omega3 0 Napisano Maj 30, 2009 Fasolko, niestety nie:( podpowiedź jest wyżej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Maj 30, 2009 Wyzej to ja mam tylko reklame randki w USA :D Idziesz na 4 randki ? ;) Wpadlam na chwilke. U nas ok. Pakujemy sie powolutku. Chce sprzedac lozeczko i w szoku jestem. Dalam za komplet 350 dolcow a teraz 50 nie ma kto dac :( A prawie nieuzywane bo Nina malo w nim spala , uzywalysmy wiecej turystyczne bo bardziej podreczne bylo i w kuchni :P Telesfoka, moze ty chcesz? Za darmoszke ci dam :) Buziaki !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 30, 2009 No dobra - mała podpowiedź. Jest to coś, o czym niedawno była między nami dyskusja... i zaskoczenie jednocześnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Maj 30, 2009 Omega chodzi o tatuaż? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 30, 2009 Mimi - gratuluję zwycięstwa!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Maj 30, 2009 oMEGA, JUZ MASZ 4 TATUAZE? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 30, 2009 yes, yes, yes Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 30, 2009 Jak szaleć - to szaleć!!!:P co mi na starośc zostało? stetryczenie? - nie, nie dla mnie... zrobiłam coś tylko dla siebie (za wyjątkiem jednego) i dobrze mi z tym... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Maj 30, 2009 Omega - widzę, że duch bojowy w Ciebie wstąpił ;) Co do przetrzymanie to masz 100% racji :D Mnie Michał tak szybko nie jest w stanie złamać co innego dziadków ale ten mały spryciarz wie co z kim mu wolno. Np. dzisiaj jak zajechałam do rodziców to Michał zasnął mi po drodze w aucie, wyjęłam go delikatnie, rozebrałam na śpiocha i odłożyłam do łóżeczka - tak, tak moje dziecko ma swoje łóżeczko u rodziców - troszkę się zaczął kręcić i gdyby nikt go nie ruszał i do niego nic nie mówił to zasnąłby i spał a dziadek chciał uśpić wnusia wziął na ręce i zanucił aaaaa kotki dwa - i Michałem zrobił oczy jak 5 złotych, uśmiech od ucha do ucha i było po spaniu :D W końcu gdzie mu będzie lepiej jak nie u dziadka na rączkach? Mężatka - a nie możesz podbuntować teściowej żeby nie szła M na ratunek jak on się będzie zajmował Kubusiem? A przy okazji zleć M jakieś prace domowe i zobaczymy jaki będzie wypoczęty. Co do samodzielnego zasypiania dziecka - to wcale nie bajka, ja już teraz w ten sposób staram się odkładać Michała do łóżeczka. Co prawda z różnym skutkiem, czasami zasypia szybciutko, czasami marudzi ale się nie poddaję. W nocy jak jest ciemno nie ma problemu, nakarmiony i lulu i mały nawet nie próbuje piszczeć bo już chyba \"zrozumiał\" że noc jest od spania. Nawet jak się porządnie rozbudzi bo np. go przewijam to i tak zgaszenie lampki nocnej jest sygnałem do snu :D Dzieci są naprawdę mądre tylko my musimy być konsekwentne, tylko czemu to takie trudne????? Malolepsza - nie poddawaj się, Marcela będzie się pewnie ze wszystkich sił starać wyprowadzić Cię z równowagi ale to mądrą dziewczyna i zrozumie kto tu rządzi. Co do temperatury mleka to chyba masz rację bo w nocy faktycznie wypija cieplejsze. Imprezka wczoraj była suuuper. Tylko część moich koleżanek się dziwi jak ja mogłam tak zostawić niespełna 3 miesięczne dziecko i pójść na imprezę, one to przez pierwsze pół roku nigdzie się nie ruszały. Nie wiem może mi jest łatwiej bo nie karmię piersią ale czy macierzyństwo oznacza bycie niewolnikiem własnego dziecka???? Michałowie nie działa się żadna krzywda podczas mojej nieobecności, a może ja mam słaby instynkt macierzyński skoro tak \"łatwo\" przychodzi mi zostawianie dziecka z M. Fakt komórka cały czas była w pogotowiu gdyby nastąpiła awaria i M wołał na ratunek :P Zmykam bo trzeba wynagrodzić M wczorajsze poświęcenie żeby mi się następnym razem nie zbuntował :P:P:P Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Maj 30, 2009 Omega - a ja się zastanawiałam czy te 4 to nie spotkanie 4 pań w niedalekiej przyszłości ;) Jak widać byłam w błędzie :P:P Tym razem zmykam ostatecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Maj 30, 2009 ha ! Wiedziałam! Omega to my chyba z tej samej gliny ulepione;) Ja tydzień temu też zrobiłam kolejny i kolczyk w pępku, a co! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 30, 2009 Mimi - no to pochwal się, przyslij jakies fotki:D, a gdzie zrobiłaś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Maj 30, 2009 A ja was dziewczyny nie rozumiem. Wole sobie kupic nowa bizuterie i ja zmieniac niz na stale malowac cialo. Ale kazdy ma swoj gust. O ile jeden, dwa male tatuaze sa ok,to tak jak niektorzy maja cale nogi, rece, plecy ...nie podoba mi sie po prostu. Szczegolnie jak niektorzy juz nie maja miejsc na ciele na nowe, mieszanka motywow, kolorow. No nieladnie to wyglada :o. Nie zebym was ganila, czy cos, tylko wyrazam swoja opinie na ten temat. :) Mam nadzieje, ze sie nie obrazicie czy nie poczujecie urazone. Wasze tatuaze sa ladne, i te nowe pewnie tez :) Moze ja jestem spatrzona tymi tutejszymi tatuazami, bo masa ludzi je ma i wygladaja, hmm...bez komentarza. Mimi, fajnie, ze Natalka taka grzeczna. :) Jagody, nie wiem jak to mozliwe ale dzieciaki maja jakis szosty zmysl i doskonale wyczuwaja drugiego czlowieka. Nina tez doskonale sobie radzi z wykorzystywaniem dziadka szczegolnie ostatnio ;) Malolepsza, nie daj sie takiemu malemu cwaniakowi ;) Mezatka, jak tam Kubus? Martunia, nie martw sie. Siostra chyba sie cieszy z ciazy ? Wiec nie bardzo rozumiem o co chodzi. Rybka, Telesforka, Justa, Fasolka i wszystkie ktore milcza pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Maj 31, 2009 Hejki! Surfitka jakbym w ciazy byla to bra;abym w ciemno od Ciebie bo wiadomo z jakiego zrodla ale nie chce nic brac bo w ogole nie wiadomo czy cokolwiek sie przyda.Tymczasem umowilismy sie do specjalistki od leczenia nieplodnosci na 10 czerwca:)Pani ktora nas umawiala kazala sie przygotowac na to ze pierwsza konsultacja trwa okolo 2,5 godziny.Dostalam juz mailem sporo form do wypelnienia i mam to odeslac przed wizyta.No ale przynajmniej ruszamy z miejsca.M smieje sie ze mielismy kupowac samochod ,ale mamy po pierwsze skladac na takie inne \"autko\":):P M dalej bez pracy,ciezko mu,zwlaszcza ze widzi ze ja sporo pracuje -skacze nade mna jak nad jajkiem. dzis pomagal mojemu bratu robic wylewke kolo domu to wiem ze zadowolony bo przynajmniej rozruszal sie.A my pogrzebalysmy troszke w ogrodku i tez bylo fajnie a na koniec grill:) Juz nie moge doczekac sie konca szkoly,jeszcze 3 tygodnie i potem laba do wrzesnia:) Nie pisze do kazdej z osobna bo nie nadrobilam jeszcze zaleglosci z tygodnia ale czytam wsyzstkie i wszystkie pozdrawiam-aaaaa co do tatuazy-podobaja mi sie pojedyncze u kogoss,sama nie mialabym odwagi;) Buzki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 31, 2009 Surfitko - a za co ja miałabym się obrażać? W życiu... Przecież kazdy ma swoje gusta, jednemu podoba się blondynka, drugiemu brunetka... Ja osobiście też nie lubie wytatuowanego każdego skrawka ciała, tym bardziej że każdy tatuaż jest osobnym rysunkiem, więc takie naćkanie nieładnie wygląda. Ja mam w tak róznych miejscach ciała, że naraz mogą być widoczne tylko dwa... oddalone od siebie całym mym ogromnym ciałkiem (stopa-nadgarstek). Najwiekszy jerst ten na stopie, reszta jest mini-mini:D ale jest... A co do dzieci - to one mają nie tylko szósty zmysł, one mają jakieś specjalne anteny i od razu wiedzą, co, gdzie i z kim mogą wyczyniac:P