Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

primo: GABRYŚ SKOŃCZYŁ DZIŚ 8 MIESIĘCY :D no to Betty widzę ze ruszylście pełna parą -- i dobrze :) a co do pożyczki brania dla kogoś - wiesz jak to mówią \" mówiły jaskółi ze niedobre są spólki\" --- ja bym się bała brak kredyt duzy dla kogoś, macie dwoje dzieci ...taki kredyt byłby wielkim ryzykiem dla waszej rodziny, co innego jak się bierze forse dla siebie na konkretny cel to inaczej - jakoś człowiek pilnuje uciuła na raty , a z innymi to nie wiadomo jakby było...a potem wy byscie mieli na swej głowie długi... JustynaM - opowiadaj co u ciebie a nie takie posty jednozdaniowe :) nie ma wakacji na topiku... tylko pewnie co u niektórych pogoda dopisuje :P u nas niestety nie ma pogody co rusz pada :( wieje :( zimno i ponuro jak na jesień :( Jagódka, Milla, Voltarka, Malolepsza, Męzatka, - co u was? jak po weekendzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas nijak. My sie pakujemy, zbieramy, przekaldamy i zastanawiamy co jeszcze stad zabrac. Wlasnie poluje na komplet garnkow z andonizowanego aluminium. Rewelka. W Polsce drozyzna. Jestem na diecie i schudlam kilogram :P Jeszcze kilo i bedzie dokladnie tyle co po porodzie. Bety, jak to sami bedzieice robic centralne? Macie o tym jakies pojecie ? Twoj m umie spawac? No a reszta tez by cos skrobnela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolka=wlasnie tego sie obawiam.ze nie bedzie placil albo niech mu sie cos stanie-50 lat i lubi sobie wypic.zreszta on bedzie mial 2 dziecko to tez bedzie mu szllo kasy.ja nawet nie jestem pewna czy oni wezma ten wozek -czy nie za drogo-350 zl+wanienka,nocnik,i inne male akcesoria.za ssam wozek placilismy 420zl za darmo to ja w zyciu nie dam ja musialam placic i to tez nie male pieniadze. surfitka-m sie naczytal i sprobojemy zrobic sami.non stop siedzi i drukuje schematy podlaczen i opinnie innych.itd. my bedziemy mieli na rurkach tzw-pex teraz rownie modne jak i rurki miedziane.tylko tansze i tez wytrzymale wierze ze sie nam uda-wszystko razem to i to-ja chyba poszlam w slady rodzicow moich tez tak sie dorabiali i tyrali-sami stawiali dom i wykanczali.-a teraz moja mama nawet niema uszanowania od wlasnego syna. matka to matka ma ja teraz jedna,ona jedna zostala jako rodzic jako jedyna najblizsza osoba az szkoda gadac,wiem jak mamie jest ciezko,jak cierpi.przyjezdza i idzie do tego pokoju co mieszkali na chwile i nawet sie do matki nie odezwie.a jego Pani jak kat nad nim stoi i pilnuje by z mama nie rozmawial. mama sie zastanawia czy isc choc na slub-skoro oni tak postepuja.mowilam jej zeby sie ubrala na czarno ale tak powaznie cala i kapelusik z taka siateczka -czarna oczywiscie i idzie do kosciola :) ja juz mam dosc jak kazdy gada tylko o jego slubie ze tu byl prosil tam byl a mama nawet nie dostala zaproszenia.kazdy mowi o to poszlejesz na weselu i td a ja kazdemu musze pisac ze nie mialam takiego zaszczytu i zostac zaprr na jego slub a jakbym byla to i tak bym nie poszla.nerwy mnie biora jak pomysle ze ona bedzie nosila moje nazwiskoa(rodowe) po moim tacie jak nawet szklanki wody czy herbaty mu nigdy nie dala.wielka pani. m w pracy na noc:( ja nie moge spac oczy mi sie zamykaja a po chwili jak bym dostala w twarz z liscia. dobra to ja zmykam moze w koncu usne bo rano m wroci to dziewczyny wstana i koniec bedzie spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betty, powiedzialam mezowi o was. Maz sie pytal czy bedziecie robili uklad zamnkiety czy otwarty ? Na weglowce wogole sie nie robi zamnkietego i pexu nie powinno uzywac sie go do kotla weglowego. A wy macie ten kociol na gaz? Tak tylko sie pytam, bo nie chce