Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Super pogoda. Myślałam, że zimniej a tutaj całkiem przyjemnie. I kupilam truskawki, zaraz galaretka z nimi będzie. Pycha.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksemmo piszesz o takich pysznościach a ja siedzę w pracy i nie mogę sobie zafundować rarytasów:-(. Ślinka mi cieknie. A jak Twoje bóle? Mam nadzieję, ze minęły? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pepetti piszesz, że zmieniłaś melodię na blogu. Super, ale jak wchodzę to ona się nie odtwarza. Dziewczyny , sprawdźcie czy u Was też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksemma - ale narobiłaś mi smaka :D Aniołkujg - ja też siedzę w pracy :) obijałam się dzisiaj przez cały dzień :D Szef nie kupił mi głośników do komputera i niestety nie mogę sprawdzić, czy działa piosenka na blogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz po fryzjerze.. od razu lepiej się czuję. :) Piosenka działa, ale włącza się dopiero po kilkunastu sekundach. Ten serwer, na którym jest piosenka jest strasznie wolny. Ale nigdzie nie mogłam znaleźć szybszej strony z tą piosenką. :( idę spać, bo jestem strasznie zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołekjg bóli na razie nie mam. Uff. Troszkę sie przy obiedzie krzątam i już zmęczona jestem. Poleże troszkę i nabiorę sił, bo dziś mąż ciut wcześniej z pracy wraca. Hurra. Bo samemu całe dnie siedzieć w domu:(. Nie życze żadnej z was. I deser też już prawie skonczony. To naroda dla męza za dzielne kilkudniowe znoszenie mojego marudzenia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pepetti, umieść na blogu zdjęcie w nowej fryzurze. Ksemmo Twój mąż to ma dobrze. Nie dość, że żona czeka na niego z obiadkiem to jeszcze pyszny ceser przygotuje ;-). Ja niestety wracam 2 godz. później z pracy niż mój małżonek. Chciała bym być w domu i móc dla niego gotować pyszności ale cóż, życie jest życiem i trzeba na nie zarobić. Dlatego zazdroszczę Ci nieco tej sytuacji. Korzystaj póki możesz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marudząca kobieta to wcale nic dobrego. No i obiadzik zrobiony. Dziś : ogórkowa i ryż z jabłkami + bita smietana, ale to tylko w męskiej wersji. Miłego popołudnia. I oczywiście, że będe trzymała kciuki za Małysza. Niech wygra. Hey!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki!🌻 Miska ciesze sie, ze z Wami wszystko w porzadku :) zycze Ci bys w pon. mogla zobaczyc plec swojego Skarba, ja juz widzialam, co prawda przyrodzenie, bylo jeszcze zbyt male, ale lekarz twierdzi, ze to chlkopak. Nastepne USG mam 28 tego miesiaca, wiec moze znow ulozy sie w takiej pozycji jak ostatnio ;) i bedzie mozna to potwierdzic. Dziewczyny ktore byly juz w ciazy, mam pytanie czy to mozliwe, by przez powloki brzuszne, mozna bylo juz cos widziec, jak porusze sie malenstwo w pecherzu plodowym?! Dzis rano jak bralam prysznic, moj brzuch z prawej strony, jak gdyby przez chwile sie powiekszyl, najpierw mialam wrazenie, ze jestem jakas niesymetryczna, ale jak wyszlam spod prysznica i smarowalam brzuszek oliwka, wszystko wrocilo do normy, nie czulam rzadnych ruchow, ale moglabym przysiac, ze tak wlasnie bylo. ksemma mnie tez dzis troszke boli brzuch, ale mysle ze te bole spowodowane sa powiekszajaca sie macica, jesli nie ma rzadnych plamien, krwawien i silnych bolow, to chyba wszystko jest dobrze, to my jesztesmy przewrazliwione. A jesli chodzi o kobiety, ktore w ciazy