Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pancerna Zofia eF.

Wstydzę się tego, że kiedyś nosiłam buty relaxy, czeszki i spodnie narciary

Polecane posty

Gość ja troche mlodsza jestem
i wafelki kukuryku ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karteczki też zbierałam z notesików, złote myśli miałam i pamiętnik - wpisywali mi sie wszyscy nawet nauczyciele :D \"Kupa mięci\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły styczniowy dzień
kiełbasa? :) Ja pamiętam, że zamiast mikołaja kiedyś do domu zapukał dziadek mróz byłam tak wystraszona i spanikowana, że pod łóżkiem się schowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły styczniowy dzień
karteczki te duże pamiętam jak dziś. Zabijałyśmy się o nie. Kto będzie miał lepsze serie i więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gumy urbo i donald to bylo cos, i lody takie wodne, co malo smaku mialy, ale jak sie je jadlo to szpan, a niecwiczenie to tez pamietam, i pelna duma na twarzy. ale u mnie sie to szybko musialo skonczyc bo bylam w sekscji plywackiej i jak bylam raz niedysponowana przed zawodami to mi sei trener zapytal, czy ma mi kupic tampony czy zrobie to sama. nie powiem jak upokozona sie poczulam:\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pamiętacie gumy \"barbie\"? miałam cały album oprócz naklejki \"barbie tenis\" :( Prawie nikt jej nie mial nie dostalam nagrody przez to :( A chipsy star foods , pierwsze czaderskie chipsy :D Pomidorowe i o smaku sera i ziemniakow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze z siostra gdy bylysmy chore to pożerałyśmy witaminę c po kilka tabletek, kwasek w ustach pamiętam do dziś :) I jak przyklejałam gumę do żucia do segmentu :O żeby była na pózniej :O Mama zawsze krzyczała a my dalej swoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja troche mlodsza jestem
w chipsach byly takie okragle tekturki z ciekawostkami i pisalo "ile zjesz tyle wiesz"-praktykuje do dzisiaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły styczniowy dzień
:D ja też tak z siostrą robiłam. Garście witaminy c były przez nas połykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak a propos notesików:) Syn kumpla poprosił w kiosku o ten notesik z karteczkami firmy Carres, a durne babsko z kiosku mu sprzedało:) Karolek się żalił póxniej ojcu że baba go oszukała i zamiast karteczek dała mu jakieś baloniki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejkujejuuuuuuu
a oranżada w proszku na suchoi??? ostatnio (jakiś miesiąc temu) mwidziałam u kogoś przez okno regała a na nim....sterty puszek!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karteczki tez pamietam, zbieralo sie i wymienialo jak ktos mial jakies wiecej niz jedna, bo trzebabylo miec jaknajwiecej z danej serii,ah to byly czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejkujejuuuuuuu
regał, oczywiście. sorki za literówki >mistrz....:D:D:D super! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły styczniowy dzień
oranżada pewnie, że się pamięta! Do dziś w gębie mam jej smak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i draze - korsarz lub cos takiego, takie kokosowe, ostatnio je w selgrosie widzialam ale w ilosci przekraczajacej normy spozycia wiec ich nie kupilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaka
pamietam jak mylo sie glowe takim szamponme w szklanejh butelce to brzozowyn to pokrzywowym i weszla reklama widalsasun wash end go i dostalam taki od niego lupiezu a mial byc super to byl czas kiedy uwielbialam reklamy bardziej od samego filmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja troche mlodsza jestem
wydaje nam sie ze dzisiejsze dzieciaki nie maja takich "rozrywek" ale za 20,30 lat beda wspominaly tka samo jak my bo swiat znow pojdzie do przodu. jak u mamy w pracy kupili maszyne do pisania-co to byla za frajda jak moglam na niej popisac. palce mi wpadaly miedzy klawisze jak nie trafialam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja troche mlodsza jestem
a draze korsarze sa u mnie w miescie w prawie kazdym spozywczaku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no musze sobie kupic i przypomnac smak podstwowki, ale to jak bede w polsce bo teraz jestem w niemczech i tu ich nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no ja nie dostawałam kielbasy pod choinke. No ale pamietam te orenżady w proszku, te na kapsle, te uliczne co pani w budce sprzedawała i myła szklanki na miejscu, pana co z wata cukrową przyjeżdzał. I wielkie smoki cycki - tzn rękawice gumowe npełniane woda i w lany poniedziałek lali z tego\"cyca\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze pamietam, ze gralo sie kapslami w wyscig, robilo sie tor i sie popychalo kapsle(pykalo w nie by \"sunely sie\" po torze i nie wypadly, bo wtedy sie mialo jakas tam kare. i pamietam jeszcze gre w MAGIE I MIECZ(pierwsza moja gra planszowa oiczywiscie po chinczyku) normalnie totalny odlot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brat ma 23 lata i pamietam jak zbierał naklejki gumy barbi i naklejał, a tam ciagle mu brakowała jakiejśc, i biedny płakał. a gumy kwadratowe pamietam balonowe(wy nie pamietacie), kładłam tez na pólkę by miec n apotem i nawet na drugi, trzeci dzień:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i pamietam ze do nogewki spodni przyczepialam te metalowe \"spinki\" od zapalniczek, bo to bylo wtedy odlotowe, a rodzice mnie scigali, ze im zapalniczki psuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e to ja szłam do szewca by mi podbijał takim metalowym .księzycem i mówiłam , no wiecie kolezanki wbił szewc to musze nosic, ale ja to wbijałam w podeszwy gwożdzie aby stukały i jak szłam do komunii, na mszach, klekałam to było widac pełno gwożdzi:D ale wstyd:) i potem 15 lat biezmowanie i pierwsze kaczuszki - metalowy obcasik stukał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewexy pamietam (ale nie dla mnie), i te co miały marki kupowały tam takie małpki co przypinały do ubrania- kto pamięta? widac było ze to w pewexie, potem ju zmozna było wszędzie kupić. Mój brat juz taką miał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z pewexu mialam lalke barbie, dostalam na komunie i obnosilam sie z nia jak z najwiekszym skarbem, bo byla orginalna a kolezanki mialy podrobki, byla w rozowej sukni takiej blyszczacej. tak sie z niej cieszylam jak tylko male dziecko potrafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrz ze Ci sloma z d... wysta
odhamilam sie juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×