Rodzimy we wrześniu 2007r.

hahaha gratulacje,mowilam ze jak wpadne wieczorkiem to moze nastepna bedzie juz rozpakowana. i faktycznie!!! juz 6 czy 7?baby na forum? milej nocki do jutera papapap

Witajcie kochanwe, nie było mnie dwa dni,a tu juz tyle dzieciaczków kochanych na świecie Gratulacje dla wszyttkich mamusiek i ich maluszków):):):) Kochane ,które dalej martwia sie i oczekują,dziewczyny będzie dobrze, wszytko się nam pomyślnie ułoży.PO prsotu jestesmy juz zmęczone chodzeniem w ciązy,boimy się pordu, nieustannie odzuwamy lęk o dziecko.To czekanie dobija i nawet święty miałby już dość.Kochane to dopiero począgtke wrzesnia, damy rade ,tym bardziej ,ze w grupie siła. Ja przez te dwa dni tez miałąm lekkie doły, patrzę na te ubranka i tak bym chciała byc juz z maluszkiem w domku,ale trzeba będzie jeszcze poczekać.

Peppetti t,kochana tryzmam kciuki:) miśka 26 nie zamrtwiaj się,ja miałam taki sma koszmarny dzien w poniedziałek,praktycnzie całyy dzień miałam twardy brzuch i w dodatku mnie abfrdzo bolał , teznie czułam maleństwa,następnego dnia było lepioj i wszsystko wrocilo do normy.Macica ćwiczy do porodu, będzie dobrze.A dzidziuś tez ma różne dni, raz jest bardziejwny,raz mniej...Tzrymaj się kochana

Przepraszam, napisałam jak analfabetka:)jak się człowiek spieszy:)

Ja tez melduje sie w dwupaku ! Przede wszystkim gratulacje dla naszych nowych mamuniek! Azallia i Aniolekg wielkie GRATULACJE :)

witam rozpakowane mamusie i te ktore juz wypatruja na swoje dzieciatka. Dziewczyny ktore jeszcze sa \"2 w 1\" rada jesli twardnieje wam brzuch to zrobcie proste cwiczenie kleknijcie na kolanach i zeprzyjcie sie na przedramionach mi tak polecil robic moj lekarz prowadzacy i pomagalo.Dzieje sie tak dlatego ze po pierwsze macica zaczyna juz sie napinac a dzieciatko ma juz bardzo malo miejsca wiec sie rozpycha co znowu stymuluje do pracy macice. Trzymam kciuki za szybkie i latwe porody.Kwietniowa mama:)

Azallia i Aniolek przyjmijcie i od Nas najszczersze gratulacje. Pozdrawiam

hello kochane, nie mam czasu na dłuższe siedzenie. Przeczytałam pobieżnie, aby uzupełnić tabelkę. Gratuluję nowym mamusiom. Jutro zanim pojadę do szpitala to jeszcze tu zajrzę. buziaki

Justme, Azallia i Aniolek SERDECZNE GRATULACJE!!!!!. Gorące uściski dla Waszych kochanych Maleństw

gratuluję mamusiom już rozpakowanych udanych dzieciaczków :) Pappetti trzymam za jutrzejszy dzien .koniecznie sie odezwij ,czekam z niecierpliwoscią na wiadomość ze synuś już z tobą i ze u Ciebie ok :) nie bój sie jesli zaproponują zzo .szybcoej sie dochodzi do siebi i człowiek nie jest zamotany jak po ogólnym znieczuleniu no i zobaczysz swojego synka szybciutko jak przy naturalnym porodzie czekam z niecierpliwością ,buziaczki kochana!!!

Peppetti trzymaj sie i powodzenia dla ciebie G R A T U L A C J E młodym mamom ale superowo !!!!dla wszystkich swiezo upieczonych mamusiów!!!

Cześć kochane Wrześnióweczki. GRATULACJE dla wszystkich nowych mam Trzymamy kciuki za Ciebie Peppetti. Dołączam się do tych dziewczyn, które chciałyby już urodzić a tu jak na razie nic. Wczoraj mieliśmy małe święto - 1 rocznicę ślubu i tak sobie po cichu myślałam, że może Natalka zrobi nam niespodziankę i wyjdzie do nas. No, ale ona woli jeszcze posiedzieć w brzuszku. Trudno. Najpierw lekarz straszy, że trzeba leżeć bo inaczej poród przed terminem gwarantowany a jak już ciąża jest donoszona to wtedy zapada cisza i nic sie nie dzieje. Ja też coraz częściej łapię doła. Dzisiaj dla poprawienia nastroju wybieram sie do fryzjera. Może mi to pomoże.