pala i nie dbaja o siebie, to przykro mi tylko ich maluszkow, nie znaczy to ze dzieci beda chore, czesto sa silne i zdrowe jako niemowleta, jednak uwazam, ze kiedys to \"wychodzi\". Znam dzieci ktorych matki palily i teraz te dzieci sa wiecznie przeziebione, zasmarkane i nieodporne na infekcje. To bardzo przykry widok widziec kobiete w ciazy z papierosem w ciazy, szkoda mi tych maluszkow, one nie sa niczemu winne, ze maja takie bezmyslne matki. POZDRAWIAM WSZYSTKIE CIEZAROWECZKI I WASZE MALENSTWA 🌻 Ja uciekam do mamy na kawke i ciasto. Buzka, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zbieram się powoli do domu. Pewnie jak wrócę, tradycyjnie pójdę spać :) Mam nadzieję, że obudzę się na Małysza, żeby mu kibicować. Aniołekjg 🌻 Życzę miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny te które mnie pamiętaja oczywiście! Widzę wiele nowych dołączyło. Fajnie macie. Postanowiłam dzisiaj do Was zajrzeć. Widzę że dobrze się macie. Mam nadzieję że nikt nie poszedł w moje ślady. U mnie już prawie wszystko ok wczoraj byłam w pubie na piwku (wiem wiem wy możecie na razie tylko pomarzyć) nawet fajkę zapaliłam ale to tylko tak na odreagowanie. Biorę się ostro za siebie muszę nabrać odporności i znowu brać się do roboty i stworzyć maleńkie serduszko.mam nadzieje że za jakieś 2 miechy znowu dołączę do grona ciężarnych ale styczniówek. pozdrowienia wrześnióweczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny. te z bolacymi brzuszkami nie forsujcie sie i duzo odpoczywajcie ile tylko możecie. *slonko* ---> i tak trzymaj, dbaj teraz o siebie a wszystko bedzie dobrze. głowa do góry, zycze ci wszystkiego najlepszego. dziewczyny ostatnio miałam niespodzianke naszykowałam sobie spodnie do pracy i kurcze brakło ze 3 cm zeby sie zapiąć, wice chyba juz brzuzek mam jak zrobie zdjecie to prześle aby umiescic na blogu. mam taka sprawe nei wiem dlaczego ale mój mąz nie chce zobaczyć naszej dzidzi na USG, mówi, ze zobaczy jak sie urodzi i nie wiem czy naciskać czy odpuścić sobie. mam przypuszczenie że moze sie bawiać,że bedzie cos nei tak i po prostu boi sie, wolałby żebym wrazie co to ja mu powiedziała. (ma brata z porazeniem mózgowym). Nie wiem co mam robić, czy naginac czy nie?? co byście zrobiły na moim miejscu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj *slonko* :-D . Miło widzieć Cię w dobrej kondycji. Tak trzymaj 🖐️. Pewnie spotkania ze znajomymi bardzo Ci się przydadzą. Miło czytać , że odreagowujesz i zaczynasz nawet myśleć o kolejnym bijącym serduszku. Trzymam za Ciebie kciuki bardzo gorąco. to-tylko-ja mam podobną sytuację ale z moimi rodzicami. Nie chcą oglądać żadnego usg ani filmiku z badania bo jak twierdzą wolą zobaczyć wnuka w całej okazałości. Na początku bardzo mnie to dziwiło tym bardziej, że teściowej aż ręce się trzęsą do wieści o wnusiu. Teraz jednak chyba przyzwyczaiłam się do tej myśli. Pewnie Twój mąż wychodzi z takiego samego założenia co i oni. Na razie tylko my matki czujemy dzieciątko i tylko my doswiadczamy zmian.Twój mąż pewnie się zainteresuje jak dziecię bedzie już na świecie bo dopiero wtedy zmiany zaczną być odczuwalne dla niego. Ja na Twoim miejscu bym zaproponowała partnerowi wizytę przy badaniu ale jeśli nie będzie miał na to ochoty to nie nalegaj. I tak pewnie straci głowę dla potomka po narodzinach.