Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Witam wszystkie wrześniówki. Ciekawa jestem co słychać u naszej Szczęściary 28, pewnie tuli już swoje maleństwo. Zazdroszczę jej bardzo bo ja jeszcze troszeczkę będę sobie musiała poczekać. Ale mnie ostatnio wszystko denerwuje a szczególnie teściowa. Lekarz kazał mi leżeć no i leżałam przez pierwsze 3 dni a potem jak tylko pokazałam się teściowej czy babci mojego męża to od razu było wiadome, że zagonią mnie do jakiejś roboty. Przez ostatnie 2 dni tak bardzo źle się czułam że prawie traciłam przytomność (może to wynik niskiego ciśnienia) a mimo to obiad musiałam gotować. Wiem że wiele z Was robi to pewnie codziennie, ale czasami kiedy jest mi naprawdę ciężko to wolałabym zjeść kanapkę niż stać 1,5 godz. przy kuchni. W tym domu to pies jest lepiej traktowany niż ja. Na pomoc teściowej po porodzie też za bardzo nie mogę liczyć bo jak powiedziała \"jest już stara (a ma 49 lat) i nogi ją będą boleć jak tak będzie często wychodzić na 1 piętro\". Nie to nie, sama też sobie dam jakoś radę. Ale jej szczerze nie znoszę. Szkoda, ze nie mogę mieszkać z moją mamą. Trochę się wyżaliłam, przepraszam za moje wywody ale musiałam. Może chociaż 1 osoba mnie zrozumie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochaniutkie 🌼 \"Niespodzianka\" :( ja niestety jeszcze nadal w domu. Ale od poczatku. Jak wiecie wczoraj miałam trafić do szpitala, no ale niestety tam nie dotarłam. Ale od początku. Rano wstałam z jakimś bólem w plecach (nie mogłam się wyprostować do pionu), więc kuśtykając zaczęłam się szykować, ale już biorąc prysznic nie mogłam wyleźć z wanny, ale z wielkim płaczem jakoś zadarłam nogę i się wyczłapałam. O 9.00 dzwonię do lekarza, że za 20 min. będę w szpitalu, a ten zgred mówi że przekładamy to na środę, bo jest taki nawał rodzących, że on nie ma sumienia kłaść mnie na korytarzu, no to ja w bek i koniec rozmowy. Mąż się tak wnerwił, że zaczął do niego wydzwaniać i powiedział, że pieniądze nie grają roli i żeby dziś to załatwić bo żona tylko płacze bo już psychicznie się nastawiła. no i ten po kilku telefonach kazał przyjechać na 13.00. Więc ja znowu wyszykowana, głodna jak cholera do wyjścia, ale tam następna niespodzianka, po trzech stopniach na schodach znowu mnie złapał taki potworny ból (tam na dole w plecach), że takiego płaczu narobiłam na klatce, że głowa mała. Mężowi się nie pozwoliłam dotknąć, bo od samego oddychania był taki ból, że głowa mała, nie mogłam ruszyć nogą. Tak więc te 3 stopnie z powrotem do domu pokonywałam przez pół godziny. Masakra :( No i teraz jestem uwięziona w domu hehe. Zobaczymy co dalej, na razie nadal mnie boli, pomęczę się trochę, a jak tak będzie do środy to nie mam wyjścia trzeba wezwać karetkę i niech mnie na noszach znoszą z 4 piętra, bo ja sama na pewno nie zejdę. Tylko, że wtedy zawiozą mnie niewiadomo do jakiego szpitala, ale mnie jest wszystko jedno, wszędzie przecież lekarze znaja się na tym co robią. Jak myślicie, czy z takimi dziwnymi bólami, mogę jechać na porodówkę i niech mnie już tam trzymają i robią co chcą? Czy takie coś może zaszkodzić dzidzi? No bo niby bez zmian Pati kopie jak zwykle i wszystko jest ok, żadnych innych dolegliwości nie ma, oprócz tego lumbago, czy co to tam jest. Pozdrawiam Was