Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość julaula
Tak Soniu korzystaj jeszcze skoro mozesz:) i nic sie nie martw jak cos sie zacznie to nie bedziesz nawet miała czasu myslec o strachu, mysli beda krązyć tylko wokół Marysi i tego ze juz za chwile ja zobaczysz :) I nie dziekuje a kciuki mozesz mocno trzymac kolo godziny 14 :P na pewno sie przydadza bo mam wrazenie ze wszystko co przeczytałam do tej pory Tośka mi wraz z mlekiem wyssała hihihihi Aleksandro moja Tosia też na początku kwiękała jak głodna byla teraz juz pokazuje swoje zdolności wokalne ale tylko wtedy gdy ja cos boli badz ma dość leżenia w jednej pozycji pozatym nie narzekam bo ładnie śpi i ogólnie jest grzeczna:) Uciekam jeszcze poczytać co nie co i troche pogimnastykować sie zeby zostawic Tosi prowiant na jutro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
s0niu przy pierwszym bólu krzyża który trwał kilka minut przestraszyłam się że coś jest nie tak dlatego pojechałam na to ktg ale później jak już usłyszałam prawidłowe tętno Ani to się cieszyłam ze skurczy bo wiedziałam że zbliża się chwila kiedy w końcu będziemy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandruniu dzięki za pocieszenie:).Jadę na plażę na spacer potem napiszę do Was:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Spacer był superowy.Byliśmy na plazy w Dźwirzynie pod Kołobrzegiem.Na plaże idzie sie przez las.Chodziłam wolno,ale zrobilismy spory kawałek.Dzieci tez sie dotleniły:).Teraz czuje sie cudownie.Nic mnie nie boli,a mysli o szpitalu i porodzie odeszły na cały dzień.Teraz juz znowu zaczynam sie martwic jak to będzie. Aleksandruniu małą karmisz piersią?Pytam,bo pamietam,ze z synkiem nie mogłaś,a teraz miałas cesarkę i jestem ciekawa jak to jest po cięciu. gosik weekend minął szybko i teraz przychodzi pora na nas.Tez pewnie bardzo sie niepokoisz co Cię czeka,ale niedługo znowu spotkamy sie na forum zadowolone i z dziećmi przy boku:).Zreszta mamy kontakt telefoniczny to zdzwonimy się będąc w szptalach:). julaula jak poszły Ci egzaminy?Mam nadzieję,ze wszystko poszło dobrze i masz juz następny problem z głowy? Zmykam cos zjeść,bo jestem strasznie głodna.Po powrocie pożarłam zupę cebulową z grzankami ,którą ugotował mąż,potem miskę lodów,po nich 2 kanapki z serm fromage,a teraz córcia smazy frytunie:).Hi,hi...wchłaniam wszystko:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Tym razem karmię piersią i mam nadzieję że wytrwam bo mała mi załatwiła jedną brodawkę i na początku karmienia bardzo boli a z pokarmem nie miałam żadnego problemu mimo cesarki tylko od razu po operacji nie mogłam karmić no bo wiadomo że nie mogłam się ruszc :( lecę kąpać małą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julaula
Dobry wieczór :) Soniu bardzo sie ciesze ze miło spedziłas niedziele i oczywiscie jak juz bedziesz w szpitalu to czekam na wiadomosci i trzymam za Ciebie i Gosie kciuki zebyscie szybciukto z pociechami do domku wracały :) Aleksandro mnie do dzis pobolewaja piersi na poczatku karmienia nie jest to jednak (na szczescie) tak wielki bol jak na poczatku wiec można sie przyzwyczaic. Polecam maść Bepanthen pomaga w gojeniu sie brodawek :) Moj egzamin jakos poszedł napisalam co nieco zobaczymy jak zostanie to ocenione wyniki dopiero za tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
