Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Este

Pomogę, doradzę, wysłucham - każdemu z problemami!!!

Polecane posty

tam zrobiłam błąd, bo chciałam napisać męcza sie ze soba bo nie umieją żyć osobno lub nie umieją być sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Ange 17 ---po pierwsze nie napisałam że ja kocha, tylko, że cos do niej czuje.Może być np. w niej zauroczony.Po drugie, ja wyraziłam swoje zdanie i gdybym była na twoim miejscu to bym sie w to niepchała. Chciałas rady to Ci jej udzieliłam.Zrobisz jak zechcesz. Nie musisz się ze mną zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm to znowu ja/... dzis bylo to samo...przechodzi obok dziwnym trafem odwraca glowe w drugą strone........w kolejnej syt. chyba,dlatego,ze widzial,ze sie gapie rzucil krotki,zalotny.niesmialy glupawy usmiech..... spostrzeglam tez ze przez pewien czas mnie obserwowal,gdy ze znajomymi gadalam... hmm sama nie wiem,napisac tak od siebie przez komunikator?(dzis mija tydzien od zapoznania sie:P) ech :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
niedawno poznalam na sieci pewnego chlopaka . Od samego poczatku dobrze nam sie pisalo ze soba , rozmawialismy tez przez telefon. Mowil , ze swietnie mu sie ze mna rozmawia, ze teskni za moim glosem itp. ostani raz odezwal sie w poniedzialek nad ranem przy czym ja nie zareagowalam bo zasnelam kiedy sie przebudzilam zobaczylam tylko" czesc ola". Dzisiaj mamy srode i jest cisza od tego momentu .To jest czlowiek zapracowany od switu do nocy ale mimo to wczesniej jakos potrafil odezwac chociazby slowem na gg . Mam pytanie czy ja powinnam napisac do niego i zapytac dlaczego milczy czy moze jeszcze odczekac ? Zostawilam mu wiadomosc ale mimo to nadal cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
kipila----poczekaj jeszcze ze dwa dni. Jak do piątku się nie odezwie to wyślij mu jakiegos ładnego smsa. Tylko takiego neutralnego. Jeśli on duzo pracuje to może być rzeczywiście zapracowany, może miec jakiś cięższy okres w pracy, naweł pracy. Mogło mu się tak skumulować. Jeśli się nie odezwie nawet po twoim smsie to daj znać, poradzimy coś dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam i........ trzyma mnie na dystans,byl chlodny, widac bylo niechec itd nie rozumiem tego.ze obiecuje przyjazn a potem sie wycofuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the independent
Czy jesli mężczyzna nie odzywa się parę (3) miesiące po rozstaniu, to już się nigdy nie odzwie? Czy zdarzają się powroty po jakims dłuższym czasie? Czy on musi coś "przerobić" aby poczuć tęsknotę? Zupełnie odrzuca kontakt, miło i grzeczenie odpowiada na smsy, ale nie ma czasu na spotkanie. To znaczy nie miał na początku, bo wtedy jeszcze troszkę męczyłam, teraz zupełnie nie mamy kontaktu. Rozstaliśmy się w złości, z mojej winy. Odzywałam się, proponowałam spotkanie, mówił, że chętnie, ale jakoś nie miał czasu. Odpisal mi miło na świateznego smsa. Wiem, że jest sam i szuka kobiety. A może już nie jest .... heh Ja go nadal kocham. Czy dzwonić i proponować spotkanie [kolejny już raz], czy zostawić to losowi i co ma być to będzie. A może sprowokować przypadkowe spotkanie? Proszę o radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
the independent --- jeśli się nie odzywa przez 3 miesiące to juz raczej się nie odezwie :-( Niestety. Jednak to troche czasu.uz spotkania, dzwonilaś itp i nic z tego nie wynikło to radziłabym juz zaprzestać. Oczywiście że zdrażają się powroty po rozstaniu. Ale ja wyznaję zasadę, że " nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" Myślę, że twój ex napewno cierpiał po rozstaniu. Ale nie wydaje mi się, żeby musiał coś przemyśleć, "przerobić" by poczuc tęsknotę.Tęsknotę sie poprostu "czuje". Jeśli chcaiałby wrócić to zrobił by to do tygodnia, max. dwóch. Przykro mi, że nie napisałam Ci nic pocieszającego. Jeśli masz jakieś pytania to pisz. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the independent
dziękuję Este

