domu spokojnej starości. Musi tam być ze względu na zdrowie, a poza tym nikt jej nie został oprócz mnie, a ona wymaga ciągłej opieki.. Wszystko u niej ok, ale uparta jest jak za przeproszeniem osioł! Ciągle mi mówi, ze chce przyjść do domu na kilka dni, a ja z cierpliwościa maniaka tłumaczę, że teraz to nie możliwe bo ja nie dam rady sie nią opiekować. Sama czasem ledwo chodzę, a babcię trzeba ubrać, wykąpać nakarmić...z jednej strony mi przykro, ze ona tam jest a z drugiej nie mam innego wyjścia. Tym bardziej, że w tym domu opieki jest rewelacyjnie, jak w domu... Ja wróciłam to posiedziałam trochę przy necie. Potem się położyłam i przespałam trzy godziny, wczoraj tak samo. Chyba dopadł mnie III trymestr;) Czytałam, że w trzecim trymestrze może powrócić senność, ja tak spałam jak teraz na początku ciąży. Malolepsza, Surfitka super wieści!!!!Teraz to na pewno wszystko pójdzie dobrze:) Nawet nie wiecie jak się cieszę:):):):) Rybko super, że masz wreszcie to zwolnienie:) Odpoczywaj kochana i staraj się jak najwięcej-trzeba dobrze wykorzystać ten wolny czas;) Martika ja sie nie znam zupełnie na tym co piszesz, ale widzę, że Surfitka już ci wyjaśniła o co chodzi. Mężatka bardzo mi przykro z powodu @. Tak jak pisała Ryba powinnaś zrobic chociaż podstawowe badania krwi na hormony. Może M powinien sie przebadać? Na pewno wyniki wyjdą ok i nawet nie masz pojęcia jaką to ulgę ci przyniesie. Pamiętam jak mój M zrobił badanie nasienia i jak sie cieszylismy, że wszystko ok! A w nastepnym cyklu byłam juz w ciąży. Nie wolno się poddawać i mimo niepowodzeń trzeba wierzyć! Wiem co mówię bo sama przez to przechodziłam, zreszta jak każda z nas. Trzymaj się kochana Jagody a ty znowu w kuchni:):) Justi pisz szybciutko jak po wizycie i jak Adrianek Omega a ty nie powinnaś już wracać?;) Milka, agness, biedronka Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Sierpień 20, 2007 ryba wypoczywaj, relaksuj sie, stan na glowie;) aby byly tego upragnione efekty:) malolepsza, surfitka superanckie wiesci aby tak dalej!!! mimi dobrze ze masz tyle cierpliwosci, natalka tez jej bedzie wymagala;) adrianek bidulinka coraz czesciej miewa czkawki z jedna, dwie na dzien, na ogol pod wieczor, teraz sie wlasnie meczy az brzuszek skacze:) mam nadzieje ze mu zaraz przejdzie w srode idziemy na usg mam nadzieje ze wszystko ok z naszym niunkiem odliczam dni do naszego spotkania, jeszcze ok 44 i az sie wierzyc nie chce ze ten czas tak zapyla... tak jak pisala jagoda, mam po czym odpoczywac, nalatalismy sie z tesciami jak wsciekli, troche zwiedzania, zakupy, restauracje, szok! 5dni to za malo zeby polazic na spokojnie ale najwazniejsze ze byli i sa zadowoleni z pobytu:) moj zrobil sobie jeszcze dzis wolne i wyciagnelam go na zakupki, zimno tu jak cholera wiec musialam sie zaopatrzyc w kolejny sweter i dzinsy, dokupilam kilka par majteczek i jestem zadowolona:) zaraz jakas kolacyjka i lulu, coraz to ciezej mi sie lazi, jak wstane tak ok 7-8 kolejny raz siku to potrafie spac do 13! dzis tak bylo, az wstyd:O ale musze korzystac bo wszystko co dobre szybko sie konczy, poltora miesiaca zleci i oczy na zapalki:) ale juz nie moge sie doczekac:D dzis mialam tez kolejny sen z serii rodze:)) tym razem cesarka:) poza tym nadal puchna mi rece i czasem nogi a twarz mam tak okragla jakby mnie osy pozarly:D:D:D dziewczyny nie martwcie sie bedzie dobrze, ja wierze ze kazdej sie uda! fakt to irytuje ze az tyle trzeba czekac, no ale pozniej jaka bedzie radosc! wow! zycze wam z calego