Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suri

a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Widze ze juz duzo dzieciatek sie juz urodzilo gratulacje dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zona mundurowego, no widzisz, o tak jak u mnie z tym lekarzem...dziś też 0 skurczy na ktg, a ginek od poniedziałku idzie na urlopik....i mówi, że dobrzeby było żebym do niedzieli urodziła...hmmm no pewnie zaraz sobie zapiszę w kajeciku, że w piątek o godzinie 15:47 zaczynam rodzić..żeby to było takie proste.. ja też może dzisiaj na seksik z mężusiem się łapnę,..a co tam, najwyżej jak mi nie będzie pasowało- to przystopujemy i skończymy innym sposobem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badeve-to tak jak ja lekarz sam powiedzial mi ze bedzie mnie ciął pare dni wczesniej a teraz kazal mi przyjsc we czwartek i jak bede miec jakies rowarcie itd to mi zrobi cesarke,juz to widze ze na zawolanie wszystko nagle ruszy nawet się nie pakuje jade o tak bardziej z cieakowsci pomimo ze kazla się spakowac i przyjechac to i tak nic z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka31, to ty na razie jako jedyna bedziesz miała cesarkę..z nami to nigdy nie wiadomo jak to będzie....nie wiem mi z tarota wyszło, że czeka mnie jakaś operacja chirurgiczna, ale na ile w to wierzyć... cesarka pod tym względem jest fajna, że bedzie zaplanowana i wiesz kiedy co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julianna29 a co ty w tych urzędach ciągle załatwiasz...powiem ci, że to jest myśl, - tak można szybciej urodzić..taka przysłowiowa pani gienia z okienka może ciśnienie podnieść i tym samym przyspieszyć poród a mój mężusiek to chyba też przez nerwy chce mnie doprowadzić do porodu, bo ostatnio coś mało odporny jest na moje fukania i zachcianki i na mnie krzyczy:( , a mnie wtedy tak spina że nie wiem o...szkoda że te skurcze tak szybko przechodzą( bo sybko się godzimy!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badeve -zaplanowana niby bo niewiadomo kiedy mi zrobią lekarz zadecyduje.Boje się jak szlag i wolalabym rodzic sama boje się poprostu operacji bo to jednak jest operacja.jestem nerwowa,zamknęlam się calkowicie w sobie,nie zasne bez swiatla takze nie jest tak dobrze jak mozna sądzic.Wiem ze kazda z nas się boi ale cesarka to jednak operacja i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka, nie martw się, my będziemy trzymac kciuki aty nawet się nie obejżysza bobas bedzie z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchalska
czesc dziewczyny! mam do was bardzo wazne pytanie a mainowicie pamietacie moze kiedy zaczal wam pojawiac sie brzuszek w ciazy? i kiedy zaczyna twardniec? z gory dziekuje za odp. pozdrawiuam was drogie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm brzuchalska, mi brzusio pojawił się dość późno, nie wiem może tak w 4 ,5 miesiącu...ale był to mały brzuszek a twardnienie brzucha pojawiło się już w 7 miesiącu, ale było to za wcześnie więc przepisano mi tabletki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchalska
dziekuje! czyli w 5 tygodniu wcale nie musi byc jakis twardszy tak? bo przyjaciolka mi moiwla ze jednym z pierwszych objawow jest twradszy brzuch ...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchalska u mnie ciążę było widać koło 6 miesiąca a i tak trzeba sie było przyglądać :p a spinał mi sie od 26 tc, tak wyrażnie że było je czuć. Ogólnie skurcze macicy są od 3 miesiąca tylko że my jeszcze ich wtedy nie czujemy. Badeve mój gin mi zalecił z usmiechem seks także mąż ma mało do gadania teraz :p aczkolwiek ostatnio taki zmęczony wraca z pracy , że praktycznie go nie widzę bo przychodzi , je prysznic i pada do wyra. Taki z niego teraz pożytek. Ja tam jak nic się nie ruszy przez ten tydzień to jadę tego 21 do szpitala i nie wychodze póki nie urodze :D chociaż coś czuję że mnie odeślą do domku :D ale przynajmniej zrobia ktg i pewnie usg. Bo jak mój poszedł na urlop to nie mam na co liczyć. Zresztą chyba nawet nie mam gdzie tego zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchalska
zona_mundurowanego dziekuje bardzo za odpowiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twardnienie jest rzecza normalna o ile nie występuje zbyt intensywnie. Raz na jakiś czas ma prawo. W przypadku częstych i dośc mocnych skurczy, należy skonsultować to z lekarzem. W takim przypadku może dojśc do skracania szyjki a dalej do porodu przedwczesnego. Jeżeli takie sporadyczne twardnienie ma miejsce to myślę, że nie ma sie czego obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) wpadłam się przywitać :) dzisiaj przyszła karuzela i odebraliśmy wózek :) mała może już na 100% wyjść :) chciałabym bardzo ale pożyjemy zobaczymy .... dzisiaj jakoś mało ruchliwa jest mam nadzieję,że wszystko ok kurcze leci reklama w tv KFC ale bym zjadła :) jutro jak będzie ładna pogoda to idę na basen odkryty ,mąż mnie zabiera , może sobie popływam??? ciekawe czy się któraś z nas rozpakuje w tym tygodniu :) Agnieszka nie martw się w czwartek będę myśleć o tobie :) ja też mam wizytę :) jakby co to wyślij sms-ka ,że zostajesz w szpitalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie melduje nadal w dwupaku. Jutro mam kontrole a jak nic nie drgnie to w niedziele