Uroda decyduje o szczęściu w miłości ???

wyglad to sprawa subiektywna. masz racje : moj facet szalenie mi sie podoba - ale nie dlatego ze ma buzie jak model bo nie ma buzi modela ale dzieki cechom ktore wymienilam wyzej. sprawily zesie w nim zakochalam

stańczyk jest jak piszę - kocham jego brzuszek czy jest większy czy mniejszy ale szczerość w związku to podstawa

ktos mi kiedys powiedzial ze nie ma nie atrakcyjnych kobiet ...sa tylko kobiety nie zadbane:>> albo malo wina;)

"jak mowil bilood niego takie cieplo ze byl taki naturalny i troche misiowaty" a ja wlasnie zauwazylem,, ze te cechy W OGOLE nie sa lubiane przez kobiety. "Bo facet ma byc meski, a nie misiowaty".

przynajmniej aga rozumie dla nas kobiet wygląd nie jest tak ważny jak dla was (chociaż same jesteśmy piękne ;) )

bo hehe mojego obecnego faceta poznalam rok temu, kumplowalamsi e znim ale przez 2 miesiace mowila ze towszystkobo jest oblesny z wygladu dla mnie i nawet bym nie tkanela a potem, po rozmowach, imprezowaniu po charakterze hehe zakochalam sie i z dnia na dzien byl cozraz przystojniejszy:D :D teraz jes naj naj naj przystyojniejszym facetem na ziemi nie wazne ze dla innych nie , bo dla mnie jest the-best! Dodam że nie jestem paszczurem zadnym :D

od szczerości jest wygląd

ucielo mi posta, wiec jeszcze raz: "jak mowil bilood niego takie cieplo ze byl taki naturalny i troche misiowaty" a ja wlasnie zauwazylem,, ze te cechy W OGOLE nie sa lubiane przez kobiety. "Bo facet ma byc meski, a nie misiowaty". takie opinie zauwazylem. Dlatego lepiej byc zimnym skurkowancem.

jak chcesz mieć pustą laskę na tydzień to udawaj że jesteś męski jak chcesz prawdziwego związku to bądź sobą :)

i dodam jeszcze, ze calkiem mozliwe jest taka sytuacja: facet brzydki, kobieta sie w nim zakochuje (w jego charakterze). Ale wystarczy zeby na jej drodze stanal przystojnia, i od razu rzuca obecnego i wiaze sie z przystojnakiem, albo co gorsza, pozostaje z brzydalem, ze wzgledu na jego charakter, a zdradza go z przystojniakiem.

mój też nie jest przystojny dla mnie jest, ale obiektywnie nie i jestem zawsze o niego chorobliwie zazdrosna

"jak chcesz mieć pustą laskę na tydzień to udawaj że jesteś męski jak chcesz prawdziwego związku to bądź sobą" wlasnie nie moge byc soba! Jestem wrazliwy, mily i dobry i nic dobrego mnie w zyciu nie spotkalo, ze wzgledu na moje cechy. A mialem na studiach kolegow, ktorzy byli moim calkowitym przeciwienstwiem i byli oblegani przez kobiety (normalne, nie jakies pustaki).

no co wy przestańcie nie mogę tego czytać kto wam to wszystko nagadał - może to tylko wasze wyobrażenia o kobietach (mam nadzieje)

"a ja wlasnie zauwazylem,, ze te cechy W OGOLE nie sa lubiane przez kobiety. "Bo facet ma byc meski, a nie misiowaty". takie opinie zauwazylem." Przeprowadziles badania statystyczne, ze wyciagasz takie wnioski? powiedzialm juz ze wyglad to sprawa subiektywna. ja uwielbiam to ze mojmaz jest taki misiowaty, akurat jest super by poprzytulac sie w zimne dni:))) Co nie odbiera mu meskosci.

XZS a czy twoi koledzy są teraz z nimi czy mają inne, i ile mają na raz :D skąd macie takie poglądy? nie mogę uwierzyć

:O ciągle to samo. to, że ktoś jest powyżej przeciętnej (z wyglądu) nie daje mu gwarancji na znaleznienie miłości. cóż z tego, że ma 10 partnerek na miesią, przebiera i przebiera i nic z tego nie wychodzi nie ma czegoś takiego jak szczęście w miłości. na każdego kiedyś trafi. ta brzydka spotka tego jedynego i go zauważy, bo będzie jeden z niewielu a ta ładniejsza może przejść obok nie spoglądając w ogóle i klops, ominie ją ... i tak dalej, można by tak 10 000 stron zapisać

anka-23 wedlug mnie to oni sie naogladali filmow o rambo i teraz maja skrzywiony obraz faceta. ze szkoda dla ich samych

i my wam tu z agą mówimy jak jest a wy nie wierzycie chyba sami odpieracie te myśli od was może wolicie myśleć że to wszystko przez np duży nos albo coś takiego

itp

yessss

moim zdaniem to nie rambo tylko wpływ czegoś innego ale nie dokońca wiem czego może innych dziewczyn, takich trochę skrzywionych ?

dlaczego rambo nie potrzebuje kobiety?

łóżko to co innego ja bym nie chciała by mi ktoś mówił co mam kiedy robić i jak co w tym miłego?

to prawda , ze ladni maja wieksze szczescie w uczuciach a raczej maja po prostu wiekszy wybor, tak wiec zwieksza sie prawdopodobienstwo odszukania wlasciwej osoby. Ale ladny mezczyzna to nie wszystko, wieksze szanse zawsze bedzie mialo to czy jest pewien siebie, czy potrafi o siebie zadbac, czy materialnie moze zapewnic kobiecie zycie co najmnniej takie jakie sama wiedzie , no i oczywiscie inteligencja!! Brzydki mezczyzna moze byc dobrym kumplem ale seksu raczej nie chce sie z takim uprawiac... Brzydkie kobiety sa z kolei zazwyczaj wybierane przez niepewnych siebie mezczyzn , ktorzy nie wierza , ze moga miec ladniejsza..wybieraja wiec czesto taka , ktora ich kocha i chce byc im wierna natomiast swoja uroda nie przyciagnie zbyt wielu chetnych by ja zbalamucic..

"i my wam tu z agą mówimy jak jest a wy nie wierzycie chyba sami odpieracie te myśli od was" a my Wam ciagle mowimy, ze Wy to tylko takie w necie jestescie. W rzeczywistosci jest calkiem inaczej.

jestem atrakcyjna i mam duze powodzenie miałam brzydkiego faceta i to on mnie zostawił dla innej bo był o mnie zadrosny i nie wierzył, że moge coś do niego czuć potem był z brzydką i grubą, która go zdradziła nie ma reguły

Tomek_1982--> Rambo to może miałby powodzenie...ale w klubie kochających inaczej :)

Dla mnie facet w stylu rambo czy inni macho to zaden facet tylko kupa miesni ktora mysli ze wszystko mozna zalatwic sila. jakiekolwiek uzywanie sily czy bycie zimnym skurwiele to nic innego jak wyzywanie sie i leczenie w ten sposob swoich kompleksow. tacy jesli juz poznaja jakies panienki to zwykle tego samego pokroju. Dla mnie oznaka meskosci to co innego 1. kultura 2.umiejetnosc dialogu, pogadania 3. zefacet umie sie wzruszyc i nie wstydzi okazacsie tego ze mnie kocha moj maz jest taki i dlatego to on jest moim mezem a nie jakis macho rambo.

a mi ręce opadają a co wy myślicie że brzydki to znaczy samotny?

julleczka z tym sexem to się nie zgodzę...