Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Dziewczynki, brałyście lub bierzecie jakieś leki, ja mam doraźnie przypisaną nospę forte i na stałe luteinę i magnez. Prawdę mówiąc jak nie biorę nospy ciągle mnie coś pobolewa, a to trochę brzuch jak na okres, a to w okolicy jajników. Już sama nie wiem co robić nie chcę zaszkodzić małemu biorąc nospę ( a ostatnio biorę ją nie tylko doraźnie), a z drugiej strony boję się że wystąpią skurcze. Wczoraj już sama nie wiedziałam czy macica mi twardniała, czy dzidzia się przesuwała i powodowało to takie lekkie ćmienie jak na okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hally-wiem, że późno miałam założony pessar. W 31 tygodniu ciąży wylądowałam w szpitalu z powodu dużego zagrożenia przedwczesnym porodem. Leżałam przez tydzień czasu. podawano mi raz dziennie Buscopan i dostałam 2 zastrzyki Celeston na rozwój płuc u dziecka.Lekarze zabronili wstawać z łóźka - jedynie mogłam poruszać się do toalety. Niestety pobyt w szpitalu nic nie dał, i po konsultacji z moim lekarzem wypisałam się ze szpitala. Jeszcze tego samego dnia założono mi pessar. Musiałam brać jeszcze Fenoterol i Staveran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krążęk ściągnięto mi 4 stycznia a urodziłam 10 przez cesarskie cięcie. Rodziłam przez 3 godziny w sposób naturalny, po czym akcja porodowa ustała i ordynator zdecydował o natychmiastowej cesarce. Moja znajoma urodziła w sposób naturalny dopiero 3 tygodnie po zdjęciu pessara - także nie ma reguły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Ja brałam nystatynę dopochwowo i magnez. Krążek zdjęłam 27 grudnia i do 12 stycznia wytrzymałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
kocio-rybka no-spa nie zaszkodzi dzidzi:).Cała ciążę brałam,buscopan,mg,żelazo i witaminy.Buscopan ma podobne działanie do no-spy tyle,ze silniejsze.Dopochwowo co trzy noce aplikowałam sobie nystatynę:).Mania urodziła sie zdrowa bez skutków ubocznych:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
jeszcze co do bólów to też je miałam w podbrzuszu.Często kuły mnie jajniki ale to sa normalne pobolewania w ciąży więc się nie martw na pewno wszystko jest dobrze:).Dzisiaj cały dzień leżymy sobie z Marysią w łóżeczku i odpoczywamy...ja odpoczywam:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubu2009
Soniu dziekuje za wypowiedz:) Jednak okazalo sie ze pessarek bede miała sciagany dopiero w kwietniu w poniedzialek ide tylko na kontrole poniewaz lekko obnizyl mi sie:( i mialam w nocy bole podbrzuszne. dzwonilam do gina i nakazala mi brac 3 razy dziennie luteine a nie tak jak ja brałam tylko raz i to moglo spowodowac obnizenie sie pessarka... ale jestem spokojna ze dopiero w kwietniu mi go sciagnal bo moj maly napewni podrosnie:):* pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
nie ma za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocio-rybka ja od 26tyg. biorę mg B6 3x2tabl., fenoterol na skurcze, isoptin łagodzący skutki uboczne fenoterolu i gyno-femidazol dopochwowo co drugi dzień, oprócz tego oczywiście witaminy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój gin stwierdził, że nie ma potrzeny włączania Isoptinu i Fenka, a tylko kazał brać doraźnie tą nieszczęsną Nospę, wczoraj na wieczór nie brałam, bo mi nic nie dolegało, ale wiadomo jak jest (tfu tfu) ;) nie znasz dnia, ani godziny jak coś zacznie boleć, kłuć itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Zapomniałam Wam napisać że ja jeszcze brałam