Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość Klaczon
Powiem tylko tyle: w życiu za wszystko trzeba zapłacić! Nie doceniałaś tego co miałaś teraz wiesz co straciłaś i masz nauczke na przyszłość. Całe życie trzeba się uczyć, i niestety na własnych błędach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wilczku damy rade mnie boli ale sobie poradze remont mieszkania dobry pomysl mi pomogl ogolnie dbam o siebie bardziej niz kiedykolwiek tylko za malo jem ale wracam do zycia ostatnio moja ex chciala ze mna isc na piwo poszedlem z nia sie upic ona potrzebuje usprawiedliwienia starala mi udowodnic ze to moja wina ze kogos znalazla itp zobaczylem na czym jej zalezy splaca kredyt ktory razem wzielismy i ona mi powiedziala ze nawet potym ze ja z tym zostawilem to i tak moge na nia liczyc tak mowila jakbym to ja ja skrzywdzil. Zobaczylem to co chcialem i nie mysle juz ze ona mnie kocha i wroci nie moge tak myslec ona mnie zdradzila skrzywdzila koniec mojej naiwnosci jeste3m ja i musze myslec o sobie pilem teraz dwa tygodnie dzis obudzilem sie pijany nie poszlem do pracy . ocknolemm sie wiem jedno krzywdze sam siebie pijac ja mam sie usmiechac trzezwo patrzec wygladc lepiej niz kiedykolwiek i tylko dbac o siebie . nie moge pozwolic by niedosc ze stracilem milosc zatracic jeszcze samego siebie . jestem dobrrym czlowiekiem . Moja znajoma mi powiedziala tak ze jesli bede mojej ex zle zyczyl to wroci to do mnie zlo zawsze wraca wiec niech sobie bedzie szczesliwa a ja bede jeszcze bardziej niz ona szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatawiecek
a jest jakas nadzieje? Mozna naprawic to co sie zepsulo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatawiecek
bo ja sie do konca zycia nie poddam, tylko prosze o rade. co moge zrobic, zeby zechcial mi zaufac znowu i pokochac tak jak kiedys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaczon
Taj szczerze to ja już nie wierze ze można znowu chcieć!!!! mOze i mozna ale z tej drugiej strony może to sie okazac już zbyt późno. Ja jestem tą drugą stroną, i chyba już jest za poźno by wrocic do siebie nawet gdyby Ex chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatawiecek
Spotkalam sie z nim wczoraj, juz przez chwile gadalismy tak jak dawniej, i wydawalo mi sie ze bedzie dobrze, powiedzial mi tez zebym nic na sile nie robila, ze powoli, zebym nie przyspieszala wszystkiego. Powiedzial ze mysli o tym wszystkim caly czas. i ze wie ze bylam jego jedyna miloscia. ze byl ze mna 2 lata i ze mnie kochal nad zycie, dlatego mysli caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KCTIW
Stronka Od Czarodziejaa :)) Jest Akurat Taką Samą Sytuacją Jaka Miała Miejsce W Moim Związku :(( Starałam Sie Go Zmienić .. Moze Chcialam Zeby Był Idealny ? Nie Wiem ... Pozniej Przestał Mi Sie Podobac :(( ehh Zerwałam z Nim A Teraz Nie Moge Bez Niego Życ... Przyznałam Sie Do Błędu I Wszystko Sobie Wyjasnilismy I Miało Byc Spoko Juz Ale Jest Tak Nie Ciekawie.,... Nie Jestesmy Razem i Sporadycznie Rozmawiamy Ze SObą :(( Bardzo Go Kocham On Powiedzial Ze Tez Mnie Kocha Ale Potrzebuje CZasu (Ale Ile Tego CZasu ? Ja Musze Wiedzieć Na Czym Stoje ) A Nie Umiem Go Odzyskac :(( W Koncu To Ja Zerwalam Wiec Ja Powinnam Sie Starac... Błagam Pomóżciee :(((((( Mam Dołaaaaa :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agata... KCWIT.... Przede wszystkim - NIE OSACZAJCIE To ze zadacie jakies pytanie 10, 100, 1000 razy - na prawde nie przyspieszy odpowiedzi! W takiej sytuacji facet na prawde dokladnie slucha. Byc moze nie \"uslyszy\" tych wszystki slow o uczuciach (w stylu: kocham Cie, tylko Ty, zawsze Ty, ja bez Ciebie to nic.. itp itd) za to doskonale zauwazy i zapamieta fakty: NIKOGO NIE MAM, JESTEM OTWARTA NA PROPOZYCJE, BEDE DLA CIEBIE ZYCZLIWA/MILA. Reszta to juz wola nieba, a z nia sie zawsze zgadzac trzeba. Gdy juz facet zna fakty, wtedy proponuje udac sie do najblizszej biblioteki/empiku (nie wiem gdzie mieszkacie) i zajzec na pulke z ksiazkami o psychologii. Skoncentrujcie sie na roznego rodzaju, jak ja to nazywam, \"marketingu spolecznym\" i NLP. Sprobujcie zrozumiec pojecia \"zasada niedostepnosci\" i \"zasada dowodu spolecznego\". Ewentualnie zapraszam na: http://pick-up.phorum.pl mozna tam tez znalezc namiary na mnie osobiscie i pogadamy sobie on-line :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilczek_29
I znowu dałam się wplątać - mój mąż chciał "porozmawiać", zaprosił mnie do domu i oczywiście poszłam tam (głupia! głupia! głupia!), wróciłam rano, usłyszałam: "bardzo Cię szanuje i lubię", on szczęśliwy, bo może prowadzić sobie życie bez zobowiązań, nie musi z niczego rezygnować, kiwnie palcem i jestem... Wiem, że wciąż go kocham. Wiem, że podświadomie wciąż czekam. Wiem, że szanse - jeśli w ogóle są - są bliskie "0". Nie potrafię wyzbyc się nadziei. Nokin - picie nie jest rozwiązaniem, o czym sam dobrze wiesz. Dobre, żeby zapomnieć na chwilę, ale odbija się potem na człowieku... Moja mama też się trochę martwiła, że wpadnę w alkoholizm, ale się pilnuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatawiecek
Ja pije od 21 dni, odkad mnie zostawil, i pomaga. i tak nie mam juz co robic z moim zyciem, lepsze to niz planowanie skoku z poniatowskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilczek_29
agatawiecek - ja zaraz po tym, jak usłyszałam, że mój mąż ma kochankę, spędziłam 5 godzin w wannie, zastanawiając się, czy w ogóle z niej wychodzić... A kiedy straciłam nasze dziecko, ściągali mnie z parapetu szpitala na 7 piętrze... Teraz byłabym w osiemnastym tygodniu... Ale żyję. Da się żyć ze wszystkim, trudna prawda, ale tak właśnie jest. Pijąc zwykle rozpamiętujesz. Nie pijąc zresztą też, ale mimo wszystko rozsądniej do tego podchodzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maggdziaxxx0-
Witam wszystkich. dobrze wiedziec ze z podobnymi problemami nie jestesm sami... Moze Wy mi cos poradzicie sensowneg. Bylam z chlopakiem pol roku i bylo cudownie... rozumielismy sie bez slow, mielismy wspolne marzenia i plany. Razem zawsze bylismy szczesliwi mimo problemow jakie sa w zyciu. Moj chlopak zanim sie poznalismy pracowal w niemczech. Dla mnie postanowil zostac w polsce i probowal znalejsc tu prace...niestety nie udalo sie:-( Musi znowu wyhechac... uznal ze to najlepsze wyjscie. wszystko bylo by dobrze gdyby nie uznal ze zwiazek na odleglosc nie przetrwa. Twierdzi ze lepiej teraz rozstac sie i milo sie wspominac niz kiedys znienawidzic sie z powodu niedomowien i jakichs pretensji... A ja go Kocham wszystko dla niego zrobie... Na wyjazd z nim tez mi nie pozwala bo uwaza ze nie moge poswiecac dla Niego studiow i wszystkiego innego... Nie umiem bez Niego zyc. Co mam zrobic jak go przekonac ze sie nam uda...? Pomozci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatawiecek
nie jestem w stanie Ci nic poradzić, bo z własnym życiem nie umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyslcie ile warci jestescie zyjcie dla siebie nie dla innych no poza bliska rodzina ja jestem osoba ktora zawsze chciala dac wiecej niz mogla poswiecalem sam siebie by uszczesliwic w ten oto sposob skrzywdzilem sie teraz tlumacze sobie to tak mam wiecej pieniedzy ktore inwestuje w siebie fakt brakuje mi i nawet jest mi przykro ze mysle o sobie ale to pomaga codziennie budze sie i sobie powtarzam ze jestem wart duzo wiecej niz mialem . Wilczku nie spotykaj sie ja mam nadzieje ze moja ex juz zrozumiala ja znow odzywam na nowo wiem ze jakby ona chcaila sie spotkac znow to pewnie bym to zrobil choc nauczka po ostanim spotkaniu wiele zrobila najgorsze ze nie potrafie spac . pamietaj jesli bedziesz sie z nim widywac to tylko ty bedziesz przedluzac swoje cierpienie czas goi rany ale tylko wtedy gdy nie mamy kontaktu . Mam kolezanke z ktora spedzam super czas przy niej zapominam o wszystkim. Nawet zazdrosny bywam jak sie umawia z kims innym . Ale to tylko kolezanka . Wogole wiem ze tez mi brakowalo duzo w mojej ex i tak sobie tlumacze Teraz brakuje mi poprostu tego ze nie mam do kogo w nocy sie przytulic itp brakuje mi tego do czego sie przyzwyczailem czuje samotnosc zwlaszcza w nocy ale walcze z tym . Nawet juz rozumiem wiecej niz wczesniej Wiem ze na jednej swiat sie nie konczy bo wiem ze sa dziewczyny ktore maja duzo pieknych cech zawsze bede kochal moja ex byla to prawdziwa milosc ale to nie znaczy ze z kims nie bedzie mi lepiej na razie sie bawie korzystam z zycia i dbam o siebie . Wiec badzmy szczesliwi dla samych siebie a nie dla innych . CZAS GOI RANY choc nie ktore bardzo duzo go potrzebuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilczku co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilczek_29
Z tego, co wiem rozstali się w ten piątek. Ona zerwała, bo dowiedziała się , że po tym wszystkim sypialiśmy jeszcze ze sobą. Ok, jestem wredna - dowiedziała się ode mnie, on potwierdził. Niewykluczone, że wybaczy mu za kilka dni... Ale ona juz wie, jak to jest być zdradzoną, on wie, jak być porzuconym (tylko że ona przynajmniej miała powód, by mu to zrobić!). Może kiedyś dotrze do nich, jak mnie skrzywdzili... Nie wiem, czy znowu nie jestem w ciąży... Zrobiłam testy, wyszły pozytywnie, ale nie dowierzam, bo lekarz powiedział mi już, że nie będę mogła więcej zajść w ciążę... Wiem, że jeśli jakimś cudem jestem, to nie zmieni jego decyzji. Tonę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilczek_29
A jutro jest nasza szczególna rocznica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wilczka
wilczku ty z nim wkoncu jestes?jak to sie stalo ze z nim posszlad do lozka??chcial do ciebie wrocic?????napisz co wiecej/trzymaj sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEDAWOMEN
Myślałam ze jeszcze moge go odzyskac chial spróbowac starał sie a moze tylko ta mi sie wydawalo .. jedno wyjscie razem jeden glupi blad o ktory sie wkurzyl moze to zazdrość zerwal wszystko jednym ruchem .Mysle ze gdyby tak bylo napewno nie dalby za wygrana tak latwo .Spedzilismy ze soba cudowna noc ale teraz to juz koniec .Przestałam wierzyc ze jeszcze moge go odzyskac to niemozliwe .Tyle miesiecy upokozen staranie sie o niego nie mam juz siły wypaliłam sie to koniec.... Zycze Wam wszystkim duzo szczescia i dużo miłośći w waszych złamanych serduszkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaczon
a umnie cisza............., pieprzony długi weeken, jest naprawde długi, szczegolnie w samotności, myslałem ze juz jest spoko ale chyba jeszcze nie!!! cały czas widze nas razem ciągle mam takie obrazy! było by ok. tylko te obrazy, juz mnie dobijaja i glupieje, czy naprawde mozna tak zerwac z kims kontakt, tak odciac sie od wszystkiego po 5 latach tak jak ona zrobiła? i te obrazy........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaczon
Mam sie odezwac??? to ja ostatni wyciągnęłem reke! ona jej nie wziela, moze teraz sprobowac za pare dni minie 3 miesiace, przed swietmi wilek. wlazlem na jej gg i przyszla wiadomosc od jej kolezanki"nie martw sie jeszcze sie wam ułoży", jak to rozumiec? odpiszcie prosze moze chce tylko sie boi? zblizaja sie moje urodziny ciekawe czy bedzie pamietac, chyba to zdecyduje o tym czy nadal mam o niej myslec. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzicie ja ostatnio caly dzien myslalem o mojej ex wiecie co bylo dziwne napisalem do niej co u niej slychac . Ona odpisala mi ze caly dzien wspominala chwile ze mna i chyba przywolala mnie myslami rzeczywiscie dziwny byl tamten dzien ale wiem jedno nawet jak ona tak pisze to i tak ona mysli o mnie winny sposob niz ja o niej poprostu osby ktore porzucaja nie zdaja sobie sprawy z tego ze my cierpimy mysla ze jak nam ofiaruja przyjazn to bedzie ok a to tylko pogorsza nasz stan i powrot do rzeczywistosci oni nie rozumieja jak to boli poszli do innych moja ex stwierdzila ze ze mna byla slepa milosc a teraz jest z kims z rozsadnej milosci co to kurw... za brednie ktos kto porzuca dla innych mysli tylko o sobie nie potrafi wczuc sie w role tej drugiej stron. Teraz wrocilem z nad morza mialem tam zmiany nastrojow caly czas widzialem ja jak spacerujemy razem po plazy najgorsze sa wspomnienia nie potrafilem tam sie odnalesc nie moglem patrzec na pary calujace sie nad brzegiem morza . z moja ex zwiedzilem prawie kazde miejsce do ktorego lubilem i lubie jezdzic mam wszedzie wspomnienia teraz chcialem w gory jechac ale chyba musialbym w alpy bo tylko tamte gory mi sie z nia nie kojarza reszte prawie wszystkie z nia obchodzilem sam nie wiem dobijaja mnie wspomnienia chcialbym juz nie wspominac i patrzec tylko w przyszlosc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LauraXP
Sory ze tak duzo ale... mam pewien problem. Rok temu byłam z pewnym chłopakiem Adamem. Zerwałam z nim po tygodniu.Jakieś 3 miesiące temu zaczęlismy ze soba znowu kręcić....po 2 miesiącach byliśmy ze sobą znowu. Było super. Co prawda miałam pare problemów z moim byłym potem z moim przyjacielem który był w szpitalu i z moja przyjaciółka która była ciągle zła ze nie mam dla niej czasu. Adam przejmował sie tym wszystkim. Po miesiacu zaczęło sie coś psuc! nie wiem właściwie dlaczego bo wczesniej mówił ze bardzo mnie kocha