byscie sie nakosztowali i zeby cos wam nie wyszlo. Tym bardziej, ze moze stac sie nieszczecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piec ma byc na wegiel. co do reszty to ja za bardzo nie wiem bo juz mi ta wiedza nie potrzebna-bo ja tylko bede pomagac-PRZYNIES WYNIES POZAMIATAJ. M sledzi wszystkie fora widze ze oglada jakies strony o co i zdjecia jak jest wszystko przylaczone i tak dalej.ponoc ma pomoc mu jeszcze tesc ale nie wiem czy to tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O a juz sie martwilam ze wejde i znow bede tylko ja :) czesc laski, fasolka, a tam wakacje, caly czas latalam i cos zalatwialam a i jeszcze z polowa nie zrobiona, moze zdarze w sierpniu bo jedziemy na tydz na wesele kolegi, ogolnie to mialam zalatwic gina i na termin wizyty przylazla @ i tyle go widzialam, mialam zaszczepic malego MMR bo tu sie boje, za duzo sie naczytalam i tak 7mies odkladam ale maly sie przeziebil i do tej pory ma kaszelek i leci mu z noska wiec go nie zaszczepil nasz pediatra, po badaniu ogolnym stwierdzil ze wszystko z nim super, zaszcepimy go w sierpniu, i wlasnie zaczela mu sie faza BUNTU 2LATKA i ma to trwac ok 6mies:P badz nieco dluzej, bylam tez z nim u alergolog tez super lekarz i okazalo sie ze skaza bialkowa jest nadal mini mini i dala tylko masci, bylam u ortodonty i zakladam aparat ale jeszcze nie wiadomo jaki bo skierowal mnie na badanie na uczulenie na metale i wyszlo ze jestem mega uczulona na nikiel i lzej na kobalt (po niklu tak mnie wywalilo ze lekarka az sie wystraszyla i mam rozne zakazy ale tam) takze w sierpniu zobaczymy co i jaki aparat jesli wogole, i wrocilam potwornie zmeczona, po drodze oczywiscie latanie od domu do domu bo tescie mieszkaja 15min od moich rodzicow a wiadomo kazdy chce pogadac i malym sie nacieszyc, wlasnie dochodze do siebie po wizycie :) oj maly wstaje buziaki odezwe sie jescze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko, a to maialas intensywne wakacje w Polsce :) Betty, wedlug mnie robicie ogromny blad.Ale wasza sprawa, wasze pieniadze i zdrowie. To tak jak sie ludzie lecza inetrnetem, nie wszystko co jest w necie jest prawda. Lece bo mala wzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surfitka-moze i masz racje,ale dlaczego od razu z gory zakladasz ze nam sie nie uda,ze cos bedzie zle zrobione? biorac fachowca tez nie mozesz byc pewna ze dobrze zrobil,ze cie oszuka.nawet ostatnio byl reportarz na podobny temat w tvn i co mu to dalo ze sie zadluzyl i musial wziasc innego fachowca. a nas poprostu nie stac na fachowca. rok temu kolezanka miala robione centralne przez chlopaka i nic jej sie zlego nie dzieje i zyje.sporo ludzi tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem betty, i nie zakladam ze wam sie nie uda. A moze jestem przewrazliwiona, poniewaz duzo sie osluchalam, jakie to cuda ludzie maja w kotlowniach, jakie poprawki musial robic moj maz czy tesc i jakie nieszczescia sie zdarzyly przez zle wykonane instalacje ( nawet wybuchy kotlow) - przez a\'la fachowcow glownie. To sztuka nie jest prosta, uwazam, ze jak sie na cos wydaje pieniadze powinno sie to robic fachowo i z glowa. A zeby uzyskac wieloletnia i ekonomiczna eksploatacje nie nalezy sie opierac na opiniach fachowcow z internetu. I nie tyczy sie to tylko instalcji co. Wiele katastrof budowlanych nastapilo wasnie pzez brak fachowosci. Rozumiem ze was nie stac i juz sie nie wtracam. Moze napisze tylko jeszcze jedna uwage. Nie pochwalam robienia wszystkiego samemu. Kapitalizm i dobra gospodarka krajowa, brak bezrobocia i to zeby sie wszystko krecilo, polega w skrocie na tym, ze szewc kupuje chleb od piekarza, piekarz buty od szewca. Przeciez szewc moglby sobie sam upiec ten chleb, tylko skad wezmie pieniadze na make, skoro piekarz do niego nie przyjdzie po buty, bo nie dostal kasy za chleb? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam nic nie mówić ale powiem... zgadzam sie z Surfii - centralne to jednak nie jest malowanie pokoju czy kładzenie regipsów itp. to coś co ma służyć latami i nie szkodzić... Betty - nie denerwuj sie na surfi - nie chciałą cie urazić - po prostu jest obeznana w tym temacie - ja zresztą też...mój tato robi ludziom centralne...i serio to nie jest takie proste jak sie wydaje że tu podłaczy am podłaczy.....a jak zle podłączy? wiesz czym to grozi... nie mówie ze wam sie nie uda - ale macie małe dzieci Betty - jesteś przecież odpowiedzilną matka... wiem ze fachowiec kosztuje, ale moze któryś zrobi to z płatnoscia rozłozona na raty? pytałaś? a moze poczekacie ze składaniem tego CO i zobaczycie ile pieniązków dostaniecie na slub...i opłacicie fachowca. a moze warto sie zastanowic nad tym czy nie lepiej byłby zapłacić za fachowca a pryjecia weselnego nie robić, tylko sam slub... nie gniewaj sie na mnie za sugestie...po prostu ja wolałabym opłacicic fachowca zeby mi zrobił centralne niz robić przyjecie weselne dla kilkudziesieciu (20-30 osób). wiem ze wesele raz w zycu teoretycznie...ale ślub bym wzieła a na przyjecie zawsze jakies by sie pieniadze znalazły po czasie... wszak wasze bezpieczeństwo jest wazniejsze niz to by kilkanascie osób sie najadło... no to tylko moje zdanie... pomyśl moze jeszcze o tym .... a u nas ok katar Gabrysiowi przeszedł :) rosnie chłopaczek pięknie sie rozwija Justynka M. moze jakies foteczki podeslesz aktualne...- synusia twoje :) a reszta babolinek ??? NIE SPAĆ !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie denerwuje sie na was slub koscielny jest razem z chrzcinami wiec i tak jakbym robila nawet w domu to cos musze kupic nie moge zrobic tak ze po wszytkim wszyscy do siebie.poza tym z 30 osob bedzie jak narazie-najprawdopodobniej kolo 15 osob.jak juz. odkladalismy to dobre 5 lat i juz wiecej nie bedziemy bo z komunia Asi nie mam zamiaru robic. co do centralnego to mu mamy tylko jeden grzejnik w pokoju u nas i jeden w pokoju dziewczyn i lazienka wszystko jest po lini prostej. jeszcze nie wiem jak to dokladnie bedzie bo narazie nie robimy jak za nie caly miesiac slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem! Ja nie śpię, ale się jakoś wygrzebać nie mogę:P Może teraz się uda - niunia udaje, że lula, może coś tam zdążę nasmarować. Po pierwsze mam pytanko, bo potem zapomnę:O - co mam zrobić, żeby moje dziecko mniej jadło? Jesteśmy cały czas na cycku. W ciągu dnia je mniej więcej co 2,5-3 godziny i jednorazowo wystarcza jej to co ściągnie z jednej piersi (ok 70-80ml - wiem, bo tyle jestem w stanie ściągnąć z jednej piersi laktatorem) ale wieczorem nadrabia - jednorazowo do 145ml (ściągam jej do butli, bo wtedy po kąpieli ładnie się wycisza i po tej butli od razu zasypia, a przy cycku po wieczornym jedzeniu zaczynała się zabawa). Nie daję jej od razu tyle, ale ona się drze niemiłosiernie jak tyle nie dostanie i już od trzech dni dostaje najpierw \"przepisowe\" 110ml, a M. stoi w pogotowiu i na koniec musi donosić brakujące 30-35ml, bo syreny nie idzie inaczej opanować. A po tej repecie uśmiech na buziaku, oczka się zamykają i odlot. Nie daje się oszukać wodą ani herbatką, a wiem doskonale że to za dużo dla niespełna 2-miesięcznego niemowlaka. Macie jakieś pomysły co mam z tym żarłoczkiem zrobić, żeby jej nie przekarmiać? Zaznaczam, że wieczorne karmienie jest normalnie po 3 godzinnej przerwie, więc nie jest jakoś specjalnie głodna... Betty - jeżeli chodzi o pożyczkę - ja ta bym nikomu nie wzięła w dzisiejszych czasach. No może jedynie moim rodzicom albo bratu, ale NIKOMU innemu. I nikomu bym nie podżyrowała - cóż takie czasy. Ktoś mi potem rozłoży ręce i powie: sorry, ale nie mam. No i co? Ktoś to będzie musiał spłacić. .. Co do centralnego, to w moim mieszkaniu, poprzednim właścicielom, robił prace remontowe taki fachowiec, że jak się wprowadziliśmy, to na żyrandolach mieliśmy prąd i żeby wymienić żarówkę, trzeba było korki wykręcać, a rury od centralnego były puszczone z pokoju do pokoju \"na skróty\" przez komin:O No i jeszcze kilka takich rewelacji do poprawy było:P Ufam, że wiecie co robicie, ale ja osobiści pewnych rzeczy, od których zależy moje zdrowie albo życie, a na których się nie znam, sama bym nie robiła. Sami z mężem moglibyśmy na przykład zaryzykować z kładzeniem kafelków, albo paneli, albo tapetowaniem, bo jak krzywo poprzyklejamy, to najwyżej będziemy się wstydzić przed gośćmi, ale nikt od tego nie zginie. Co do centralnego - też mamy do przeróbki, ale hmmm... nie mamy do tego żadnego rozpędu. Mój dalszy wujek się w to bawi, może się podejmie. Ale nam się akurat z tym póki co nie pali - stare jeszcze dobrze funkcjonuje, a nowe będzie, bo będzie troszkę zmieniony układ mieszkania. No ale to za jakiś czas. Uciekam do wanny!:) Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare, a mi sie wydaje ze mala dobrze zjada. Zauwaz, ze jest to tylko na noc. A pewnie ci nie je po tym kilka godzin bo spi. O ile dobrze pamietam, to Nina w tym czasie jadla mi co 2,5 h na zmiane z jednej piersi. A na noc dostawala flache ( sztuczne) i zjadala ok 100 ml. Ale kazde dziecko jest inne, Anulka jest wieksza, bo sie duza urodzila. Tak malego dziecka nie da sie "odchudzic". I jeszcze jedno, dziecko potrafi sciagnac do 50 % wiecej z piersi niz kobieta laktatorem, gdyz nigdy laktatorem nie sciagniesz pokarmu do konca. Wiec nie badz taka pewna ile tak naprawde zjada ci Anusia. Dziecko ma jesc piers dotad az sie nie naje. I piersia nie mozna przekarmic dziecka, co innego sztucznym. Wiec nie porownuj swojego mleczka z puszkowym. Karm jak karmisz i bedzie dobrze. Anusia urosnie na zdrowa dziewczynke. I ciesze sie, ze rozumiecie powage sprawy. Ja sie Betty po prostu troszke o was martwie. Dobranoc. A Malplepsza, JAgoda, Ryba, Omega to na urlopie jakims sa? Juz nie wspomne o Martusi, Milli, Telesforce, Aiszy, Nelci i Mimi. Co z wami dziewczyny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Zyje i zawsze przeczytam co napiszecie, ale nie moge nigdy napisac:( Jestem jakas zmeczona, nocki jednak daja mi popalic, marcela bardzo niespokojnie spi, wiec wstaje kilka razy w nocy i potem w ciagu dnia jestem mega nieprzytomna! Voltare_____ja tez mysle, ze mala je dobrze, jak dziecko glodne trzeba dac, zachowujesz przepisowe odstepy, tnz nie czesciej niz okolo 2,5godz, wiec nie martw sie ze mala przekarmisz, to raczej dotyczy maluszkow ktorych matki daja butle na kazde kwikniecie, moje dziecko zawsze malo jadlo, ale mojego mleka wlasnie w wieku anusi byla w stanie wypic okolo 120. 130ml, dopiero jak przeszla na modyfikowane zaczela pic kolo 60, 50 i pamietacie jaka to byla dla mnie zmora, teraz wypija kolo 180 maks, takze mleczka mamusi jej nie zaluj, ja bym sie cieszyla ,ze je z checia👄 moze napisze pozniej jeszcze, bo teraz potrzebna jest moja interwencja! buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Wpadam się tylko przywitać:) Dzięki dziewczyny 😘 to mnie trochę uspokoiłyście! Nie chciałam przekarmiać dziecka, ale z drugiej strony jak widzę tą buzię wywiniętą w podkówkę (słodka jest!:D) i łezki, a za moment wrzask, to aż zaczynałam mieć wyrzuty sumienia! Niech jej zatem będzie :D Uciekam pomyć gary-wczoraj wieczorem już mi się nie chciało:P a dzisiaj cała sterta w zlewozmywaku, aż wstyd! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betty - no rozumiem że czekaliscie tyle na slub i wesele ... ale jeszcze pomysl nad tym CO - moze zapłate rozłozycie sobie na raty a moze dostaniecie pare grosza na weselu... ...i my to piszemy własnie dlatego - ze sie martwimy, bo tak jak ja pisałąm i Voltare - CO to jednak nie kafelki, panele czy cos tam...i ryzyko robic samemu jest ...moze sie udac a może nie i co wtedy...? Voltare - jak mała głodna na wierczór to nie dawaj jej na raty tylko yle ile chce i niech spi bączek - jednoraowa wieksza dawka na noc nie utuczy jej a jedynie dziecko sobie pospi dłuzej zadowolone i z pełnym brzuszkiem...:) Gabryś od tygodnia daje ładnie \"czesc\" - taki słodki jest wtedy i cieszy sie jak nie wiem co... robi \"kosi łapki\" ale nie swoimi rękoma tylko łapie kazdego za kciuki i czyimis dłońmi \"kosia\" ;) pogoda pod psem (ciekawe czemu tak sie mówi?) okronie jest ponuro -ciemno :( co chwile pada :( tylko tyle dobrze z nie wieje i jak nie pada to my szybko na chwilke na dwór mykamy... mamy już z M nowe dowody osobiste :) ostatno pojechał do Bielawy zdać to mieszkanie własciecielowi bo on z Niemiec na dwa dni przyjechał po to - poprzepisywali znów liczniki w gazowni - rozliczyli sie ( bo własniciel miał nam oddać kaucje) zgodnie z umową, oddał klucze i juz mamy rozdział zamknięty :) wreszcie buziaki dla was i reszta odezwaćsie mimo braku weny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam My żyjemy ale strasznie zagonieni jesteśmy. Walczymy z remontem, wczoraj jeździłam wymieniać farbę bo wybrałam sobie łosoś i jak M pomalował ścianę to przepraszam za porównanie ale myślałam, że zwymiotuję, beznadziejny kolor więc zamieniłam na indiańskie lato - zobaczymy jak to będzie czy tym razem nie będzie za mocny. Próbnik, próbnikiem a duża powierzchnia to już zupełnie inaczej wygląda. A jeszcze M zdał egzamin na specjalistyczny kurs dla informatyków i od tego weekendu zaczyna zajęcia. Załapał się na kurs organizowany w ramach dopłat z Unii i tym sposobem będzie się szkolił za darmo a normalnie kurs kosztuje 10 tys. to żal było nie skorzystać. Będzie musiał zapłacić tylko za egzamin ale to już pikuś. Miałam dzisiaj rano iść spisać akt chrztu ale tak lało że nie dało się nosa za drzwi wystawić :( A na dodatek \"świetna\" pogoda nam się zapowiada na niedzielę - upał 32 stopnie i burze. Voltare - ja Michała też nie mogę oszukać żadna herbatką jak chce jeść to dotąd będzie płakał aż dostanie większą porcję. Nie ma rady, dziecko samo sobie reguluje ilość zjadanych posiłków. Betty - co do remontu to każdy robi jak uważa oby tylko potem nie mieć do siebie pretensji. Mój tata jest inżynierem i robi wszystko począwszy od elektryki, hydrauliki poprzez układanie glazury i terakoty a skończywszy na meblach. Cale życie w domu robił wszystko sam bo taka z niego \"skrobi dupa\" jak mówi moja mama tylko że on jako umysł ścisły ma pojęcie o sprawach technicznych, nie wystarczy poczytać w necie trzeba jeszcze rozumieć o co w tym chodzi. Surfitka - jeszcze trochę i będziemy Was witać w kraju :D Justyna - a co to za urlop u rodziny ;) na takim urlopie to się człowiek najbardziej męczy :P Dopiero teraz sobie odpoczniesz. Fasolka - dobrze, że Gabryś już zdrowy, buziaki dla małego księcia 👄 Dziewczynki zmykam do mojego aferzysty bo właśnie wstał i płuca ćwiczy - nauczył się krzyczeć i codziennie trenuje. Krzyknie i nasłuchuje - śmieszny jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka - ja