wszystkie, trzymajcie się ❤️ 🌼 z czytaniem to może nadrobię później bo na razie już nie mogę wysiedzieć. Całuski ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jolla25-współczuje ci z całego serca,oczywiśie że większość z nas codziennie gotuje,ale np.ja jak żle bym sie czuła to też bym nie gotowała bo uważam,że to nie jest aż tak ważne,czasami można odpuścić.Co do teściowych to brak mi słów,zawsze jest coś nie tak.Ja kiedyś próbowałam być grzeczna,wysłuchać wszystkich morałów i robić dobrą mine do złej gry,ale to tak sie nie da;)teraz wale prosto z mostu co sądze i czasami mam wrażenie,że moja teściowa to boi sie już cokolwiek do mnie odezwać,zobaczysz urodzi ci sie dzidzia,będziecie pełną rodzinką i przyjdzie czas,że postawisz swojej teściowej jasno co ci sie podoba a co nie bo nawet anioł nie ma tyle cierpliwości i ile można??....bez przesady...głowa do góry i porozmawiaj o tym z swoim M-nie duś tego w sobie,niech on też wie i razem pomyślcie co z tym zrobić...pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęściara28-witaj🌼myślałyśmy,że już u ciebie po wszystkim.Współczuje samopoczucia,niestety nie umiem ci opowiedzieć,chciałam tylko życzyć dużo zdrówka i wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęściara28 - mnie jakieś 3 tyg. temy złapały korzonki bo siedziałam przy kompie a z tyłu postawiłam sobie wiatrak i gotowe przewiało mnie że z wyrka nie mogłam wstać. ale po 2 dniach przeszło. Nie brałam żadnych leków bo lekarz kazał mi przyjść ale ja nie dałam rady. Więc powiedział że jak wytrzymam to żebym weszła do wanny i wygrzała plecy i termofor też przykładała. I przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ jolla25 oj ty bidulko, ne powinnas stac w kuchni jak sie źle czujesz, jak ktoś pożyje kilka dni na suchym jedzonku to mu sie nic nie stanie. a jak tesiowa tak mądra to niech zapitala. Nie daj sie ty i dzidzi najważniejsi jestescie i masz dbac o siebie. szczesciara,-- a to niespodzianka, pewnie twoja Pati uciska Ci jakis nerw i tak cię boli. Odpoczywaj dlugo, do srody juz tuż tuż:) moja skóra nie chce sie juz rozciągac, tak mnie swedzi na brzuchu, ze zaraz zwariuje. a wszedzie pisza aby nie drapac bo jeszcze gorzej. Obcielam pazury aby mimo wolnie sie nie drapac. ale i tak sie chochluje, że hej. Cos ten weekend naprawde spokojny. Dziewczyny co się z wami dzieje??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piękną niedzielę. Odmeldowuję się ze jeszcze 2 w 1 i uciekam zjeść śniadanko bo zaraz padnę na tą klawiaturę z głodu. Szczęsciara współczuję bólu..... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniówka 2007
witam, podczytuje Was dziewczyny od jakiegoś czasu dziś juz ogarnęłam cały topik - szkoda że nie było mnie z wami wcześniej bardzo fajnie jest dzielić kazdy dzień z innymi dziewczynami w podobnym stanie... podobnie jak Wy czekam niecierpliwie na tą wielką chwilę termin mam na 18.09 ale raczej wczesniej urodze ( chociaz to nic pewnego.) 