Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suri

a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

muszę sprostować...piierwszy raz poniósł rączkę do zabawki leżąc na brzuszku... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzięki za zdjęcia :) Śmigło - świetny pomysł na zabawę :) Wyglądałaś super - tylko nie jestem pewna - disco lata 80-te? Agnieszka - Tomeczek cudny, ma sliczne błękitne oczy (pewnie w rzeczywistości jeszcze ładniejsze), fajnie, że udalo wam się w góry wyskoczyć, widok za wami bardzo ladny, jakby znajomy... Myszka83 - Nie wiem, czy to wina mojego programu pocztowego, ale dostałam uszkodzone zdjęcie - tzn. ładuje się tylko w 1/3. U Cyryla same postępy :D Dostaliśmy ćwiczenia, które miały spowodować, że Cyrylo zacznie się przekręcać z pleców na brzuch. Efekt - natychmiastowy. Cyrylo prawie się turla :D D Na brzuch przekręca się już bez większych problemów. W niedzielę nawet przekręcił się na brzuch, a potem spowrotem na plecy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Dzięki za zdjęcia maluchy prześliczne. Sylwester przebierany super sprawa :) Bartkowi chyba zęby idą bo coś białego widzę na dziąsełkach. Ale jeszcze nie stuka. Właśnie musiał go mąż wyjąć z łużeczka bo się zanosił od płaczu. Teraz leży na macie i się bawi. Łobuziak mały :) Chyba zamówię mu tą matę z puzli piankowych co macie. Bo na kocu to faktycznie się ślizga. Miłych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,November,a jakie to cwiczenia?Bo moj cos nie chce przewracac się na brzuch,tylko na boki:( My jestesmy wlasnie po przetykaniu kanalików łzowych.Uff,juz po wszystkim. Kazali mi nakarmic małego o 5 i przyjechac na 8 rano.Tak tez zrobilismy.Bylismy nawet troche przed 8.Na miejscu okazalo się,ze pani doktor ma miliony waznych spraw i zabieg się odwleka.Kubus głodny,ok 9 traci cierpliwosc i w ryk.Z płaczu usypia.Pani doktor nie ma nadal,tzn jest ale \"bardzo \" zajęta.Przychodzi jeszcze jedna para z dzieckiem,tez na udroznienie kanalików.Okazuje sie ze to znajomi pielęgniarki i jak zjawila się pani doktor weszli przed nami.Ot tak!Kubus znowu sie obudził,na szczęscie nie płakał.W koncu ok 10 zostalismy zawołani.Po 5-godzinnej głodówce! Sam zabieg trwał niecałe 5 min.U nas na szczęscie nie wpuszczali rodziców na salę zabiegową,bo ja bym chyba nie zniosła tego widoku(badeve jestes wielka)Krzyk i pisk roznosił sie po całym piętrze,a nam się serce krajało.Oddali nam go strasznie spłakanego i wystraszonego:(Po wszystkim nakarmiłam skarba,przebrałam i w drogę powrotną.Spał 2 godz,obudził się jak by nic sie nie wydarzyło.Smiał sie i gadal.Mam nadzieje,ze juz nie pamięta tego dnia. Mamy karmiące piersią:z czego zrobiłyscie pierwszą zupkę? Pozdrawiam,miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze pytanko,o jakich porach podajecie zupki,kaszki,kleiki,itp.Jak to łączycie z piersią,mlekiem itp. Zupka-obiad,kleik-kolacja?Jak to planujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza 30 - my już 2 miesiące rehabilitujemy się metodą Vojty, ćwiczenia dobiera nam rehabilitantka wg. potrzeb i postępów. Więc nawet gdybym Ci powiedziała co i jak, to i tak nie powinnaś tego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza30,czytając twoje przeżycia związane z kanalikiem przeżywałam to