aby jak najszybciej sie udalo! mezatka pozdrawiam was wszystkie kochane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justka27 0 Napisano Sierpień 20, 2007 cześć dziewczyny? mam pytanie czy któraś z was jest może z łodzi, albo słyszała o doktorze Salacie! przyjmuje na kopernika w multi medzie???? proszę powiedzcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Sierpień 20, 2007 Dziewczyny, koniec wakacji - WRÓCIŁAM!!!:P Było cudnie, odpoczęlam jak nigdy, chociaż każdy dzień to wycieczka:) Zwiedziliśmy parę ciekawych miejsc, dotarlismy do miejsc, gdzie człowiek jeszcze swej ręki nie przyłozył! Polska jest jednak piekna!!! Polecam każdemu zakamary naszego kraju:):):) Poczytałam, wznowiłam się co u was i nie będę wymieniac każdej z osobna - tylko powiem jedno - GRATULACJE i dla każdej bez wyjatku:):):) Jakies zdjęcia dołaczę, ale to jutro, bo dziś \"zdjęcia\" pojechały do pracy... (czyt. młążonek zabrał ze sobą dysk ze zdjęciami, a wraca jutro). Milka - zazdroszczę ci Kołobrzegu, w tym roku niestety, już się tam nie wybiorę:( A jak kelnerek? znalazłas go?;) pozdrawiam, a od jutra już fura roboty na mnie czeka...:(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Sierpień 21, 2007 Omega, jak byłam w połowie liopca w Kołobrzegu to przyznam, że szukałam kelnerka :P A raczej tej restauracji, o której pisałaś. I jakoś nie mogłam znaleźć. A ostatniego dnia, jak już wyjeżdżałam, to z okna samochodu ją zobaczyłam. Nie wiem, jak wcześniej mogłam jej nie zauważyć :D Ale już połowa sukcesu - następnym razem od razu tam pójdę :D A teraz gdzie byłaś na tej wycieczce krajoznawczej? Jagody, do Ciebie to mi jeszcze daleko :D, ale wczoraj ugotowalam zupę z cukini i zrobiłam wątróbkę w piwie. Dodałam piwa Red\'s Apple i wyszło naprawdę super. No i jako że miałam więcej czasu to zrobiłam normalnie w garnku, a nie w szybkowarze i też efekt lepszy. Wczoraj powiedziałam do mojego ukochanego, że chciałabym zostać kurą domową. Spojrzał na mnie dość dziwnie :D A ja, rozmarzona, z ogromną pasją opowiadałam, jakbym sprzątała, gotowała, prała i prasowała :D Mogłabym też poczytać, obrobić zaległe zdjecia, ktore od pół roku zalegają. Byłoby super. Obawiam się jednak, że to jeszcze nie teraz, ale zobaczymy. Justyna, Adrianek pewnie już przygotowuje się do jutrzejszych występów na wizji :) Na pewno wypadnie świetnie. Pozdrowienia Mężatka, głowa do góry i jak poczujesz się lepiej to do roboty Malolepsza, mam nadzieję, że Ty juz czujesz się na tyle dobrze, żeby zawalczyć o te bliźniaki. Ale byłoby super! Podwójne szczęście :D Pamiętasz, jak Ci pisalam o moim prawym jajniku, że taki opieszały i nie dawałam mu szans, a tu proszę. Po clo się wział i teraz sam się produkuje od trzech miesiecy. Tak to jest z tymi jajnikami, czasami potrzebują jakiegoś bodźca :) Ty swój postraszyłaś nożykiem i też się wziął do roboty :D Surfitko, mam nadzieję, że jajo czuje się dobrze i będzie wiedziało, co robić bez dodatkowego wspomagania Milka, wypoczywaj nad tym morzem i wracaj szybko z dobrymi wieściami Biedroneczko, Agnes, Nowa, co z wami ? Martika, jeszcze się za dobrze nie znamy , ale miło że się pojawiłaś Justka, przykro mi, ale nie moge Ci pomóc. Nie jestem z Łodzi. Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martika-2327 0 Napisano Sierpień 21, 2007 czesc Kochane!!! ale dzis piekny dzien, be4dzie mega gorąco. Ja juz w pracy, oczywiscie rano posprzatałam , ugotowałam obiadek i czas pracowac. Rybo Lufo ale dziwny nick :) nie znamy sie ale sie poznamy, bo w koncu łącza nas podobne problemy a w kupie raźniej :) Lubie wejsc na forum poczytac popisac, wyzalic sie wtedy jakosczłowiekowi lżej na duszy :0 Mężatko, wiem ze jesteś niecierpliwa i ze to jest bardzo trudne. Kazda z nas jest niecierpliwa ale to jest tak ze z czasem mamy tej cierpliwości wiecej, jatez ryczałam krzyczałam az w koncu jakos tak z miesiaca na miesiac jets chyba prościej ale bywaja załamki duze i małe, ja mam głupi sposob na takie załamki, poprostu wlewam sobie lampke czerwonego wina i placze a na drugi dzien juz jest lepiej, oczywiscie musze jeszcze sie wyplakac mezowi na ramieniu, on pocieszy przytuli i jakos wracaja mi siły do kolejnej walki o dziecko. Głowa do góry bo jak sama wiesz twoja psychika moze wlasnie blokować wiele rzeczy i ja mysle ze u nas z tej niecierpliwosci to wlasnie ame sobie szkodzimy ale coz nie mozemy inaczej bo kazdy kolejny miesiac z @ to dołowanie sie. Ja mam pomysł kup sobie jakąs ekstra maseczke, kąpiel w piance, lampka wina i postawi cie znowu na nogi, gwarantuje :) Rybko super ze teraz mozesz poleniuchowac, ja pracuje do konca sierpnia i koniec, Zwolniłam sie bo juz mam dosc siedzenia w pracy do 18 i do tego przy komputerze, moze to tez było powodem mojego poronienia, przemeczenia ksero itd, wokół mnie pełno urzadzeń elektronicznych, czasem nawet cos wybucha jak na serwisie robią jakies eksperymenty :) takze od wrzesnia jedziemy w gory na 2 tygodnie, nalezy nam sie troche odpoczynku i po powrocie biore sie za zdrówko, bedziemy stymulowac owulacje i bede miala czas ugotowac obiadek, upiec ciasto. Zajme sie w koncu domem i mężem ktoremu poswiecam minimum mojego czasu. Odpoczywaj i delektuj sie spokojem :) Jagody widze ze Ty dobra kucharka jestes, to jak juz bede w domciu siedziala zgłosze sie po jakies ciekawe przepisy kulinarne :) Justynko M jakie to uczucie jak dziecko ma czkawke, kurcze wogole jakie to uczucie jak dzidzius cie kopie?? strasznie chcialabym czuc juz takie nowe zycie w sobie :( Ale z Ciebie szczęściara :) Surficia to chore ale śniła mi sie twoja inseminacja :) najlepsze ze zakonczyła sie rezultatem :) jejku ja chyba za bardzo to wszystko przezywam :) Przepraszam zesie tak rozpisałam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Sierpień 21, 2007 Witam trochę sie pozbierałam, dzień później inaczej patrzy sie na świat, ale wczoraj załamka na maxa. Mamy mały remont w domu, więc latam ze ścierą w tą i z powrotem, więc trochę o tym zapomniałam :-) Martika dzięki za rady. Lampka wina dobry pomysł-tylko żebym w nałóg nie wpadła :-) :-) :-). Szkoda że musisz siedzieć w pracy w taką łądną pogode, ale czas zleci szybciutko Ryba tak tak głowa do góry i do roboty, biorę sie za badania i będzie dobrze, oby twoje słowa sie sprawdziły Justyna pomachaj Adriankowi ode mnie jak będziesz na usg, a jak nastepnym razem będzi miał czkawkę to go przestrasz-żartuję :-) Mimi nie miej babci na sumieniu bo ona naprawdę ma wszystko w takim domu spokojnej starości, wiesz ja miałam kiedys praktykę w takim domu. a ktoś kto nie był w takim domu i nie widział jak starsze osoby żyja nie zrozumieja tego . Napewno twoja babcia ma tam doskonałą opiekę. Dostosuje sie do rad i pójde zeobić wszystkie badania Surfitka - to bardzo sie cieszę, że sałatki smakowały. Tobie życze powodzenia, oby sie w reszcie udało Mam jeszcze jeden problem, a mianowicie problem z moim M. Mam wrażenie, że do niego nie dociera, że mamy problem i sprawia wrażenie, jakby go to w ogóle nie obchodziło. opowiedziałm mu