17.08 byłam u mojego gina i stwierdził ze rozwarcie na jeden palec czyli 2 cm wiec do konca m-ca powinnam urodzic... miałam wszelkie objawy przedporodowe ale od 2 dni zanikły. mimo ze to 37 tydzien to dzidzia jest gotowa i łozysko dojrzałe. na usg widac zwapnienia takie białe plamki im ich wiecej tym łożysko się starzeje... lekarz zalecił seksik od 38 tygodnia czyli od teraz... ale nic nie skutkuje... skurcze ustały, parcie na pechcerz i odbyt tez, plamienie trwało tylko dwa dni, ruchy dziecka są odczuwalne jak przy przeciąganiu, pachwiny mnie nie bolą , krocze tez nie... troche mi cieżko i te opuchniete nogi , dłonie ufff... czy wy tez tak macie? jolla 25 smutno mi się zrobiło jak przeczytałąm Twojego posta. Pogadaj z mężem żeby ze swoją matką porozmawiał, musisz dbac o siebie ja jak miałam ciezki okres to sie nie przejmowałam obiadkami tylko kładłam sie do wyrka... ba miałam wtedy sajgon po malowaniu i wszuystko uprzątnął moj maz a jak sie lepiej poczułam to sobie "poprawiłam" a przez te kilka dni maż jadł gotowe uszka z barszczykiem czerwonym, chińszczyzne z caterigu, kanapki i jajecznicę nie umarł ... teraz mam przypływ sił i robie obiadki, nawet zrobiłam kilka porcji do zamrozenia jak nie bede miała potem siły, czasu itd. nie można sie do czegos zmuszac a napewno nie powinna tego robic przyszła babcia. Moja tesciow jak ja sie zle czułam mimo ze mieszka obok zawołała synka na obiadek i powiedziała mu zeby mnie nie denerwował i zeby jadał u niej ... ale całe szczescie moj maz poprzestał na tym jednym obiadku i stołował się sam jak u miał nawet mi robił jedzonko... a tesciowe to czesto są takie małpy moja to mieszka 3 m dalej ale do mnie do domu nie przychodzi bo jak twierdzi ja jej nigdy nie zapraszam... trzymaj sie i podagadj z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja-nie chochluj sie,bo to naprawde jeszcze bardziej swędzi,ja od paru dni z tego samego powodu dostałam aż uczulenia i swędzi nieubłagalnie.Pije wapno 2razy dziennie ale narazie to dalej swędzi i juz nie mam pomysłu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Brzuchatki 🖐️ Na wstepie pozdrawiam Was i sciskam 🌻 U mnie o.k. Wlasnie zjadlam sniadanko ;) i nadrabiam zaleglosci w czytaniu, ale widze ze w weekend bylo, raczej pusciutko. Szczesciara28 🌻 Oba jak najszybciej minal Ci ten bol, jeszcze troszke i bedziesz tulic swoja Pati do piersi. Odpoczywaj i dbaj o siebie 🌻 jolla25 Twoja tesciowa nie ma sumienia. Chyba zapomniala juz jak, to bylo, gdy ona byla w ciazy. Masz prawo zle sie czuc, to jest naturalne, w naszym stanie. Ja jak nie mam ochoty, to nie gotuje. Zreszta moja mama codziennie zaprasza mnie na obiad, wiec ostatnio dosc czesto korzystam ;) A jesli chodzi o moja tesciowa, to musze sie pochwalic, ze to cudowna kobieta. Razem z tesciem, gdyby mogli uchylili by swoim synom i synowym nieba. Nie moge powiedziec na nich zlego slowa. Najbardziej jestem wdzieczna im za to, jak wychowali mojego M. Potrafi wszystko w domu zrobic i chetnie mi pomaga :) co jest w obencym stanie, na wage zlota. Mysle, ze przede wszystkim, rodzice i tesciowie, nie powinni ingerowac, w zycie malzenskie. Nie ma chyba nic gorszego, jak wieczne wtracanie sie. Jolla25 jesli Twoja tesciowa, w wieku 49lat uwaza sie za \"stara\", to co bedzie pozniej?! Nic sie nie martw, sami sobie poradzicie z maluszkiem 🌻 Chociaz mam wrazenie, ze tesciowa, zwariuje na punkcie wnuka :) i bedzie chetna do pomocy. malagocha333🌻 to-tylko-ja🌻 pusto bo kazdy korzysta z urokow weekendu :) A Ty bidulko, moze sprobuj smarowac brzuszek, jakims delikatnym hipoalergicznym balsamem, moze pomoze 🌻 LuKrEcJa🌻 Aneteczka1976🌻 i inne wrzesnioweczki🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Milej niedzieli 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesniowka2007 witaj 🌻 :) Szkoda, ze tak pozno do nas dolaczylas, ale \"lepiej pozno niz wcale\", mam nadzieje, ze Ci sie spodoba i zostaniesz 🌻 Ja mam termin dopiero na 23.09, wiec jeszcze troszke musze pochodzic, chociaz, mam cicha nadzieje, ze moze tak 10dni wczesniej sie uda ;) Tez mam opuchniete dlonie i stopy, do tego maly kopie mnie pod zebra i ciezko mi oddychac. Znasz plec malenstwa? Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesniowka2007witaj u nas, szkoda , ze późno tak nas odnalazłas, ale przed finałaem zdążyłaś🌻 Lukrecja mi pani doktor powiedział, ze w ciaży nie wolno pić wapna po zapych jakieś kanaliki w łózysku czy cos w tym rodzaju. ale może juz teraz mozna bo ona mówiła mi to na poczatku ciąży jak miałam uczulenie. Łącze sie z Taobą w cierpieniu, oby to jakos szybko przeszło, balsam pomaga moze spróbuj.🌻 Shiva24 miałam maśc zakupioną w aptece, ale wiesz co najlepiej pomaga zwykły balasam dzieki za rade🌻 ale mi sie chce spac, a miałam umyć główke i sie ogolić \"tu i tam\" bo chyba trzeba juz być przygotowanym na wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babiszonki :) ja codziennie rano słucham serduszka mojego Skarba na ktg :) zapowiada się, ze jutro do domciu - mam leżeć, ale w domu to wiadomo, nie to co szpital.. pocieszam się, że mimo nadwagi juz przed ciąża nie mam takich rozstępów jak inne , u mnie tylko kilka małych pod pępkiem- a dziewczyny mają całe brzuchy w wielkich pręgach.. Jeszcze tylko tydzień i bedzie koniec 37tc wiec wtedy bedzie juz bezpiecznie :) kamyczek-80 - ja dostałam nadciśnienia i ciagle rosło, a to objaw zatrucia ciążowego..wiec jak masz cały czas niskie, to nie martw się.. jolla25 - kochana teściowa sie nie martw...nie wolno Ci to nie podnoś się z łóżka..a obiad mąż może zjeść na miescie lub coś gotowego kupić...ja jak miałam leżeć, to mąż gotował sobie i mi jak wrócił z pracy, albo kanapki zjedlismy i było dobrze,, musze powiedziec, że mój mąż to anioł ❤️ wszystko potrafi sam zrobić i we wszystkim wyręczyć, w szpitalu siedzi ze mną cały weekend do 22 :) ale niestety nie każdy tak ma :( moja siostra chocby z bólu sie skrecała to musiałaby skakać nad mężem Szczęściara28 - bieadactwo nastawienie się na cc, a tu nic...tez bym ryczała jak bóbr 🌻 ten ból to pewno ucisk, który przejdzie.trzymaj sie kochana cieplusio Shiva24 - jak tam narazie cisza z objawami? :) u mnie nic :) 🌻 dla WSZYSTKICH WRZEŚNIÓWECZEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja - masz 36tc tak jak w stopce? :) oj to szybko sie szykujesz..nikt na naszym forum nie bierze pod uwage porodu po terminie :) ja z reszta tez nie - chce jak najszybciej....ale niech przynajmniej 37 sie skonczy, a u mnie dzis 36+1.. w szpitalu jest multum dziewczyn, które sa tydzień po terminie...oj oby nas to nie spotkało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miśka_26 ja mam 35tydz i 5dni czyli 36tydz. Ja juz bym chiala naprawde, w szpitalu położna powiedziła abym tak wytrzymała do 1wrzesnia, wtedy mam isc ona zrobi mi ktg i zobaczymy, czy juz sie cos szykuje czy jeszcze nie. tak sie zastanawiam, czy jak by