cordafen na skurcze ale z tego co słyszałam to już coraz rzadziej go przepisują. Miałam iść dzisiaj do pracy na parę godzin do pomocy ale zadzwonili że dzisiaj mnie nie potrzebują. Planujemy z mężem wypad do kina :) może się uda :) życzę Wam pessarkowe dziewczynki miłego dnia :) ja może ulepię dzisiaj bałwana bo śnieg w nocy spadł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Miłego dnia Aleksandruniu :).Ania zostanie pod opieką dziadków?Moja mama nigdy nie pilnowała wnucząt,bo jest nowoczesna...niestety:).W Kołobrzegu pada od trzech dni.Nie mam nawet jak wyjść z Marysią na spacer:(. W ciąży brałam dużo leków.Chyba dzięki nim Mania jest taka duża hi,hi...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocio-rybka ja dostałam fenoterol jak czekałam na pessar, początkowo miałam tylko magnez, ale częstotliwość skurczy się zwiększała i dlatego gin dał mi jeszcze fenoterol, żebym wytrwała do pessaru. Teraz mam 1-2 skurcze dziennie, więc pewnie gin zacznie mi fenoterol odstawiać, ale to się okarze na wizycie we wtorek. AleksandraN to aż tyle śniegu napadało, że bałwana można lepić?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonia, a teraz w Kołobrzegu świeci słońce :) już nie mogę się doczekać dnia kiedy malutki się urodzi i pojedziemy na spacer po plaży ;) Dzisiaj boli mnie, że tak powiem w okoliccy krocza (przepraszam za szczerość), zwłaszcza jak chodzę, jestem w 25 tc też tak miałyście lub macie ::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
kocio-rybka byliśmy z mężem i Marysią na spacerze od kortów do portu.Słońce pięknie świeciło,ale było strasznie zimno i wiał dość nieprzyjemny wiatr.Strasznie zmarzliśmy.Tylko Marysi było cieplutko w wózeczku:). Też miałam bóle krocza.Czasami nie mogłam ustać,nie mówiąc o chodzeniu.Ten ból pojawiał się co dwa trzy- tygodnie i tak,aż do porodu:).To też jest normalny objaw ciąży.Nic Ci nie grozi oprócz dyskomfortu z powodu tej upierdliwości:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra czekam na wiadomości z dzisiejszego dnia:).Udał się wypad do kina?Mam nadzieję,że tak:).Ciekawe co tam u gosik 82 i juliuli.Było by miło gdyby od czasu do czasu zajrzały na forum i udzieliły rad naszym koleżankom,które mają lub będą miały zakładany pessar. Gdy byłam w ciąży mój gin stwierdził,że pessar nie trzyma mi dokładnie i prawdopodobnie zaczyna spadać.Zestresował mnie strasznie:(.Na następnej wizycie po dwóch tyg.okazało się,że krążek trzyma bardzo dobrze i i jest bardzo wysoko.Tak miałam z nim do końca.Raz był wysoko,a drugi raz bardzo nisko:).Z czasem przestałam się tym przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Ech a miałam teraz siedzieć w kinie... Niestety nie wyszło.Ania tak bardzo płakała że nie chciałam jej zostawiać tym bardziej że moja mama bardzo się zestresowała tym jej płaczem. kocio-rybka ja też miałam takie kłucia ale to normalne :) na sam koniec to już wszystko czasem boli albo kuje albo są skurcze itp :) taki już nasz los :) ale za to poród to coś tak wspaniałego że watro to przeżyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra szkoda,ze Wam nie wypaliło:(Ania chyba wyczuła,ze chcecie wyjść:)Marysia też ma takie wyczucie:). Dziewczyny wychodźcie z domu do kina,kawiarni itd puki jeszcze jestescie bez maleństw,bo później będzie jak w przypadku Aleksandry i moim chyba tez gdybym chciała wyjść z domu bez małej:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Dzień dobry :) moje dzieci to ranne ptaszki więc i ja