życzę miłej niedzieli, ja dziś odpoczywam od kompa:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisza 0 Napisano Maj 31, 2009 hejka!! malo sie odzywam bo zarobiona jestem wczoraj tez siedzialam w robocie - dobrze ze mi chociaz za te nadgodziny placa :) w piatek podpisalam wreszcie ten aneks do umowy - tzn oficjalnie juz dostalam podwyzke :D Bartus markotny chyba jeszcze mu te gorne jedynki daja popalic mimo ze juz sa :) jakos taka zajechana jestem i nie mam sily na nic a moze to ta pogoda? b uziaki dla wszystkich i wybaczcie ze ja tak skrotowno i nie do kazdego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Maj 31, 2009 Cześć Babole! Sorrki za sporadyczne zaglądanie na topik, ale dopadł mnie chyba jakiś spóźniony baby blues:P Cholercia - nie podejrzewałam się o to! Snułam się po domu i ryczeć mi się chciało - i to zupełnie bez powodu:O bo powodu faktycznie nie miałam - córcia śliczna i zdrowa i najukochańsza na świecie;) i w ogóle odpukać żadnego problemu z nią póki co nie mamy. Ale w sumie jakoś już zaczynam dochodzić do siebie... Omega - widzę, że się rozszalałaś! Jak już kiedyś wspominałam - tatuażowe przygotowanie do podboju kurortów nadmorskich:P Mi się to podoba, ale u innych - sama nie miałabym odwagi do tego, aby machnąć sobie takie arcydzieło. No i ja się generalnie bólu boję - poród to pewnie pikuś w porównaniu z takim dźganiem igłami i to na żywca!:P mimi - a Ciebie to już pod tym względem całkowicie podziwiam, bo dać sobie pomalować prawie całe plecy to dopiero wyczyn! Nie mówiąc już o tym nowym tatuażu...;) telesforka - miejmy nadzieję, że sytuacja z pracą Twojego męża jest tylko przejściowa i że wkrótce coś się w tej kwestii odmieni. A co do kolejnego kroku w wiadomej sprawie, to cieszę się, że coś w tej kwestii w końcu ruszy się u Was na przód. Człowiek jak ma jakiś konkretny plan działania - ma jakąś mocniejszą wiarę w powodzenie tego planu. 2,5 godziny to wypasione konsultacje! Przynajmniej wiesz, że nie zostaniecie potraktowani po łebkach:) aisza - pracusiu jeden! To byłoby niehumanitarne, jakby Cię nie docenili w końcu i nie dali jakiejś podwyżki - zwłaszcza za takie harowanie w dni wolne od pracy:P Chociaż z drugiej strony mojego K. np. nie ma kto docenić - siedzi dzisiaj w robocie, a żadnego aneksu jak dotąd nikt mu jeszcze nie zaproponował:P Jagoda - no w końcu kiedyś musiał nadejść moment, kiedy zostawisz Michała pod czyjąś opieką, a faceci wbrew pozorom są w stanie poradzić sobie z takim maluchem, chociaż czasem chyba \"na wszelki wypadek\":P tego nie pokazują. Mój mąż póki co ogranicza się do regularnych spacerów z Anią, ale póki co na \"bezpieczne\" odległości:P Bezpieczne tzn. takie, żeby mała nie zdążyła mu się broń Boże po drodze obudzić i zażądać np. jedzenia albo przewinięcia:P Co do układania do snu - to (puk, puk - odpukuję!) - nasza gwiazda od początku wieczorem zasypia bez problemów - tzn. kąpiemy się, dostaje czyste ubranko, potem flaszka na dobranoc i jak ją podnoszę do odbijania, to ona zwykle już podsypia;) Kładę ją do łóżeczka - chwila moment i niunia śpi;) Aniołek kochany!:) To w nocy, bo w dzień próbuje już cwaniakować i na rękach jest spokojniejsza niż w łóżeczku, albo wózku, ale jakoś przetrzymamy zmianę przyzwyczajeń;) Malolepsza - trzymam kciuki, za Twoją silną wolę;) Sama wolałabym nie dopuścić do takich przyzwyczajeń u naszej córy, ale z drugiej strony czasem jak płacze, to aż się serce kraje i mam wielgachną ochotę na to, aby ją wziąć, ponosić, \"polulać\" - czasem jej ulegam:P ale staram się, aby nie weszło jej to w krew:P Surfitka - i jak znalazłaś kupca na łóżeczko? Pewnie musicie powyprzedawać jeszcze inne rzeczy z wyposażenia, które sami do tego mieszkania