mnie teraz cos wzieło to czy by jeszcze tego nie powstrzymali, ale nie wiem jak to jest. Ja to jestem taki stroszek, że najlepiej jakby mnie wzieło z nienacka bo jak bede po terminie to chyba oszaleje. Po terminie no cos ty chyba bym oszalała. Chyba pani doktor mnie nakreciła mówiąc ze urodze wczesniej, ze szyjka na 1cm, a tu cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, wpadłam żeby się przywitać.U mnie wszystko ok. Jeszcze 2 tyg. temu, lekarz straszył że mogę urodzić w każdej chwili, moja szyjka miała 0,5 a teraz wszystko stanęło i nie wiem kiedy się ruszy. We wtorek lub środę skończę 36 tydz. więc niby mam jeszcze trochę czasu, ale jestem już tak zmęczona. No i dzisiaj pozwoliłam sobie na seksik ależ było miło. Miśka szczerze współczuję tych bóli - ale nie martw się wszystko będzie ok. Wrześniówka 2007 - witamy, będziemy trwać razem jola - nie przejmuj się teściową, jak urodzisz, to ona będzie zabiegać o twoje względy żebyś dopuściła ją do swojej pociechy i wtedy możesz się spokojnie odgryźć. Miej ją w d...... Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako96 witaj w kubie mnie własnei ginka tez powiedziała, ze moge w każdej chwili urodzic a tu co 2tyg i 2dni od wizyty i nic sie nie dziej. Czasem tylko lekki skurcz i nic po za tym. he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane!!!! Po ostatnim wpisie pojechalismy do szpitala i mialam jzu 4-5 cm rozwarcia, to jednak bylo to :). Poszlo calkiem niezle, bo urodzilam juz o 4.30. Silami natury, chlopczyka, 3700. Wczoraj przyjechalismy do domku, mowie Wam jaki jest kochany, poki co daje mamusi odpoczac, je i spi. Moze zaczne tak od poczatku wiec cala ciaze przechodzilam naprawde rewelacyjnie i wlasnie dzien przed porodem to chyba byl jednym z najgorszych, bo najpierw cos mi sie stalo z oczami (widzialam jak po spojrzeniu na slonce) pozniej straszny bol glowy przez co nie moglam spac, zdretwiala mi reka i warga no i na koniec bol zeba. No i nastepnego dnia juz rodzilam, jakies takie dziwne obiawy przed tym wszystkim mialam, gdybym ja to wiedziala wczesniej.. :P Nastepnego dnia bylam przeciez jeszcze na KTG i USG i wyszlo, ze to jeszcze czas, dzieciatko w miare wysoko i skurczy nie ma, no a po polnocy sie zaczelo. W moim przypadku od razu mialam skurcze co 7 -5 minut i niestety bolaly, duzo bardziej niz miesiaczka do tego bole krzyzowe. Z czasem sie nasilaly co 3 minutki, az w koncu pojechalismy do szpitala. Najgorsze sa te formalnosci tam, bo chcesz juz urodzic albo chociaz byc pod opieka lekarza, a na izbie przyjec musisz odpowiadac na pytania. PO tym wszytskim zabrali mnie na porodowke no i przygotowywali sprzet, poznij juz sie wszystko syzbko dzialo, nawet az za szybko, bo nie byly do konca przygotowane, ale maluszek sie urodzil i dostal 10 pkt. Jest taki sliczny :) Teraz musze juz uciekac, ale obiecuje, ze niedlugo wpadne i napisze cos wiecej. Duzo zdrowka zycze Wam kobitki i mam nadzieje, ze wszytsko bedzie dobrze i szybko, zreszta wszystkie nieprzyjemnosci wynagrodzi dzidzia, to jest naprawde cud jak sie ja juz zobacz i przytuli. Pozdrawiam Was mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda7184 GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo sie ciesz, trzymaj sie cieplutko. czekamy na zdjęcia!!!!!! Niunia masz racje zaczeło sie!!!!!!!Hura!