Pessar - czy ktoś miał??

Moja przyjaciółka miała założony pessar 2 tygodnie temu, bo skracała jej się szyjka macicy. Wcześniej dużo leżała i odpoczywała a po założeniu wróciła do pracy i prowadzi znów 'normalne' życie. Jak na razie jest bardzo zadowolona. Ale powiedziała, że zaczęła stosować doustny probiotyk Lacibios femina i żel Lacibios femina do okolic intymnych, bo jednak ma założone ciało obce, więc chce się zabezpieczyć przed infekcjami. Działają też przeciwgrzybiczo, co jest bardzo ważne w ciąży, bo zmniejsza się poziom hormonów płciowych i błona śluzowa jest bardziej podatna na infekcje. Tak mi naopowiadała, że aż sama zaczęłam stosować, bo z partnerem staramy się o dzidziusia, a w przeszłości kilka razy miałam kandydozę. A czy Wy bierzecie jakieś probiotyki? Tak profilaktycznie w ciąży albo po założeniu pessara?

ja stosuję czopki dopochwowo vagical to są takie ziołowe homeopatyczne leki, dodatkowo lactovaginal albo teraz mam iladian, kup sobie żel do higieny intymnej Plivafem F, jest rewelacyjny, poza tym jak się myjesz to nie wycieraj tym samym ręcznikiem odbytu i pochwy, kup sobie takie papierowe nawilżone chusteczki i nimi wycieraj odbyt po umyciu, pij sok z żurawiny, ja też miałam kłopoty z bakteriami, ale już mi przeszło nie jestem w ciąży, starania zaczynam w czerwcu pozdrawiam

mnie zalożyła dzisiaj. właśnie leżę i mnie to lekko drażni... zobaczymy. pewnie się muszę przyzwyczaić

peny ja wgl nie czułam pessara a jak mi go w szpitalu załozyli to bol momentalnie ustał ulga jak niewiem ;) . w szpitalu nic nie przepisali , moj gin przepisał mi pozniej tabletki dopochwowe GYNO-FEMIDAZOL przeciwgrzybicze i zapalne . Już sie nie moge doczekać maluszka :) jeszcze 4,5 tyg :D

heh, a ja jeszcze 5 miesięcy :/

szyjka mi się skróciła z 4 do 3 cm, ale że miałam już 2 poronienia to moja gin powiedziała, że nie będzie ryzykować i go założyła. no i jeszcze mam problem z infekcjami. od początku ciąży grzybice i zapalenia bakteryjne. przez 4 miesiące. cały czas biorę probiotyki, nawet po rzekomym wyleczeniu czuję dyskomfort. ginka mi przepisała jakieś czopki, mam stosować co 3 dni. tylko się boję, że to będzie znowu masakra. i mam do tego bóle jajników, takie dośc mocne, szczególnie przy kaszlu, kichaniu, smarkaniu i gwałtowniejszych ruchach. masakra jakaś :/

to mój 19tc

Ja go mam od 2 dni. Uwiera mnie i czuję dyskomfort, czy ktoś też tak miał? Najgorzej przy siedzeniu :/

Witam, ja mam założony pessar od prawie 15 tygodni, zakładany był w 14 tygodniu ciąży na szyjkę o długości 4,5 cm. Profilaktycznie bo nic się nie działo, pierwsze dziecko urodziło się w 36 tygodniu bo skracała się szyjka dlatego lekarz postanowił założyć. Teraz chce mi zdjąć go tydzień przed terminem dopiero a podobno potem można jeszcze ileś tygodni chodzić i nie urodzić, jak mi zdejmie tydzień przed terminem to nie urodzę do 1 września a synek idzie do pierwszej klasy. Troche się martwię bo chcę i muszę z nim być przecież. Jak mam przekonać lekarza, żeby mi to zdjął wcześniej :( Nie wiem co robić. Przecież w 37 tygodniu dziecko jest już donoszone!

czy czujesz ten pessar? większość moich znajomych w ogóle zapomina że go ma, u mnie jest inaczej. byłam na kontroli, nic sie nie obsuneło, siedzi idealnie. moja ginka nie wie czemu go czuję :/

ja go nie czuję, na początku też dziwnie się z nim czułam i chyba właśnie go "czułam", był zresztą niżej a potem mi się sam wsunął głębiej i tak siedzi.

Hej .Mam zalozony pessar od 3 tygodni,zadnych skurczy,szyjka sie ie skraca,chodze co tydzie na wizyte...lekarz chce wlaczyc fenoterol...nie rozumiem dlaczego to lek a powstrzymaie skurczy ktorych jeszcze nie mam...Czy jest tu ktos kto ma pessar a nie musial brac tego leku?. Prosze o odpowiedz.

miika77 - ja miałam założony pessar od 31 tc, urodziłam w 37. Skurcze się zaczęły i pessar ściągnięto mi na izbie przyjęć :) Brałam tylko no-spe i magnez.

miika ja mam założony pessar od 17 tygodnia ciąży, nie mam wskazań do jego założenia, po prostu przy pierwszej ciąży dziecko urodziło się na koniec 36 tc bo mi się skracała szyjka. Teraz szyjkę mam bardzo długą bo 4,5 cm, jest twarda zamknięta itd. a i tak mi założyłam pessar. Nie biorę leku na skurcze tego fenoterolu (brałam go w 1 ciąży) a jedynie nospę i magnez. Też uważam, że to bez sensu, że lekarz każe Ci go brać zwłaszcza, że masz już pessar! W którym jesteś tygodniu?

ewula a dlaczego zakładali Ci ten pessar?

miika założyli mi pessar, bo mi sie szyjka skróciła i zaczęły się lekkie skurcze.

taka j. założyli mi pessar, bo mi sie szyjka skróciła i zaczęły się lekkie skurcze.

Rozumiem, w takim razie słusznie Ci założyli. Miika a w którym jesteś teraz tygodniu ciąży? Dlaczego Tobie założyli pessar?

Mam pytanie na temat pessara,czy mogę ubiegać się o zwrot pieniędzy za niego? wlasnie wrocilam ze szpitala po 7 dniach pobytu,ciaza zagrozona,wlasnie mialam zakładany i oczywiście na wlasny koszt zamawiałam,ale ze ktos pieniędzy nie ma to ich nie interesuje...zadnych dochodow nie posiadam i czy mogę się ubiegać o ten zwrot i jeśli tak to gdzie ?? Pozdrawiam

można mieć założony pessar lub szew w szpitalu bezpłatnie,stara metoda ale również ma takie same wskazania,dziwne że lekarz Ci nie podpowiedział o tym

Dwa razy miałam zabieg chirurgiczny (szew okrężny) musiałam leżec. Pierwszy raz w 17 tyg, drugi w 11 tyg. Teraz mam założony pessar, który dla kobiet, które mają zagrożoną ciąże jest dobrodziejstwem. Mogą normalnie funkcjonowac, cieszyc się domem i rodziną, spacerami itp., bo mogą chodzic. Mam porównanie, skurcze się zmniejszają i mama i dziecko czują się bezpieczniej.

Witam. Jestem również posiadaczką pesara,założony w dniu wczorajszym w 22 tyg przy skracającej się szyjce (2cm). Walkę o dzidzię prowadzę od 12tyg ciąży,z powodu krwiaka(pękł w 14 tyg) ponowił się za 3 tyg. i ponownie krwawienie.teraz gdy krwiak się wchłonął zaczęła skracać się szyjka.Pesar mam nosić do 37 tyg. i raz w tygodniu aplikować globulkę MAACMIROR COMPLEX 500.Oprócz tego mam nystatynę 3 x dziennie po 2 tab. , d*phaston 3x dziennie, nospa 2 x dziennie oraz magnez. Pozdrawiam wszystkie walczące mamy.

Zazdroszczę Wam kobietki Ja mieszkam w Irlandii i tutaj chyba tego nie stosują... Jestem obecnie w 30 tyg, i od 2 tyg leżę plackiem Tutaj w szpitalu w ogóle nie badają szyjki , ani nie ma badań ginekologicznych, owszem opieka jest darmowa, ale robią tylko usg i do widzenia. Poszłam z ciekawości do prywatnego polskiego ginekologa aby się upewnić że z dzidzia wszystko ok, bo często mnie po bolewał dół brzucha. Okazało się że moja szyjka ma 1,8 cm i mam leżeć bo mogę urodzić w każdej chwili..Dostałam progesteron , w poniedziałek jadę do szpitala. Tak bym chciała żeby jak Wam założyli mi taki krążek i puścili do domu....

Ja też dostałam te same leki co poprzedniczka- Maccmiror, musisz wiedziec że przez ok. 3 dni będziesz miała żółtą jak te globulki wydzielinę. Ten krążek będzie się zsuwał, a następnym razem będzie niewyczuwalny. Jak tylko będzie "bardzo na wierzchu" idź do lekarza żeby ci podsunął do góry.

ja też brałam nystatyne przy krążku,ale 1 tabl na noc,chyba ta dawka którą opisała wyżej koleżanka jest pomylona...

Ja aplikowałam nystantyne raz w tygodniu.

tak sorki nie nystatynę tylko luteinę

Właśnie zastanawia mnie to czy ten krążek jest ok., ponieważ jak aplikuję luteinę to go wyczuwam raz bardziej a raz mniej.proszę o odpowiedź.

Ten krążek będziesz wyczuwała, więc dopóki temu nie towarzyszą skurcze to nie panikuj. Silne skurcze jak się dowiadzialam wczoraj od mojej ginek, mogą spowodowac że krążek całkiem się zsunie lub spadnie. Wtedy szybciutko do lekarza.

Dziś miałam zakładany, troszkę nieprzyjemne to było ale szybciutko. Nic nie czuję, z resztą jak się czuje to źle założony. Przy wkładaniu tabletek dopochwowych trochę go czułam na palcu, ale mój prof powiedział, że tak może być i mam się nie interesować tym co dzieje się w środku i że mogę mieć duże upławy ale tak musi być.Ogólnie nie czuję już nawet tego nieprzyjemnego parcia na pochwę i lepiej mi się siusia. Pozdrawiam wszystkie pessarowe mamuśki!