Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jujujujuju

Przyjaciółka chłopaka

Polecane posty

Gość Zgadzam się z JuJu
"Słodka pinda.." - no, jeśli tak określasz dziewczyne swojego kumpla, to już wiadomo do jakiej grupy "przyjaciółek" należysz. Ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
nie określam tak Jego dziewczyny, tylko te dziewczyny, które wylewają z siebie hektolitry jadu na przyjaciółki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Włoszka...mam podobny pogląd na ten temat. Wszelkie "przyjaźnie" w których zaciera się granica, w których jedno śpi u drugiego...to po prostu cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam tez przyjaciela, znalismy sie ponad 3 lata, czesto rozmawialismy i czesto jezdzilismy na takie male wypady, zawsze mi mowil, ze nie zrezygnuje z tej przyjazni, byl dla mnie jak brat, ja dla niego jak siostra ktorej nigdy nie mal, ale do czasu... pojawila sie dziewczyna, (wczesniej tez mial zwiazki, ale na odleglosc) powiedzial mi ze w styczniu biora slub, ok cieszylam sie bardzo, bo w koncu poznal kogos wartosciowego, z kim chcialby spedzic zycie, a ma juz 28 lat... pwnewgo letniego popoludnia chcialam sie z nim spotkac zwyaczajnie,bo dawno sie ne widzielismy po prostu chcialam wiedziec co u niego, jak jego zwiazek, jakis czas wcazesniej z reszta umawialismy sie, ze pogadamy sobie troche, pisze smsa czy mialby ochote i czas na male spotkanko ze stara przyjaciolka, a on mi odpsuje, ze teraz odpoczywa zmeczny po pracy w towarzystwie swojej kobiety i jesli mi sie nudzi to powinnam tez isc na randke... zrobilo mi sie przykro, nie nudzilam sie, zalezalo mi na tym czlowieku, bo wiele razem przeszlismy, zalezalo mi na tej przyjazni, do tej pory jest mi przykro, a minelo juz pol roku... na urodziny wyslalam mu smsa, nie odpowiedial, a raptem na swieta odezwal sie do mnie, ale nawet nie podpisal smsa, gdy wyslalam eske, zeby sie przedstawil i podziekowalam za zyczenie, do tej pory cisza... stracilam przyjaciela na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektraaa
dla codzienne spotykanie sie to juz przesada. od tego ma sie chlopaka. z przyjacielem mozesz nawet miesiac nie gadac, a jak sie spotkacie to bedzie jak dawniej. slodkie pindy niestety istnieją i lepiej jest [poszukac sobie przyjaciolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
elektra - dokladnie! :) jak najbardziej - spanie u kumpla - nie, spotykanie co dzień - nie, ale jak mieszkają OBOK siebie to jak się mają nie spotkać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Do wesolutkiej... Twój przyjaciel naprawdę jest wartościowy. Sama nie zdajesz sobie sprawy, że Ta jego postawa, to postawa naprawdę mądrego człowieka. Chce sobie i Tobie chce oszczędzić penych rzeczy. Nie straciłaś przyjaciela. On po prostu wział pod uwagę także Ciebie. Żebyś nie czuła się jak ta trzecia... Sama być może chciałbyś ustawić się w innym układzie, a on tego nie wykorzystał!Doceń to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokazalam mojemu facetowi kilka wypowiedzi z tego topiku, skomentowal to tak: wiesz dla mnie to jakies prawie ze nie mozliwe bo wsumie nie ma czegos takiego jak przyjazn miedzy facetem a kobieta poporstu takie cos nie istnieje powiem tyle ze nawet jesli takie cos jest, sadze ze pojakims czasie skonczy sie w to w lozku co ten ktos napisal: \"spanie ze soba w jednym lozku bez seksu, spedzanie duzo czasu z soba\" normalnie lol HAHAHA nie moge \"Kochałam go \" ogolnie takie byly komentarze. moj facet wczesniej spedzal sporo czasu z dziewczynami, mial takie swoje \"uubione\" ale mowil ze to tylko kolezanki a nie przyjaciolki. jak zaczelismy sie spotykac to z nimi przestal. powiedzial ze ma mnie i ja jestem wazniejsza. raz poznalam jedna z jego kolezanek. poszlismy razem do kina: moj facet, kolezanka (jego), jej siostra i ja. i wiecie co? ta jego kolezanka zachowywalas ie tak jakby mnie nie bylo. jakos sie wywyzszala. , ja powiedzialam ze ona brzydko mnie potraktowala. moj facet tez to zauwazyl. jak mowilam, teraz juz sie nie spotykaja, tyle co sie widza czasem na uczelni. ja nic nie musialam robic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtedy nie widzielismy sie juz troche czasu, moze i bedzie ok miesiaca nie pamietam... co do kolezanek tez nie mam szczecia, bo tez moja pseudo psiapsiulka, gdy poznala chlopaka i chcilaam ja odwiedzic stwierdzila, ze nie ma dla mnie czasu, bo ma chlopaka, chociaz inne kolezanki ja czesto odwiedzaly, pozniej 8 miesiecy