o wczorajszej wizycie u lekarza i koniec-temat sie skończył. on uważa że jestem przecież jeszcze młoda i że można poczekac i wtedy sie uda, on chyba nie chce zrozumiec, że taki leczenie może trwać latami. jak ja mam mu to wytłumaczyc, żeby to do niego dotarło??? no moge powiedzieć, że zrobił krok do przodu , bo rzuca pomału palenie, bo go kiedyś postraszyłam, że jesli przyczyną tego, że niem mogę zajść w ciążę jest to, że pali to nie wybacze mu tego do końca zycia- no musiałam zrobić to tak drastycznie, bo inaczej by nie poskutkowało. Dobra, juz was nie zadreczam, pa Dzieki za wsparcie, pozdrawiam gorąco, pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Sierpień 21, 2007 Witam :D Surfitka – zapraszam na leczo, resztę zresztą tez jak ktoś ma ochotę. Zrobiłam wczoraj tyle ze dla naszej ekipy topikowej z pewnością wystarczy. To nieźle musiałaś rozpieszczać Laurę, ze aż mamą zostałaś :D Już niedługo kochana………….trzymam kciuki za jajo i wszystko z tym związane. Malolepsza – a czy Ty przypadkiem na porodówce nie siedzisz? Coś mi świta, ze już najwyższy czas na powitanie na świecie małej Niny? Mężatka – poddać się to najprostsza rzecz którą możemy zrobić. Tylko, ze to nic nie da bo w dalszym ciągu będziesz myślała o dziecku – także Moja Droga ustawiaj się w kolejną kolejkę, zacznij robić badania i walcz. A zachowanie Twojego M wcale nie odbiega od ogółu większość panów tak reaguje – to chyba strach, ze problemy z poczęciem leżą po ich stronie. Trzeba rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, a to ze rzuca palenie jest już jakimś krokiem na przód. Ryba__lufa – no nareszcie chwila oddechu, brawo :D I nie przesadzaj, ze do mnie ci daleko – ja zupy z cukinii nigdy nie gotowałam. Ostatnio robiłam natomiast faszerowaną cukinię. Mimi – tak jak powiedziała mężatka, kto nie był w takim domu opieki i nie wie jak wygląda całodobowa opieka nad osoba starszą ten może taki fakt potępiać. Ja też kiedyś nie mogłam pojąć jak to jest, ze kobieta ma 5-9 dzieci a na starość jest w takim domu. Kiedy się przebywa w takim domu i widzi problemy, które są z tym związane zmienia się zdanie. Poza tym w społeczeństwie pokutuje mit rodziny wielopokoleniowej i dla ludzi tego typu ośrodki wiążą się ze kimś kto jest samotny. A rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie, ludzie po prostu z różnych przyczyn nie są w stanie zapewnić kompleksowej opieki bliskim. Moja babcia opiekowała się przez dwa lata swoją mamą a moją prababcią, która w wieku 94 lat miała mikrowylew, kłopoty z poruszaniem doszła do tego od razu demencja i to naprawdę była bardzo ciężka praca. Zdecydowanie łatwiej jest opiekować a babcię się prosiło żeby czegoś nie robiła i ona oczywiście potakiwała a wystarczyło, ze się odwróciło a ona dokładnie robiła to czego nie powinna. Pomijam ciągłe płacze na głos w nocy a jak się ją pytało dlaczego płacze to patrzyła na nas jak na zjawy o czym my w ogóle mówimy?? Zmyślanie różnych faktów itd. Babcia po dwóch latach była wykończona. Poza tym starsze osoby tak mają, ze wydaje im się że tam gdzie ich w danej chwili nie ma jest zdecydowanie lepiej. Byłaby u Ciebie to prosiłaby żeby ja zawieźć do domu opieki i tak w koło. Justyna – to fajnie, ze teściowie wyjechali zadowoleni. Teraz łap drugi oddech i odpoczywaj. Omega – nie ma jak relaks, nawet krótki. Ja coraz bardziej tęsknię do swojego wrześniowego urlopu :D Dobre sobie tęsknić za urlopem będąc na urlopie ;) Tylko co to za urlop teraz? M w pracy a ja w kuchni ;) Martika – bardzo mi się podoba Twoja propozycja relaksu tj maseczka, wino itd. :D:D Myślę, ze taki odpoczynek nie zaszkodzi nawet jak ma się dobry nastrój. Wybieracie się w polskie góry czy gdzieś dalej? Jeżeli chodzi o przepisy to cofnij się na forum znajdziesz tam wiele moich jak i dziewczyn przysmaków kulinarnych. Wszystkie sprawdzone i pyszne. Malolepsza gdzieś w swoim czasie zrobiła ich małe zestawienie. Telesforka, Milka, Agness, Biedroneczka Byłam dzisiaj na chwilę w pracy i na dzień dobry zła wiadomość. Jedna z moich koleżanek już nie jest w ciąży :( To była jej druga ciąża w domu bo ma już 3,5 letnią dziewczynkę. Także jeszcze raz potwierdza się fakt, ze dziecko to cud, obyśmy się szybko i szczęśliwie doczekały takiego właśnie cudu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martika-2327 0 Napisano Sierpień 21, 2007 JUagody my wyjezdzamy na wakacje do Szczawnicy a potem drugi tydzien w Krynicy Gorskiej. Juz sie nie moge doczekac, to był straszny rok, za duzo wrazen i to jest nasz upragniony urlop :) zreszta dla mnie to sie troche przedluzy bo rezygnuje z pracy po tym drugim poronieniu zeby zajac sie w koncu zdrowiem i rodzina a z kasa damy rade :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Sierpień 21, 2007 witajcie Jagoda____blisko, blisko......jeszcze nie na porodowce ale juz wielkimi krokami, bedzie cc w czwatrek Mezatka_____tak jak pisaly dziewczeta, dla facetow to nie jest takie proste i ovzywiste jak dla nas, tzn.....my szybko reagujemy jak jest problem.....jasne ze sa zalamki ale jestesmy w stanie sie szybko otzrepac i dzialac..... a facet...uuu kochana, to jest ciezka sprawa, wiem z autopsji, zanim do mojego cos dotarlo to minelo troche czasu.....reakcja jest zawsze taka sama....no przeciez nie ma problemu, trzeba poprostu poczekac itp.itd.......dopiero jak sie ostro za to wszystko wzielam to mu sie oczy zaczely otwierac.....oponowal oczywiscie przed jakimis badaniami, ale i tak nie mial wyjscia, a jak juz zrobil badania i wyszly ok, to bylo juz z gorki, im latwiej jest wspierac niz byc wspieranym.... wesz ta ich chora meskosc....mam jednak nadzieje,ze u ciebie wszystko pojdzie gladko i obedzie sie bez zadnych komplikacji....a dla meza musisz byc wyrozumiala, gadac, tlumaczyc, tlumaczyc i gadac, ale nie popedzac i bez histerii, na mojego jak plachta na byka:D Mimi____ja tez tam jestem za domami spokojnej starosci, jesli tylko sa tam sprzyjajce warunki i otacza sie taka osobe miloscia to pewnie ma tam lepiej niz mialaby byc w domu..... uwazaj na siebie i Natalke Omega____nareszcie....bede zagladac na poczte Rybka_____i jak po wizycie???? juz na odpoczynku????? Justynka_____teraz musisz wypoczac, po takiej wycieczce Martika_____sciagaj tylko pozytywne mysli to lepsze niz myslenie, o tym co niestety juz sie stalo....bedzie dobrze Surfitka_____jak humor przed.....i co u lekarza?? Telesforka____co u cibie?? Voltare____zagladaj Milka,Agness, Biedroneczka,nowa____ wow....ale nam sie grono powieksza:D mam przed oczami wypis, myslalam,ze sie czegos wiecej dowiem, po laciniejedno co rozumiem...jajowody drozne, uwolnione zrosty,nakluwanie jajnikow.....i tyle, dobra nie ma co tego wiercic....zobaczymy co bedzie dalej milego wieczorku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Sierpień 21, 2007 Justynko______sto lat, zebys zawsze byla szczesliwa, malo trosk i samych radosnych chwil, gromadki smerfikow.......duzo zdrowia moja droga w dniu urodzin[kwiatek] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Sierpień 