Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Dziewczyny apetyt i zachcianki - to jeszcze przed nami :) ja dziś czuje się też bardzo dobrze, już dawno się tak nie czułam- nie mam mdłosci, chociaż popoludniami mam napady nudności... Też idę we wtorek do lekarza, zobaczymy co będzie miał do zakomunikowania- mam nadzieje,że same dobre wiadomości... Trzymajcie się cieplusio i miłej niedzieli, my z męzem dziś leniuchujemy cały dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura_28
WItam, ja też dowiedziałam się ze jestem w ciąży i termin mam na wrzesien. Mam 32 lata i to jest moja pierwsza ciąża. Miałam lekki ból w dole brzucha od czasu do czasu (takie kłócia) i lekarz na ostatniej wizycie przepisal mi tabletki Duphaston 2xdz. po 1 tabletce. Biorę je od 2 dni i tak się zastanawiam czy słusznie. Boję się ze moze to miec negatywny wpływ na dziecko. Co o tym sądzicie, czy któraś z was tez bierze lub brala duphaston w czsie ciazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale was przybyło GRATULACJE dla nowych Ja mam cały dzień mdłości juz nie wiem co robić - CAŁY DZIEŃ I TAK CODZIENNIE OD 4 DNI (ale nie zwracam) :( wychodzi mi od OM 7 tyg i 6 dni czyli od zapł. 5tyg i 6 dni A termin wychodzi mi na 10 wrzesnia (może z poślizgiem 4 dniowym - to wychodziłoby w moje 31 urodzinki) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Witaj Laura - duphaston to jest lek na podtrzymanie ciąży! Nic się nie stanie Twojemu dzidziusiowi od tego leku. Lek ten zawiera progestagen - syntetyczny odpowiednik progesteronu, hormonu wytwarzanego przez łożysko w czasie ciąży. Tak więc bierz tabletki bez żadnej dyskusji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość new songs
to znaczy ze mam rozumiec ze niektore z was pija kawe bedac w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie duphastonu mam mieszane uczucia- powinno się zrobić badania hormonalne i stwierdzić, czy jest on rzeczywiscie potrzebny...tak przynajmnie jest napisane na ulotce.. mi go też przypisała gin i jak zaczelam brać to zaczęły mnie strasznie kłóć jajniki...a potem okazało się że ciąża jest martwa.... :( dlatego teraz zdaje się na nature, czuje się dobrze i ide do gin dopiero za pare dni, jak juz będzie widać wszystko na usg.. każdy przypadek jest inny i jakoś trzeba aufaćlekarzowi, ale skoro podaje leki bez badań...a może miałaś robione badania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
New songs ja nie piję tylko podpijam męzowi, ale jeszcze tydzień temu, gdy o ciąży nie wiedziałam piłam normalnie i muszę się przyznać, że nawet paliłam. Od kiedy zrobiłam test i był pozytywny nie tknęłam papierosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość new songs
sisterone dziekuje za odpowiedz, pytam z ciekawosci, bo ja kawke odrzucialam bez klopotu ale z fajkami jest gorzej, to raczej mezowi troche zkradne maszkow, ale mam wyrzuty jak ty po tej kawie. aha jak nie wiedzialam o ciazy to troche nie dbalam o siebie , a mam na mysli alkohol :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy nie wiedziałam o ciąży raz czy dwa w tygodniu pozwoliłam sobie napiwko przy weekendzie, na szczęście tylko 1 za każdym razem. Papieroska bym sobie zapaliła, nie odrzuca mnie na samą myśl. Jednak tego nie zrobię, nawet macha nie wezmę. Najlepsze jest to, że w samych początkach ciąży porządnie się wyrżnęłam na mokrym chodniku mimo mrozu, mam takie śliskie podeszwy. Teraz noszę stare kozaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tristeza