jej daję to jednorazowo - opróżnia jedną butelkę i natychmiast jak zaczyna się dopominać repety dostaje z drugiej brakującą ilość. Nie robię dłuższej przerwy. Bo do tej pory łudziłam się, że może jej jednak te 110ml wystarczy, ale chyba nie - skoro od trzech dni chce więcej, a Wy piszecie, że to normalne, to dzisiaj po prostu od razu przygotuję butlę z tą większą ilością. No i macie racje - po tej butli śpi nam 6-7 godzin. Nie idzie jej dobudzić - sama tak sobie wyregulowała praktycznie od początku. Jagoda - a co do okrzyków, to moja niunia też zaczyna mieć już osiągnięcia w tym zakresie;) Najlepiej przy \"pełnym pampersie\" wychodzi jej \"ej\" - trzy konkretne tego typu wezwania z krótką przerwą w międzyczasie, potem wrzask. I raz przed jedzeniem wyszło jej przypadkiem takie gardłowe \"daj\" - śmialiśmy się oboje! A propos malowania - my ja samodzielnie kiedyś rozrobiliśmy kolor łososiowy i pokój wysechł okazało się że wyszedł normalnie pomarańczowy. A specjalnie nie kupowaliśmy gotowego koloru, bo chciałam rozrobić taki jaśniejszy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka - dla mnie: \"Bezczynność jest wypoczynkiem dla idiotów\". Chyba nie grozi mi bezczynność - rękami piszę, nogami huśtam niunię w wózku i próbuję przekonać ją, że małe dzieci powinny w dzień chociaż troszkę pospać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie pisalam ostatnio bo jakaś jestem zdołowana-częściowo przez tą pogodę. czekam az mały sie obudzi i idziemy na zakupy, narazie nie pada, ale przy moim szczęściu pewnie zacznie jak tylko wyjde z domu, ale mam to gdzieś, mały będzie miał folie przeciwdeszczową a ja parasol, z cukru nie jesteśmy więc sie nie roztopimy, a na poprawe pogody w najbliższym czasie i tak nie ma co liczyć. Voltare__dziewczyny mają rację, nie żałuj dziecku maminego cyca. Ona teraz będzie tak szybko rosła, że nie martw sie że będzie miała tu i ówdzie za dużo. Betty_wiesz, chyba dziewczyny maja rację, pomyślcie nad jakims fachowcem I sobie popisałam, mały sie obudził, napiszę później do reszty z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja wróżba: Jeśli wydaje Ci się, że idziesz pod prąd może przemyśl podążanie w przeciwną stronę” przemyśle to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja: „Twój szef zawsze przyjdzie wcześniej kiedy się spóźnisz i spóźni się, kiedy Ty przyjdziesz wcześniej” i co wy na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omega - to znaczy, że Ty zawsze jesteś właściwą osobą, na właściwym miejscu, o właściwej porze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja : „Nadzieją karm się na śniadanie, a nie na wieczerzę” - a ja na diecie :P Ale to chyba trzeba inaczej rozumiec ;) Pisze krotko, ale mialam realistyczny sen z Malolepsza w roli glownej :D Dostalam od niej telefon, ze ...JEST W CIAZY ... zdrowa, niezaplanowana wpadka ;) Az sie poplakalam z radosci. A jaka jej byla radosc, szkoda gadac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malolepsza - co Ty na to?:P Niedługo M. wraca z wojaży - jak się....... zaczniecie witać..... chiba się rozpędziłam:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfi___hahahaha:)no moze kiedys zadzwonie, ale moze nie w tym roku:)milo,ze o mnie myslisz:) a moja wrozba:„Zrób to dziś, bo jutro może być już nielegalne” hahahaha!!!!!duzo juz dzisiaj czasu mi nie zostalo:P niezle, ide wiec to zrobic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malolepsza, nie mysle..TY MI SIE SNISZ PO NOCACH :P I to jak !!!! Ale radosc byla taka zywa , nie do opisania. I nawet poczlam to uczucie zazdrosci, ze tak latwo ci to poszlo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×