kupiliście? No i okazuje się, że to wbrew pozorom nie jest takie proste... ok - przerwa - królewna dostała czkawkę i bardzo jej to nie na rękę:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 hey jako że dziś Dzień Dziecka - składam każdemu dzieciaczkowi z naszego forum życzonka - moc zdrowia i samych radosnych chwil... a rodzicom z tej okazji : Dużo zdrowia i uśmiechów, pisków, wrzasków i zabawy moc, sporo radości z tupotu malutkich nóżek, łez szczęścia z pierwszego uśmiechu, ząbka, słowa i kroku, porozrzucanych wszędzie klocków, przytulenia okrągłej główki i uścisków małych rączek. a dla tych naszych kochanych Babolinek, które czekają na swoje fasolki, bobaski zostawiam taką oto bocianie przesyłki :) 1.http://www.fotka.pl/bobas/link/85130 2. http://www.fotka.pl/bobas/link/85170 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 czesc dzieciaki!!!!!! malym i duzym spelnienia wszystkich marzen!!!! zeby zawsze siwecilo slonko i usmiech byl na twarzy! zebysmy i my duze dzieci zawsze ta czesc dzieciaka mialy w sobie:) zeby nie bylo tak za pieknie to teraz obserwujemy czy nie bedzie ospy, m,arcelina sie widziala z dziewczynka, ktora z kolei miala kontakt z inna chora na ospe, mam nadzieje,ze sie wywinelysmy, obserwujemy sie przez 3 tyg:( zaczelam byc asertywna wobec mojego dziecka, od soboty glowny punkt dnia to podloga, idzie coraz lepiej:) a i lece do fryzjera, znudzily mi sie dlugie piora, czas na jakas odmiane:P sorki ze nie do kazdej nadrobie wieczorkiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 Jagody_no z ta teściowa to ona bardzo uradowana jest, że synuś przyjdzie z wnusiem, więc przekonanie jej będzie równoważne z tym, że nie chce by bawiła moje dziecko i w konsekwencji pewnie by sie obraziła, więc po co mi to, i tak mój M do południa musi z nim być i coś upichcic (rosół zawsze gotuję w sobotę, także to bedzie miał z głowy)ale drugie danie zostawiam w jego rękach. Co do zasypiania maluchów to może i jest to realene, tylko jak ktoś ma silną wolę i tego chce, moje dzieco śpi w łóżeczku ale przekładam go do niego jak uśnie, a usypiam go na łóżku czasem jak uśniemy to spi z nami całą noc-sęk w tym, że to moja wina bo ja uwielbiam z nim spać ;-) Nie moge się czasem powstrzymać żeby z nim nie spać, uwielbiam sie przytulać do niego, no cóż, sama sobię robię krzywdę na przyszłość-wiem, ale staram się jak mogę. Malolepsza__to czekamy na fotki z nową fryzurką :-) Miłego relaksu u fryzjera Voltare__może to nie baby blues, tylko zwyczajnie miałaś kiepski dzień :-) Ale dobrze, że wszystko wraca do normy :-) Surfi__to kiedy planujesz wrócic do Polski, pewnie pisałaś, ale widocznie nie doczytałam. Kubuś juz lepiej, w sumie z nim to jest wporządku to ja chyba czasem za nerwowa jestem, ale staram się teraz brać wszystko bardziej na luzie-oczywiście w granicach rozsądku :P Omega__wow, wow, wow, odważna z ciebie kobitka, powiedz mi czy to bardzo boli, bo powiem szczerz, że bardzo mnie podkusiłyscie tymi tatuażami razem z Mimi ;-) Jak bardzo nie boli to zrobiłabym sobie najchętniej na łopatce :-) Telesforka__to super, że cos się ruszyło w waszej sprawie życzę wam powodzenia :-) Aisza__odpocznij trochę pracusiu ;-) I mamy Dzień Dziecka, z M jedziemy kupić coś naszemu rozbójnikowi, ale sami jeszcze nie wiemy co, mam nadzieje, że w sklepie coś nam się rzuci fajnego w oczy ;-) Lecę bo mały się pomalutku budzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 Wszystkim dzieciaczkom - moim topikowym wnusiom - z okazji Dnia Dziecka - oby zawsze świeciło Wam słonko i usmiech gościł na Waszych twarzyczkach! Co do bólu tatuażowego: jak dla mnie to wcale nie boli. Odczuwa się takie przyjemne drapanie:P także Voltare - tatuaż to pikuś przy