Wstydzę się tego, że kiedyś nosiłam buty relaxy, czeszki i spodnie narciary

ta adidasy:) buty marki SOFIX były wcześniej i widział Bóg że były dobre :)

piramidy.ja to pamietam jak prosiłam mame by mikupiła pierwsze dzinsy ale nie chciała, drogie były na targu. Ten kto chodził był bogacz, to takie dekatyzowane tureckie, bez kieszeni z tułu, na zatrzaski, ćwieki wbijałam dla ozdoby w kieszenie, kurta dzinsowa z białym kożuszkiem - krój męski o zgrozo, i jedną taką długą, :D

na apel koniecznie biała czarna garderoba, kazda patrzyła, która ma lepsza bluzke, która ma więcej dzetów, i koronek:) falbowane spódniczki i pod spodem krótkie leginsy:)

Heh,plastikowe sandały były trendy :)

a teraz nosze mamy korale z młodości:D jej spodnie , butów juz nie, ale patrzcie moda wraca teraz. mama nosiła spódnice kraciaste szyte w klosz, koturny.ta moda wraca.Za 20 lat ciekawe jak bedzie:)

a ja nosiłam spódnicę uszytą z pieluchowej tetry, pofarbowaną na czarno w garnku i pomalowaną ręcznie akrylami do tkanin w pawie pióra wzdłuż dolnej krawędzi. W zeszłym roku zobaczyłam identyczny wzór w H&M i rozmaśliłam się kompletnie :) Kochałam też jedwabną koszulę, którą zwinęłam dziadkowi i pofarbowałam na butelkową zieleń - przez cztery lata była moim ulubionym ciuchem. Ciekawe, że butów - z wyjątkiem pary brązowych zamszaków, które uwielbiałam - nie pamiętam w ogóle :) Widać nie były warte zapamiętania.

Nigdy nie zapomne dnia w ktorym sie zniechecilam do spodenek z lycry...Mialam 13 lat i stawalm sie kobieta ale "lakry" (tak sie mowilo sie :D) nosilam twardo choc pupa juz sie zaokraglala Pamietam ze na poczatku byly modne te swiecace lakry a pozniej weszly na rynek takie z materialu , mialam takie sliczne pastelowe zielone krótkie (jak kolarze długość);) I kiedys szlam z kolezanka po ulicy a jakis koleś do mnie : "Lakry ci w pipę wchodzą" :O Od tamtej pory nigdy ich ne założyłam....

Eh, jak se przypomne te flanelowe koszule za czasów podstawówki.. normalne antygwałty, aseksualne w dodatku :), a teraz te dzieciaki takie porozbierane..:O

jedwabna koszula ez była, sle specjalnie kupiłam :) spódnica fioletowa w grochy czarne i leginsy pod nią:) w sumie jak dziad byłam ubrana, kombinowałam , ale nie było z czego, a espadryle płaskie tez nosiłam w liceum juz........torby z frendzlami ......reklamówka z Big stara bo wtey pierwsze orygin. dzinsy kupiłam, z wysokim stanem:)

Torbę z frędzlami też miałam :D

najlepiej jak sie zakladalo adidasy takie chamsko biale do spodnic eleganckich np. tych plisowanych :O Mam zdjecie z podstawowki i wiekszosc dziewczyn ma ubrane adidasy do spodnic w kwiaty :D

plastikowe sandaly jeszcze w te wakacje byly dostepne w deichmanie :) czeszki-teraz modne sa balerinki-prawie to samo ;) krotkie spodenki blyszczace-chodzi o takie jak z adidasa byly w latach `80?-tez sa teraz modne i fajne:) MODA WRACA wiec nie wyrzucma tego w czym teraz chodze, moze posluzy moim dzieciom :d

a potem tez z materiału getry wchodziły , tez miałam do kololan, bądz długie na zameczek, z misia były, czy w rózne wzory:) i jaskrawe sznurówki koniecznie każda inna:) akurat na nie nie zdecydowałam się. Byłam bardziej strojnisia i nosiłam haftowane kołniezyki:)

i te małe, lakierowane plecaczki zamiast torebki.. :)

na te frerndzle ćwieki wbijałam dla ozdoby:) i pórnik chiński taki miekki na zatrzask, a w srodku pękał:)

a w piórniku pachnące chińskie gumki? :P

plecaczków nie pamietam, nosiłam torby takie męskie bo takie były, bądz tornistry okrone kwadratowe na plecach, i zeszyty obłożone plakatami z Popcornu czy Bravo. Zeszyty były niebieskie i piórka kulkowe, ah te czasy :Da gdzie tam pomyslec o tel. komórkowych wtedy. Zbierałam opakowania po czekoladach, widokówki,, słuchałam z kaset przebojów jak sandra, Kyle Minogue, shined o conor, janet jackson........don jonson....itp....

