STYCZNIOWE STARANIA 2007

szkola rodzenia duzo daje ale duzo zalezy od osoby jaka zajecie prowadzi.Ja wiem bardzo duzo o dzieciach mam w rodzinie 2 maludy 6lat i 1,5 roku.Jesli by byla mozlwosc chodzenia do szkoly np darmowo albo za mala oplate to bym poszla.Ja bede mieszkac z rodzicami wiec mama mi duzo pomoze. A powiedzcie mi gdzie pracujecie jakie macie zawody?:)

Pracuje w firmie zarówno jako księgowa jak i projektant struktur informatycznych:)

Zajrzę do Was wieczorkiem, teraz zmykam pomalutku do domciu:)

Kochane życzę wam powodzenia ja staram się od lipca wiec mam nadzieje w styczniu już zobaczę II kreseczki:) Powodzenia.pozdrowienia z sąsiedniego topiku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3265234&start=10740

Czesc :) Madzia28 trzymam kciuki za Ciebie!!!! Ja nie chodzilam do szkoly rodzenia, akurat nie bylo chetnych a mieszkalam w malutkim miasteczku i dla 2 osob nie oplacalo sie robic zajec. Ale moj brat z zona przed urodzeniem sie pierwszego dziecka chodzili i bardzo bardzo to sobie chwalili. Duzo im to dalo. ja jako studentka 1 i 2 roku zajmowalam sie baby-sitting w rodzinie polsko-dunskiej opiekowalam sie dziewczynka 3 miesieczna wiec nabylam praktyki we wszystkim i w zasadzie nie potzrebowalam nauki o pielegnacji malucha tylko na temat porodu. Ja skonczylam pedagogike o kierunku poradnictwo pedagogiczne oraz kurs socjoterapii, wiec jestem pedagogiem-socjoterapeuta. Jednakze ze wzgledu na znajomosc jezykow obcych pracowala tez ponad rok jako specjalista do spraw promocji i naprawde uwielbialam te prace!!!! Na jutro mam duzo nauki az sie zabierac nie chce :( Ale chyba nie mam wyjscia :)

Witam po raz kolejny:) Madziu, życzę abyś zobaczyła te dwie kreseczki :) Również będę trzymać kciuki za Ciebie. Mamo_zuzi może to pogoda, że nic się nie chce:( A tak na marginesie nie mogę się już doczekać lekturki \"w oczekiwaniu na dziecko...\" -mężuś kupił na allegro w poniedziałek więc przyjdzie pocztą lada dzień:)

Znam to uczucie :) I tez je uwielbiam :D Zycze Ci milej lektury Ja mam z tej samej serii \"Pierwszy rok zycia dziecka\" i \"Drugi i trzeci rok zycia dziecka\". Rownie doskonale jak czesc pierwsza. A pogoda faktycznie paskudna, ja od kilku dni nie widzialam ani jednego promienia sloneczka. Po prostu koszmar!!!! A jak dziewczyny jesli chodzi o karmienie? Chcecie piersia karmic czy butelka, a moze karmienie mieszane?

sluchajcie wlasnie robie remonr kuchni i chce zakupic taki zestaw ale nie wiem czy jest fajny http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=144523131 zdania sa podzielone. Ja obecnie nie pracuje a z zawodu jest tech.obslugi ruchu turystycznego:)

Jeśli tylko książeczka przypadnie mi do gustu nie widzę żadnych przeciwwskazań do zakupu kolejnych książek z tej serii:) Czas pokaże...

Jak dla mnie ten zestaw jest ładny i rzeczywiście niedrogi:) Pasuje do nowoczesnej kuchni:)

A jeśli chodzi o karmienie to napewno na początku piersią a później zobaczymy. Być może będę mieszać raz to raz to ale dopiero później. Oczywiście jak będę miała własny pokarm różnie to bywa:) Chyba wygodniej po krótkim czasie przyzwyczajać dziecko do sztucznego pokarmu jak chce się wrócić szybko do pracy i nie być uwiązaną od karmienia piersią przez dłuższy okres czasu. Z drugiej strony własne, naturalne bardziej sprzyja dziecku.