ze nie potrafiłby bezemnie zyc ze jestem jego wymazoną dziewczyna i ze jestem wyjatkowa. Pewnego dnia powiedziałam mu ze mało czasu ze soba spedzamy bo z moim ex (który jest moim partnerem do tanca) spedzam wiecej. Tak naprawde nie spedzamy ze soba zamało czasu ale czasem chchiałabym wiecej...po paru dniach powiedział ze musimy pogadac. Powiedział mi wtedy ze chyba jest zamłody na taki powazny zwiazek bo przez cały miesiac byłam jego całym zyciem, ze czasami zachowuje sie dziecinnie i ze ma chwile takie w których wolałby nie miec dziewczyny ale mnie bardzo kocha. Nie chciał ze mna zerwac bo mówił ze wie ze bedzie tego załował bo jestem wyjatkowa i nigdy nic go takiego nie spotka. Mówił tez ze nie potrafi mnie traktowac tylko jako przyjaciółke i ze nie wie co ma zrobic bo mu na mnie zalezy....nastepnego dnia dał mi kwiaty i mnie przepraszał. Potem bylismy na wycieczce klasowej i wydawało sie ze wszystko jest super ale nastepnego dnia zachowywał sie dziwnie wiec zaczełam z nim rozmawiac i znowu zaczą mi mówiec o tym co wczesniej. Powiedział tez ze nie chce mnie zranic ale czuje ze wczesniej było inaczej tzn zanim bylismy ze soba bo wtedy bardziej sie tym wszystkim cieszył i bardziej mu zalezało. postanowilismy ze przez jakis czas bedziemy zachowywali sie jak przyjaciele i zobaczymy jak jest osobno a potem zdecydujemy co dalej z nami. Powiedziałam mu ze moze sie okazac tak ze ja stwierdze ze juz nie chce z nim byc po tym wszystkim a on moze stwierdzi ze chce do mnie wrócic. On na to ze pewnie tak bedzie i ze bedzie załował. Na poczatku było ok. Jeszcze tego samoego dnia wieczorem napisał mi ze sie źle czuje z tą sytuacja i ze jest mu zal tego co zrobił i głupio. Nastepnego dnia gadałam z nim i powiedział ze jest mu smutno z mojego powodu ale czuje ze juz nie bedzie jak kiedyc i ze to koniec bo trudno mu słuchac tego jak ja sie umnawiam z innymi chłopakami ale nadal cos do mnie czuje. Ja go poprosiłam ze jak zdecyduje czy woli byc sam czy ze mna to niech da mi znac bo chciałabym sobie ułozyc jakos zycie. Powiedziałam mu tez ze bardzo go kocham i to wszystko nie zmieniło moich uczuc do niego ale nie chce dłuzej zyc w niepewnosci. Pare dni przed tym jak sie rozstalismy on apoznał o rok młodsza dziewczyna od nas i mówi ze jest bardzo fajna czuje ze maja cos wspólnego ze soba i ze ma charakter jak chłopak. mi sie wydaje ze ona go podrywa ale nie wiem czy on na nia nie leci. On traktuje ja jako kolezanke raczej ale sie z nia umówił... nie wiem czy przez to o mnie zapomni. Nie wiem co mam zrobic zeby go odzyskac. Bardzo mi na nim zalezy i strasznie go kocham. On rozmawia ze mna normalnie jak z kolezanka ale nie wiem czy chce zebysmy byli tylko przyjaciółmi czy skoro ze mna zerwał to boi sie teraz przyznac do błędu i czeka az ja cos zrobie? Błagam pomóżcie mi!!!!! jestescie moja ostatnia nadzieja....Z góry dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaxxx0-
Nie wiem czemu ludzie ktorych kochamy mowia ze tez kochaja i zalezy im ale lepiej bedzie jak sie rozstaniemy... dla kogo lepie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LauraXP