Witam. Ja tylko na chwilę bo zaraz przychodzi brygada do mnie kłaść płytki na balkonie. Pozdrawiam

wrzesniowka byłaś już na tych badaniach? Odezwij się bo pomyślę że już urodziłaś...

witajcie kochane!!! ja tez sie melduje 2w1 ale u mnie jest jeszcze czas i zadnych objawowo nie ma wiec niczego sie tez nie spodziewam:) w srode rozpoczynam 38 tydzien wiec spoko luz:)maly jeszcze ma czas i nic go na ten swiat nie goni i dobrze mu u mamy a mama tez powodow do narzekan nie ma zadnych i dobrze nam razem:) rozpakowanym mausiom zycze sil,cierpliwosci ,i duzo milosci a takze prosze ja bardzo o fotki skarbenkow bo to przeciez na te wlasnie chwile czekalysmy cale 9 miesiecy-by ujrzec nasze pociechy!!!!!! musiscie wykroic jakas mala chwilunie i pochwalic sie swoimi maluszkami by forumowe cioteczki mogly oczy i serca nacieszyc poki swoich nie maja:) peppetti-powodzenia!!!jutro twoj wielki dzien-trzymaj sie i ciesz swoim szczesciem-michalkiem a potem szybko nam pisz o wszystkim badz dzielna i nie daj sie uspic bo stracisz te pierwsze najpiekniejsze chwile-wszystko bedzie dobrze-musi byc!!!! sciskam was dziewuszki i zmykam spac bo u mnie noc w pelni

Witam dziewczyny, melduje 2w1 nadal...i brak objawów:(( aniołekjg GRATULACJE Peppetti trzymamy kciuki, będzie ok, a dzidzia kolo Ciebie juz niedlugo jolla25 fryzjer pomaga, ale na krótko:))

Peppetti Kochana powodzenia Ci zycze i bedziemy z Maksem trzymac za Was kciuki daj szybko znac jak bedziesz po

Aniołku kochany - serdeczne gratulacje dla Ciebie i wieeeelkie cmokaski dla Basieńki Tak myślałam, że już jesteście razem :) Cieszcie się sobą!!!! Azalia - Gratulacje :) Peppetti - bądź dzielna. POWODZENIA kochana! Wracaj do nas z szybko wypoczęta z pięknym i zdrowym Michałkiem

witajcie malagocha jeszcze sie nie rozpakowałam, fakt ze w piatek zdychałam, w sobote podobnie i muslałam ze to juz zaraz sie zacznie ale odszedł mi czop i tyle... w niedziele miałam intensywne skurcze aż bolały po 30 sek. ale... co 5 godzin!!!! to się mój m naliczył:) a na badania wybieram się lada chwila :) jutro odbiorę i do lekarza :) wcale mi się nie chce... czy Tobie kozik kazał robić HBS tzn. nosicielstwo wirusa zółtaczki? Mnie nie, ale to dziwne...

gratulacje dla aniołka :) Usciski dla wszystkich mamuś i ich dzidziusiów :) niebawem bedzie na tym topicu niezywkle gwarno, juz sobie wyobrażam to dziecięce gaworzenie :)

Miałam skurcze 2 tygodnia, a od 2,5 dnia jest cisza, nic mnie prawie nie boli i nic sie nie kurczy, a ja myślałam, że po takich bólach będę lada dzień rozpakowana, a tu co ... Dlaczego ;(;(;( Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom !!!

witajcie kochane:)) Aniolku - GRATULACJE!!! I wszystkiego dobrego dla Ciebie i Maleństwa:) Peppetti -Trzymam kciuki, będzie dobrze:)) buziaki przesyłam:) Wszystkim spełnionym i oczekujacym Mamusiom miłego dnia zyczę:) Ja, za chwile pedzę na poczestunek imieninowy (Stefana) Szef zaprosił, w pracy ciasto kawa, herbata, mała lampka szampana. Nie wypada odmówić. To ostatnie opychanie słodyczami, za kilka tygodni zacznie sie wielkie gubienie kilogramów:)) Ja, tez zaczynam sie czuc co raz lepiej z dnia na dzien:)) Dzisiejsza noc tez byla spokojna, tylko raz wstałam na siusiu i do 6.00 spałam jak zabita:))

TABELKA: 1. Magda7184.....chłopiec.....22.08.....SN.....Michałek 2. Wiśniowa.......dziewczynka.....24.08....CC.....Zuzia 3. Szczęściara28.....dziewczynka.....26.08.....CC....Patrycja 4. Aniołekjg.....dziewczynka.....27.08....CC.....Basia 5. Azalia....chłopiec.....29.08.....SN.....Karolek 6. Daria123....chłopiec....30.08....SN.....Marcel 7. Justme.....chłopiec....1.09.....CC.....Konrad

z tabelki to-tylko-ja wynika, ze mamy przewagę CC nad SN, a po dzisiejszym CC Peppetti przewaga ta jeszcze wzrośnie:)) ja mam dzis nogi jak fiona- jak to któraś napisała....