julaula wierzę,ze napisałas bardzo dobrze:).Na bolące brodawki jest tez bardzo dobre smarowanie je własnym mlekiem.Potem przed karmieniem trzeba je umyć,ale to zapewne wiecie:).Można tez kupic silikonowe osłonki na brodawki w aptece,ale nie polecam-dzieci niezbyt chętnie chcą ssać przez nie mleczko.Zazdroszcze Wam tych kąpieli,nieprzespanych nocy i troski o maleństwa:).Jeszcze troche i dołacze do Waszego grona:).To oczekiwanie juz mnie dobija.Odezwę sie jutro koło 10.30 jak wróce od gina i napiszę co i jak.Trzymajcie się cieplutko i dobrej nocki:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
nie mogę spać,bo już myślę co mnie czeka.gosik 82 powodzenia i szybkiego powrotu do domciu:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Dziewczyny w środe rano ide do szpitala:).Łożysko jest już dojrzałe,główka wysoko,a szyjka scisnieta.Na połozniczym zadecyduja jak mam rodzić-naturalnie czy przez cesarkę. Aleksandra czy po cesarce mogę ruszać rękoma?Czy będę leżeć jak nieboszczyk?Czy po wszystkim mogłaś pić i jak długo lezy sie po cc? Mam nr.tel,do gosik 82 i do juliuli więc jak urodzę to odrazu dam Wam znać:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Różnie to bywa po cc bo np moją kuzynkę stawiali na nogi już po 6godz a mnie dopiero po15 godz ale może to dlatego że byłam po krwotoku. Rękami możesz ruszać ale nie można podnosić głowy tylko że u mnie to było znieczulenie ogólne bo nie było czasu na inne ale z tego co wiem przy planowanej cesarce chyba stosują znieczulenie w kręgosłup a po tym to nie mam pojęcia co można a czego nie. Pić mogłam tylko jeść mi zabronili przez dwa dni i na samych kroplówkach byłam. Mam Twój nr tel to zaraz napiszę smska i będę czekać na wieści ze szpitala :) Jeśli chodzi o piersi to na jednej brodawce zrobiły mi się strupki ale już jest lepiej. Smaruję je swoim mlekiem ale jak się wchłonie to jeszcze daję maść Maltan bo inaczej mi się cycuś przykleja do stanika albo wkładki :) i później trzeba odrywać :) Co do bólu to mnie boli tylko na początku karmienia a jak moja mała się rozkręci to już nie boli później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra boje sie tego co mnie czeka,ale z drugiej strony ciesze się.Jeszcze parę dni i będzie po wszystkim.Oby tylko Marysia była zdrowa,a ja żebym wytrzymała przy porodzie:).Lekarz powiedział,ze juz mu jest mnie szkoda,bo widzi,ze ledwo chodzę.Jak urodze to wyśle Tobie i dziewczynom fotki z mojego fona.On brzydko robi zdjecia,ale po powrocie rzuce na pocztę fotki z aparatu:).Wieczorkiem napisze do gosi.Teraz może ma badania itd...Mówiłam ginowi,ze juz sie urodziły koleżanki Marysi i sa już spore.Śmiał się:).Napisze wieczorkiem,bo mam troszke pracy w domciu-obiadek,prasowanko ubrań do szkoły i jeszcze parę rzweczy.Nic nie sprzatam,bo to zrobi mąż z córka i synem jak będę w szpitalku:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik82
Wróciłam...i nadal mam czekać :( za tydzień w poniedziałek jadę znowu do szpitala i wtedy już zostane pewnie i dowiem sie czy cesarka czy naturalnie...wiedt maja mi też pessar wyjąć. Tak więc Soniu jednak ja zostanę na szarym końcu...Ty pewnie w poniedziałek to juz z córcią swoja w domku będziesz :) Co do cesarki to ja miałam znieczulenie w kręgosłup przy pierwszym dziecku. Masz założony cewnik nie mozna sie podnosić i nie czujesz nóg i tak przez 24 godziny :( najgorsze to to że nie mozesz miec wtedy dziecka ze sobą nie mozesz go karmic ani nic.Po 24 godzinach zdejmują cewnik dostajesz dziecko i juz ich nic nie obchodzi :) rana boli a Ty se radź ! Tak było u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