własnie etz sie zastanawiam :/ napisałam mu smsa "jak tam ci czas mija na działce? Ostatnio duzo o tobie myślałam. Chciałam ci cos powiedziec ale nie wiem czy to ma jakies znaczenie jeszcze. Chce zebyś wiedział ze cie nadal kocham! nie wiem jak ty? moze dajmy sobie druga szanse? Chciałabym wiedziec na czym stoje bo jesli nic z tego nie bedzie to chce o tym wszystkim zapomniec. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i mi tak nie zalezało! Daj mi odp do konca tygodnia bo nie wiem co mam dalej robic..." on mi napisał tylko jak mu mija czas i co u mnie ale nic o reszcie :/ nie wiem co to oznacza bo dalej ze mna pisze ale czemu nie chce mi powiedziec co sadzi o tym co mu napisałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatawiecek
wczoraj spędzilam swietny dzien nad woda z moim bylym facetem Adasiem, bylo tak jakbysmy byli razem znowu, nie poruszalam tematu naszego zwiazku i wogole nie poruszalam nic. mowilismy znowu o pierdolach, o tym wszystkim c sie dzieje. powiedzialam ze go kocham, on powiedzial ze wie. czasami mowil o nas w czasie przyszlym, mam nadzieje, bede walczyc bo on jest wart wszystkiego, dodam ze spalicmy ze soba, on powiedzial ze nie ma nic lepszego niz seks z milosci ze mna. kocham go no i jak mam nie walczyc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilczek_29
odpowiedź na pytanie "do wilczka" - nie jestem z nim, ale jak się czasami spotkamy (zdarzają się powody do spotkań, może zresztą sami je wymyślamy) jest to silniejsze ode mnie - i od niego chyba też. Odszedł, ale widocznie nie potrafi odciąć się do końca, a ja go kocham i chcę być z nim blisko, nawet jeśli potęguje to cierpienie... Ona wróciła do niego, wybaczyła mu. Nie wie, że w ten weekend znowu było to samo. Właściwie powinna wiedzieć, ale chyba nie chce w to wierzyć... Pozwala wcisnąć sobie bajki, że jest jej wierny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilczek_29
Najgorsze jest, że inicjatywa wychodzi od niego. Wygodnictwo (fajnie mieć dwie...), egoizm (może jestem w tym lepsza...) czy może wciąż jeszcze coś do mnie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cofee
czytam i czytam Wasze posty, szukając rozwiązania na mój problem i w końcu postanowiłam napisać. Mój problem jest następujący... jak łatwo się domyślić rozstałam się z chłopakiem 5 miesięcy temu. Byliśmy ze sobą pomad 4 lata, a znaliśmy się od przedszkola. Ta sama podstawówka, Ci sami przyjaciele, aż do teraz. Przez cały nasz związek różnie było, on nie zawsze był w porządku w stosunku do mnie, a ja w stosunku do niego. Jednak nasze poglądy bardzo się różniły. On uważał, że jakby nie było między nami nasza miłość przetrwa i w końcu i tak spędzimy razem całe życie. Ja byłam tą stroną, która zawsze chciała coś naprawić w związku. Jeśli coś się działo dziwnego między nami, albo z nim od razu mówiłam mu o tym i, że trzeba to zmienić. W końcu się rozstaliśmy..nie wytrzymałam i odeszłam. Niedługo po naszym rozstaniu, on sobie znalazł kogoś innego, mimo, że cały czas jak się spotykaliśmy mówił mi jak bardzo mnie wciąż kocha i, że my i tak ze sobą bedziemy. Ale coś go przy niej trzyma... a ja niepotrafie zacząć, żyć bez niego, mimo, że juz minęło tyle czasu. Choć wszyscy mówią, że tak bedzie lepiej i że znajde sobie kogoś lepszego, ja wiem swoje! Jeszcze sprawa naszych wspólnych przyjaciół, którzy spotykają się raz ze mna, a raz z nim:/ ciężko mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×