razem z tobą...prawda jest taka że rodzić pamięt, a dzidziuś na szczęście nie... ja właśnie robię zupkę dla kubusia...robię tak: 1 ziemniak, 1 marchewka, możesz dać troszeczkę ppiertuszki, kawałeczek selera(a zresztą podaję ci stronkę z tym przepisem, tjzupa jarzynowa http://malutka441.blogi.oilatum.pl/przepisy-dla-niemowlat/ ja daję tę zupkę małemu o 12 w południe...jak wprowadzasz coś nowego, to pamiętaj nie wszytsko na raz..tydzień niech poje zupki a potem możesz wprowadzić kaszkę np, na poranne śniadanko, ja jeszcze kaszki nie daję, na razie tylko cyc, o 12 zupka+ cyc, i wieczorem butlę z mlekiem modyfikowanym z kleikiem dziś budze się o 1:30, i stracha nabrałam, kuba się nie obudził...wpadłam do pokoju- okazało się że kuba smacznie śpi , ale go obudziłam tych szzcelaniem drzwi..i musiałam dać cyca, potem zjadł o 3:30 i wstał o 6 jestem z niego dumna mysza30 nie musisz się przejmować tymi obrotami, mój kuba też nie robi przewrotów...jeszcze czas...ważne żeby dzieciaczki próbowały, a zobaczysz że w koncu się przewróci mój kuba jak leży na pleckach to obróci się na bok, i mamrocze coś do siebie, gryzie gryzaczka, ani mu w głowie przewroty myszka83, fajny ten twój benajminek, przystojniaczek z niego rośnie :) agnieszk, ja ostatnio rozmawiałam z mężem, czy bedziemy mogli do teściów na śląsk jechać taki kawał drogi, a tu popatrz..nie taka droga straszna :) łądnie wyglądasz...ty na prawdę byłaś w ciąży :) ? anjii córeczka- lalunia..a to ostatnie zdjęcie w japońskiej bluzeczce- cud!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Wspolczuje wam z tymi kanalikami niewiem czy bym to zniosla.Moj maly wogole nie chce sie nawet przekręcac w boki lezy jak kloda i tylko pupe podnosi z calym cialem do gory a jak go ciągne za rączki to wstaje noramlnie na bacznosc . Co do spania to moj maly juz dlugo przesypia calą noc dzis mi spal od 20tej do 7.30 bez zadnych wybudzen...wogole w dzien ladnie mi tez potrafi pospac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej.Dzieki za słowa współczucia.Mam tylko nadzieje,ze to pierwszy i ostatni raz. Badeve,dzieki za stronke,pod koniec tygodnia zabieram sie za gotowanie zupek. Skad bierzecie warzywa,ze sklepów,z działek?Marchewke i ziemniaki bede miała ze wsi,ale reszte ze sklepow.A na jakiej wodziw gotujecie?Solicie? November,moze i racja z tymi cwiczeniami.A ostatnio przeczytałam,ze dzieci sa najszczesliwsze jak moga rozwijac sie w swoim wlasnym tempie.To chyba odpuszcze martwienie sie o te obroty. Dzieki za zdjecia,prosze o wiecej.Pozdrawiam.Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mysza przykro mi ze musiałaś też przechodzić przez przetykanie kanalika u maluszka :( Ja jeszcze nic nie daje małej oprócz mleczka ale za chwilę idziemy na szczepienie i mam nadzieję, ze pediatra już nam pozwoli coś wprowadzać. Postępy? Odnoszę wrazenie że Ola sie czegoś nauczy a potem to zapomina :) Był okres ze ładnie przewracała sie z brzuszka na plecy potem z pleców na brzuszek a ostatnio ani tak ani tak:) Gdy jej sie znudzi leżenie na brzuszku, a nudzi sie bardzo szybko, piszczy, steka ale sama nawet nie próbuje sie odwrócić. Podobnie jest z gaworzeniem, 2 tygonie \"gada\" cały czas a potem cisza. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mysza az mnie ciarki przeszly i od razu przypomnialam sobie straszny krzyk mojego Nikusia jak pobierali mu z kregoslupa plyn a ja za drzwiami niestety sama i bezradna...... Anjii,Ankakoza,Myszka,Agunia dziekuje za zdjecia.Dzieciaczki cudne. AMysza jesli chodzi o to,ze Twoj maluch nie przekreca sie to nie masz sie co martwic.Moj robi to dopiero od dwoch dni,a z tego co pamietam to urodzili ie tego samego dnia.Ja np mam porownanie w rozwoju Macka i powiem Wam ze Nikus to wszystko robi z wyprzedzeniem niz bylo z Mackiem.Maciek zaczal siadac sam jak mial 10miesiecy,nie raczkowal prawie wcale tylko bardzo szybko zaczal chodzic (10miesiecy niecale),gaworzyl bardzo pozno,tak samo bylo z mowa.A teraz wszystko nadrabia z nawiazka. Jesli chodzi o warzywa to ja kupuje normalne w sklepach,tak samo robilam dla Macka,bo nie mam tutaj mozliwosci kupic sprawdzonych warzyw. A dzisiaj mialam straszna noc,jeszcze chwila i chcialam dzwonic na pogotowie.Nikus chyba sie przejadl.....A wiec okolo 17ej dalam mu mleko waniliowe zawsze pije 120ml,ale wczoraj wypil i krzyk bo glodny,wiec wypil razem 250ml.Przed spaniem nie dalam mu jesc ale o 20ejjuz byl strasznie glodny wiec dalam mu jesc.I od tamtej pory wiercil sie poplakiwal.Okolo 23ej juz zaczal bardo plakac,wzielam go do siebie do lozka (mezus wyjechal),zaczelam masowac brzuszek?A on placze,prezy sie,steka.Nagle zczal tak strasznie krzyczec,ze nie moglam go uspokoic.Krzyczal tak 30minut,pozniej 5minut przerwy i nic.Nic nie pomoglo,masowanie brzuszka itd.Pobowalam dac mu herbatke koperkowa ale jeszcze gorzej krzyczal.Pozniej zwrocil mlekiem.Usnal okolo 2ej.Ja co chwile zapalam lampke,czy wszystko z nim ok.Obudzil sie o 7.20 i dopiero wtedy dalam mu jesc .....i wszystko ulal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anjj nasze dzieciaki przechodzą właśnie jakieś takie etapy. Tomek też na początku grudnia strasznie gadał, buzia mu się nie zamykała zwłaszcza jak się do niego gadało. A potem cisza, gadam i gadam do niego a ten nic tylko czasem się uśmiechnął. A teraz znowu mamy czas gadania i nisamowitego śmiechu, na cały głos. Przeurocze to jest. Jak widzi, że robię mu \"idzie rak ...\" to śmieje się od ucha do ucha albo jak robimy \"cacy cacy ..\" - biorę mu rączunie i jeżdże sobie potwarzy i wtedy się chicha. No i jeszcze oczywiście \"kosiany kosiany .. \" a z zabaw to jeszcze czasem układam mu z takich pedełeczek (4 od największego do najmniejszego) wieżę a on ją burzy i się śmieje jak mówię \"buuuuuch\" . On pewnie prbuje złapać kubeczek ale zawsze kończy się upadkiem. Tak się zabawiamy z moim Szkrabem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my po szczepieniu i rozmowie z pediatrą. Dostaliśmy recepte na bebilon pepti 2. Poniewż Oleńka ciagle ulewa mozemy wprowadzać póki co kleik ryżowy a za 2 tyg kaszkę ryzową :( żadnych owoców, zupek :( A przy szczepieniu była taka dzielna. Ja w pogotowiu maż też a ona nawet nie zareagowała jakos szczególnie. Agunia81 my też przechodziliśmy przez \"idzie raczek....\" potem zanosiła sie od śmiechu kiedy usłyszała: chrząszcz, grizly, brzdąc. Takie słowa sobie upodobała. Nastepnie było: \'\'zabiorę rączkę...\'\' - choć to nadal na nią działa :) A ostatnio całujemy udka i chyba włosy ja w brzuszek łaskoczą :) az piszczy z radości:) Kochane te pociechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleńka waży 7500. Troche mnie to zmartwiło bo tydzień temu ważyła więcej. Ciekawe dlaczego tak. Trzeba zobaczyć jak będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anjj wiesz dziwi mnie to,ze pediatra zabronil wprowadzac zupki itd.Nasz Nikus tez ulewal strasznie,ale jak wprowadzilam zupki deserki to przestal,teraz ulewa czasem,ale tylko po mleku,a po zupkach nie (chyba ze zje ze sloiczka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiafrancja a czy konsultowałś rozszerzanie diety z lekarzem czy sama podawałaś Nikusiowi kolejne pokarmy? Ja zawsze jaka bojąca jestem i o wszystko pytam lekarza a czasami może lepiej samemu podjąć decyzję. Koleżanka mi mówiła, że przy pierwszym dziecku też kurczowo trzymała sie zaleceń lekarza. Efekt-malutka ma 4 latka i nie chce żadnych warzyw ani owoców. Teraz ma drugie dziecko i już traktuje nieco łagodniej te wszystkie zakazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anjj ja Ci powiem tak mi lekrka powiedziala,ze mam dawac malemu tylko mleko do 6 miesiecy bo on jest bardzo duzy.Ja sie jej nie posluchalam i bardzo dobrze (ona o tym wie) i jak maly skonczyl 3miesiace zaczelam dawac po troszeczku jabluszka,jak skonczyl 4,zupki,deserki itd.I powiem Ci,ze nie zaluje decyzji,bo przynajmniej sie najada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) nie mam za bardzo czasu zeby pisac bo teraz jestem na etapie gdzie jezdze z mala po kolezankach albo kolezanki przyjezdzaja do mnie i nie mam na nic czasu no bo przeciez trzeba posprzatac zeby wstydu sie nie najesc :P jutro przyjada do mnie kolezanki ze szpitala ze swoimi pociechami :) no i mam kolede i az sie boje bo bedziemmy ksiedza zagadywac o chrzest a nie mamy koscielnego :( w czawartek mamy szczepienie i ja ide do dentysty wyrwac zeba takze jestem zabiegana a i jeszcze codziennie trzeba na spacer wyjsc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smiglo zycze Wam abyscie zalatwili chrzest.A druga strona Ci nasi ksieza........Kosciol przeciez wszedzie taki sam,Bog tez a w Polsce ciagle sie slysze,ze nie ochrzcza dziecka,bo rodzice nie maja koscielnego,nie dopuszcza do komuni bo rodzice nie maja koscilnego.My jak chrzcilismy Nikusia to zadnego zaswiadczenia nie musielismy dawac,nawet ze mamy chrzest.....Ale wiem jak to jest nam ksiadz nie chcial udzielic slubu,bo mezus nie mial biezmowania i wiecie koperta rozwiazala problem i w ciagu 5minut dostal biezmowanie na papierku.....Dobra uciekam na spacer,pozniej po Macka i do pracy. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ale dawno mnie niebyło dzieciatka sliczne Smiglo wygloasz zabójczo :D:D:D u nas ok dalej nowe dana wprowadzamy a Benio to smakosz je co sie mu da jutro na szczepienie i troche sie jak zawsze boje dzi nie mogłam spac w nocy maly tez sie krecił w łozeczku i co chwilka wstw\awałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuba dzisiaj cały słoiczek zupki zjadł........... dumna mama ze mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badave gratulacje mój rąbie juz dawno całe :) a tak czy wasze maluch też sie przekrecaja z pecyków na brzuszek i odwrotnie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasz się obraca z brzucha na plecy ale raczej prypadkiem niż świadomie , jak się wkurzy leżeniem na brzuchu to podnosi dupe do góry i ryje nosem wygląda jak krecik i strasznie pry tym piszczy. Z plecków na brzuch też kilka razy się zdarzyło ale też raczej przypadkiem za to na boki lata jak szalony i dookoła własnej osi. raz tu raz tam. Za to mam inny problem moje dziecko się chyba odemnie uzależniło nie wiem co robić. Nie mogę wyjść do łazienki, ostatnio mąż musiał małego na ręce i iść się ze mną kąpać ... Jak tylko mały się rozejrzy i zorientuje że mnie nie ma w pobliżu to normalnie łzy jak grochy i się zanosi. Nigdy tak nie robił , ale od kilku dni to tragedia. Nie wiem czy to taki etap czy poprostu mały się tak do mnie przyzwyczaił. Jestem w pokoju jest spokój leż, bawi sie, nawet niekoniecznie ze mną. Tylko wyjdę góra 5 minut mały się rozgląda i w ryk. Jak przylatuję to aż rączki do mnie wyciąga żeby go zabrać. Mówię wam masakra ... Nie mówiąć że mam stresa iść się załatwiać bo mały zaraz rozzalony. Badeve czy zaczynasz już sadzać Kubusia ? Bo nasz Filip co prawda do siedzenia się nie rwie sam ale jak go posadze na kolankach to się cieszy a jak go położę to zaraz ryk. Ogólnie to już mało co chce leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona mundurowego jak czytam twój wpis to mogłabym się pod nim podpisać. Tomek uwielbia siedzieć na moich kolanach, ale nie chcę tego robić za często. No i też jest ode mnie uzależniony. :-P Jak jest mężuś to jest spoko ale nie ma mowy o zostaniu z kim innym, zresztą nawet nie mam go z kim zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zona mundurowego, mojego kubusia to sadzam na kolankach już od dłuższego czasu, tak opieram go o mój brzuch, ale ostatnio zaczęłam go podnosić z leżenia do siadu, tak ze 2 razy dziennie, sztywno trzyma główkę i jedzie równo do góry :) na siedzenie pewnie jeszcze czas i nie powinnyśmy się do tego bardzo spieszyć, ale jak mały chce to znaczy że jest już gotowy, no nie? nidzicie, co dziecko to inaczej, mój znowu nie przekręcił się z plecków na brzuszek ani raz,z brzuszka na plecy przekręcał się już 3 tygodnie po urodzeniu...( bo głowa ciężka była) a teraz znowu cisza, rwie się przekręca ale jeszcze ma za mało siły...ale po tych zupkach na pewno nabierze siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj rano zmarła moja babcia :( nie powiem, żebym w ostatnich latach była jakoś szczególnie z nią blisko ale to ona wychowywała mnie przez kilka ładnych lat, kiedy moi rodzice szykowali mieszkanie, pracowali... no i najpierw usłyszeć, a potem zobaczyć moją mamę we łzach, roztrzęsioną... ale dobrze jej zrobiło, że przyjechałam i Cyrylo jakiś nie swój :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Spotkałam dziś koleżankę która urodziła córeczkę 19 lipca. Mała mówi już tata. Fajnie nie? Mam jeszcze jedną koleżnkę co ma synka z maja i też mówi tata baba od ponad miesiąca. Tylko czekać aż nasze zacza gadać hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, dzisiaj ksiądz u nas..wiecie co , mnie nie cieszą takie wizyty, jeszcze jakby jakiś fajny ksiądz przychodził, a to zawsze taki gbur mi się trafi...pyta sie czy chodzę do kościoła, na którą godzinę i jaki ksiądz prowadzi...no jak w szkole...a nie ma innych ważniejszych tematów.......ehhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×