Witajcie:) nie bylo mnie wczoraj bo miałam w pracy jeden wielki kocioł, dziś też mnówstwo spraw, ale już nie tak ważnych... Powodzenia Madziu, oby nam wszytkim sie udało:) Ja mam na imię Marta- mam już prawie 25 lat, skończyłam politologię o specjalności europeistyka a obecnie pracuję w Telekomunikacji Polskiej:) tak wyszło. Jestem kierownikiem telemarketingu:) Fajnie, że nas tak dużo, łatwiej będzie nam znosic codzienność dzieląc się doświadczeniami jak już będziemy zafasolkowane:)

Ja po szkole dopiero, calkowicie zjechana (dojazdy tramwajami a dzis jeszcze male zakupy). Teraz musze zaaplikowac mojej malej lekarstwa bo znowu kaszle :( Donna leg - zestat fajny i nowoczesny No, lece po te lekarstwa!!!

Witam wszystkich, z mężem też zaczynamy od stycznia, ale jakby w grudniu się zdażyło to byśmy jeszcze bardziej się ucieszyli ;]

Witaj ewapiano Fajnie ze sie przylaczylas :D

w końcu kończę pracę... mam pytanko do przyszłych mam, czy wiecie może jakie mozna środki przeciwbólowe stosować będąc w ciazy?

witam nowe kolezanki:) ale sie dzisiaj nalazilam za meblami masakra.Wyszlam o 11 30 i dopiero co wrocilam.Bylam na zakupach z moja kochana babcia i kupilysmy sobie kurczaka z rozna ale pycha mniam. Jesli chodzi o karmienie to chce karmic do roczku oczywiscie jak sie uda.Mam juz wiekszosc rzeczy dla maluszka kupowalam jak byly obnizki mama zawsze mi mowi kup cos sobie a nie dla bobasa:) Dzisiaj byla u mnie chrzesniaczka ktora ma 6 lat jest taka fajna,a jaka madra.Marze juz o tym jak moje dziecko bym prowadzila codziennie do szkoly-ale to daleka przyszlosc. Bede pozniej ide zrobic kawke i jakies ciasteczko:) powiedzcie czy niskie cisnienie moze zaszkodzic ciazy? ma miewam nawet 95/50 a puls 60.Nie wiem czy to dobrze.pozdrawiam

Aniolku, ze srodkow przeciwbolowych to tylko paracetamol, najlepiej Apap, jest najmniej kolizyjny. I to tylko wtedy jak nic ze srodkow naturalnych nie pomaga. Mozesz tez No-spe, spokojnie, bo ona przeciwdziala miedzy innymi skurczom macicy, wiec to raczej dobrze. Mi lekarz kazal brac nospe w ciazy zawsze wtedy jak mialam skurcze przepowiadajace czesciej niz 8 na dobe. A ze mialam wiec czasem ja lykalam. donna leng, chyba raczej nie powinnas miec problemow z ciaza przy niskim cisnieniu, z tego co wiem to w ciazy sie ono troche podnosi i raczej babki z wyzszym cisnieniem powinny uwazac. Ja tez mam niskie 90\\65, wiec troche wiecej niz ty, ale najlepiej spytaj lekarza

Właśnie wróciłam z pracy, ależ jestem głodna.... Witaj ewapiano:) Coraz nam milej, że nas coraz więcej:) Aniołku z tego co wiem moja siostra i znajome brały apap. Ja jeszcze zakupów dla maluszka nie robię, narazie mam tylko manię latania po sklepach i oglądania co jest...

Poniżej wklejam link do zabawnego fragmenciku kabaretu przynajmniej jak dla mnie :):):) Może poprawi się humorek pod koniec dnia :):):) http://www.joemonster.org/download.php?d_op=getit&lid=2895

Ostatnio znow mam mala manie zagladania do wozkow, i udzielilo sie juz troche mojemu mezowi :) Zuzia meczy coraz wiecej o siostrzyczke albo braciszka :) Jejku, jak sobie pomysle ze znowu czeka mnie tyle nie przespanych nocy to sama nie wiem co o tym myslec.....Choc moze tym razem trafi mi sie grzeczniutki bobasek? ;)

Z opowieści znajomych wiem, że drugie jest przeciwieństwem pierwszego. Chodzi mi o to, że jeśli pierwsze dzieciątko nie chciało w nocy spać ciągle marudziło to kolejne było jak aniołeczek:) Ale cóż poradzić takie urody macierzyństwa:):):)

a ja chiałabym już wiedzieć, że jestem w ciąży:) tomusi być naprawdę kosmiczne przeżycie dla kobiety która nigdy wcześniej nie czuła nic podobnego. Mamo zuzi- masz to za sobą, więc już z perespektywy wiesz, że nie zawsze jest łatwo i zdarzają się nieprzespane noce...... Mam też nadzieję, że moje dzieciątko będzie zdrow i grzeczne i szybko po nim zdecydujemy się na drugie...chyba tak jest najlepiej niż po 5 latach wchodzić znowu w pieluchy- chociaż znam osoby które tak wolą:)

Mam nadzieję, że już nosisz pod serduszkiem maleństwo:) Kiedy robisz test??

podobno po duphastonie miesiączka przychodzi 3 do 5 dni po odstawieniu. Myślę, że tak dzień przed wigilią - jeśli nie przyjdzie:) chciałabym mieć taki cudny prezent na gwiazdkę;) myślałaś nad imionami??? dziewczyny a Wy?? macie jakieś imiona dla Waszych maluchów??