bólach porodowych:P:P:P Tak naprawdę to najbardziej narażone na czucie bólu są miejsca, gdzie jest cienka warstwa skóry, czyli kostki, nadgarstek i szyja. Po prostu tłuszczyk i mięśnie chronią przed bólem. Poza tym, jak ktoś jest bardzo wrażliwy na ból, można uzyc maści znieczulającej z lignokainą i po sprawie. Ja robiłam wszystkie \"na zywca\" i jedynie lekko czułam wewnętrzną stronę nadgarstka. No i kolor jest bardziej odczuwalny od czarnego, bo igła musi głębiej wejśc w ciałko... jak wypełniał mi płatki rózy na nodze białym kolorem, to wtedy czułam..., a najprzyjemniejsze wbrew pozorom jest cieniowanie:D Mężatka - łopatka to świetne miejsce:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 Czołem! A moje dziecko się dzisiaj ładnie uśmiechnęło:D Możliwe to? Ale na serio - i to trzy razy - szkoda tylko, że nie do mnie tylko do K:P Wcześniej były \"uśmiechy\" a raczej chyba takie tiki , które wyglądały na uśmiech, ale dzisiaj to chyba nie był tik, skoro aż 3 razy pod rząd jej się to udało w tak krótkim czasie - kochane Słoneczko! Omega aż mnie ciarki przeszły na samą myśl o tym \"wchodzeniu w ciałko\" i \"cienowaniu\" :P:D:D:D Heh - ja nawet drzazgi sobie nie dam mężowi wyciągnąć, tylko sama kombinuję jak to zrobić, żeby sobie krzywdy nie zrobić:P mężatka - w takim razie miałam czarną serię kilku \"gorszych dni\" pod rząd - ale grunt, że już jest ok;) A z tym przytulaniem do Kubusia w łóżku - to w sumie niby się nie powinno i takie tam bla, bla, bla, ale z drugiej strony - jak się nie poprzytulasz do niego teraz jak jest malutki, to wkrótce będzie na to za duży i będzie się wstydził na ulicy chwycić Cię za rękę;) malolepsza - życzę Wam uniknięcia ospy, a z drugiej strony - łatwiej się ją przechodzi jak dziecko jest malutkie - nie wiadomo co gorsze - a kontakt z chorymi na takie różne wynalazki nasze maluchy będą miały w sumie co chwila...:( A co do fryzjera - ja się nie wybieram póki co, ale dzisiaj muszę w końcu farbnąć te moje kudły bo z siwymi odrostami zaczynam wyglądać jak babcia własnego dziecka a nie jak młoda :P mama :P ************************************************************************************ A wszystkim topikowym dzieciaczkom życzę dużo, dużo zdrówka i wiecznego uśmiechu na małych buźkach! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 Voltare____tak sobie kliknelam w twoj suwaczek, czyzby dzisiaj rocznica slubu????jesli tak, to szczesliwych kolejnych lat, te 7 lat przelomowych macie juz za soba:P a Ania mogla sie usmiechnac, jasne ze tak:), Ninka Surfi juz sie w szpitalu do niej smiala:) usmiech dziecka to najpiekniejsze co moze byc, a ten bezzebny to juz w ogole mega fajowy! Mezatka____raz spalam z Marcelina jak byla chora, wzielam ja bo juz nie mialam sily do niej podchodzic, super przyjemne, ale dla nas niebezpieczne, obie robimy straszne rewolty podczas snu, takze ten motyw odpada, ale na pewno taki slodki niemowlak w lozeczko to niesamowita przyjemnosc, najawzniejsze zeby w odpowiednim momencie takiego malucha nauczyc spac samodzielnie, bo znam matki ktore spia z dzieci ,ktore chodza juz do szkoly:P moja mama tak ze mna chciala spac, tylko,ze ja nie chcialam, wiec moze w ogole nie byc zadnego problemu:) Omega___masz zajebiste te tatu, na zywca wygladaja jeszcze ciekawiej, mi tam sie podoba, moze tez kiedys sobie zrobie jakis maly:):):):) aisza_____tytanie pracy, dobrze,ze cchociaz dajesz znac ze zyjesz! Mojej ta gorna jedynka sie jeszcze nie wyrznela, juz czuje ja pod palcem, ale jeszcze nie wyeszla, dlugo jak cholera, a pogoda faktycznie pod psem, u mnie caly czas leje Fasolka___fajne te bocianowe przesylki:) Betty____hop hop!!!!co ty milczysz? Ryba___skrobnij tez cos!