pozniej przyszla do mnie, zaczela szukac kontaktu, bo byla w ciazy i nie miala swiadkowej... glupia bylam i sie zgodzilam, zaluje do dzis, bo dopoki ja sie do niej odzywalam bylo ok, mnie miala gdzies, nawet na zyczena swiateczne mi nie odpisala, po prostu pamieta o mnie gdy jestem jej potrzebna, nie bede sie juz do niej odzywac, mam ja gdzies tak jak ona mnie, zawsze mogla liczyc na moja pomoc... glupia bylam i naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wartosciowy dorosly czlowiek powiedzialby mi wprost, a nie przestal sie wogole odzywac, ja nie dzwonilam do niego codziennie, tez mam chlopaka, razem aktualnie mieszkamy i jemu nie przeskadzalo, to ze czasem pojde do kolegi z nim sobie porozmawiac, bo mi ufal, z reszta kocham go nad zycie... ale tak nie postepuje czlowiek ktorego znalo sie kilka lat, z dnia na dzien zrywa kontakty, tym bardziej ze nic jemu nie zrobilam i bardzo cieszylam sie z tego, ze ulozy sobie zycie... moze i nie rozumiem nic, moze ktos inny ma racje, ale zdania nie zmienie, my sie nie poklocilismy i nc zlego nie powiedzialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wesolutka. sa osoby nie warte naszego zainteresowania. czlowiek poznaje sie na nich wlasnie w ciezkich chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac nie byl taki wspanialy... skoro mogl tak bez slowa zerwac kontakt.... tak czy siak, zaslugujesz na rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Włoszka...masz mądrego faceta. osobiscie uważam, ze przyjaźń damsko - męska nie jest możliwa. I chyba naudużywa się tego słowa na określenie bliskich relacji z mężczyznami, takich o jakich twój facet mówi "ulubiona koleżanka" KOLEŻANKA.Taka jest teraz maniera, ze to cool mieć przyjaciela płci przeciwnej - więc się po prostu nazywa tym wszystko co popadnie. Twój facet ma poukładane w głowie. wesolutka...właśnie zauważyłam, ze kobiety, któr mają tendencję do wchodzenia w przyjźnie z mężczyznami, w takie trójkowe układy, gubią się i nie potrafia widzieć pewnych rzeczy w prawidłowy spoósb. Jesli facet ma koleżnaki, jedne bardziej lubi inne mniej, to jest OK. Gdy wiąże się z jedną, reszta siłą rzeczy schodzi na plan dalszy. To jest normalna droga człowieka. Bo najpierw wszystkich traktujemy jednakowo, a potem tę jednyną osobę - wyjątkowo. Nie da się mieć całe życie takich samych relacji z luźmi jak na poczatku - to jest normalna kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
A gdy ktoś odstawia nas na tor boczny...daje nam tym samym szansę na poukładanie sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
a ja całe życie myślałam że jak nas odstawia na boczny tor to zawodzi nasze zaufanie i olewa wszystko, co nas łączyło... o ja naiwna... :o a gdy to samo robi facet swojej dziewczynie, tzn odstawia na boczny tor to może też chce jej coś przekazać tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Nie zroumiem takich osób....wolałbyś się łudzić? Ten chłpak nie przekreślił tego co było, ON TO WŁAŚNIE USZANOWAŁ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Tylko, ze wam "przyjacólki" to jest chyba naprawdę trudno to zrozumieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
uszanował bo kazał się odp***** ?? sorry, ale naprawdę podniosłaś mi ciśnienie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Nie kazał się odp**** Cytuję "on mi odpsuje, ze teraz odpoczywa zmeczny po pracy w towarzystwie swojej kobiety i jesli mi sie nudzi to powinnam tez isc na randke" Tym samym powiedział "Mam dziewczynę. A to znaczy, ze już nie będzie tak jak było. Układ się zmienił. Chciałbym, żebys ty miała chłopaka. Spotykaj się z innymi " Być może też ta wypieoedź zawierałaby "Boję się, ze oczekiwałaś ode mnie czegoś więcej..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
To jest w ogóle b. ciekawe, ze niektóre przyjaciółki nie chcą takiego otwartego postaiwenia sprawy. Nie cenia sobie tego. tylko wolą chore układy, w których on odchodzi do dziewczyny, a potem wraca jak bumerang i znowu odchodzi. Każdy ma to, na co się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) moim zdaniem przyjaciel,ktory zupelnie urywa kontakt, i odpisuje na dodatek w taki niegrzeczny sposob, nie jest wartosciowym czlowiekiem... :( sadze,ze o wszystkim najpierw trzeba porozmawiac... w ogole,uwazam,ze kolezenstwo,czy przyjaznie mesko-damskie, ktore polegaja na tym,ze spotykamy sie od czasu do czasu na kawie/piwie, opowiadamy sobie rozne rzeczy, radzimy w razie problemow to nie jest jeszcze tragedia, i w dobrze