Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość madziola
gratuluje:))))))))ja jeszcze miesiac,nie moge sie juz doczekac i chyba jak wiekszosc strasznie sie boje,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilcialu
ja tez jest po :) moja córeczka ma juz 9 dni :) porod byl straszny,ale na szczescie krotki, bo tylko 2 godz. Radze nie podchodzic do tematu bez znieczulenia, ja myslalam, ze umre, ale znieczulenie uratowalo mi zycie :) pozdrawiam wszystkie oczekujace. Zakochana Mamusia :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
gratuluje:)super ,ze moglas miec znieczulenie,ja mojego gina pytalam czy cos takiego moge miec to sie tylko zasmial i powiedzial,ze nie mam co liczyc na znieczulenie,hmm wiec jak to jest?placilas cos za to?juz 2 razy myslalam ze zaczynam rodzic jednak to byly tylko skurcze przepowiadajace,ale werzcie mi z bolu po scianie chodzilam,wiec co bedzie przy porodzie-wole nie myslec,w sume mam jeszcze 4 tygodnie do porodu,ale z kazdym dniem boje sie coraz bardziej,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_kp
Witam , jestem pod wrażeniem tego wątku :) . staruszek a nadal trzyma się dobrze Dziś miałam założony pessar .Jeśli chodzi o odczucia to mam bóle w krzyżu i obolałe podbrzusze i pachwiny . Jestem na fenoterolu i isoptinie. Zaczęło się miesiąc temu kiedy szyjka zaczęła szwankować - ujście się otworzyło . Dwa tygodnie leżenia i wszysko było ok. Ale przez ostatnie dwa tygodnie pochodziłam sobie trochę no i finał znacie bo szyjka skróciła się do 20 mm. To jest 25 tydzień . Miałam ciąże zagrożoną od początku (poprzednia zakończona w 31 tygodniu).Ale nie można było mi nic założyć wcześniej bo wciąż miałam zakażenie bakteryje pochwy (na przemian enterococus, e coli fecais, escherchia coli . sorki za byki ) .Brałam już 7 razy antybiotyk .... i nic mają się dobrze . No a teraz lekarka na te bakterie bo w posiewie właśnie wyszła escherchia coli założyła mi pessar . Mówiąc że jeśli jeszcze trochę poczekamy to nawet nie będzie na co zakładać tego krążka . W szpitalu nastraszono mnie ( i pewnie słusznie że jeśli się tak właśnie zrobi ) to i w dwa tygodnie może się wszytko skończy :(.Starasznie się tego boję ale też boję się że jeśli go nie będę miała to znów zrobi się rozwarcie ... i tak źle i tak nie dobrze . Już sam nie wiem co lepiej . Umieram ze starchu. :(. teraz znów mam kuracje antybiotykową i ponownie posiew ..... W dodatku lekarstwo będę miała dopiero za dwa dni i mam je aplikować pod krążek ( jak ja to zrobię ?????)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiu a co z dzidzia
urodzona w 31 tygodniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_kp
na szczęście dzidzia z 31 tygodnia to już duży chłop. Mieliśmy dużo szczęścia bo mimo tego że tak przed czasem to duuuuuuuzy był :). Całe 1900 gram no i zdrowy . W rok zapomnieliśmy o wcześniactwie .Ale czy drugi raz będę miała tyle szczęścia co wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiu a co z dzidzia
ufff, to mi ulzylo... ja tez mam pessar, zblizam sie do 30 tygodnia, szyjka poltora centymetra :-( walcze od 23 tygodnia, z rozwarciem wewnetrznym i krotka, miekka szyja, leze.... pessar mam od 10 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilcialu
znieczulenie na życzenie, placilam 400zl, ale wierz mi zaplacilabym i wiele wiecej, bo bez znieczulenia myslalam, ze umieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
hej,a tutaj taka cisza:)dzis gin wyciagnal mi pessar,nic nie bolalo na szczescie:)ale powiedzial ze to jeszcze nie czas na porod i ze jeszcze sobie troche poczekam:)w sumie do 22 mam jeszcze czas:)pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxkaroolaxx
Hej ja wlasnie jestem w 37 tyg krazek mam od 26 a fenoterol biore od 25 czy 24 nie panmietam dokladnie. Jutro mam wizyte u lekarza, mam nadzieje ze wyciagnie mi krazek bo jak tego nie zrobi to sie chyba poplacze w gabinecie. :D juz nie moge sie doczekac mojego malenstwa o ktore tak dlugo walczylam:) pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia25252
witam! jestem w 32 tyg. ciąży i mam pesar od 28 tyg. mam pytanko czy on może się obsunąć, bo mam takie ważenie że brzuch nieco ciągnie mnie w dół. Pozatym nie czuję samego krążka i nie zaobserwowałam żadnej zmiany w wwydzielinie. nie chcę wyjść na panikarę, więc wolę najpierw podpytać może ktoś też tak mał? może dziecko rośnie i to normalne? czekam na odpowiedzi. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
pessar moze sie obsunac jesli byl zle zalozony,tez czasem mialam wrazenie jakby brzuch do dolu mi ciagnelo,a im dluzej jest pessar zalozony tym slabiej trzyma,ja mialam od 14 tyg.ciazy,jak gin w 37 mi go wyciagal to powiedzial ze juz ledwo sie trzymal,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxkaroolaxx
Ja też miałam niekiedy uczucie ciągnięcia w dół ale zawsze jak mówiłam o tym lekarzowi on odpowiadał,że krążek dobrze trzyma. Dzięki Bogu już mam wyjęty krążek, teraz tylko czekam na moją kruszynę :) i faktycznie wyciagniecie nie nalezy do najprzyjemniejszych momentów ale da się wytrwac :) w sobote koncze fenoterol wiec moze cos sie zacznie :) pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam no ja wlasnie mam pytanie do "pessarowych" mam ...Jestem w 16 tc..i mam krotka szyjke macicy po wypalance a juz przed nia za dluga nie byla...Czy polecaie mi pessar?Lekarz mowil ze trzeba kontrolowac szyjke i mozna profilaktycznie zalozyc szew bo u nas w miescie nie zakladaja peesaru w szpitalach pacjentka moze zrobic to prywatnie...Czy to boli? Boje sie szwu gdyz jest pod narkoza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxkaroolaxx
ja slyszalam ze od szwa lepszy jest krazek. moja kolezanka miala szew i miala taki problem ze jej poprostu nie wytrzymał. ja bym osobiscie polecila krazek :) ale to lekarz zadecyduje o tym co bedzie akurat w tym przypadku najlepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
ja tez polecam krazek,zalozenie trwa chwile i robi to lekarz w gabinecie na szew musisz isc do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
dziewczyny ile czasu po wyjeciu pessara urodzilyscie? mnie gin 2 tyg temu wyciagnal pessar,21 minal mi termin i nic....wczora myslalam ze juz sie zaczyna bo dostalam boli z krzyza ale trwaly tylko 10 min.i koniec,teraz czekamy:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuzynka miała od 20tc do 37tc. Urodziła w 38. Teraz lekarz jej powiedział, że niestety już niemoże mieć założonego i ją zszyje. Niewiem dlaczego czy to z powodu wcześniejszego porodu czy z powodu szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
ja juz 4 dni po terminie i dalej nic:(wszystko mnie juz wkurza,jutro do gina a potem chyba do szpitala...oby mnie dzis wzielo.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila_wawa
Hej! Umni 23 tydzień i szyjka skróciła się w ciągu ostatniego miesiąca o centymetr - teraz mam 31 mm i rozwarcie środkowe na 11mm i mój lekarz zalecił kążek - miałam posiew z szyjki i za 2 tyg. mi zakładają, ale mam do tego czasu leżeć plackiem w domu:) na szczęście pesar za free więc jedno pocieszenie:) pozdrawiam zaobrączkowane i mam nadzieję, że doczekamy naszych dzidzi w terminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