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 Malolepsza - dziękuję, dziękuję - ano dzisiaj właśnie stuknęło nam 7 latek pożycia małżeńskiego:P I masz rację - cokolwiek wydarzy się w przyszłości - z perspektywy czasu przypuszczam, że może już być tylko lepiej:P Muszę jeszcze małej jakiś suwaczek strzelić, bo ciążowy się przeterminował - w sumie zaraz jak uśnie, to się za to zabiorę... Ania w szpitalu też się śmiała - nawet K. udało się ten jej \"uśmiech\" sfotografować:D Ale to były takie zwyczajne \"przypadki\", a dzisiaj K. się do niej rozgadał, a ona uśmiechy od ucha do ucha - aż się wzruszyłam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Czerwiec 1, 2009 Voltare, oczywiscie ze dzieciaczki sie usmiechaja. Moja miala 2 miesiace jak na glos sie smiala :) A swiadomy usmiech na pewno przyszedl jej przed miesiacem. Z reszta trudno odroznic, bo moje dziecko nie mialo grymasow, tylko naprawde bardzo czesto sie usmiechalo ;) I tez mam zdjecia ze szpitala, nawet po pierwszym karmieniu jak ja tule sie smieje - zdjecie jest na nk :D A my sobie spimy razem, Ninka rano wstaje, sama daje mi buzi, albo dzis siadla i mowi papapa..wolala jesc ;) A lozeczko jest od zabawy. I chodzenia. W Polsce planuje ja w zwiazku ze zmiana otoczenia nauczyc samodzielnie spac, z nami w pokoju ale na swoim lozku. Chce jej kupic juz \"dorosle\" lozko bez szczebelek, tylko z taka blokada by sie nie zrolowala podczas krecenia. Potem postaram sie cos wiecej skrobnac. Wszystkiego najlepszego dla dzieciaczkow !!!! Wiadomo z jakiej okazji. Voltare, wszystkiego naj, jeszcze co najmniej 10 razy tyle w szczesciu ;) Aisza, jak bedzie nastepny konkurs zaczniemy wczesniej i moze cos wygramy :P Wczoraj poszlismy na wycieczke do oceanarium. Malej sie podobaly rybki. Siedziala w wozku i wolala \" gdzie, gdzie, gdzie yba\" :D - gadula moja cudowna. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 Surfitka - ja jak mojemu mężowi życzę przy jakiejś okazji, żeby wytrzymał ze mną jeszcze z 60-70 lat, to on się śmieje, że i tak się sobie dziwi, że się aż tak długo już przy mnie zasiedział:P:P:P A zdjęcia z wycieczki do oceanarium super! K się mnie ostatnio pytał, kiedy już będziemy mogli pojechać z Anią do zoo :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 sprawdzam jeszcze suwaczek... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 ja też sprawdzam suwaczek :P bo dodałam drugi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nelcia1958 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 Witam Wszystkim moim e-wnusiom najlepsze życzenia z okazji Dnia Dziecka duzo usmiechu i zeby zawsze wam świeciło słoneczko Jagoda---jak tylko bedziesz w moich stronach to oczywiscie bardzo chetnie ja i Aisza sie z tobą i Michalem spotkamy.To jest oczywiste ze na żywo chce zobaczyć mojego e-wnuczka,a ciebie poznać:D:D:D Voltare--duzo szczescie i kolejnych szczęśliwych lat,ucałuj mała królewnę Surfitka----Ninka jest coraz ładniejsza juz niedługo chłopcy beda sie za nia oglądać:P:P:P Fasolka----jak tam Gabryś,? Betty---nie bierz ze mnie przykładu i sie odezwij tak smutno bez ciebie:(:( malolepsza---i jak fryzurka?głowa do góry już niedługo twój M.bedzie z wami,lepiej zeby Marcelinka nie dostała ospy buziaki. Na długi czerwcowy weekend jedziemy do Wrocławia i Oleśnicy tylko zeby była pogoda:D:D:D pozdrawiam wszystkie babolki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisza 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 hejka!! wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka!!!! prezenciki dla maluszkow : http://bi.gazeta.pl/im/9/5261/z5261079M.jpg jutro nie ma szefowej wiec odezwe sie z pracy w miare mozliwosci buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach