Pessar - czy ktoś miał??

ale fajowo:) trzymam kciuki i wszystkiego dobrego:)

Dzieki dziewczynki teraz odpoczywam bo mam juz rozwarcie a do wtorku chce dotrwac

Agaa co u ciebie dzisiaj? Czy jest lepiej niż wczoraj skurcze się uspokoiły? Napisz mi czy twoje maleństwo też szaleje bo mój to chyba oszalał śpi tylko w nocy a w dzień może ze 2 godz resztę czasu się wierci.

Jak by lepiej dzisiaj wczoraj byl gorszy dzien u mnie malutka to zalezy kiedy czasami spokojna czasami nie ale szalu dostaje zawsze wieczorem tak kolo 21 kiedy mama by poszla spac;) tylko siedziec nie daje zbytnio bo wtedy widicznie malo miejsca jest znajomi sie smieja bo jak siedzimy to poprostu tak brxuch faluje smieszniei jest duzo silniejsza od swojego braciszka maly to byl delikatny a ona wcale tez macie czasem takie kopniczki ze az podskakujecie

Agaa właśnie jak siedzę to mały szaleje a szczególnie jak jadę samochodem.Kopniaki są tak mocne że aż podskakuje i odczuwam nawet ból.

ja juz teraz potrafie tak dostac ze podskocze;) strach pomyslec co bedzie pozniej jak maly nabierze jeszcze sily:)

Ja jestem po wizycie...krążek będę miała zdjęty 24 marca:) Teraz lekarz odstawił już duphaston, witaminy i no-spa zostały, Mała waży ponad 2.5 kg. Niepokojące jest tylko to, że ma pępowinę przy szyjce, ale mam się nie denerwować, bo jest luźna, choć lekarz pow, że będziemy to kontrolować...a on akurat jest na to uczulony i widać, że mu zależy - koleżanki synek miał owiniętą to niesamowicie się przejmował i robił wszystko, by nie wymknęło się to spod kontroli. Co do ruchów - ja jak siedzę to też widzę, że Małej to nie odpowiada, kręci się i dostaję w żebro. Aaa, i ona też szaleje o 21.00, gdy mogłaby grzecznie spać. Mała faktycznie leży w ułożeniu główkowym już, ale lekarz pow, że to dobrze, bo później już by się nie wykręciła. Mam nadzieję, że dotrwamy do następnej wizyty, teraz jestem w 35+3 dni z OM i 36+4 z USG.

To my wszystkie prawie jestesmy w podobnych terminach :)

Masz rację Agaa takie mamy terminy początek kwietnia. strasznie boli mnie dzisiaj głowa nie wiem co mam z tym zrobić już w nocy budziłam się z bólem. Może to wina tej pogody?

Pogoda dziś faktycznie mało fajna i źle wpływa na samopoczucie, stąd pewnie te bóle. Mnie wczoraj lekarz pozwolił trochę się ruszać i mąż powiedział, że na spacery będzie mnie wyprowadzał, ale ja się troszkę boję jednak.

U mnie wdarł się błąd. Jestem w 34 plus 3 dni z om i 35 plus 4 dni z usg, pisałam z komórki, więc cyferki się pomyliły.

Sadze ze powolny krotki spacerek nie zaszkodzi a tylkomoze poprawic samopoczucie

Dzięki dziewczyny z Wami samopoczucie zawsze lepsze. Pójdę na spacer może pomoże.

kurcze dziewczyny ja z dnia na dzień mam coraz silniejsze te kłucia w podbrzuszu. czy wy też coś takiego odczuwacie?

Dziewczyny, powiedzcie jaka musi być minimalna długość szyjki żeby założyć pessar? Ja od początku miałam szyjkę ledwo 3cm, teraz jestem w 20tyg i szyjka ma trochę ponad 2cm. Lekarka przepisała mi luteine i magnez i za półtorej tyg wizyta. Jesli się nie zatrzyma to szpital. Tylko boje się czy nie bedzie za późno. :-(

Ja pessar mialam zakladany na 3 cm szyjki nie wiem ile ma miec minimalnie

ja słyszałam że szyjka nie może mieć mniej niż 0,5 cm. także na razie nie masz się co przejmować. ja miałam zakładany pessar jak miałam 1 cm.

Ja nie mam kłuć w podbrzuszu...czasem bolą mnie pachwiny, ale to jak chodzę dłużej - podobno Mała na nerwy naciska. Ja czuję tylko ruchy maluszka w podbrzuszu właśnie, bo nisko jest, ale lekarz nie pow., że to bardzo nisko, więc chyba jest dobrze. Mnie lekarz wczoraj nawet chciał zdjąć pessar, podpytywał, ale ustaliliśmy "wspólnie", że jeszcze z nim pochodzę i zdjęcie za 3 tygodnie. Niepokoi mnie ta pępowina, choć lekarz pow, żeby na razie nie panikować, bo jest luźna. Co do dł szyjki - faktycznie podobno musi mieć co najmniej 0,5 cm.