hej mamusie:)ja juz jestem po:)1 wrzesni urodzilam synusia-59cm i 3790g juz jest ok ale sam porod to masakra-12 godz skurczy co 3 min,rozwarcie tylko na 1 palec,proba recznego masazu macicy-bol niedowytrzymania,w koncu cesarka bo mlemu puls spadal-dzis juz powoli zapominam o tym i ciesze sie naszym malenstwem:)pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milutka 29
Witajcie mamuski,a wiec tak miałam z pierwszym synkiem szew.a teraz miałam krążek dzis juz został wyjety w 38tyg.i z pewnoscia wam mówie dziewczyny ze krążek jest o wiele lepszy niz szew..zakładanie wcale nie boli no troszke nie przyjemne jest wyciągane,ale to nic w porównaniu do porodu..teraz tylko mysle kiedy mnie cos wezmie..dzis mi wyjoł i jak długo bede czekac?hmm widze ze tu kazda kobietka inaczej rodziła po wyjeciu,Pozdrawiam wszystkie mamuski,i oby jak najszybciej narodziły sie nasze didziusie,szybko i bez bólu.heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boenka
ja też mam założony pessar, jestem teraz w 23 tygodniu, a pessar miałam zakładany przy szyjce 3,4mm. Dziewczyny powiedzcie mi czy jak zakładacie te globulki dopochwowo to wyczywacie palcem ten pessar? Bo ja wczoraj pierwszy raz zaaplikowałam sobie tą globulkę i wyczułam ten krążek. Na początku się przeraziłam bo wystraszyłam się że mi się obsunął ale może to ma tak być? Jak jest u was? Kiedy wiadomo że krążek sie obsunał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila_wawa
Hej! Mam skończony 25 tc. a w zasadzie za dwa dni będzie równo 26tc. założyli mi pesar na Karowej i od razu chcieli podać sterydy dziecku, bo u nich taka procedura, że jak pesar to asekuracyjnie już sterydy dla dziecka - tez tak miałyście? Ja mam szyjke 31 mm i rozwarcie od miesiąca nawet o milimetr się nie przesunęło z 11mm, więc poco na zaraz sterydować dziecko? Bo im łatwiej chyba za jedym zamachem wszystko i siup - pacjentka z głowy..Na razie sie nie zgodziłam, bo wierzę, że pesar powstrzyma rozwieranie i skracanie, na co oburzenie lekarzy z Karowej było wielkie - no bo nie jestem lekarzem, a mówiłam im, że według mnie to poczekajmy jeszcze troszkę, bo dzidzius maleńki, a jest szansa, że nie będę zaraz rodzić - na szczęście rodzice mają jeszcze prawo zgodzić sie lub nie na propozycje lekarzy:) Wierze, że będzie dobrze, moja gin prowadząca też jest dobrej myśli, a ja póki co leżę i tylko do łazienki chodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxkaroolaxx
Witam ja juz jestem po:) moja corcia ma juz miesiac :) kiedy sie urodzila wazyla 4 kg i mierzyla 57 cm :) krazek mialam wyjety 11 sierpnia a 20 moj skarbek juz byl ze mna:) zycze powodzenia innym mamusiom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
Hejka przyszłe i już obecne mamuśki :) Ja wczroraj byłam u gina i oznajmił mi że nie jest dobrze (z taką miną że omało zawału serca nie dostałam) powiedział mi ze mam skróconą szyjkę macicy o 15 mm.Jestem w 26 tc, wiec bardzomnie to przeraziło. Na więc oczywiście zaproponował założenie pessara. Ale oznajmił mi że mam zaprzyjaźnić się z piżamą, pilotem do telewizora i książką, a z łóżka wstawać tylko na siku i zrobienie sobie herbatki. Wizja 3 miesięcznego leżenia w łożku przeraziła mnie okropnie,tymbardziej ze ja nie cierpie nic nie robić a w domu mam dość duży remont, a wiadomo jak to z remontami ;) Najważniejsza jest teraz moja dzidzia więc nie protestując leze i leze :) A jak wy radziłyście sobie z tym leżęniem, czy naginałyście