już jestem na nogach :) a jaki mam wspaniały humor to sobie nie wyobrażacie :) Mimo że wczoraj nie udało nam się wyjść to i tak mieliśmy wspaniały wieczór :) oczywiście wszystkie wiecie o czym mówię ;) Dziewczyny s0nia dobrze pisze- póki możecie wyjdźcie z domu. Oczywiście bez szaleństw bo żeby pessar mógł się sprawdzić to trzeba na siebie uważać i dużo odpoczywać. Ja się wyrwałam z domu na zakupy jak mi lekarz powiedział w 35 tygodniu że mam ciążę donoszoną i mogę już rodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
:)czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja się staram korzystać z wolności póki mogę, ale w ciąży nie jest to takie proste. Brzuch ciąży, czasem coś pobolewa, siusiu ciągle się chce, trudno jest długo łazić, a nawet siedzieć, szybko się męczę i do tego jestem taka gruba,że nie mogę się jakoś fajnie ubrać i ładnie wyglądać, na swoje nogi nie mogę patrzeć. Ale mimo wszystko wychodzę i spotykam się z koleżankami, starając się nie przejmować swoim wyglądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Karina 77 znam to z autopsji:).Też byłam strasznie gruba-obwód brzucha 118 cm,przy 159 cm wzrostu...masakra hi,hi,ale dałam radę:).Też nie mieściłam się w ubrania ciążowe,a we wszystkim wygladałam jak mały wieloryb.Ruszałam się jak tombo.Trzy kroki i zadyszka jakbym pokonała biegi przez pustynię.Na nogach pojawiły się okropne siniaki-pajączki.Ogólnie wygladałam fatalnie.Najważniejsze,że dotrwałam i urodziłam zdrową córcię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra przypominam sobie jak to ,,leciałaś "na zakupy hi,hi...a ja leżałam i zazdrosciłam Ci tego ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra wystarczy, że po domu trochę pochodzę i od razu mi brzuszek twardnieje, więc nie wybieram się na razie na zewnątrz, dopiero we wtorek do lekarza. Karina ja tez czuję się już potwornie gruba, chociaż wszyscy twierdza, że super wyglądam :O przytyłam już 10kg, spodnie zamiast rozm. 36 noszę 40 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally tylko Ci pozazdroscić.W ciąży przytyłam około 30 kg:(.Teraz noszę ubrania xxl :(.Nie mogę się jeszcze odchudzać,bo karmię piersią i dieta nie wchodzi w rachubę:(.Gdy Marysia skończy 6 miesięcy ograniczę jej pierś i wracam na siłownię i do poprzedniej dietki:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Hally wiem że nie jest łatwo. Przeszłam to dwa razy tylko za pierwszym razem (przytyłam 30kg) i jak lekarz kazał leżeć plackiem to leżałam. Za drugim razem było gorzej bo miałam już syna który miał 15 miesięcy i nie dało się leżeć a czasem to nawet nie miałam kiedy usiąść i cały czas się bałam o córcię. Miałam szczęście że mama i koleżanka mi pomagały przy małym bo nie było mowy o tym żebym go podniosła choćby po to żeby go wsadzić na drzemkę do kojca albo zrobiła cokolwiek tym bardziej że Alek jeszcze wtedy nie chodził i do wszystkiego trzeba było go podnosić s0nia ja się też nie odchudzam ale mam tyle biegania za dzieckiem że już mi nie potrzebny joging :) tylko mam kompleksy z brzuchem bo mi po moich ogromnych brzuchach zostało bardzo dużo skóry ale z czasem i to się zmniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki co 10kg na plusie, a ile jeszcze przybędzie ;) mam nadzieję, że już nie dużo, bo rodzę latem i chciałabym jakoś normalnie wyglądać, tym bardziej, że mąż zaplanował wakacje w październiku ;) dziewczyny a stosowałyście pasy poporodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×