Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maliszenka

wiem jak uspac 6 miesieczne dziecko! ŚPI CAŁĄ NOC!

Polecane posty

ooo wróciliście do mojego tematu...miło:) Wanileczko, ja nie przejmuje sie i nie mam zamiaru przejmować osobami które mnie skrytykowały. Tak jak mówisz oni widocznie maja nadzwyczaj grzeczne dzieci. Ja podobno byłam bardzo nieznośna jak byłam mała i maż także wiec wcale sie nie dziwimy charakteru naszego dziecka. Ale nikt nie powiedział ze temu nie można zapobiec. Mój syn ma już 8-m-cy i nadal zasypia sam i przesypia całe noce. A ja jestem wyspana i mam dużo dla niego sił. Poza tym skończyły się kłótnie z mężem bo mam lepszy humor, a i maż pokochał mocniej syna, bo ten więcej się uśmiecha i lubi bawić się z tata. Wczesniej syn był całymi dniami zmierzły, bo był nie wyspany. Ja także kocham mojego syna, ale za nic nie żałuje ze zastosowałam tą metodę. Teraz syn nawet w dzień chce być tylko troszkę noszony a zasypiać woli sam w łóżeczku. POZDRAWIAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZARNAO- Bardzo mądrze napisałas ale mam wrażenie że nie przeczytałaś moich wszystkich wypowiedzi... Ja moje dziecko coś boli to oczywiście ze go nosze, kołysze, tule i całuje. Bo nie moge patrzeć jak się męczy. W takich sytuacjach mogę go nawet rozpieszczać. Ale mój syn jako tako nie miał kolek, a jak miał to zawsze od 18 do 19 tej i bardzo szybko mu przeszły. Uwazałam co jem moze dlatego tak nie cierpiał. Natomiast tak jak napisała WANILECZKA dziecko juz od 4-go miesiaca probuje naszego charakteru i sprawdza co mu wolno a co nie. Wcale nie musi umiec mówic, zeby rozumiec. Moj syn dokładnie od 4-go miesiaca zacząl mnie \"wykorzystywać\". Mąż mi mówił, żebym go przestała tak długo nosic do snu bo sie przyzwyczai,a ale ja nie słuchałam. Chciałam zeby zasypiajac czuł sie bezpiecznie. Niestety to potem przerodziło sie w nasz koszmar. Zarowno dla dziecka jak i dla mnie. Bo oboje nie spalismy. Moje dziecko nie potrzebuje jesc w nocy. Tak jak pisałam budziło sie wiec dawałam mu piers, a on tylko troszke possał-chyba nawet nic nie pił, tylko traktował moje piersi jak smocze-i zasypiał. Takie ssanie trwało ok minute. Wiec wstawałam tylko po to zeby on mógł przez minute pojesc? Nie był poprostu głodny. Daje mu teraz na noc takie gesciejsze mleczko z kleikiem ryzowym i spi do 6 rana i potem daje mu piers. Moze Ty dajesz swojej dzidzi za mało zjesc przed snem. Połozna mi tez poradziła zeby zamiiast mleka dac dziecku sie napic herbatki w nocy, bo moze dziecku sie chce tylko pic. Wiec czasem mu daje, ale tak jak mowie on mi sie juz nie budzi w nocy. Kazdy ma inne dziecko. Chciałam sie tylko pochwalic moim osiagnieciem, a nóż się komuś sprzyda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie z Wami nie zgodze!! Moj maly tez mial 6 miesiecy jak zaczal sam spac w swoim pokoju,w swoim lozeczku. Do czasu kiedy bylismy zmuszeni spac wszyscy razem (maly nie mial jeszcze swojego pokoju) to nikt nie byl wyspany. Ani ja, ani maz,ani maly. Chodzil po lozku,wiercil sie,i noc byla z wiecznymi przebudzeniami. Maz niewyspany caly dzien w pracy,a nastepnego dnia powtorka! To byl koszmar!! Teraz maly spi w swoim pokoju,zanosze go,mowie dopbarnoc i wychodze z pokoju. Nigdy,ale to nigdy nie toleruje dlugiego l;ezenia z dzieckiem i czekania az dziecko zasznie,,to jest wlasnie chore!! I pamietajcie,ze imm dziecko starsze tym sciezej go nauczyc...moj ma teraz poltora roku,i od roku spi sam,,,a my wszyscy jestesmy wyspani,,lacznie z malym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda1s1
Hej. Moja córeczka ma 8 miesięcy i niestety jeszcze nie przespała całej nocy. Teraz jesteśmy w trakcie przestawiania ją na butelkę. Jednak prawie zawsze mi zasypia przy karmieniu, a później 2 razy się budzi w nocy i daje jej cycka. Próbuję różnych metod, żeby zjadła całą butelkę, ale jej się to jeszcze nie zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donia.26
