Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psełdonim

Konkurs kokietowania cd...

Polecane posty

Gość dziewiętnaście skarpetek
Pusto coś dzisiaj. To i ja na miasto. Będę nazad za półtorej godziny (o ile ta informacja ma dzisiaj jakieś znaczenie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex....
Witajcie moi mili. Pięknie tu sobie plotkujecie:-). Klucz co prawda ostatnio urywa się coraz częsciej-niby to w sprawach nie cierpiących zwłoki:-) :-) :-), ale moja podejrzliwość nakazuje mi sądzić, że pewnie coś kombinuje :-) :-) :-). Może opracowywuje scenariusz na nowy konkurs? Co o tym myślicie koleżanki?:-) A ponadto, aby nie pisać w pośpiechu (będąc w gorączce), przedsylewstrowych maseczek, okładów, tudzież finezyjnych makijaży i kompletowaniu stosownych ciuszków , pragnę już dzisiaj złożyć Wam życzenia noworoczne, które ułożyły mi się niechcący w taki oto dekalog: Rybko , Melanio , Cornelio, Jak Kokietować (gdziekolwiek jesteś), Kluczu - twórco tego grajdołka:-), a także Wy wszyscy, którzy z sympatią obserwujecie, pisanie nasze codzienne - życzę Wam na ten Nowy 2007 Rok: 1. Radości z wydarzeń codziennych, nawet tych najmniejszych 2. Tolerancji dla własnych i cudzych słabości 3. Cieszenia się życiem z głębi serca 4. Wrażliwości na piękno i drugiego człowieka 5. Szerokich horyzontów i pogody ducha 6. Dystansu do szarej rzeczywistości 7. Duuuużo czasu na marzenia i ich realizację 8. Miejsca własnego na ziemii 9. Wiary w to co robic będziecie 10. Doświadczania ludzkiej życzliwości i do każdego z tych 10 punktów morza miłości, przyjażni i zdrowia. Życzę też wszystkim wspaniałego humoru, bez względu na to, gdzie przyjdzie Wam witać Rok Nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Dziękuję, Kornelio :-) Odwzajemniam i życzę wiele miłego na koniec tego roku i na cały następny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Rybie także dziękuję, i życzę tego samego, co koleżance :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Ubi Lex - najpierw wyjaśnienia. Widzisz, mi się czasami zdarza coś tam robić, pomiędzy jedną a drugą wymianą poczty. Dzisiaj jest koniec miesiąca i koniec roku, dlatego w moim otoczeniu panuje pewne zamieszanie. Za życzenia pięknie dziękuję. W mijającym roku spotkały mnie różności - znaczy, pewne rzeczy niezbyt dobre, ale także i sprawy miłe. Niewątpliwe, jedną z tych miłych, było poznanie Ciebie :-) No i pozostałych koleżanek :-) Czmok w nos, i udanej zabawy, jeśli się potrafisz bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
A Melania to się chyba odbjadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrafię tak ładnie napisać, jak UL... 😭 ;-) Może po prostu będę Wam życzyć dobra i życzliwości? Takich od świata i innych ludzi dla Was, ale także takich, które podarujecie sami sobie... I poczucia humoru, bo bez niego to już całkiem... ;-) Wszystkiego dobrego, kochani! I zdrowia! :) A z tym kawiorem to zaraz będzie jak z wędzonkami, drogi Autorze ... ;-) Co za dużo, to się przeje... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
A co ja miałem z nim zrobić? Wyrzucić? Ty wiesz, Ryba, jak smakuje taki świeżutki kawiorek prosto z ryby i bez żadnych konserwantów? Tyle tylko, że na zjedzenie go jest najwyżej trzy dni. To nie dobrze zawędzony schab, jeśli idzie o przechowywanie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Kokietka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Nie mam czasu zajmować się konfekcjonowaniem, Ryba. Ikra jest w dużym słoju, z którego już coś ująłem i dałem bratu. Janowicz taże dostanie ale i tak pozostanie za dużo. :-( Kawioru się nie da jadać w kartoflanych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
A może by tak, jaki kiedyś z tranem? Wziąć łychę, i wzywać po kolei koleżanki i kolegów a potem prosić każego o otwarcie dziobu i zamknięcie oczu? Tyle tylko, że są ludzie, którzy kawioru nie jadają. Wezmą do gęby i wyplują mi na biurko. Przyschnięte jajca strasznie trudno sprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Dlatego kawior pozostanie w słoju. Co się uda, rozdam. Resztę zjem, i - jak pisałem, przestanę go lubić. A tfu z pstrążym kawiorem. A tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak Pseudonim skomentuje te nasze wyobrażenia .... :P ale takiego wybuchu smiechu u siebie nie pamiętam :D:D:D Witaj Rybo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Że niby skojarzenia z czym, Kornelio? Z jajkami? A cóż w tym śmiesznego? Mam się tymczasowo obrazić, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Mógłbym jedynie dodać, "wyuzdane" rozpustnice... Prawda jest, że tych jajek w słoju z dziesięć tysięcy. To musi działać na kobiecą wyobraźnię. (Admirał Nelson mawiam: "samą ilością można unicestwić".)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obrażaj się Kluczu - wiem , że masz poczucie humoru :D , a to , że Rybce i mnie wlochate mysli przyszly do glowy .... :P zdarza się najgrzeczniejszym :P hmmm . ile sztuk powiadasz/ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Włochate myśli w związku z pstrążym kawiorem, Kornelio? Tak? No to do poprzednich określeń dorzucę "wyuzdane i perwersyjne" rozpustnice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
A liczba jajek jest podana z sufitu. Wyobraź sobie szklankę Wecka o pojemności 1,2 l, niemal w całości wypełnioną kuleczkamki o średnicy około półtora milimetra. Zresztą, nie ma co sobie wyobrażać. Poproś Rybę, ona policzy dokładnie. Była przecież audyytorem i ma smykałkę do cyferek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
A poczucia humoru wcale nie posiadam. Ja jestem smutas, Kornelio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę Cię przekonywać , ze warto czasami posmiać się nawet z samego siebie , ale pomysl - kobiety na ogol boją się smutnych panow :( Może czas się troszkę zmienić? :) Wiem , że nosisz w sobie duży niepokoj - to czuję , ale tak szczerze mowiąc, to smutku w Tobie nie zauważylam :) są pragnienia , są niepokoje , jest malo wiary , ale smutek? Nie , nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
Ech, Kornelio, Kornelio... Gdybym się nie potrafił śmiać z samego siebie, pewnie bym sobie do tej pory ze dwieście razy poderżnłą żyły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Półtora kilo kawioru
A na jakiej postawie wnosisz, że jestem pełen niepokoju? Z czego wynika Twoje przekonanie? Ciekawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×