Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pancerna Zofia eF.

Wstydzę się tego, że kiedyś nosiłam buty relaxy, czeszki i spodnie narciary

Polecane posty

Fartuszków nie uznawałam, zresztą chodziłam do muzycznej, więc raczej panowała tam wieczna rewia mody. Stosowania kosmetyków uczyłam się na raty, na szczęście zaczęłam od skromnej brązowej kredki do brwi i jasnego pudru Yardley\'a. Nie było widać, że się maluję :) Ale za to na spółkę z koleżanką nabyłam wściekle wiśniową szminkę, którą na zmianę nosiłyśmy przy sobie w poczuciu spełnionej kobiecości. O ile pamiętam, żadna z nas nie odwazyła się pomalować nią ust w miejscu publicznym, skończyło się na paru sesjach z zaciszu własnej łazienki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe kominiarki pamiętam :D rzemyczki to też nosiłam i takie kolorowe malutkie koraliki które sie na żyłkę nawlekało i pozniej sie zrywały i zasypywały podłogę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurka ja tez nosiłam wsciekle rózowa pomagke i niebieskie cienie:D, i te kurtki faktyczne ze sciagaczem na dole niebieskie, rózowe, fioletowe.......skóropodobne kozaki z elementami złotymi:) a koty pamietacie? takie wysokie zamszowe kozaki z noskiem, z tyłu wiązene, za kolana bądz tuz przed+ mini bądz leginsy, bluzy z kapturem to był szał+ leginsy i te koty , było sie sexi i na topie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhaha dobre
a pamietacie takie cos co sie na koka zakladalo?? takie jak jeż to wygladalo..siateczka z mnostwem wystajacych cienkich sterczacych niteczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D jak pomysle ....jak mozna tak było? czy za 20 lat z nas beda się śmiać? co powiedzą za 20 lat ówczesne nastolatki z wielkimi brzuchami na biodrówki wypuszczone, z torebką w cyferki w której sa fajki komórka na karte i .....jakies 5 zł kieszonkowego. ciekawe jak one za 20 lat beda swoją mode wspominac? te tlenione włosy, gołe brzuchy w zimie, halówki i dzinsy i pępek z kolczykiem, makijaz ze pozal sie boze, rózowe swetry(lubię) ale nastolatki co druga tak samo wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejkujejuuuuuuu
to ja taka stara już jetsem.???....aaaaaa...tez to wszystko pamiętam, choć z dobreodziejstw większości nie korzystałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stawiałam na zel ale rzadko, a na koka się zakładało takie włochate cos:) kolorowe frotki z nitką złotą, takie zakolanówki skarpety czarne+ spodenki krótkie- na dyski chodziłam tak i koniecznie poszerzane bluzki takie sexi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akle
a pamiętacie takie bluzki z frędzlami : cały dół i rękawy były w takich frędzlach?? a miała któraś spodenki z lycry z nadrukiem tak jakby to jeansy były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejkujejuuuuuuu
ale wiecie co?? tesknie za takimi grubaśnymi rajstopkami z dzieciństawa - moze i gryzły, ale jakie ciepłe - w zeszłym roku w zimie z czułością je wspominałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczkowa..................
te grube rajstopki..sa i teraz..kiedys znalazlam takie w paski w tesco..:) A ja czesalam grzywke na bok...i stawialam ja na lakier ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczkowa..................
ja mialam jescze spodnie : Maviny i Piramidy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie takie grube dziecience to kupiłam juz kilka lat temu, duzo kobiet nosiło, sa ciepłe i ładnie preentuja do spódnic, kozaków.........no i pod spodnie by ciepło było tez nosze...akurat rajstopy lubie grube,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejkujejuuuuuuu
serio????? lece do tesco...ciekawe tylko, czy bedzie mój rozmiar :D bluzki z fredzlami miała, warkoczyki tez były...i takie coś plotło sie z żyłek, 2 lata temu u dzieciaków sąsiadki widziałam :) i robiło się opaski na rękę z muliny....takie w paski i gwiazdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczkowa..................
bykowka - a ja nosilam jeszcze takie brzydkie dekatyzowane spodnie..ble..i ostatnio lecial taki film: Gliniarz i prokurator..i ujarzalam je na glownym bohaterze..mialam bardzo podobne..hihihi..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja teraz mam czeszkiP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczkowa..................
A czym sie psikalyscie..? Ja mialam Impuls czerwony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhaha dobre
i kolorowe koszulki w polewalo sie kurde nie pamietam czym chyba jakims odplamiaczem i takie biale plamy sie robilo na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhaha dobre
impuls czerwony to bylo to i tez dezodoranty EXTASA (moj typ to fioletowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczkowa..................
i jescze Blaze..czy cos takiego..mialam dezodorant..;) Lece do pracy..mielgo dnia dziewczynki..fajny temat! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koszulki w ciapli wybielinką też robiłam, wiązało się supełki sznurkie, żeby wychozdiły ciekawsze wzory. A z pachnideł pamiętam Masumi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam juz o spodniach jakie nosiłam:) poczytajcie od poczatku, posmiac sie można. ta extaza zielona fioletowa, impuls czerwony brazowy, wykrzyknik był juz liceum.nie nosiłam jednak do szkoły , psikałam sie tylko przed wyjściem i byłam zdziwiona ze nie czuć:) prefum miałam juz w liceum - n aurodziny dostałam, takie silvan chyba były, w takich samych butelkach kwadratowych i rózne zapachy, chyba do dziś takie sa butelki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nosilam bluzki z frendzelkami i je polewalam jakims wybielaczem by byc trendy, ah te czasy, branzoletki z muliny i z koralikow nawleczonych na zylke(opo dzis dzien sa w pudelku na bizuterie) do tego oczywiscie niesmiertelne adidaski lub tramopki takie czarne z bialymi podeszwami(hicior jak bylam w okolo 5 klasie podst) potajemne malowanie sie i ogolnie szal. spodnica jeansowa rozkloszowana i najlepiej jaknajkrotsza, i te bluzeczki na sam biust. kolorowe skarpety(do nich mam nadal sentyment i kupuje czasem na poprawe humoru) okladki z plakatow, kolorowe kretki i piorniki. szal mody :) ah az sie lezka w oku kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pamietam jak za kazdym razem jak chciałam włacyć w tv inny kanał podchodziłam do telewizora. Terz to taka wygoda, i te fast fudy, których nie było, niedziwota ze nastolatki maja mało ruchi i obzerają się takim jedzeniem. I wyglądaja jak wyglądają grube tłuste oponki wiszące na biodrówkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ondyna, do muzycznej chodzilas? Ja tez, prawie cala podstawowke! U nas tez sie fartuszkow nie nosilo, tylko w normalnych osiedlowych podstawowkach...Na czym gralas? Ja na fortepianie? Pamietam te codzienne cwiczenie.....ah jak ja tego nienawidzilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×