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda7184 - gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ciesz się szczęściem i ucałuj synusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda GRATULACJE :))) Ale Ci dobrze a my biedulki musimy sie jeszcze mordowac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Kochane jesteście 🌼 Muszę wziąść się w garść i mniej się denerwować bo w przeciwnym razie Natalka też będzie bardzo nerwowa. Magda7184 - super wiadomość, GRATULACJE!!!!!!!! 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowka 2007
grako 96 u Ciebie kochana staneło tak jak u mnie... a mogło by się ruszyc.... dziewczyny słyszałyscie ze 28.08 wtorek jest pełnia księzyca a w pełnie podobno porodówki przezywają oblezenie, kuzynka rodziłą dzien przed pełnia jako jedyna a nastepnej nocy podczas pełni było 5 porodów ( mały szpital tu mamy) i połozne mówiły ze musza sie przygodowac bo nawałnica sie zbliza.... jedna taka doswiadczona połozna mówiła ze dyzury w pełnie ksiezyca sa najbardziej pracochłonne - myslicie ze cos w tym jest? a moze tak zanik objawów to "cisza przed burzą" ? która sie orientuje czy poród rozpoczyna się ot tak z nienacka ? 3majcie sie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowka 2007
shiva 24 chyba dziewczynka :) zosia będzie ale lekarze nie są pewni na 100% długo maleństwo było ułozone poprzecznie i bokiem i tak ciezko było podejrzec teraz niby widac ale mogło cos tam ukryc... ja obstawiam swójj poród na 4-5 wrzesnia dokładnie 2 tyg przed terminem po ukonczeniu 38 tygodnia. moja mama chodziła w ciazy z moim młodszym bratem od stycznia tj. w lutym nie dostała @ ja w grudniu zaszłam i w styczniu nie miałam @ mój brat urodził się w terminie 26.09 wiec jakos tak moj termin jest stosunkowo za daleko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda7184 🌻 Najserdeczniejsze G😍R😍A😍T😍U😍L😍A😍C😍J😍E😍 Ciesze sie, ze z Malenstwem wszystko dobrze i ze taki spory z Niego Chlopak :) Pisz w wolej chwili. Duzo zdrowka dla Ciebie i Malenstwa 🌻 Pozdrawiam :) Ale fajnie, ze juz sie zaczelo :) Ciekawe jak tam Wisniowa, chyba miala w piatek miec cc, ciekawe czy tez jest juz Mamusia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrześniówka 2007 - 10.09.mam wizytę u gina, wtedy mamy ustalić termin. Jeśli wytrzymam do tego czasu to po tym terminie zapiszę się chyba na siłownie żeby przyspieszyć. I oczywiście seks na całego. Moja droga z pierwszym dzieckiem to nie przypominam sobie żadnych symptomów przepowiadających. Myślałam tylko że mam zatrucie jelitowe jakieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowka 2007
kurcze jak ja bym chciała juz miec dzidziusia w ramionach :) czuje sie fatalnie, słabo mi i nic mi sie nie chce a ostatnio mimo wszelkich dolegliwosci sprzatałam, gotowałam, prałam, prasowałam itd. biegam do łazienki jak tylko cos zjem... ale nic mnie nie boli i nic nie czuje... seksik u mnie nic nie dał ani wczoraj ani przedwczoraj.... hm... siłownia u mnie odpada jak mam sie schylic to rozkraczam nogi bo brzuch mi się zdecydowanie opuscił ... nawet jak siedze prosto to ciezo mi noge na noge załozyc bo bebenek przeszkadza ( i dobrze bo nie skazane takie siadanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×