Nadrobiłam w końcu trochę zaległości... Natalia - Tobie również życzę powodzenia i trzymam kciuki za dzisiejszy dzień. Wracaj do nas prędko ze swoją kruszynką!!!! To tylko ja - kochanie nie martw się. Teraz lekarze są tak wyspecjalizowani, że zwłaszcza wcześniej wiedząc o pępowinie - poradzą sobie doskonale. Ja sama jestem osobą, która w brzuszku była kikakrotnie owinięta pępowiną...mimo, iż lekarze dopiero podczas porodu się tego dopatrzyli to poradzili sobie znakomicie... Głowa do góry maleńka - wszystko będzie dobrze!!!! Shiva - nie bądź taka pewna - ja słyszałam, że brzuch wcale nie musi opaść przed porodem :P Dziękuję Ci, że podczas moich nieobecności cały czas (jako jedyna) o mnie pamiętałaś Misia ja też mam takie dni, że boli mnie cały brzuch no i nie jest to twardnienie ani nic z tych rzeczy. No ale nie jest to notoryczne, dla tego nie robię alarmu. Po pewnym czasie samo przechodzi. Co do ruchów Mateuszka - liczysz je?? Jeżeli tak, i naliczasz 10 w ciągu 12 godzin (od 9 rano do 21) to nie ma się czym martwić. No i domowe sposoby na \"poruszenie\" maleństwa to zjeść lody, albo napić się zimnej wody czy mleka. Można też zjeść coś słodkiego, płożyć się na lewym boczku i poczekać ze 20-30 minut. Maluch powinien dać o sobie znać. W ostateczności delikatnie po bokach poruszać brzuszkiem. Jeżeli te rzeczy nie pomagają to gnaj do lekarza. Irysku - kochanie a jak Ty się miewasz...jestem ciekawa kiedy do nas wrócisz i czy sama czy już z maleństwem.... Trzymaj się maleńka Azallia - ja też chcę wziąść aparat. W trakcie porodu raczej nie chcę żadnych zdjęć, ale przed i po jak najbardziej. Myślę podobnie do Ciebie, że to będzie świetna pamiątka. Pewnie nie będę na tych zdjęcia wyglądać jak gwiazda ( poza tym nigdy jak gwiazda nie wyglądam :P ) ale nie w tym rzecz przecież :) Jak możesz to napisz mi jak wyglądał Twój poród, bardzo mnie to ciekawi. Chciałabym wiedzieć czego się spodziewać. No chyba, że nie chcesz to oczywiście rozumiem... Kasia W Oliwia06 Pola - mmm pyszności :) smacznego :) No i oczywiście popieram wypowiedź GRETY !!!! Dziewczyny - wysyłajcie zdjęcia Waszych cudnych skarbów. Podzielcie sie z nami choć troszkę swoim szczęściem (w wolnej chwili) Buziaki dla najpiękniejszych kobiet świata (czytaj - ciężarnych) i ich dzieciątek oraz dla najpiękniejszych mamuś świata i ich maleństw

dzieki dziewczyny za miłe słowa i pocieszenie. Jutro wizyta u ginki, zobaczymy co mi powie i co zdecyduje.

Witajcie dziewczyny, bylam wlasnie na ktg, zapis srednio zadowalajacy mojego lekarza, odnotowal w karcie \"zagrozenie owiniecia pepowina\". No ladnie mysle sobie, corke urodzilam wlasnie w ten sam sposob :( W czwartek mam usg i zastanawiam sie czy na monitorze bedzie widac ta pepowine wokol szyi? Mam nadzieje ze tak... A ja tak super sie czuje. Jutro wracam po urlopie do pracy i wrecz sie doczekac nie moge tyle mam energii... Dobra nie zanudzam juz...Mam nadzieje ze bedzie wszystko ok.

_Justys_ u mnie po KTG stwierdzili to samo jutro mam wizyte i mam nadzieje, że ginka zrobi mi USG i podejmie dobrą decyzje. Niechcialam CC ale dla dobra dzidzi niech mnie potną w caly świat. Najwazniejsze jest zrowie dzidziusia. Chlerka jak ja sie boje:(

ja Kochane wpadam Was tylko poinformowac ze spadam do szpitala ale jak sie zakonczy moja wizyta to szczerze mowiac nie mam zielonego pojecia jakby co to dam znac

To tylko ja, mam nadzieje ze lekaze podejma sluszna decyzje. Ja i tak mam miec cc ze wzgledu na wzrok, tylko nie chcialam zeby to sie wydarzylko wczesniej, moj ukochany wroci dopiero 14 pazdziernika i w zasadzie chcialabym jak najdluzej miec malego w brzuszku. Trzymam kciuki za Ciebie, masz racje najwazniejsze sa nasze male istotki...