Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość AleksandraN
Mi to już przeszło :) a radzić nie ma jak bo nie wsadzisz ręki w środek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do chusty też nie mogłam się długo przekonać, ale opinie fizjoterapeutów i mam, które używały częściowo mnie zachęciły, dlatego chcę spróbować :) dzieciątko nie może w chuście przebywać dłużej, niż 2h dziennie, wtedy jest to bezpieczne. Dla mnie byłaby to duża wygoda, bo mieszkam w bloku na IV piętrze bez windy i znoszenie, a potem wnoszenie wózka, po to, żeby wyjść po małe zakupy nie bardzo mi się uśmiecha, a tak małego siup w chustę i ręce mam wolne ;) ale zobaczymy jak to w praktyce będzie. Coś mnie dzisiaj skurcze męczą :O miałam już 2 naprawdę bolesne, wzięłam nospę i mam nadzieję, że przejdzie. Nie chciałabym jeszcze rodzić, bo dopiero 31 tydzień mi się zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AleksandraN - Nie, to moja druga ciaza ale pierwsza byla w Polsce i bylo to 9 lat temu wtedy tez mialam przedwczesne skurcze i skrocona szyjke z tym , ze lezalam w szpitalu i bylam na lekach. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Cześc dziewczyny:). Siedzę sama w domu.Mąż pojechał z synem zakopać psa,bo dzisiaj mimo leczenia zdechła nasza Tinka.I tak długo żyła.Tak jak pisałam wcześniej nie będziemy mieli już żadnych zwierząt. Hally w sumie masz rację z tą chustą:).Faktycznie dobre rozwiazanie na wypadek pójścia do sklepu czy wyprowadzeniu pieska. Wczoraj wieczorem znowu szukalismy z mężem wózka na allegro.Upatrzyłam sobie ładny trzykołowy.W sumie dodałam do obserwowanych trzy wózki. Aleksandra wieczorkiem wkleimy z Markiem nowe foty Marysi. Hally na te skurcze łykaj mg:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Co do chusty, to moja koleżanka ją używała i bardzo się jej sprawdziła. Mogła sobie swobodnie robić wiele rzeczy w domu np.gotować, a mała wcale nie przyzwyczaiła się do noszenia na rękach. Oczywiście lepiej móc to wypróbować zanim się wyda tyle kasy. Hally mam nadzieję,że skurcze ci minęły, dawaj nan znać. Ja czasem tak lekko czuję brzuch jak podczas okresu ( bardzo lekko) , na początku ciąży było to permanentne, ale później nic takiego nie czułam, a ostatnio ze dwa razy. Mam nadzieję,że to normalne. No i bardzo ale to bardzo puchną mi stopy i okolice kostek. Koszmarnie, wieczorem to nawet spadające klapki są za ciasne. Ciśnienie mam bardzo dobre, białka w moczu nie mam. Nie wiecie co można na to poradzić? Czytałam,że dużo pić, 4 litry dziennie, ale mi to nie wychodzi, pewnie zamykam się w 2,5l. Nawet po nocy opuchlizna jest duża, więc i leżenie nie pomaga. No a w dzień nie bardzo mam czas leżeć. A wczoraj z siostrą sporo pochodziłam po sklepach, ale nie jakoś stracznie dużo. No fatalne mam te stopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Karina 77 współczuję Ci,bo też miałam problem ze spuchnietymi nogami.Może nie ,aż tak bardzo ale jednak:).W wolnych chwilach trzymaj nogi wyżej np.na poduszce.Nawet w nocy kiedy spisz.Możesz zrobic sobie wałeczek z koca lub drugiej kołdry:).To bardzo pomaga i opuchlizna schodzi.Unikaj skarpetek z e sciagaczami i dopasowanych rajstop:). Przed chwila wróciłam ze spaceru nad morzem.Chodziłam nadmorskim parkiem.Byłam na molo i pod amfiteatrem:).Marysia wróciła głodna,a teraz śle wszystkim usmiechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