prosperujacym zwiazku takie rzeczy sa jak najbardziej mozliwe. widzicie, mnie zainteresowal ten watek z 2 powodow :D po pierwsze moj facet mial kiedys taka przyjaciolke w stylu \"przyjacioleczki\", ktora znal od lat. I mial tez dziewczyne, a ona chlopaka. Ale po pewnym czasie wytworzyl sie taki czworokacik emocjonalny,ze w ktoryms momencie wszystko wybuchlo i nie ma juz z ta przyjaciolka kotaktu. I takiej sytuacji,kiedy on u niej sypial,ogladali filmy i radzili sie sobie w kwestiach np. seksualnych, to ja bym na miejscu tej jego dziewczyny nie zniosla!!! A po drugie teraz calkiem niedawno zblizyl sie tak bardziej do naszej wspolnej kolezanki... i wiecie co? Czuje male ukaszenia zazdrosci,ale nic kompletnie nie mowie. po pierwsze dlatego ze znam i lubie bardzo te dziewczyne, po drugie - bo oni zawsze biora mnie pod uwage w roznych sprawach,facet mowi mi jesli sie spotykaja i w ogole - nie czuje sie wypchnieta poza nawias. wiec,jak widac, wszystko sprowadza sie do dogadania,kompromisu, i przede wszystkim brania pod uwage uczuc wszystkich ze stron. jesli jednak poznalabym faceta z \"przyjaciolka\" to... nasza znajomosc na pewno by nie przetrwala. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie siedź w takim gównie! mój były nawet będąc ze mną w łóżku puszczał sygnaly do tej szmaty :O po naszym rozstaniu chyba byli razem :) a mi wmawiał że mu sie nawet nie podoba :) ale to była straszna dziecinada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z juju--> moim zdaniem facet powinien ograniczyc zazylos i kontakty z przyjaciolka, to jasne, ale nie powinien odrzucac w taki sposob osoby,ktora przez dlugi czas byla dla niego wazna. jasne,dla dziewczyny taka sytuacja jest super. ale moim zdaniem nie powinno ranic sie niczyich uczuc. przeciez mozna wybrac jakies kompromisowe rozwiazanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
Trójkąty są zawsze chore. I nie ma się co oszukiwać. Zazdrosc będzie. A facet, który nie wchodzi w takie układy, zeby mieć to i to, dziewczynę i przyjaciłkę, jest też już chyba gatunkiem wymarłym. Ale same dziewczyny do tego doprowadziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
wyjatkowa...a czy nie sądzisz, że tak czy owak, ktoś będzie zraniony? Powiem tak: z punktu widzenia dziewczyny to jest super facet. Mozna na nim polegać, jest godny zaufania. Nie kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z JuJu
I do diaska! Każda dziewczyna szuka właśnie takiego, niedwuznacznego chłopaka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz,ja jestem taka osoba,ze sama zapytalabym sie czemu moj facet nie utrzymuje juz kontaktu ze swoja przyjaciolka. zwlaszcza,ze dziewczyna ktora opisywala te sytuacje nie byla chyba takim \"bluszczakiem\"(kochamy sie spimy razem zawsze razem ja i on). po prostu kobitka chciala pogadac z dawno niewidzianym kumplem... a on tak niegrzecznie odpisal :/ nie lubie ludzi ktorzy tak robia. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób...
"on mi odpsuje, ze teraz odpoczywa zmeczny po pracy w towarzystwie swojej kobiety i jesli mi sie nudzi to powinnam tez isc na randke" Tym samym powiedział "Mam dziewczynę. A to znaczy, ze już nie będzie tak jak było. Układ się zmienił. Chciałbym, żebys ty miała chłopaka. Spotykaj się z innymi " lub inne tłumaczenie: odp**** się kochana, nie mam czasu bo moja dziewczyna mnie absorbuje i nie chce mi się z tobą gadać mi w ogóle ta wypowiedź brzmi raczej jakby to dziewczyna tamtego napisała... ja się zgadzam z wyjątkową i jakby mnnie przyjaciółka-kobieta tak potraktowała, już jakaś dziewczyna pisała o tym, to też bym się wściekła bo nie przyjaźnie się na 5 minut kiedy mnie potrzebujesz, i szacunek mi się NALEŻY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad_21
ze mna jest troche inaczej, bylismy przyjaciolmi, pomagal mi po rozstaniu po dlugim zwiazku, rozumielismy sie idealnie, inni mowili, ze jak jestesmy razem, to zupelnie jakby patrzyli na klony. Nasza relacja sie jednak troche zminila(w smsach pojawialy sie buziaczki, dziwne aluzja itd), zaczelam podejrzewac, ze traktuje mnie inaczej, raz jak usypial, nieswiadomie zaczal mowic jak bardzo mnie kocha, ze sobie nawet nie wyobrazam itd, to byl dla mnei szok, Zeby nie przeciagac: teraz jestesmy razem i gramy w otwarte karty, ja myslalam zeby powrocici do starych relacji, ale niesteety on nie bierze tego pod uwage, nei zgadza sie i tylko takie relacje jak teraz bierze pod uwage :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×