nie uzywałam antyprespirantów, ani perfum, czasami dezedorant z kiosku ruchu. malowac się nie wolno było.Fartuszki granatowe z białym kołniezykiem. Golfy takie cienkie to juz w liceum, i wtedy fluid , twarz czarna a szyja biała:) człowiek malowac się nie umiał to fluidował się a golf cały brudny jak któras szyje pomalowała.

hehe ale to dziewczyny :) A pamiętacie męska modę? Czapki z daszkiem z napisami: honda, kawasaki, czerwone, zielone i siateczka z tyłu głowy :D To był czad! A pamiętacie spodnie cross? \"Krosy\" :D hihi takie z szerokimi nogawkami :)) I modne byly bluzeczki takie ledwie za pierś sięgające do takich spodni sie ubierało :D Echh gdzie ta figurka :P Modne były też bluzy szerokie z kolorowymi napisami sportowymi :D W 7 klasie je nosiłam, pożniej nastała moda na rózne trapery i w koncu weszły martensy i już było ładnie ;) Pamietam jeszcze spódnicę \"lambadę\" podobną do tej z teledysku :))) aaaaa i nieśmiertelne kreszowe dresy! Takie rażące barwy koniecznie :D Do tego muzyka: New Kids on the block kontra depeche mode, michael jackson, roxette, madonna (mialam te plakaty z brawo), słynne przeboje, \\hity: ace of base4 \"all that she wants\" i varius manx \"zabij mnie\" z balkonu słychac było na osiedlu :D a na mini liście przebojów w szkole (lekcja muzyki- sic!) większość dziewczyn udawała Sandrę :D aleee sie wczułam w klimat :DDD

a pamietacie spodniczki labadowki? takie ze sciagaczem?

Sandra to moja pierwsza miłość:) Niestety wyszła za jakiegoś Michaela Cretou :)

u mnie na osiedlu dziewczyny robuily pokaz: tanczyly lambade i bylo im widac majtki a chlopcy podgladali :D

za wata sie stało w aptece bo nie było jej. I taka wata podpaski z siatce :D, nie było szans by wcisnąc tampona. Taka chodziłam zapchana watą. A teraz bez tampona nie wyszłabym i bez antyprespiranta pod pachą:) i człowiek sie słuchał nauczycielki, tzn szalał w klasie itp ale generalnie nie zakłądał kosza na głowe nauczycielowi, nie było konkursów na wieszanie kolezanki za szyję w łazience, nie było gwałtów kolegów na kolezankach w podstawówce, nie było kolczyków w nosie i języku.

Chłopcy farbowali włosy na blond utleniaczem joanna w kremie :D Dżinsy marchewy też były na porządku dziennym i do tego białe adidasy :D nawet metale chodzili w białych adidasach :)))

krossy .pamietam takie......i te bluzeczki co ledwo piersi zakrywało...fakt, tak sie nosiło, a gdzie tam w głowie nam biodrówki były.i te kasety , niukiców, roxet, madonna smantha fox:) tak lambadówki i lambada to był czad.......i sie szło spac w warkoczykach by na drugi dzień miec \"loki\":D

ace of base \"all that she wants\" - tańczyłam i udawałam że śpiewam na szkolnej Mini Liście Przebojów! :D

Pózniej nastała moda na robienie dziur w dżinsach na kolanach :D A kurtki zimowe? Były takie jednokolorowe ze ściąganym pasem :D teraz takie babcie nosza a wtedy dziewczyny nosiły :))) I do tego czarne kozaczki zamszowe z czubkiem i ściągaczem (albo skóopodobne) ale to już był towar z wyżsszej półki :P A makijaże? Okrutna różowa pomadka na usta i policzki nałożona i niebieskie cienie do powiek :O hihi

rzemyki na rekach......opaski z wełny z takim na szwie pogrubieniem, a pamiętacie czapki kominy tzwane rury?:) czapki z kominem i z daszkiem, ala kaczka się wyglądało.

hehe tez spałam w warkoczykach! przed szkolnymi dyskotekami.. :P

hahhaha oj tak wlosy po rozczesaniu warkocyzkow byly gites