Ja piję kawę Ricore, jest tam tylko 40% kawy, smakuje bardzo dobrze (jak rozpuszczalna). No i piję oczywiście z mlekiem. Bardzo chciałabym się napić czarnej "fusiary" :( Ale dla maleństwa takie wyrzeczenie to jest nic :) Kobietki wprowadzacie już jakieś zmiany do waszej diety? Tzn. poza odstawieniem używek? ja staram się jeść wszystko to, co zawiera naturalny kwas foliowy, poza tym ogólnie więcej warzyw, owoców, jogurtów z otrębami, itd. No ale faktycznie jest tak, że często mam na coś ogromną ochotę, a po zjedzeniu tego jest mi nieciekawie :( Ni narzekam na mdłości i wymioty, bardziej coś w rodzaju chwilowego jadłowstrętu na niektóre potrawy. Chociaż ostatnio odrzuciło mnie nawet na myśl o kanapce z serem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga1506
Ja też do Was dołączam. Po 3,5 roku starań, chodzeniu od lekarza do lekarza , z kliniki do kliniki otrzymaliśmy "wyrok" tylko in vitro. Kase uzbieraliśmy i 30 stycznia mieliśmy iść już sie umawiać do zabiegu. Jednak 11 stycznia zachorowałam na zapalenie tchawicy musiałam wziąść antybiotyk tak dla świętego spokoju jak co miesiac zrobiłam test no i SZOK!!!!!!!!!!! Dwie krechy, później jeszcze jeden i jeszcze jeden zakończyłam na 4 testach............ 19 .01 byłam juz u gina który potwierdził że jest ciąza 2,5 tygodniowa................ Cieszę sie strasznie jednak teraz 4 tydzień i zaczynają się mdłosci bóle żoładka i zawroty głowy................... śpię całe dnie ale wytrzymam wszystko, bo będę miała swoja najbardziej upragnioną i wyczekaną dzidzię. Jednak cuda się zdarzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim nowym wrzesniowkom: Sisterone, Diana, Laura! Oj posypało sie... gratuluje wszystkim, ale szczegolnie Tobie Aga1506! Tyle czekania, i jak widac sie opłacało! Peppetti, ale Ci zazdroszcze ze widzialas juz serduszko... wszystko wyglada na to, ze u mnie do zaplodnienia doszlo jednak troche pozniej (mam cykle srednio 31dniowe), albo faktycznie bedziesz miala prawdziwego kolosa ;) ;) ;) Mnie od weekendu męczą nudnosci, nie wymiotuje, ale mdli mnie nieustannie... Koszmar jakis. No ale w II symestrze powinny przecież przejść... Pzdrw i miłego dzionka życze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też od rana mdli, i niestety nie przechodzi nawet po południu. czasem tylko jak więcej zjem to przechodzi na kilkadziesiąt minut do godziny, ale później znowu mdlłości. Do tego czasem głowa mnie boli. eh.... czy macie czasem obawy co do ciąży, ale nie takie związane ze zdrowiem dzidziusia, ale takie czy dacie sobie radę? jak to będzie przy porodzie? że się życie całkiem zmieni...ja czasami tak o tym myślę....i trochę mnie to przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Mialam na mysli II trymestr a nie \"symestr\" ;) Ewapiano - co do obaw, to mam je nieustannie... po pierwsze o zdrowie dziecka, po drugie o te duuuuże zmiany po jego narodzinach. Wlasciwie juz teraz widze, ze z wielu rzeczy bede musiala zrezygnowac - np. z tegorocznego wyjazdu na narty. Z drugiej strony, Alpy nie zajac, nie uciekną ;) Ewapiano - co ma być, to bedzie, nie zmienisz tego! A takie zamartwianie sie tylko zaszkodzi malenstwu... Dlatego głowa do gory! Tyle kobiet to przezylo, i my damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja znowu z mdłościami cały dzień i dokładnie po jedzeniu na chwilę przejdzie i znowu :) A wiecie ja na przykład sie martwie (oczywiście o zdrowie maleństwa na pierwszym miejscu) ale na przykład pierwszą miałam cesarkę no i co teraz jak te blizny na brzuchu wytrzymają rosnący brzuszek i czy w razie ewentualności przy drugiej to tną to samo miejsce ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki !!! Widzę że coraz więcej przyszłych mamusiek dołącza do naszego grona. 