wywolanie, takze Smiglo, ja sie raczej rozpakuje w tym tygodniu tylko jeszcze nie wiem czy sama, czy z pomoca i czy przed niedziela czy w niedziele. Ale przyznam, ze bole w okolicach kosci lonowej wykonczaja mnie nieziemsko. Tzn nie spodziewalam sie takich i nie wiem co z nimi zrobic. SPodziewalam sie za to rwy kulszowej (tak mialam w poprzedniej ciazy) a tu na szczescie mnie ominela, chyba sie maly inaczej ulozyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znów wcześnie wstałąm, mężuś pojechałna na rower, także do południa siedzę sama, chyba przejdę się do mamuśki, jakiś obiadek ugotujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,ja dziś jadę na ktg,wstałam wcześniej gdyż musiałam zjeść śniadani ko przed zażycierm tabletki AUGMENTIN:)Wyganiam z siebie paskudztwo które wyszło z posiewu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta wieden
czesc dziewczyny! juz dzien po terminie a u mnie cisza!!!zero zwiastunow teraz jakies problemy z oddychaniem mnie dopadly, brzusio czasami twardznieje i tyle!bylam wczoraj w szpitalu na kontroli niby wszystko ok w czwartek mam znow wizyte i tak pewno bede sobie latac przez 2 tyg(jesli mnie wczesniej nie dopadnie-ale na to nie licze)co dwa dni na ktg!cos sie naszej niuni na swiat nie spieszy moze dlatego ze nie jestesmy jeszcze na zadne imie do konca zdecydowani???pokoik urzadzony, kosmetyki , sprzety, ciuszki na swoim miejscu a ona nic .jeszcze w jakas depresje od tego czekania popadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANETA WIEDEŃ, NIE PRZEJMUJ SIĘ....mnie tez pewnie to czekanie nie ominie, termin mam na niedzielę,a nic się nie zapowiada....w końcu doczekamy- głowa do gory zona mundurowego...a twojemu mężowi to nawet w święto nie dadzą poodpoczywać, ehhhhh co za kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smiglo7-dzieki za pamięc ja tez będe kibicowac za kazdą zeby jak najszybciej urodzila ,dosyc tego czekania juz wystarczy wszystkie jestesmy juz zmęczone i juz w zasadzie mozemy rodzic więc niech to się stanie najszybciej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam dzisiaj jak powinnyśmy siadać, żeby dzidziuś mógł ładnie wejść nam w kanał rodny.. tak więc najlepiej siadać sobie na podłodze, stopy zlączone razem, kolana ciągniemy lekko do podłogi jak na krześle- to przodem do oparcia w rozkroku powinnyśmy przynajmniej 10 min dziennie pozostawać w pozycji na czworaka...i to byłoby na tyle a ..no i spanie z poduszką między nogami na lewym boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam sms-a od aguni81: \"...No niestety jeszcze nie. Od 2 dni nie mam czasu włączyć kompa bo sprzątamy mój dom po 12 godzin dziennie...\" myślałąm, że już agunia tuli swoje maleństwo, bo pisała przecież, że ma rozwarcie i bóle..i lekarz nawet mówił, że to już na dniach a tu nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta wieden
pogrzebalam troche w internecie i zalamka!!! moja gin ustalala date porodu na podstawie reguly czyli 8.11.06 mialam okres - 3m-ce+7 dni no to wypada na 14 sierp.tylko ze ja nie mialam okresu co 28 dni tylko co 40 wiec faktyczny termin to 27 sierp!!!!!jeszcze tak bedzie ze we wrzesniu urodze! jak bylo u was z ustalaniem terminu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety mężu piątek, świątek, sobota, niedziela w robocie i nikogo to nie obchodzi. Żeby z tego chociaż jeszcze jakieś godziwe pieniądze były, a to dadzą jałmużnę. Tym bardziej, że jak wychodzi to nigdy nie mam pewności czy wróci. Ostatnimi dniami zawalili go służbami, że nawet nie mam kiedy z nim porozmawiać. Wychodzi na 12 godzin jak wraca to taki zmęczony, że ledwo zje a już śpi. Już nawet mu mówiłam, że jak tak dalej będzie to młody nie będzie wiedział jak tatuś wygląda. Kurcze u mnie też zero oznak porodowych, w nocy śpie ładnie bez skurczy. Czasami w dzień mi się brzusio spina ale to chwilowo i przeważnie zaraz przechodzi. Mały dziś mi cały czas wystawia z prawego boku nogi albo łokcie już sama nie wiem jak ten łobuz leży, ale się kręci wiercipiętek. Już mu mówię od kilku dni , że ma wychodzić bo na niego czekamy a on się tyłeczkiem wypina :D eh te nasze dzieciaczki :) Ja już przestałam czytać o porodach i zwiastunach i o tym wszystkim bo w jakąś paranoje można wpaść. CO ma być to będzie, urodzić kiedyś przecież trzeba :p Ja dziś jestem u swojej mamy, żeby się samej nie nudzić. Właśnie mi piecze rogaliki mmmmniamu a jak pachnie w całym domu. Uwielbiam takie domowe rogaliki z dżemem posypane cukrem pudrem albo z orzechami :D A na weekend będą knedle ze śliwkami polane słodką śmietanką ….. trzeba jeszcze podjeść przed porodem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko u mnie wygląda to tak, że lekarz wyliczył wg tej samej reguły termin na 21 sierpnia. Z tej reguły wychodzi, że do zapłodnienia doszło 5 dni wcześniej a to jest niemożliwe bo męża nie było wtedy w domu :) wg moich wyliczeń i terminu zapłodnienia data wychodzi mi na 26 sierpnia. A na ostatnim usg wyszła na 29. JA bym się jednak tak tymi datami nie sugerowała. Najważniejsze, że nasze maluchy już donoszone a te dwa tygodnie w tą czy w tą to standard. Tylko zdaje się 5 na 100 maluchów przychodzi na świat w wyznaczonym terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×