zazdroszczę Wam, że macie takie małe dzieci, moje niestety już wyrosły, ale pamiętam dobrze te chwile.Kobiety kierujcie się intuicją, dobrem dziecka ale również swoim. Nie ma złotego śradka, każda sytuacja jest nie powtarzalna i każdy musi radzić sobie sam. Kochajcie swoje dzieci i kochajcie same siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda1s1-moj synek tez zasypiał przy karmieniu ale jesli widzialam, ze za mało zjadł poprostu go przebudziłam poczekałam az mu sie odbije i jadł dalej... mniej wiecej wiem ile syn je wiec wiem ile powinien zjesc przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rudej 1s1
Może Twoja córeczka jest jeszcze za mała, żeby zjeść od razu całą porcję, którą jej dajesz? A może jej po prostu nie przestawiaj na butelkę? Jest naprawdę malutka i najbardziej służy jej Twoje mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autor tej metody usypiania wypowiada sie dziesiaj krytycznie. W jednym z wywiadow powiedzial nawet, ze zaluje, ze kiedykolwiek napisal te ksiazke! Sam przestrzega, ze to metoda dla wiekszych dzieci a nie takich maluszkow. Wyobrazcie sobie, ze zamiast tego krzyku dziecko wola :\"Mama\". kiedy ono tak wola i nikt nie przychodzi, pewnie, ze kiedys przestanie wolac, nawet jesli cos sie stanie, bo mama i tak nie przyjdzie. Szesciomiesieczne dziecko nie musi przesypiac nocy. Normalne jest nawet, ze dzieci nawet po roczku jeszcze nie przesypiaja nocy. Ja nie jestem zwolenniczka ciaglego noszenia dziecka, ale nie zostawilabym placzacego dziecka samego w pokoju. Niemowlak nie ma poczucia czasu i te piec minut sa dla niego wicznoscia. Dla mnie szesc miesiecy to naprawde za malo, na stosowanie tej metody. Jestem bardziej za tym, aby zostac przy dziecku i je glaskac, cos opowiadac albo spiewac. Nie trzeba wyciagac z lozeczka. Tym sposobem dziecko tez sie nauczy, ze nie bedzie zawsze noszone. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze
kolejny głos rozsądku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honka23
do rudej ja rowniez mialam podobny problem z moim 4 i pol miesiecznym Synkiem niegdy nie dopil do konca i po 2 godzinach sie budzil glodny.stosuje butelki z aventu i po prostu zmienilam mu smoczek na 3-przeplywowy na poczatku jak zaczyna jesc daje mu na 1 i stopniowo im on staje sie senniejszy zmieniam mu na 2 a kiedy widze ze zaraz zasnie daje na 3.teraz wypija wszytko jesli ma taka potrzebe ale to i tak nieiwiel wydluzylo jego sen to chyba nie w tym tkwi problem.mam nadzieje ze to ci pomoze moze sprobujesz:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od jakiego wieku dziecka mozna stosowac te metode?? bo moj synek ma 2 tygodnie i to chyba jeszcze za wczesnie zeby przesypial tak dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowka
moj synek tez ma pol roku i nie przesypia calej nocy...i nie usypia sam...slyszalam o podobnej metodzie tj. usypialas synka 1,5 h i jezeli caly czas plakal to jestes bez serca bo po 15 minutach powinno sie wziasc malenstwo na rece i przytulic je i pozniej znow go odlozyc ja raz tak zrobilam bo juz bylam na koncu wyczerpania nerwowego i jestem sama zla na siebie chociaz pomoglo juz tak nie robie bo to jest drastyczne wole go dalej lulac niz sluchac jak placze i sie meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma juz prawie półtora roku i nadal przesypia całe noce. Moze i czasem budzi sie w nocy ale to go troszke pogłaskam, podam smokus, albo zaspiewam kołysanke i spi dalej... Nie załuję, ze zastosowałam ta metode. Bardzo kocham mojego synka i odkad przesypia noce mam dla niego wiecej siły, a co za tym idzie checi do zabawy z nim. Jesli chcesz mozesz zajrzec na naszego bloga http://mojsyneczek.blog.onet.pl/ Ale kazdy zna swoje dziecko i wie co jest dla niego najlepsze i najkorzystniejsze dlatego nie mam zamiaru nikogo namawiac do tej metody. Chciałam tylko podpowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma juz prawie półtora roku i nadal przesypia całe noce. Moze i czasem budzi sie w nocy ale to go troszke pogłaskam, podam smokus, albo zaspiewam kołysanke i spi dalej... Nie załuję, ze zastosowałam ta metode. Bardzo kocham mojego synka i odkad przesypia noce mam dla niego wiecej siły, a co za tym idzie checi do zabawy z nim. Jesli chcesz mozesz zajrzec na naszego bloga http://mojsyneczek.blog.onet.pl/ Ale kazdy zna swoje dziecko i wie co jest dla niego najlepsze i najkorzystniejsze dlatego nie mam zamiaru nikogo namawiac do tej metody. Chciałam tylko podpowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatus13
oki mondrale widze ze zjadlysie wszystki rozumy kolezanki mile kazdy ma swoj problem z dzieckiem kazdy ma inny ,i nie prubujcie zatrzymac czasu dla dzieci a ty kochana kolezanko nawet jak twoj synek bedzie mial 40 lat i skarpete na stopie to i tak bedzie twoim synkiem i bedzieszx mogla go dalej calowac po stupkach .a wracajac do tematu spania dzieci moj kochany synek ma za nic to ze go piescimy przbieramy kompiemy rozmawiamy troszczymy sie przytulamy i takie tam ..placze bez powodu jest zdrowy rosnie przbadany i na dodatek karmiony amerykanska soyowa formulka i prosze nie piszcie pierdul ze macie jakies sposoby na dzieci po prostu macie szcescie i wam spia i nie sa klopotliwe ja niestety po raz drugi nie mamm tego szcescia i nie spie wraz z malzonka dniami i nocami ...........tatus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm widze, że wątek sie ciagnie:) Tatusiu nie ma co sie oburzac.Ja tylko chciałam się pochwalic metoda która w przypadku mojego dziecka poskutkowała:) I wierz mi, że tez nnie przesypialismy calutkich nocy. Jak spałam w nocy 4 godzinki z przerwami to musiało mi wystarczyc:) Teraz Nikos nadal przesypia calutka noc.Budzi sie tylko gdy mu sie cos strasznego przysni,ale go przytule ,uspokoje i dalej spi. POZDRAWIAM i życze Ci powodzenia tatusku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufia
cześć Moje dziecko od 4 mc życia zasypia same w łóżeczku początki były trudne bo trzeba go było nieraz bujając po 3 godz ale moim zdaniem było to spowodowane pobytami po szpitalach bo niestety byliśmy w nim kilka razy ale po ciężkich próbach odzwyczajania małego od rak przez kołyskę po łóżeczko w którym teraz zasypie sam i przesypiał cala noc aż do teraz. za 2 tyg kończy rok i potrafi się obudzić z 2 razy do jedzenia to jakaś masakra. zjada na noc 210ml mleka + kleik ryżowy i to nie pomaga. proszę poradźcie. ą co do zostawiania małego samego w łóżeczku i że sam mały zasypia też mnie nie którzy krytykowali że nie mam serca ale ja z mężem mam łóżko i synuś ma swoje. Z tego założenia wyszliśmy i nie żałujemy. porównanie mam moją siostrę gdzie ma córki 4 i 2 lata i dalej z męża śpią osobno. paranoja 4 letnia dziewczynka z ojcem śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bond123
Witam - podbijam watek, bo moze ktos mi poradzi, albo mial podobna sytuacje jak my. Mamy w domu 5 tygodniowe Malenstwo. Mala do tej pory spala w miare grzecznie, w ciagu dnia 3-4 godziny, a w nocy nawet zdarzalo sie po 5 godzin! :-) Niestety od kilku dni, te piekne czasy poszly w niepamiec... Od 4 dni nasze wieczory wygladaja nastepujaco: => 19.30 - 20.00 kapiel, ktora mamy o stalej porze. => po kapieli Mala jest karmiona kolo 30min i zasypia mi na piersi. Ponosze i ululam ja jeszcze kolo 5-10min i śpiącą odkladam do łóżeczka. => po 40min, czasem po godzinie, Mala sie budzi z płaczem. Biore więc ją na ręce, ale już nic nie jest w stanie ją uspokoić, poza podaniem piersi lub noszeniem na rękach. Mała nie jest w stanie sie uspokoic. Nawet jezeli zasnie nam na rekach, to odkładana do łóżeczka zaczyna płakać i przerazliwie krzyczec... Taka zabawa w lulanie, karmienie i odkładanie do łóżeczka trwa do 3 nad ranem. Nie wiem co mozemy zrobić. Chcemy sprobowac metody zastosowanej przez Maliszenkę, ale nie wiem czy 5tygodnioowe dziecko nie jest za male. Nie wyobrazam sobie, ze kazdy wieczor bedzie wygladac w ten sposob. Po pierwsze tata zwariuje a mi rece odpadna, nie wspominajac juz o piersiach .... Dodam, ze w ciagu dnia Mala tez za duzo nie spi, wiec wydawaloby sie, ze w nocy powinna spac lepiej i dluzej.... Czy moze ktos mi cos poradzic w tej sytuacji? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALISZENAa
No faktycznie dziecko 5tygodniowe jest za małe na ta metode. A moze mała ma wzdecia? Na internecie znajdziesz wiele ciakawych porad. Ja aktualnie jestem znowu w ciazy i pewnie bede to znowu przechodzic na nowo, ale na dzien dzisiejszy nie jestemw stanie nic Ci doradzic. Wiem tylko tyle ze mała jest na pewno za mała na tego typu metode usypiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bond123
Dzieki za szybki odzew! Maliszenka - jezeli piszesz ze moja Mala jest jeszcze za mala :-) na ta metode, to jaki wiek jest najlepszy na rozpoczecie? Boje sie, ze przez to noszenie i karmienie dziecka do 3 nad ranem, Mala sie przyzwyczai i potem bedziemy miec jeszcze wiekszy problem z jej usypianiem... Probowalam dac jej smoka, ale wypluwa i zupelnie jej sie nie podoba... Kolezanka poradzila mi zebym kupila smoczek w innym ksztalcie, to moze Mala polubi! Wzdecia to raczej nie sa, bo brzuszek jest mieciutki :-) jeszcze zostaje kolka, ale wydawalo mi sie, ze przy kolce dziecko nie chce ssac piersi.... Czekam na dalsze rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem za takim usypianiem. wdług mnie dziecko jezeli przytuli sie do mamusi to szybciej zasypia. 6 miesieczne dziecko nic jeszcze nie rozumie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Mam dwoje dzieci. Corke uczyłam zasypiac podobna metoda. Jej spanie to był koszmar dla całej rodziny :(z asypiala 2h i budziła sie 3-4 x w nocy !!! teraz łądnie zasypia i spi spokojnie cała noc. Synek ma 5 miesiecy i juz wiem jakich błedów nie popełniac. Osobiscie smieszy mnie takie podejscie do sprawy ze jak dziecko dorosnie to pocałuje je w tyłek itd. Ten watek jest o spaniu a nie o czułosci. Kocham bezgranicznie moje dzieci. Całuje, tulę i uwielbiam. I dlatego pozwalam spokojnie im się wyspać...w dzien i wieczorem je całuje...noc jest do spania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a! pierwsza sprawa to trzeba poczytać na temat snu. Dziecko to też CZLOWIEK. i ma takie same potrzeby fizjologiczne. Od tego trzeba zaczac. ja moja corke całuje na dobranoc, głaszcze i ona spokojnie bierze misia i idzie spac. I nie jest nieszczesliwa. ma pewnosc ze rodzice sa i że przyjda...Mam radosne i wyspane dziecko!!! Czy może spokojnie spac człowieczek ktory wie, ze jak tylko zasnie to rodzic go odłozy albo ucieknie z pokoju? Nie dziwie sie ze te bidaki budza sie w nocy z płaczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam chwilke czasu wiec dokończę. Wkurza mnie jak rozhisteryzowane emocjonalnie matki krytykuja kogos kto WYCHOWUJE swoje dziecko. Ale po kolei. Człowiek w czasach prehistirycznych spał w jaskini. Budził sie kilkakrotnie w ciagu nocy aby sprawdzic czy np ogien nie zgazł, zwierzatko puchate nie wlazlo itd. Zostało nam to w formie szczatkowej do dzisiaj. Kazdy człowiek budzi sie w nocy i sprawdza czy wszystko jest ok. jesli tak to nawet nie wie ze sie obudził.A co znaczy ok? Ok to sa identyczne warunki w jakich zasnal. Dzieciak nie budzi sie bo wypadł mu smoczek a on to tak uwielbia. Dla ciagłosci snu potrzebuje wszystkich czynników ktore miały miejsce podczas zasypiania. Jesli dziecko zasnie trzymajac mamusie za reke to obudzi sie z płaczem bo w pokoju ciemno a Mamusi nie ma. i jest przerazone. Fakt ze \"metody\" stosowane aby dziecko nauczyło si espac moga sie wydac kontrowersyjne. Ale nie sa. To uczciwisc rodzica w stosunku do dziecka. Kto nie obudził sie pezrazony w nocy bo np nie wie gdzie jest? Wakacje itd. Ludzie funduja to swoim dzieciom co noc razy