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to- tylko- ja .. ja bym nie nalegała. Może sie mąż boi. Ty jednak wiesz najlepiej, bo Ty go znasz. Moj az sie wzrusza jak patrzy na USG na dzidzie. I chwali sie zdjeciami poxniej:) Az milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kochane :) ja dziś pierwszy raz od trzech miesięcy wyszłam z domciu na tak długo :) czuje się już o wiele lepiej, bóle brzucha ustąpiły - czasem coś czuje, ale wiem, że to powiększająca się macica. Przeszły mi bóle głowy, zawroty itp. Lekarz miał racje, że jak minie 3 miesiące to już tylko z górki - obym dalej się tak czuła i nie musiała już leżeć plackiem. :) Też wybieram siędo fryzjera, bo taka wizyta dobrze wpływa na samopoczucie :) Mój mąż pójdzie ze mną pierwszy raz na usg - będzie to 13 tc wiec nie wiem- czy usg dopochwowe, czy na brzuszku...ale nie wyobrażam sobie, zeby lekarz wyprosił męża - to jest tylko i wyłącznie nasza sprawa, czy tego chemy. Skarbek troche się obawia, bo mówi, że pewno widok dziwny, jak ktoś \"grzebie \" w jego żonie :)hehe, ale bardzo chce dzidize zobaczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze odnośnie bolących brzuszków - to normalne, że pobolewa. Wiadomo, że silny, uciążliwy ból może być niebezpieczny i wtedy lepiej jechać do szpitala... Mnie już tyle ray bolał i tyle się denerwowałam i na szczęście wszystko kończyło się dobrze. Lekarz powiedział mi w szpitalu, że najsilniejsze leki nie zaszkodzą bobaskowi tak mocno jak - NERWY. Więc koniec ze stresem i zastanawianiem się, czy wszystko w porządku - nie wiem czy dam rade się nie denerwować :) ale od dziś próbuje :) Ile będziecie jeszcze pracować? ja za miesiąc ide już na konkretne zwolnienie, aż do końca ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zrobie to tak za każdym razem zapytam sie czy wchodzi ze mna jak sie znie zgodzi to trudno, nie bede naciskać chociaż bardzo bym tego chciała, ale nei moge go zmusić aby on też tego chciał. z tym bólem brzuszka to jest różnie ja wczoraj troche ze sprzątaniem przesadziłąm i dzis tez mnie troche pobolewa, ale ważne jest zeby odpocząc kiedy jest taka potrzeba. Ja zamieżam pracowac do końca umowy tj do 21 czerwca ale zobacze jak mi sie to uda, ja pracuje na 0,5 etatu w swietlicy profilaktyczno wychowawczej czyli 2 godziny dziennie. i do pracy mam 5min drogi, szkoda mi z tego zrezgnowac. gorsza od pracy bedzie w lipcu Obrona pracy magisterskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja więc nie bedzie Ci przysługiwało macierzyńskie, ani urlop wychow. :( ja postawiłam świat na głowie - by zatrudnić się na cały etat - będzie lżej, a dzidziuś to duuużżżżo wydatków :) ale tu dziś cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było tak, ze ja zaczełam prace, a wziełam to co było bo nie pracowałąm, i później okazało sie ze jestem w ciaży, też chciałąm odczekać jak bede miała pewna prace ale jak sie nei ma co sie lubi.... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...tak to jest, trzeba brać co jest. ja miałam swoją działalność - ale takim kobietom w naszym kraju nic nie przysługuje - więc się zatrudniłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obrona pracy w lipcu to będzie duże wyzwanie :) ale na pewno pozytywnie się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja mam najlepiej, bo już teraz jestem na zwolnieniu i to takim konkretnym. Wroce dopiero po macierzyńskim. A że pracuje na cały etat i umowa na stałe to wszytko mi sie należy. No ja juz troszke pracuje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shiva 24, szczerze mówiąc wydaje mi się to niemożliwe, bo dziecko jeszcze jest za małe i słabe żeby się tak \"wybrzuszyć\". Ja w 1 ciąży czułam delikatne ruchy w 19 tyg. a to o czym piszesz miało miejsce dużo później jakoś w 6 miesiącu albo i później...Nastawiłam się dzisiaj na oglądanie skoków narciarskich a tu wyszła d....a blada. Dobranoc wszystkim mamuśkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksemma mi gin. chciała dać zwolnienie już do końca, ale niedawno się zatrudniłam - więc jeszcze troszke musze popracować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejta
aniolek dziekuje za radę i odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilam
Dawno mnie nie było, ale mój mężulek miał dwa dni urlopu i postanowiłam spędzić z nim jak najwięcej czasu, bo ostatnio bardzo dużo pracował. Ja jestem na zwolnieniu od 7-go tygodnia ciąży. Miałam szczere chęci, tym bardziej, że jestem typem pracoholika, ale niestety natura chciała czego innego. W tym tygodniu właśnie skończyło mi się drugie miesięczne zwolnienie i byłam na rozmowie u mojego szefa. Dał mi do zrozumienia, że mam o siebie zadbać, a firma na mnie poczeka. Mam być tylko do dyspozycji pod telefonem w razie problemów. Zaskoczył mnie - pozytywnie oczywiście :) Ja mam zamiar iść do fryzjera jakoś przed świętami, tym bardziej, że pod koniec kwietnia mamy wesele, a odrosty mam GIGANTYCZNE :) Boję się tylko, że farba nie złapie. Jeśli chodzi o bóle brzucha, to ja miewam szczególnie wieczorem, jak cały dzień się nabiegam. Tym bardziej, że ostatnio energia mnie rozpiera i wszystko bym chciała zrobić od razu. Szkoda, że dzisiaj nie było skoków. Ja w ogóle jestem kibicką :) siatkówki i oglądam wszystkie mecze. Mamy z mężem karnety na miejscowe mecze, ale ja odkąd jestem w ciąży odpuściłam sobie, bo i tak pół meczu spędzałam w toalecie :) Gorące pozdrowonka dla wszystkich przyszłych mamuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie z samego rana :) ja dzis obudziłam się o 4 rano i byłam wypoczęta jak nigdy dotąd :) mam dziś tyle energii, ale całej nie mogę wykotrzystać, żeby nie przesadzić :) od rana wiatr wieje i pada deszcz :( więc ze spacerów nici.. zostają kapcie i cieplutka herbatka Od rana oglądam wózki, łóżeczka itp. na allegro - tyle jest pięknych rzeczy - już by chciało się je kupić :) MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno - wiedziałyście, że ciąża donoszona zaczyna się na 3 tygodnie przed terminem porodu i kończy dwa tygodnie po terminie? myślałam, że jak ma sie termin - to moze być tylko pare dni poślizgu - ale nie, że aż dwa tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilam
No rzeczywiście pogoda jest dzisiaj nędzna. Miałam się wybrać dzisiaj po jakąś bluzeczkę ciążową, ale odpuściłam sobie. Za to szaleję w kuchni. Już zrobiłam dwie sałatki i podszykowałam szaszłyki. Mam jeszcze parę pomysłów, ale teraz muszę trochę posprzątać. Dzisiaj znajomi do nas przychodzą. Jak dawno już nie mieliśmy takiego wieczoru u siebie, a to głównie przeze mnie :) bo jakby chcieli posiedzieć ze mną, to trzeba by było postawić stół w przedpokoju, żebym miała blisko to toalety :) :) :) A z tymi terminami rzeczywiście tak jest. Moja pani gin. powiedziała, że tylko 6% kobiet rodzi w wyznaczonym terminie. Ok.20-30% z tygodniowym poślizgiem lub wyprzedzeniem, a reszta ma jeszcze większe odchylenia (mówię o terminach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×