Magi - jak Twoja główka? :)

Już od południa dużo lepiej teraz nawet nie czuje, boli delikatnie jedynie nad okiem pewnie to zatoki. Zawsze na wiosnę miałam z nimi kłopot. Dzięki za pamięć.

Cześć dziewczyny jak tam samopoczucie, cisza nikt się nie odzywa. Napiszcie jak się czujecie. Martuska jak tam oczekiwanie już bardzo blisko. Ja dzisiaj zaczełam robić pisanki na święta ze steropiani i z papieru.

Cześć dziewczyny, Przeprowadzam badanie na temat nadciśnienia występującego w ciąży i czynników ryzyka które mogą predysponować do wystąpienia nadciśnienia w ciąży i połogu. Jeżeli macie wolne około 10 minut zapraszam do wypełnienia ankiety ( w badaniu mogą wziąć udział wszystkie panie ciężarne oraz w okresie połogu niekoniecznie z nadciśnieniem) link do ankiety http://www.ankietka.pl/ankieta/135611/nadcisnienie-tetnicze-a-ciaza.html Z góry dziękuję Pozdrawiam serdecznie Ania

u mnie samopoczucie coraz gorsze. brzuszek coraz częściej się napina, w podbrzuszu kłuje coraz bardziej a ruchy malutkiej są coraz bardziej bolesne. mam tylko nadzieję że jak w poniedziałek lekarz ściągnie mi ten pessar to szybciutko urodzę :-)

u mnie w sumie bez zmian..do konca jeszcze cale wieki..humor raz lepszy raz gorszy a poza tym leniuchuje sobie;) w niedziele czeka mnie wyprawa po wozek z tesciami wiec zapowiada sie meczacy dzien:P mam tylko nadzieje ze uda sie cos wybrac..naczytalam sie tyle o tych wozkach ze juz sama nie wiem....

Wczoraj byłam na wizycie - pessar trzyma.Synuś zmienił położenie,odwrócił się główką do góry (położenie pośladkowe)-31/32tc; Jak nie zmieni ułożenia czeka mnie cesarka.

No u mnie 4 dni zostaly stresuje sie juz bardzo tylko zeby wszystko bylo dobrze samej cesarki sie tak nie obawiam . Oszczedzam sie zeby bole mnie przed wtorkiem nie zlapaly , wiec raczej poleguje. I nie wychodze boje sie przeziebic . Dziewczyny uwazajcie zebyscie sie nie przeziebily. Moja kolezanka wczoraj urodzila w 34 tyg poniewaz sie przeziebila i miala wysoka temperature i musieli rozwiazac ciaze. Corka jest niestety na antybiotyku .

Moje samopoczucie w sumie nie jest najlepsze... Od wizyty schizuję przez tę pępowinę, wciąż liczę ruchy Małej, jak się dłużej nie rusza, to omal zawału nie dostaję, mam czarne wizje, choć lekarz pow, by się nie denerwować, ehm. Jutro mamy echo serca (nasz lekarz każdej pacjentce robi), więc zobaczymy, jak z przepływami i czy aby Mała dalej się nie owija, choć mam nadzieję, że może jednak się odwinie.

Nie martw sie moj synek tez podobniesz owiniety jest choc tefaz to juz sama nie wiem bo jak bylam na przed ostatniej wizycie to mi mowila a pozniej juz temat umilkl. A jak ty sie denerwujesz to dzidzius tez . Rozumiem cie bo ja te:-) jestem mega panikara . Czytalam gdzies na forum ze dziecko w ciagu dnia powinno wykonac cojamniej 12 ruchow . A ty juz tez jestes na koncowce teraz wiec sie nie stresuj

My dziś to echo mieliśmy...tutaj też nie obyło się bez przebojów, w środę idziemy na kolejną wizytę, bo w trakcie Małej tętno skoczyło, więc trzeba to sprawdzić. Mój lekarz prowadzący i doktor, która przeprowadzała badanie powiedzieli, że to zapewne wynik moich nerwów, inaczej coś wcześniej by wyszło i jak byłam w szpitalu, to w czasie codziennych zapisów ktg coś by wykryli, ale jednak trzeba to monitorować. Gdyby mnie i mężowi zbadali tętno w trakcie badania, to pewnie by skali brakło... Najważniejsze, że serducho dobrze zbudowane, bez żadnych uszczerbków, a to też podobno argument ku temu, że ten skok tętna, to tylko nerwy, ehm. Pępowina nadal wokół szyjki, ale luźna, więc choć tu jest plus - Mała nie ciągnie jej dalej :) A co u Was dziewczyny?

mi tętno skacze od samego czytania waszych wpisów...ale cały czas trzymam kciuki mój mały strasznie się kręci od zawsze wiec mam nadzieje że mi jakiegoś numeru nie wykręci;)