21, 2007 Mezatka, czytajac wpisc malolepszej o mezu to jakbym o swoim czytala..Mowi - wszystko po kolei i nie wolno histeryzowac , a poza tym to sie nam uda..teraz sie pyta czy nie daloby sie tak normalnie, pokochac ani jakies inseminacje ;) A wczoraj to mnie zastrzelil stwierdzeniem, ze on chyba jeszcze nie jest gotowy do ojcostwa. :D Ja mu powiedzialam, ze jak sie uda, to dojrzejesz przez 9 miesiecy :) Malolepsza...dzis nie bylam u lekarza, ostatni raz wczoraj :) Robilam test owu, wczoraj byl negatywny..jeszcze dzis i jutro pregnyl. W piatek rano na inseminacje i po krzyku :) Jagody, ja tez wiem co to opieka nad 90-latka. To naprawde ciezka praca i osobiscie popieram domy starosci..przynajmniej staruszkowie spedzaja czas z rowiesniakmi :) Wiem, ze tesknia do rodziny i rodzina powinna ich odwiedzac, a z tym niestety roznie bywa :( Zycie... Martika, a moze ty mi cos wysnisz ;) Rybko, niedlugo godz testu, co? Trzymam kciuki :) Omego, super ze to byl mily czas :) Justynka...wypoczywaj, wypoczywaj bo to ostatnie chwile :) Mimi Milka [ kwiat] Telesforka I wszystkie co sie nie odzywaja po Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Xashax007 0 Napisano Sierpień 21, 2007 ja jestem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Sierpień 21, 2007 Justynko...1000 lat !!!!!!!!! Zdrowia, szczzescia i spelnienia :D:D:D No i bezbolesnego porodu :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Sierpień 21, 2007 Surfitka______no bo wszystkie chlopy po jednych pieniadzach:Dzawsze tak samo to dziala....... hm......byloby pieknie jakby sie wreszcie udalo.....oj jakby bylo pieknie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Sierpień 21, 2007 Justyna - ja również życzę Ci wszystkiego najlepszego, lekkiego porodu a w zamian ślicznego krzyczącego bobasa :D Malolepsza - no to czekam z niecierpliwością na czwartek. Martika - w Krynicy Górskiej nigdy nie byłam, jakoś tak wyszło ;) Natomiast Szczawnica ma swój urok. Na pewno wrócisz wypoczęta i z nowymi siłami i do staranek ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martika-2327 0 Napisano Sierpień 21, 2007 Mimi a co do domow spokojnej starosci to moja mama w takim pracujue. Z tego co widze to oni maja super posiłki, dobra opieke lekarzy na miejscu, sprzatnko zrobione. Widze ze w tym co pracuje moja mama to jest panstwowoy, ci ludzie maja ogrodek moga o niego dbac, maja pieska jak chca tylko on oczywiscie musi miec bude na dworze, sa roznego rodzaju zakjecia jak szydelkowanie wyszywanie, terapie zajeciowe. Ja jestem z tym oswojona bo jako male dziecko chodzilam z mama do pracy wiec byłam dla tych ludz atrakcja :) widze ze im sie tam krzywda nie dzieje a z tymi ludzmi jest tez troche zachodu i ciezko sie nimi zajac samemu w domu, maja swoje przyzwyczajenia, kaprysy, zaczynaja sie choroby takie jak zanik pamieci itd wtedy to jest jak opieka nad małym dzieckiem. To nie jest łątwe wiec nie martw sie o babcie, ona ma tam dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Sierpień 21, 2007 Sto lat i sto dla Justyny i Adrianka, który wprawdzie nie ma urodzin, ale na razie przyjmuje to, co mama. życzenia też :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Sierpień 21, 2007 Justynko życzę ci wszystkiego co najlepsze i wszystkiego o czym marzysz Dziewczyny padnieta dzis jestem jak nie wiem co...Cały dzień przeleżałam jedynie to zrobiłam obiad. Dziękuję wam za otuchę związaną z babcią Idę poleżeć. Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach