Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Hmmm...myślę, że co miało zostać powiedziane - to już zostało, więc ja nie będę dodawać swoich trzech groszy. Proszę Was dziewczyny tylko o jedno - bądźcie dla siebie tolerancyjne i wyrozumiałe. Przywróćmy naszemu topikowi trochę uśmiechu i porzućmy urazy i niesnaski! Pozdrawiam Was serdecznie z ponurej dzisiaj Anglii 😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam dzisiaj już nic nie pisać ale jak przeczytałam przed chwilą wszystko to co od wczoraj zostało tu napisane to mam wrażenie że komuś BARDZO ZALEŻY ŻEBY TEN TOPIC SIE ROZLECIAŁ nie rozumiem skąd nagle takie zainteresowanie naszym forum wśród osób przypadkowych, ja nie wchodze w topiki na których sie nie wypowiadam, a jeśli już coś podczytuje to uważam sie za gościa i nie komentuje wtedy zachowania dziewczyn. A tu nagle okazało sie że wszyscy nas czytają mimo tego że nas nie lubią. Troche mało w tym logiki. A może wszystkie krytyczne wypowiedzi pochodzą od jednej osoby która postawiła sobie za cel zniszczenie tego tematu. Dziwię sie tylko ze tak łatwo co niektóre z Was sie poddaja azazella - przez osobe z zewnatrz naprawde chcesz zniknąć z tego forum? przecież jej o to chodzi żeby nas skłócić , jeśli jest tu choć kilka dziewczyn które lubisz to zostań :) I jeszcze jedna uwaga co do jaszej nieumiejętności przyjmowania krytycznych uwag. Odniose sie do wypowiedzi Lukrecji bo od Niej wszystko sie zaczęło. Nie chodzi o krytykę tylko o sposób jej podania. Myślę że słowa których użyła były po prostu za mocne, to samo powiedziane inaczej nie wywołałoby takiej burzy, ja sama poczuła sie dotknięta własnie dzięki słowom jakich Lukrecja użyła. Ale wiem że czasem napisze sie coś zanim sie pomyśli i raczej uznałam że pewnie nie chciała nikogo urazić, tylko \"przy okazji tak wyszło\" sonnen - skoro czasami do nas zaglądasz i doszłaś do wniosku na podstawie ostatnich dwóch stron ze jesteśmy obłudne, brakuje nam zrozumienia i zyczliwości to może nie męcz sie już dłużej i nie czytaj nas , po co masz sie niepotrzebnie stresować chyba że to Cie dowartościowuje bo czujesz sie lepsza od nas. A tak na marginesie - co z Twoją życzliwością chyba też nie grzeszysz jej nadmiarem? Pozdrwaiam wszystkie mamuśki z września i wierze że jednak nasz topik nie przestanie istniec, bo razem raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiadek był pyszny ale teraz po zjedzeniu zastanawiam się czy po młodej kapuście też można mieć wzdęcia ??? joasia_ no własnie też się zdziwiłam tym magnezem, w pierwszej ciąży nie miałam potrzeby brać co prawda, ale wiele z Was bierze i lekarze często go przepisują. Aaaa trudno na razie potrafię w nocy kontrolować te skurcze - po prostu przy wyciąganiu nie prostuję stóp i jakoś nie łapie. Na zapas nie będe się martwić :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa zapomniałam że obłudnice nie mają wzdęć :) :) :) :) :) :) :) a tak poważnie to chyba po młodej kapuście nie ma sie wzdęć. Tak sobie przypomniałam - dwa tygodnie temu robiłam gołąbki z młodej kapusty i nic mi nie było. Ale pogoda u mnie zaraz normalnie lunie deszcz :( i nowu pranie mi nie wyschło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, mi lekarz też kazał na ostatniej wizycie brać magnez 3x dziennie i nic nie mówił że przez tydzień czy dwa tylko że na razie mam brać. A jak leżałam w szpitalu to wszystkie dziewczyny dostawały magnez , dwie były w 8 m-cu, jedna w 5 i też pielegniarki przynosiły im 3xdziennie Nie wiem widocznie co kraj to obyczaj, ale czemu mówią że szkodzi, to jest najbardziej zastanawiające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też biorę magnez z potasem (a do tego fenoterol) i dzieki temu nie mam już skurczy, lekarz nic nie mówił mi o szkodliwości tego pierwiastka. W ciązy wręcz rożnie zapotrzebowanie na różne minerały i witaminy, więc nie wiem, skąd te wątpliwości innych lekarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaska0110 ja byłam wczoraj u położnej i stwierdziła że badania cukru u mnie nie będzie bo ponoć sprawdzają to w każdym badaniu krwii. Trochę to pocieszające bo wypić to coś blleeeee a normalnie jest w 28 tygodniu. Dała mi tylko ten woreczek ze strzykawkami 4szt różnych(bez igieł ocywiście) i mam iść do przechodni 21czerwca na komplet badań krwii bo teraz 28czer mam spotkanie w szpzitalu na te przeciwciała i mam mieć ze sobą wyniki z tej krwii. A co do szyjki macicy to dowiedziałam się że u mnie w szpitalu jest \"poradnia miednicowa\" nie tylko dla kobiet w ciąży, badają tam tylko i wyłącznie miednice i drogi rodne i tam też właśnie 28czerwca mają mnie niby zbadać USG dopochwowe i wtedy będę wiedziała czy jest dobrze. W razie czego napiszę jak było i co mi robili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no też się smiałam z nazwy ale dobrze że jest coś takiego bo przecież jak nie badają dowcipnie to chociaż taką metodą można się dowiedzieć o szyjce macicy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a musze Wam powiedzieć, że we wtorek dostałam poczta ten pessarek który zamawiałam i robi oooogroooomne wrazenie. Wprawdzie mój lekarz mnie ostrzegał żebym sie nie przestraszyła jak go zobacze ale i tak jestem w szoku, myślałam że jest mniejszy i mniej sztywny. Jak na razie nie wierze że on sie u mnie zmieści :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***niunia*** najdziwniejsze ze we Wrocławiu powiedzieli Ci to samo , a to przecież Polska, no ja tak czy tak bede go brała nadal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaska0110 a w tym 36 tyg co ci pisałam mam iść tylko żeby sprawdzili ułożenie dzidzi i wyznaczą termin najprawdopodobniej cesarki :( (na 75% już) i do domu . Jeszcze kardiolog w sierpniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azazella dobrze ze nadal tu jestes 🌻 reszta wrzesniówek pisac tu szybciutko co u was bo za chwile bede pisac sama ze soba 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
irysek no pewnie że bierz, jak lekarz ci przepisał to znaczy że tak ma być. I absolutnie nie sugeruj się moją wypowiedzią. No ale faktycznie tak powiedział mi lekarz na Brochowie przez telefon. A ten Pessar czy jak mu tam to przeciwko skurczom macicy się zakłada ??? czy jeszcze na coś i ile takie cudo kosztuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chciałam Was urazić, naprawdę lubię wszystkie dziewczyny tu zaglądające, zawsze panowała tu serdeczna atmosfera, którą sama odczułam, jak pisałam Wam chociazby o tacie w szpitalu. Zdenerwowałam się po prostu dzisiaj, kiedy weszłam sobie znowu podczytac to i owo, a natknęłam się na wiadomo co :) Jak pisałam wczesniej, wczoraj miałam straszny dzień, pogotowie do taty, potem co godzina sprawdzanie jak śpi - przebieranie 4 razy, bo wiadomo - jak spada temperatura, to człowiek jest mokry. A potem czytam - wszystkie jesteście obłudne ... szczęka mi opadła :) No, mniejsza z tym, po prostu nie będe więcej reagować na takie wpisy i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
irysek-skopiowałam twoją wypowiedz: (Odniose sie do wypowiedzi Lukrecji bo od Niej wszystko sie zaczęło.)doczytaj sie dobrze zanim kogoś posądzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LuKrEcJa* zwracam honor, rzeczywiscie zaczeło sie od życzliwego pomarańczka, no juz nie gniewj sie 👄 ***niunia*** ten pessarek to nie na skurcze tylko zapobiega skracaniu szyjki macicy właśnie przy skurczach które ja ostatnio intensywnie odczuwałam , a kosztuje bagatela 150 zł bezpośrednio od dystrybutora, w aptece npodobno ok.200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuKrEcJa*
miłego wieczoru dziwczyny:) ja uciekam pooglądać jakiś filmik i odstresować sie troszke bo od wczoraj mam wysokie ciśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak moje drogie
prawda w oczy kole :) :) :) wiec ja usuńmy ;) POZDRO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci napiszę, jak to odczuwałam - miałam po prostu skurcze, twardnienia macicy - dość intensywne ciągnięcie brzucha w dół - i podczas badania lekarz stwierdził, że szyjka skróciła mi się o 1,5 cm (z 3,5 do 2 cm). Samego procesu skracania szyjki raczej nie wyczujesz. Przez tydzień lezałam, brałam leki i szyjka sie wydłużyła. Ale nie zawsze twardnienia oznaczają skracanie, po prostu niektóre z nas mają słabsze, krótsze szyjki i stad te problemy. Sprawdzisz to tylko podczas usg wewnętrznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***niunia*** no własnie w tym problem ze sie nie czuje skracania :( zbyt czeste skurcze macicy moga do tego prowadzic choc nie musza, mnie mój doktor do tej pory zawsze badał ginekologicznie i zawsze było z szyjka ok, ale na ostatniej wizycie cos mu sie juz nie podobało i uznał ze lepiej zapobiegac bo ryzyko skrócenia jest duze , szyjka jak powiedził miekka i podatna na skracanie+skurcze mimo systematycznego brania no spy i magnezu, no i spora odległosc ode mnie do niego ( ok. 120 km) suma sumarum uznał że lepiej na wszelki wypadek założyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie azazella przypomniała mi cos jeszcze do tej pory dzidzius był ułozony posladkowo a ostatnio przekrecił sie główka w dół , jak do porodu,co dodatkowo uciska te szyjke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azazella w jakim czasie twoja skróciła sie o te 1,5 cm? Pytam tak z ciekawości bo ja mam następną wizytę dopiero za 2 tyg ( czyli 3 tyg. od poprzedniej) i nie wiem czy to nie jest troche za długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, a ja nie skojarzyłam... Ostatnio moje dziecko ułozone było główką w dół i wtedy szyjka mi się skróciła, a teraz jest ułozone miednicowo od kilku dni - i szyja się nie skraca dalej, skurczy tez nie czuję. Coś w tym musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irysku, szyjka skróciła mi się w ciągu tygodnia od jednej wizyty do drugiej, ale lekarz powiedział, że jest w stanie skrócic się o tyle w ciągu... 1 doby!!! Ja wczesniej nie miałam skurczy, dopiero tego dnia, kiedy szłam do gina miałam skurcz za skurczem, co kilka minut cały dzień - no i wtedy stwierdził skrócenie szyjki. Potem lezałam w domu, cały czas miałam skurcze - przez tydzień, ale dzięki leżeniu szyjka się znów wydłużyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×