kilka!!! przy nauce dziecko placze bo nie wie, ze normalny człowiek zasypia w spokoju przytulony do poduszki. i nie rozumie po co to wszystko. Ale po kilku udanych probach zrozumie i odetchnie z ulga. Moja córka od kiedy dalismy jej spokoj zasypia sobie z misiem i mowi nam pa pa. aha. jesli MADRE I DOBRE MAMUSIE pokrzykujace na tym forum ze inne dajace sie dziecku wyspac sa fe, same zasypiaja przy zapalonej lampce, w tle gra muzyka, popijaja sobie wode z butelki a maz na podłodze trzyma za raczke i szepcze czule słowka ( kiedys bedziesz stara pomarszczona babą wiec musi sie nacieszyc) to szcunek. Ja i moja rodzina aby spokojnie zasnac potrzebujemy chwili swietego spokoju. temat usypiania to osobna kwestia i chcetnie podyskutuje jesli beda zainteresowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAR_09
Ja ma również podobne zdanie wraz z moją żoną. Od niemowlęcia przyzwyczajaliśmy naszego synka do spokojnego zasypiania bez zbędnych ceregeli. Wieczorem jak przychodziła jego godzina Mama podawała Mu mleczko lub kaszkę i do łużka kładliśmy Go weraz z jego ulbionym pluszakiem. Mateuszek zaczoł przesypiać całą noc już po 4 miesiącu (jeżeli się budził w nocy to nic nam o tym nie wiadomo), Teraz ma rok i 2 miesiące i wciąż zasypia zadowolony bez żadnego płacu mocno przytulająć się do swojego Tygryska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulecka19
nie karce za tą metode wręcz podziwiam bo sama z mężem chwytam sie czego moge i taką metode stosowałam i nic. mam 8,5 miesięczną córcie Antosie i mam chory (bardzo chory) kręgosłup który uniemozliwia mi noszenie na rękach pochylanie sie i inne tego typu rzeczy przy mojej córeczce. nauczyłam się z tym zyć ale w nocy Antosia budzi sie co godz a ja w nocy śpie może z 2 godz.rano jestem zestresowana i potwornie zmeczona , kręci mi sie w głowie i mało co nie padne nie mówiąc o kręgosłupie na którym mam 3 guzy. Córeczka w dzień jest idealnym dzieckiem przytulamy sie , bawimy, chodzimy na spacerki(nawet przy mrozach do -10 stopni) i wariujemy. Drzemki ma ok. 11 i śpi 30 min a następną koło 16 i też tyle śpi. czytając inne fora doszłam do wniosku drogie mamy że dziecko musi porządnie najeść się w dzień w tedy w nocy nie bedzie problemów ze spaniem i udało sie! ! wczesniej była niejadkiem potrafiła zjeść mleko 2 razy w dzien , zupke i deserek , czasami jeszcze banan albo jabłko w rączke. teraz dostaje 2 razy mleko zagęszczone kaszke mleczno ryżową zupka deserek(kisielek z jabłuszkiem, lub słoiczek nie daje nic innego bo to alergik) no i na kolacje mleko z kaszką ŚPI OD TEJ PORY JAK SUSEŁ!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mama mama
ja praktycznie używałam podobnej metody ok urodzenia. dziecko w tej chwili przesypia mi pełne 9 godzin. od ok 21 do 6-6.30. z ta różnicą ze moja córka nie zanosiła się płaczem, w sumie nie pozwalałam jej na to. jak widziałam ze jest senna kładłam ja do łóżeczka nic już nie mówiłam tylko pocałowałam w czoło pogłaskałam i odchodziłam. jak słyszałam ze sie buntuje podchodziłam i znów buzi w czoło (nie wyciągałam z łóżeczka ani nie przytulałam) ak była spokojna i odchodziłam. w tej chwili juz zasypia po pierwszym buziaku. a co do przytulenia i pieszczenia od tego mam caly dzień a niech dziecko wie ze noc jest od spania. gratuluje autorce wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na szczescie nie musialam uciekac sie do zadnych metod. Synek od poczataku po karmieniu byl odkladany do koszyczka przy naszym lozku, zasypial, budzil sie raz w nocy do 3 miesiaca,nakarmiony i utulony wkladany do koszyczka zasypial od razu. Po 3 miesiacu sam zaczal przesypiac noce - poczatkowo od 22-6, pozniej od 20-7/8. Nie bylo zbednych ceregieli i dalej nie ma. Jest mycie, karmienie, bajka na dobranoc u mamy na kolanach i do lozeczka. Czasami marudzi,ale przewaznie bawi sie sam w lozeczku i do godziny zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×