gosik taka rzeźnia jest chyba wszędzie.Dzisiaj spotkałam u gina dziewczynę ,która ma termin na 8 lutego.Półtoraroku temu też rodziła.Mówi,ze nie boi sie porodu,bo ponoć mamy wspaniałe położne.Jest jakis rozkładany mebel i ona np.rodziła przy nim w kuckach.Nie ma musu rodzenia leżąc na łóżku.Do dyspozycji jest hydromasaż i jakieś inne sprzęty.Mój gin sugeruje cesarkę,bo przy naturalnym porodzie będe sie strasznie męczyć,bo mam jakąs zwapniałą szyjkę.Znając moich konowałów będą na siłe chcieli abym urodziła normalnie.Najpierw mnie wymęcza pare godzin,a dopiero potem zadecyduja o cesarce.To jest najgorszy scenariusz.Mam nadzieje,ze po kroplówce,wszystko sie rozrusza i będzie oki:).gosik będe pisała zawsze do jednej z Was,a dzieki niej reszta bedzie wiedziała co i jak:).Odpoczywaj sobie ten tydzień:).Myślę,ze do poniedziałku nie będą ze mną nic robic tylko obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Ja dziecko na stałe dostałam dopiero w trzeciej dobie i to też mi ją zabierali na lampy to miałam kiedy odpocząć trochę ale w szpitalu to się nie da oddpocząć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Dziewczyny siedze i ryczę:(.Mój Oskar chodzi do 5 klasy.W pierwszej umarł jego 7 letni przyjaciel,z którym siedział w jednej ławce:(.Teraz mieliśmy chorą mamę jednej z dziewczynek.Na grudniowym zebraniu wygladała juz ładnie i myślelismy,ze wygrała walkę z chłoniakiem złosliwym.Dzisiaj moja córcia przyszła ze szkoły i powiedziała ,ze ta młoda dziewczyna wczoraj zmarła.Osierociła dwie córki w tym jedną w wieku przedszkolnym:(.Wyc sie chce.Ja tu sie zamartwiam porodem.Chyba powinnam sie wstydzić.Ludzie maja gorsze dramaty,a poród to przeciez droga do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Mam trzy terminy porodu.Według mojego gina na 29.01,według usg na badaniach prenatalnych na 24.01,a według jakiegoś OM tez na badzaniach prenatalnych na 27.01.I bądź tu człowieku mądry.Gosik ,a Ty na którego masz termin? Sorki za wczesniejszy wpis,ale dziele sie z Wami wszystkimi smutkami,radościami,niepowodzeniami i strachami. Wcale sie nie zdziwie jak urodzisz pierwsza:). A jak tam maleństwa?Nadal grzeczne?Antosia juz chyba bardziej sie ożywia?:).Mój mąż mówi tak...jeden wrzeszcz idzie do szpitala i będzie w domu troche spokoju,ale za pare dni wrócą dwie krzykliwe istoty:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Widzę,ze teraz jestem głównym pisarzem na forum hi,hi...:).Trochę poprawił mi sie humor.Nagotowałam pierwszy raz w życiu własnej roboty pyz z miesem i wyszły dobre:).Pokłóciłam się z mężem-normalka i nie rozmawiamy.Teraz poszło o te pyzy ,bo nie siadł odrzau do jedzenia tylko wymyślał inne rzeczy. Zaraz ide sie wykąpać,a potem biore sie za ogladanie filmów:).Marysia jeszcze jest w brzuszku to mam czas wolny dla siebie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik82
Sonia Ty chociaz te terminy masz zblizone do siebie. Ja z okresu mam na 24 lutego a z ostatniego usg na 11 lutego.... :( ale i tak licze, że w przyszłym tygodniu będę już po wszystkim !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