🌼 Oby tak dalej. Długo mnie nie było - ale lektura nadrobiona. Dziewczyny jeżeli chodzi o picie kawy to nie trzeba z niej radykalnie rezygnować. Moja ginekolog dała mi książeczkę co wolno a co nie kobietom w ciąży. Pisało że nie trzeba odmawiać sobie kawy, byleby nie była za mocna i nie więcej niż 2 małe filiżanki dziennie. Dla mnie dzień bez kawy były nie do zniesienia, więc bardzo się ucieszyłam czytając o niej. Jeżeli chodzi o te moje wyniki badań to ogólnie jest ok - sprawdzałam w internecie. Tylko jeden wynik bardzo mnie niepokoi. Już nie wiem co mam robić. Dokładnie nie pamiętam co to było, napewno było to badanie z krwi, ale norma była od 81 do 99 a ja mam -(minus) 85,7. To jedyne badanie które wyszło z minusem. Nie wiem co mam robić. Aha to było chyba związane z brakiem żelaza w organiźmie, ale nie wiem ... naprawdę nie wiem ... Jeżeli chodzi o samopoczucie to jestem cały czas zmęczona, wczoraj całą niedzielę przeleżałam w łóżku. Do tego bardzo boli mnie kręgosłup, no i mam duży apetyt. Mdłości trochę ustąpiły. Pozdrawiam Was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niunia ja mam podobnie jak ty z mdlłościami, przechodzą na chwilę jak coś zjem a później znowu... ble... W sobotę robiłam badania krwi i moczu , jutro wyniki, ciekawe co tam wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiedziałam o ciąży i przez 2 tygodnie junior się napalił i sponiewierał alkoholowo za wszystkie czasy chyba :D Ale jak widać odporny jest, bo jeszcze się trzyma. Odkąd się dowiedziałam, odstawiłam fajki bez problemu, ale piję Karmi. Kawa mi wchodzi bezproblemowo. W pierwszej ciąży miałam okres coś 2 miesięcy, że nie byłam w stanie przełknąć kawy, ale potem wszystko wóciło do normy. Obecnej ciąży wogóle nie czuję. Nie mam mdłości, wahań nastroju, senności, bóli krzyża, napadu głodu, czasem czuję jak mi się \"miesza\" w macicy i tyle. No i biust mi się zrobił rewelacyjny. :D Termin narodzin według Waszego kalkulatora wychpdzi mi na 27 grudnia, wiec zostanę u Was. Poczecie wychodzi na 4 stycznia, ale wiem, że to było 6-tego. Czyli wiek juniora 3 tygodnie i 4 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) Samara ja mam prawie identycznie. W ogóle nie czuję, żebym była w ciąży. Porównuję ją z poprzednią i ma naprawdę łagodny przebieg. Terminy mamy też bardzo podobne. Ostatnią @ miałam 15 grudnia. Poczęcie około 3 stycznia, a termin ok 25,27 wrzesien. Sprawdzałam kalkulatorami w necie. Do lekarza idę 8 lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u mnie zaczyna sie wlasnie 4 tydzien. Mecza mnie strasznie mdlosci. Odkrylam jedna prawidlowosc: rano nie mozna wstac bez zjedzenia w pozycji lezacej ;) a wiec maz wstaje i podaje jedzonko do lozka. Inaczej konczy sie mdlosciami i toaleta ;) Mdli mnie tez bardziej wieczorkiem. Do tego wzdecia. Bole brzucha prawie ustaly. Od czasu do czasu jajnik mnie zaboli. Ale spokojnie. Jutro mam znowu wizyte u ginekologa. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok. Ze w pecherzyku jest juz zoltko. Caly czas mecza mnie mysli o zdrowiu dzieciatka. Senna jestem do tego okrutnie. No i do tego bole w krzyzu. Na jedzenie wciaz nie mam ochoty. A na mieso to juz w ogole. bleee. Na mysl o kawie rowniez mnie odrzuca... A wiec moj dzien to: herbatki, soczki, salateczki i mdlosci ;) aaaa i ziiiimmmmnnnooo mi ciagle! Ehh no to opisalam moj stan na dzien dzisiejszy ;) pozdroofka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisterone własnie zauwazyłam po Twoich wpisach wcześniejszych, że wychodzi nam podobnie. Ja tam się bardzo cieszę z takiej bezobjawowej ciąży. W pierwszej, pierwszy trymestr dał mi popalić i potwierdzam obserwację Destiny - przed wstaniem z łóżka trzeba coś wrzucić na ruszt, choćby sucharka. Poza tym jeszcze miałam mdłosci po zażyciu tabletki witaminowej - podobno na odruch wymiotny ma wpływ zawarte w niej żelazo. Jedyne moje zmairtwienie, to reakcja na hormony - czy zewnętrzne w postaci tabletek, czy wewnętrzne :D Tyję okrutnie, choć wcale nie jem dużo. Własciwie raczej \"puchnę\" bo to taka \"ubita\" otyłość. :-0 W pierwszej ciązy przytyłam 20 kg :-0 Jutro badania krwi i cytologia, w przysżły wtorek może USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dawno mnie nie było..wszystko przez tę sesję:) u mnie w srodę zacznie się 8 tydz:) czuję się dobrze, nie mam mdłości, nadal jednak bolą mnie piersi, siusiam często..i chce mi się spać! jak byłam w 6 tyg. byłam na usg..widziałam moje maleństwo, serduszko juz biło:) Gin powiedz.że dzidzia ładnie rośnie, jest dobrze ułożone-tzn umiejscowione. Mam jednak ciagle plamienia-biorę duphaston, mam leżeć ale...przez stres niestety plamoenia się pojawiaja. To nasz upragniony dzidziuś, wyczekany, staralismy się o niego 2 lata...ja nie palę więc mi łatwiej..ale tym które pala współczuję rzucać..co do kawy-mała czarna z mlekiem na pewno nie szkodzi, nie wolno pić samej czarnej! Co do jedzenia, to chce mi się jeść, ale jestem szczupła i wysoka więc mogę sobie pozwolić-mam 178 cm i waże 53 kg:) ale teraz jem jak szalona:):) Wogóle nie mam ochoty na słodycze, wszystko inne tak...ale słodycze bleeee...koleją wizytę u gina mam 9 lutego:) podobno już wtedy widać kciuk:) Na koniec termin porodu mam na ok 14.09. Buziaki dla przyszłych i obecnych mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samara..he,he z tym biustem to masz rację..rewelacja!-jeszcze jesteśmy szczupłe, bo brzuszek malutki, a piersi niczego sobie..mój mąż jest zachwycony:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Diana, kto Ci powiedział, że nie można czarnej kawy pić ????? Co za różnica, czy jest z mlekiem ? Jak i tak kofeinę zawiera ? Wiadomo, z niczym nie można przsadzać, ale czarna kawa nie jest czymś, co może spowodować problemy, o ile nie wypijasz jej 5 litrów dziennie. Filizanka czy dwie na pewno nie zaszkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samara masz już synka czy córeczkę, bo jam mam synka, który latem skończy już 10 lat, sama latem skończę 35. Dopiero teraz do mnie dociera, ze to poważny wiek. Wczesniej o tym wcale nie myślałam. A biust to mam też ho ho, to co miałam zawsze przed okresem się chowa, wygląda teraz tak, jakbym operację powiększania przeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×