s0niu bardzo mi przykro z powodu pieska :( Ja myślę, że będzie Wam brakowało sierściucha w domku i za jakiś czas zmienicie zdanie ;) Wczoraj te skurcze ładnie mnie nastraszyły, miałam co 10min!!! Na szczęście minęło... Dzisiaj brzuch twardnieje dość często, ale nie boleśnie. Mg B6 biorę 3x2 tabl. i mam też Fenoterol na skurcze. Karina mi nic nie puchnie, ale czytałam, że właśnie należy dużo pić i jak najwięcej wypoczywać z nogami uniesionymi wyżej, najlepiej powyżej linii bioder.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally jak będziesz miała skurcz to weź łagodny wdech i delikatnie wypuszczaj powietrze.Ja tak robiłam jak byłam w ciąży z córką Kasią.Miałam wtedy zakładany szew.Skurcze miałam bardzo częste i dośc bolesne.Wtedy nie było netu dla przecietnych ludzi,a co za tym idzie to zero porad i dostepu do wiadomości na ten temat.Te wdechy i wydechy robiłam chyba ,bo tak nakazała mi natura...jakis instynkt,który okazał sie dobry i pomocny:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
s0niu dziękuję za radę :) ładna pogoda dzisiaj, mąż zaproponował mi krótki spacer, ale nie wiem czy powinnam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally krótki i spokojnyb spacer nie powinien Ci zaszkodzic:).Spedzisz miło chwile z mężem:).Od jutra znowu bedziesz sama w domku i jeszcze sie należysz:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak nigdzie nie wyszliśmy, bo przyszedł kolega męża i dopiero przed chwila poszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
:)szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally trzeba było pogonic kolege męża.Niedziela powinna byc dla Was:).Ja tak nauczyłam Wszystkich znajomych .Swoich dzieci tez nie puszczam w tym dniu do kolegów.Moi znajomi nie gniewaja sie o to,a większośc zaczęła robic tak jak ja.Wasz znajomy posuł Wam nieświadomie niedzielę,a szkoda:(. W przyszłym tygodniu jak dopisze pogoda zrób po mojemu i spędź ten dzień rodzinnie:). Dzisiaj byliśmy na długim spacerze około 4 h.Było tak gorąco ze ludzie chodzili w krótkich rekawkach.Marysia lezała w wózku odkryta,porozpinana,a w końcu mąż zdjął jej czapeczkę.Bardzo fajnie spędzilismy dzionek:) Aleksandruniu odezwij sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Reszta dziewczyn niech tez skrobnioe co u nich:). Żaka chyba nie poszłas juz rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Odzywam się :) miałam trochę ciężki dzień to postaram się jutro napisać :) dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc kobietki!! Nie Soniu jeszcze jestem, choc w nocy chwytają mnie skurcze ale nad ranem przechodzą i są nieregularne, jutro jadę do gina na ktg i na sprawdzenie czy aby rozwarcie się nie powiększyło. Ja też niedziele spędzam zawsze rodzinnie i tez byliśmy dziś nad morzem z moim mężem:) Wygrzałam się troszkę na słoneczku a mąż wyszalał z psiakiem, a jak wróciliśmy to zamiast obiadu zrobiliśmy grilla. Muszę przyznac że od kilku dni energia mnie wręcz rozpiera i nawet nie czuje zmęczenia po całym dniu szaleństw. Mnie na szczęście nie dopada opuchlizna nóg. Na skurcze mi też pomagają spokojne oddechy przeponą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Żaka dobrze,że ostatnie dni bez dzidzi spędzasz aktywnie przy boku męża.Jak juz urodzi sie maleństwo nie na wszystko bedzie można sobie pozwolic:).Szkoda mi Hally:(.Mam nadzieje,ze przyszły weekend wykorzysta dobrze:). Czekam na wiadomości od Aleksandry:). Dzisiaj pospałam do 10.30:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
s0niu kolega przyszedł, bo mój mąż go poprosił o wgranie systemu do nowego komputera, ale nie sądziliśmy, że się tak zasiedzi ;) Jak mały się urodzi, to będziemy codziennie spacerować :) Zazdroszczę spacerków nad morzem ;) na wakacje często do Dźwirzyna jeździmy, bardzo lubimy tą miejscowość. żaka daj znać po wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! A więc u mnie nastepująco: mała waży 3200 rozwarcie nadal na 3cm i kolejny raz uslyszałam że już lada chwila powinno się zacząc, bo szyjka przygotowana do porodu i mam czekac na skurcze. Dodam że termin z Om jest na 24.04 ale to ponoc zawyżony bo początkowe usg wskazywało 13.04 Gin mówił że pewnie to z powodu moich nieregularnych miesiączek i ta ostatnia pewnie była źle podana data. Także kochane czekam, relaksuje się i wykorzystuje czas kiedy jesteśmy nadal we dwoje, choc nie ukrywam żę chetnie potuliłabym taką małą istotkę, jestem taka ciekawa jak wygląda, jaka będzie itd.oj ale już niedlugo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
żaka też nie mogłam doczekac sie Marysi:).Byłam ciekawa jak bedzie wyglądać.nie chcę straszyć,ale Mania miała podobna wagę na usg,a tu wyszła niespodzianka 4700g:).Teraz siedzisz jak na bombie zegarowej...w kazdej chwili moze zacząc sie poród.Wysypiaj sie i duzo odpoczywaj-nabieraj siły na ten oczekiwany dzień:). Hally jeszcze troche i też będziesz chodzić na spacerki.Wczoraj jak wyszłam z małą na spacer o 16 to wróciłam o 19:).Na plazy robią nowe falochrony i czyszczą piasek z niewybuchów.Plaż jest zamknieta od jesieni:(.Tylko miedzy portem,a molem mozna spacerowac,ale na tak małym odcinku jest full ludzi.Ja z Marysią lubie chodzic po parku nadmorskim:). Dziewczynki zmykam,bo Marysia mnie zaczepia:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Soniu, ale ci zazdrodzczę tego morza i parku nadmorskiego! Ależ bym pooddychała świeżym morskim powietrzem! Ja weekend spędziłam niezwykle miło. Przyjechała moja siostra, króra teraz niestety mieszka daleko, spędziłyśmy ze sobą sporo czasu, a także z naszymi wspólnymi koleżankami. Moja siostra jest ode mnie rok młodsza, od zawsze jesteśmy bardzo bliskimi przyjaciółkami, teraz też jest w ciąży, ma rodzić miesiąc po mnie i też chłopczyka. Pomogła mi również w zakupach dla mojego starszego synka, króry ma za tydzień egzaminy gimnazjalne i musi się na nie odpowiednio ubrać. A niedziela bardzo rodzinnie i dużo na świeżym powietrzu, nie chciało mi się gotować, więc na obiad wybraliśmy się do restauracji. Weekend był superowy. Wczoraj byłam na kontroli u lekarza, z pesarem wszystko ok, mam mieć zdejmowany 9 maja, czyli jeszcze 5 tygodni. Trochę spadła mi hemoglobina, ale jeszcze jest w normie. Kolejna wizyta za 3 tyg., ale wcześniej muszę jeszcze wybrać się na usg. A co do obrzęków, to najlepiej leżeć ze stopami wysoko, ale kiedy mam mieć na to czas? Jak mniej chodzę to też jest lepiej, ale nie będę tego unikać. Żaka, ty już bardzo niedługo... Mi się jeszcze nie chce o tym myśleć. Im bliżej porodu tym bardziej się denerwuję. A do tego malutki dzidziuś jest dla mnie ciągle abstrakcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soniu kochana nie strasz brrr ja ważyłam 2600 a mój mąż 3100 więc mała już nas pobiła wagowo, mam nadzieję że w trakcie porodu chyba sprawdzą wage dziecka, bo z tego co wiem to ponoc do ok. 4500 można rodzic SN. A Ty miałaś cc planowane?? A swoją drogą zastanawiam się gdzie ta moja duża kuleczka się mieści bo brzuszek mam stosunkowo mały jak na taką wagę dzidzi, musi byc nieźle wygimnastykowana hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
s0niu słyszałam o tym czyszczeniu plaży w TV. Karina a ja znowu nie mogę się doczekać porodu i w sumie to chciałabym już, ale wiem, że dla dobra małego trzeba jeszcze poczekać. żaka to ładna waga już jest :) a Wy z mężem kruszynki byliście ;) ja miałam 3600 a mój mąż 3400 urodzony po terminie z zamartwicą i 4pkt.! Ciekawa jestem jaki nasz synek będzie, bo z usg wychodzi, że wyprzedza równieśników o 3 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Karina 77 ,a już zaczynałam martwic się o Ciebie,bo nie pisałaś.Lubię czytać o tym,ze miło spędzacie czas:).W ciąży miałam b.mało takich dni.Dwa dni po moich urodzinach bedziesz miała ściagany pessar:).Dzisiaj siedziałam z małą 4 godzinki pod domem na ganeczku.Mieszkam w centrum Kołobrzegu w starym domku:).Nawet sie opaliłam chociaz słonka było mało.Jeszcze troszkę i też będziesz smigać z wózeczkiem na spacerki:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
żaka ja ważyłam około 2200g.Mój mąż jest średniego wzrostu 170cm i waży obecnie około 60 kg.Jest bardzo szczupły.Ja byk tez nie jestem 159 cm.Teraz przytyłam,ale to przez ciążę.Marysia 4700g.Więc nie ma na to reguły.Wszyscy co nas znaja są w szoku skąd mamy tak duże dziecko:).Mąż dowala mi,że to po ptasim mleczku,którym opychałam sie przez całą ciążę,ale kolegom mówi,ze ,,ma się tą dwururkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally i Ciebie też uswiadamiam,ze Marysia wyprzedzała rówiesników o 2 tyg.Hmm....5700g?:).Żartuję i nie zycze Ci tak duzej dzidzi,bo wiem jaka to męka nosić tak dużego bobasa:). Nie miałam planowanej cc-załatwiłam sobie za pomocą kolezanki,która jest psychologiem w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie nie ma reguły co do wagi dziecka ja całą ciążę odżywiałam się bardzo zdrowo od czasu do czasu pozwalałam sobie na małe co nieco ale mój gin mówił właśnie ze od tego zdrowego jedzenia -dużo witamin i jest efekt:) najważniejsze aby była zdrowa i tyle. Soniu a brzuszek miałaś duży??no bo ja naprawdę nie wiem gdzie to dziecię się mieści i nawet znajomi i sąsiedzi nie moga uwierzyc że to już końcówka ciąży mój m dziś sprzatał podwórko a ja mu towarzyszyłam na leżaczku leżałam i nadgoniłam trochę w czytaniu gazet, takie ładne słonko u nas nad morzem, trzeba to wykorzystac bo od jutra ponoc znów deszcze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Dziewczyny czytam Was ale ile razy chciałabym napisać to któreś dziecko się o mnie dopomina :) ooo i właśnie Anie się obudziła :) ale znajdę w końcu czas żeby popisać :) buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
żaka miałam 118cm obwodu brzucha:). Aleksandra dobrze,ze chociaż dajesz znać,ze wszystko jest oki:).Moja Marysia znowu śpi.Wróciłysmy z dworu i pojadła sobie,a potem poleżała i ogladała film,bo Marysia uwielbia wpatrywac sie w obrazy w tv:).Potem tradycyjnie ulała sie mlekiem i musiałam ją wykąpać.Wczoraj usnęłam o god.00.00,a Marysia 15 minut później.Przez ten wieczorny spacer wybiłam ją z rytmu.Mam nadzieję,że dzisiaj wszystko wróci do normy. Dziewczynki uciekam robic kolację,bo zaraz mąż wróci z pracy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×