gosik tydzien temu jak byłam u gina rozmawiałam z dziewczyna,która miała podobna sytuację do Ciebie.Termin był ustalony na koniec lutego,a potem lekarz stwierdził ,ze jednak będzie rodzic koło 10 lutego,bo to prawidłowy termin porodu według usg.Dziewczyna też jest zdezorientowana. Ja sobie jeszcze chwilę poleżę.To mój ostatni dzień w domku:(.Mąż poszedł do pracy i od wczoraj nie rozmawiamy.Znając scenariusz pójde do szpitala będąc nadal z nim pokłócona:(.Może to i lepiej,bo będe mniej tęskniła za domem.Mam nadzieję,ze szybko dołączę do grona juliuli i Aleksandry:). gosik jesteśmy już z górki.Jeszcze troche i tez bedziemy miały maleństwa przy sobie:).Teraz odpoczywaj i nabieraj siły przed porodem,bo mozesz mieć naturalny. julaula i Aleksandruniu mam nadzieję,ze u Was wszystko dobrze,a fakt ,ze mało teraz piszecie tłumaczę obowiązkami jakie teraz macie:).Ja też będę na forum do czasu porodu gosik,a potem sie zobaczy:).Myślę,ze z gosią urodzimy w bardzo podobnych terminach:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Hej dziewczyny :) ciągle się poznajemy z moją małą gwiazdą :) tak tylko się odzywam i lecę się zdrzemnąć bo akurat obydwie pociechy śpią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
odpoczywaj sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Już spakowałam wszystko do szpitala.Poprasowałam dzieciom ubrania do szkoły na pare dni do przodu i praktycznie mogę już iść i rodzić. Pamiętam jak mój pessar mnie stresował.Raz był bardzo nisko i myślałam,ze zaraz wypadnie,a innymi dniami tak wysoko,że byłam pewna ,ze jednak wypadł podczas załatwiania:).Nigdy nie byłam pewna skuteczności krążka-to zwykłe kółko,a jednak doskonale spełniło swoje zadanie:).Nawet po zdjęciu szyjka jest w tym miejscu jeszcze ściśnięta i musze iść do szpitala na wywołanie skurczy porodowych.Piszę to dla dziewczyn,które może tu zagladną i są przed założeniem lub maja dopiero co załozony pessar.Głowy do góry.Wszystkie dziewczyny z forum donosiły ,a nawet przenosiły ciąże:).Życze powodzenia i wytrwałości:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
julaula,gosik 82 i Aleksandra trzymajcie sie cieplutko:).Już nie będę na forum,az do dnia kiedy wyjde ze szpitala.gosik 82 życzę Ci szybkiego rozwiązania:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik82
Trzymaj sie Soniu jesteśmy myślami z Tobą :) Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik82
nikogo nie ma :( ja już psychicznie i fizycznie jestem wykończona,mam jakiegoś doła :( Boże niech już będzie po wszystkim !!! mój 3 latek znowu chory mąż tak samo to jest jakieś fatum chyba które nad nami wisi :( non stop coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Gosiu jeszcze troszkę wytrzymaj. Już bardzo dużo przeszłaś i to na prawdę już końcówka :) wiem że dasz radę :) a chorobami się nie przejmuj bo to taka pora że niestety wszyscy chorują :( moja mała ma nietolerancję laktozy ale dostała na to kropelki i lekarka mówi że za parę dni powinna przestać tak płakać przy kupkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik82
Kurcze Sonia się nie odzywa :( ciekawe co u niej czy już po,czy tak ją przetrzymują w tym szpitalu...ja juz naszykowana,wszystko mam i czekam do jutra...ehh Startuję o 9 ciekawe co mnie czeka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Gosiu wszystko będzie dobrze :) s0nia Was pozdrawia i pisała mi że jutro ma dostać kroplówkę z oksytocyną chyba że już wcześniej się coś zaczęło ale chyba dałaby znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×