Jak PODERWAC dziewczyne W TANCU?

Witam tu zgromadzonych, Chce rozwiazac raz na zawsze jeden problem. MIanowicie: Ide do klubu na np. studencka impreske, wypije kilka piwek jak zawsze, ide na parkiet, moze poszczesci sie i uda mi sie potanczyc z fajna dziewczyna. Dolaczam sie do gromadki dzieczyn i tancze z nimi. Jedna mi sie podoba wiec prubuje tanczyc w jej poblizu. Ale mam pewna bariere i nigdy nie wiem jak nawiazac z nia kontakt, co powiedziec, jak zaczepic zeby zwrocila na mnie uwage i zebysmy porozmwaiali lub poszli razem na piwko. Zazwyczaj konczy sie tak, ze dziewczyna/ny potancza sobie i troche zmeczone schodza z parkietu - i nat ym sie konczy.Szkoda - bo jestem calkiem przystojny ale bardzo niesmialy. Nie mam kontaktu z ta "fajna"dziewczyna, nie ma nic - tak wtedy szkoda ze nie potrafilem nic zdziałac :/ Powiedzcie jak postepowac w takiej sytuacji. co powiedziec jej, jak wywalczyc jej uwage.

Would you like to suck my cock?:D

radze tańczyć przez dłuższy czas blisko niej coraz bliżej i jeśli też wpadniesz jej w oko to na pewno nie będzie ona obojętna w stosunku do twojej osoby i da ci pewne sygały (usmiech, oczko;) no a pożniej musisz nawiązać rozmowe :)

hmmm... No tańczysz w jej pobliżu, to może uśmiechnij się i zobacz czy odpowie uśmiechem? Potem może spróbuj zatańczyć tylko z nią, już nie w kółku? Jak nie ucieknie to zaproponuj piwo czy coś tam. Tylko nie przesadź, bo może pomyśleć, że chodzi Ci o jedno...

taniec to niezbyt dobry moment na podryw. Przecież nie pogadasz wtedy z dziewczyną o niczym. Nie lepiej zaczepić ją jak będzie siedziała przy jakimś stoliku i zaproponować np. piwo?

No ale wlasnie jak nawiazac te rozmowe gdy juz wymienimy sie usmiechami na parkiecie?co powiedziec zeby nie wyszlo glupio? Robiliscie juz cos takiego?

Mam dokladnie taki sam dylemat. Juz wiele razy z tego powody stracilem mozliwosc poznania swietnej dziewczyny. Jak to sie robi?

a wiec ja uwazam ze to dobry sposob na podryw gdyz w ten sposob poznalam kilka osob :) czesto sama rozpoczynam rozmowe pytam np: skad jestes, jak masz na imie pozniej: moze pojdziemy sie czegos napic? ;) Czasem chlopak podchodzi i pyta sie: zatańczysz? dla mnie to jest bardzo milo i mysle ze dla wiekszosci dziewczyn tez bo przeciez taniec to nie grzech i mozna chodźby jeden zatanczyc z kazdym ;)

p.s. pozdrawiam Koszalin :D

No ale co mowic gdy podchodzi sie, tanczy w malym gronie i zeby zawiazac kontakt z ta wybrana dziewczyna ? :)

Spróbuj z chłopakiem

Hej - powaznie pytam :) Musi byc kilka takich sprawdzonych chwytow.

Rozruszajmy ten temat odrobine,please :)

troche dziwne w tancu ....ale cuda sie zdarzaja:)

Hmm....spoko nie o taniec tu chodzi - jest ok. Ale o sposob nawiazania kontaktu w tym momencie. Jak to zrobic, co powiedziec? Chyba jest tu ktos z wieksza wprawa niz ja...

na pewno nie zaczynaj tańczyć za nia i łapać ją za biodra, albo w jakikolwiek inny sposób dotykać;) bo możesz trafić na takiego nerwusa jak ja i dostac po pysku na środku parkietu;) moim zdaniem powinieneś tańczyć blisko niej, patrzyć jej w oczy, usmiechnąć się, jesli to odwzajemni, to zaproś ją na piwo czy soczek mówiąc np \"trochę się już zmęczyłęm, może napijesz się ze mną czegoś?\" albo cos w tym stylu;)

Chodzi o jakies proste ale chwytne pytania, zagadanie. Od razu wyskoczyc zpytaniem czy napijemy sie razem piwa, czy pogadamy? Od czego zaczac zeby nie spotkac sie z odmowa?

bezzębna_łachudra==>> Dzieki, o takie wskazowki wlasnie mi chodzi ;]

proszę bardzo;)

dea no nie mów, że bys chciała żeby Cie obcy facet za dupę łapał:)

Poszukaj sobie gdzieś na sieci poradnika "tajemnice uwodzenia". Tam jest cały rozdział poświęcony temu jak podrywać kobiety w klubach, na dyskotekach itp. Jest tam sporo porad, sam nawet kiedyś z paru skorzystałem.

jak się miało te 16 lat to było to fajne, teraz raczej doceniam jak facet nie robi z kobiety dziwki na parkiecie:P

"jesteś dupa w chuj" powinien wystarczyć, najwyżej dorzuć "chętnie bym Cie posunął"

te texty to tylko w remizowych klimatach:P

jak facet długo obok tańczy, to nie powiem, coś tam się dzieje.. ale niech chociaż zapyta czy może, a nie od razu się pcha z łapami;)

no ale to zalezy po co chce się kogos poderwać;) jak na seks to jasne, że wystarczy przycisnąć stercząca pałę do tyłka delikwentki:D ale myslałam, że autorowi chodzi o to, żeby poznać jakąś fajną dziewczynę, a nie sobie tlkyo bzyknąć:)

nareszcie się zrozumiałysmy;) delikatny flirt w tańcu.. ale to musi najpierw zaiskrzyć;)

wtedy niech lepiej siedzi gdzieś na kanapie i obserwuje dziewczynę, ewentualnie czasami jak złapie jej wzrok, niech weźmie szkalneczkę do góry i wypije jej zdrówko;)

dea, ale to faceci mieli dawac rady studenciakowi jak uwodzic panienki, a my się wpieprzyłysmy i jeszcze im ułatwaimy sytuację:P

tlyko, że potem taki jeden z drugim zaraz ruszyć mózgownicą i cos oryginalnego wymyslić to lata to forumach i porady szuka:P:P:P a jak już się znajdzie w łóżku to co, tez ma co 5 minut do kompa latac po wskazówki:P