troche zasady i od czasu do czasu wychodziłyście na jakieś spacery? Czy robiłyście coś w domu? Ja jestem w ciązy poraz pierwszy i bardzo się tym przejełam, nawet do łazienki tocze się wolno jak żółw zeby wszystko było oki, tymbardziej ze lekarz założy mi krążek dopiero za 5dni. I nawet to nie zwalnie mnie z leżenia w łóżku Powiedział ze zdejmuje się go dopiero po 37 tc więc mam nadzieje ze tak bedzie i dzidziuś posiedzi sobie w brzusiu przynajmniej jeszcze 10 tyg. I zastanawia mnie temat jeszcze jednego,a mianowicie skurczów. Dużo z was pisało ze miało skurcze. Ale mnie się wydaje ze ja ich nie mam, albo nie potrafie ich rozpoznać. CZasami jak dużo chodziłam to coś jakby ciągnęło mnie w dół w podbrzuszu,ale mi wydawało się ze to normalne, bo nie odczuwam zadnych bóli. A może nie potrafie rozróżnić ruchów dziecka od skurczów, CZY kotoś pomoże w tym temacie? Pozdrawiam wszystki leżące mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila_wawa
Anka u mnie też leżenie non stop, już z pesarem ale leżę i tylko toaleta, herbatka i wstaję obiad zjeść. Oprócz tego wszędzie autem - na wizyty kontrolne i raz w tygodniu na szkołę rodzenia i to tyle. Pozostały czas leżę w łóżku. Zalezy mi, żeby do 37 tyg.doleżeć, zresztą moja gin mówiła, że im dłużej poleżę tym dłużej donoszę i żeby naprawdę się do tego stosować. Skórcze nauczłam sie odróżniać w szpitalu - to jest takie odczucie jakby dzidzia wypinała się tyłkiem - masz wrażenie że ci sie naciąga coś w brzuszku, albo że nogi prostuje, a to nie dzidzia tylko własnie skórcz. U mnie na skórcze bardzo pomaga MagneB6, biorę 3 raz dziennie, bo ja nie lubię nadużywania nospy. Ktoś tu jeszcze pytał o to czy czujemy pesar-tak ja go czuję-ostatnio sprawdzałam myjąc się tantum rosa - można to okreslić tak-palec ma takie trzy poduszeczki - pesar czuję mniej więcej dopiero jak włóżę 2/3 palca czyli te dwie poduszeczki mi znikają i czubkiem czuje pesar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
czyli wydaje mi sie ze coś takiego zauważyłam, myślałam ze to maluszek wypina główkę albo pupę bo z prawej strony brzuch robiło mi się takie wzniesienie i było bardzo twarde. W zyciu nie powiedziałabym ze to skurcz !! Biore co prawda 2x2 Aspargin (to coś z magnezem i potasem) ale lekarz nie przepisałmi nospy. Czy takie skurcze to są grozne ?? Co prawda w szpitalu nie byłami ogólnie czuje się bardzo dobrze, ale nie mam zielonego pojęcia czy ten pesser i leżenie to tak na 100% powstrzyma rozwieranie się tej szyjki ciągle się martwie. Pozdrawiam i dzięki zaodp o tych skurczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erewelka
otoz to... zalozenie nic nie boli.. akbys wsadzala sobie tampon, no tyle ze wklada ci to kto inny :D zdejmowanie wogole nie czuc i trawa z 5 sekund... dziewczyny nie ma co sie bac:) powaznie ja mialam pessar kilka tyg i bylo spoko :) a teraz mam do was wszystkich ogromna prosbe. moje malenstwo bierze udzial w konkursie i trzeba glosowac codziennie do czwartku wlacznie do godz 13.00 bardzo prosze o glosiki dla mojego malenstwa... dziekuje w imieniu swoim i Bartusia http://bobovita.com.pl/soczki-bobovita-slomka/galeria-konkursowa/zdjecie/5141

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
A więc dzisiaj miałam zakładany pessar i musze powiedzieć, że nie bolało zabardzo raczej było z lekka nieprzyjemne. Ale naszczęście to tylko chwila :) Pessar mam mieć przez 10 tyg po jestem w 27 tc, zdejmowany będzie dokładnie na Mikołaja. Także tylko odpoczynek i czekanie do Grudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×