No to jeszcze kawałek czasu:) Miałabyś fajny prezencik:):):) Dla chłopca Sebastian a dla dziewczynki Natalia :) Drugie jeszcze nie wybrane. Choć chodzi mi po głowie drugie imię dla chłopca: Nataniel:)

ja kompletnie nie potrafię się na nic zdecydować i pewniw całą ciążę nie będę umiała się zdecydować:) Może mój mąż na coś wpadnie:)

No wlasnie, miedzy moimi dziecmi bedzie przynajmniej 5 lat roznicy i teraz wiem ze chyba leiej jest miec je jedno po drugim, choc w praktyce nie wyglada to tak rozowo... Jak Zuzia miala 2 latka wreszcie powoli moglam odetchnac, mala zaczela przesypiac ladnie nocki, skonczylam studia i decyzja dotyczaca drugiego dziecka byla bardzo trudna do podjecia. I tak sie odsuwala w czasie, az dopiero teraz dopiero zaczela ta mysl do mnie powracac. Poniewaz generalnie chcemy miec trojeczke, wiec miedzy drugim a trzecim dzieckiem nie bedzie moglo byc duzej roznicy wieku. A imiona: dla dziewczynek podobaja mi sie : Lena, Natasza, Anastazja, Tamara, a wiec takie ruskie troche ;)Ale chyba najbardziej Lena. Dla chlopca podoba mi sie cale mnostwo wiec bede miala nielada dylemat jakby co :D

Witam wszystkie przyszłe mamy! Jeśli dobrze przeczytałam to jestem starsza od was wszystkich (oczywiście nie razem wziętych), w lutym kończę 34 lata. Dołączyłam do tego tematu, bo też myślę o drugim dziecku-moja córka ma w styczniu 5 lat. Mąż bardzo mnie namawia, mówi, że jak nie teraz to kiedy, że będzie coraz trudniej. Ja właściwie się z nim zgadzam i ciepło mi się robi gdy myślę o takim maluszku, ale mam pewne opory. Wiąże się to z tym, że prawdopodobnie ze szpitala przyniosłyśmy gronkowca (po cesarce) i moja córka mając miesiąc zachorowała na posocznicę. Teraz zastanawiam się nad wyborem szpitala, czy ten sam, bo może nie musi mi się to przydarzyć po raz drugi, czy jednak inny szpital. Lekarza też mam z tego nieszczęsnego szpitala, a w sumie jestem z niego zadowolona, położne też miałam świetne. ogólnie mówiąc nie wiem gdzie chodzić do lekarza, gdzie rodzić ewentualnie. A może teraz się tym nie przejmować tylko po prostu zacząć jakieś starania. Córka jest coraz starsza. Poradźcie drogie dziewczyny co robić? Jeśli dobrze widziałam to Agnese_26 jest z Sosnowca ? Pytam bo ja też, konkretnie z Zagórza. Pozdrawiam Was wszystkie i czekam na wasze głosy

no i mamy nowy dzień, znowu w bracy :/ bleee.... wczoraj przyszła @ czyli się nie udało poprzedniego miesiąca, choć niezbyt się staraliśmy z mężem :) dopiero parę tygodni temu odstawiliśmy wszystkie środki zabezpieczające. Może się uda w tym miesiącu. Z jednej strony chciałabym mieć dziecko, a z drugiej strony się trochę boję. W ogóle nienawidzę lekarzy, nawet tych rodzinnych, nienawidzę stać w kolejkach w przychodni, same dziadki chore, dla mnie w ogóle strata czasu siedzenie u lekarza. Ostatnio u rodzinnego lekarza byłam 4 lata temu. Nie choruje zbyt często , chyba że na jakieś lekkie przeziębienie to w tedy łykam coś na odporność. Kurcze jak sobie pomyśle o tych różnych badaniach w ciąży to mnie wzdryga.....