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
Este jestem Ci niezmiernie wdzieczna , ze nie zostawilas mojego problemu bez odpowiedzi. On napewno ciezko pracuje niedawno faktycznie mial nawal pracy ale mowil , ze uporal sie ze wszystkim i jest juz dobrze .. sama nie wiem ... Poczekam jeszcze troche chociaz nie ukrywam zle mi bez kontaktu z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Nie ma za co dziękować. Nie zostawiłabym was bes odpowiedzi. Tylko nie zawsze moge od razu odpisać, bo nie zawsze najzwyczajniej mam czas. Czasem moge odpisać na drugi dzień, albo np. po weekendzie ( jeśli byście poprosiły o radę w piątek ) ale napewno zawsze postaram się coś doradzić. Wiem, że czasem to ważne, by ktoś spojrzał na ten problem z innej strony. A czasem łatwiej "wygadać się" komuś obcemu. 🌻W razie kłopotów piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Kipila--- nawał w pracy mógł być. Jemu mogło wydawać się że juz jest po wszystkim. Ale w pracy jak to w pracy, nigdy nie można się spodziewać, co nas czeka. Może mieć dalej duzo roboty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
Este jeszcze raz dzieki pewnie masz racje i jakos lzej mi kiedy moge sie wygadac bo nie bardzo mam komu , a tutaj zareagowalas i jestem wdzieczna bo to jest dla mnie tez swego rodzaju podtrzymanie mnie na duchu . Martwie sie tylko dlatego bo wczesniej nawet jak byl zmeczony pisal do mnie slowko ale zawsze z zamknietymi oczami ale pisal, a teraz nagle tak pusto taka cisza. Ok juz nie bede narzekac .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co myslicie o tym , gdy facet po krótkiej rozmowie i tych głębokich spojrzeniach na dowidzenia mówi czyle pa, a nie cześć. czy między pa a cześć jest u wacetów jakaś różnicca? Pa moim zdaniem ma takie mocniejsze zabarwienie emocjonalne a cześć to poprostu cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomanti
do Este==> dobry wieczor tak sie wlasnie zastanawiam mam kiepski wieczor wracaja wspomnienia chcialbym o ty m porozmawiac moze cos doradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zsazsa
Este - dziękuję za odpowiedź. Nie mam odwagi na to ale i tak dzięki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach
Este, sam nie wiem czy w ogóle ma sens pisanie do Ciebie ale... Twoje podpowiedzi są logiczne i "politycznie poprawne" - to prawda. Moj problem jednak jest tak porabany, że watpię czy tak naprawde możesz pomóc. Nikt nie może... raczej. Jest Ona i Jej rodzina, jestem ja i moja rodzina, sa po obu stronach dzieci. Jest w nas pociąg i fascynacja sobą (choć nigdy nie dotknęliśmy siebie), jest wiara, nadzieja ... miłość. Jednak są i nasze RODZINY, którym ani Ona ani ja bólu zadac nie potrafimy. Zdajemy sobie sprawę, że w końcu to się wyda - tak czy inaczej, ale jak bezboleśnie odejśc by być razem ? To jak rozrywanie końmi, na dwoje. Z jednej strony milość zdrugiej przywiązanie, szacunek (wbrew pozorom) i - przeciez tez cos na kształt kochania - no i dzieci :( Melodramat jak nie wiem co - "Samotność w sieci" to napewno nie jest, ale i napewno jest miłość prawdziwa. warunki inne, możliwości. I có doradzisz ? w takiej sytuacji ? - Ty jako kobieta... może żona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Kiplia---nie martw się, będzie dobrze :-) Jak do jutra się nie odezwie, to wysli mu smsa, nalepiej wieczorem, jak już powiniemn byc po pracy. pozdrawiam.👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Ange17---teoretycznie jest jakaś niewielka różnica między tymi dwoma słowami. Ale praktycznie, to On mógł powiedzieć to odruchowo, bez większego zastanowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Manila---niestety nie miałam jeszcze czasu bytam zaglądnąć. Jak tylko znajdę chwilkę, to się tam rozejrzę. pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
zsazsa---mam nadzieję, że zdobędziesz się na odwagę. Przynajmniej troszkę. Próbuj, działaj, śmiało!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
Este dzieki.. dzisiaj bylam przez chwile na niedostepnym i widzialam jak sie pojawil na sekundke zrobil sie dostepny i zaraz zniknal . Musial przeczytac moja wiadomosc ktora wyslalalm dwa dni temu . Troche smutno mi sie zrobilo ze nie odpisal np w stylu" nie martw sie jest ok tylko mam urwanie glowy " . Ale byc moze zagladnal tylko a nie mial juz czasu by odpisac skoro tak szybko zniknal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Tomanti---niestety wczoraj nie mogłam z Toba pogadać, bo o tej godzinie nie było mnie juz na kafe. Chętnie Cię wysłucham, postaram się coś doradzić. Możemy tez pogadać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ja mam zrobić?? jestem niesamowicie zazdrosna i nie ufam mężowi bo mnie okłamał :( ciężko tak żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Kipila---czy dobrze rozumiem, że dopiero teraz odczytał twoja wiadomość? Jeśli tak to musiał miec wyłączony telefon. a jeśli tak to pewnie nie miał czasu odbierać telefonu przez nawał w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
Este nie.. wiadomosc byla na gg . Ja nie wiem kiedy ja odczytal byc moze i zaraz potym jak napisalam . Zawsze przeciez moze siedziec na niedostepnym . Wczesniej myslalalam moze ze nie wchodzil na gg bo wyjechal np w sprawach sluzbowych. Dzisiaj jednak zobaczylam ze sie pojawil na chwilke na gg wiec jestem pewna ze ostatecznie dzisiaj ja przeczytal . Jesli nawet ja przeczytal dzisiaj to mysle ze powinien odeslac jakas odpowiedz nawet jednym slowem a wiem ze zyje... Ale ja sobie moge tylko gdybac moze faktycznie nie mial czasu bo doslownie pojawil sie i w sekundach zniknal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Strach---no rzeczywiście z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia.Co kolwiek nie postanowisz może przy tym ucierpieć ktoraś ze stron. Z jednej strony nie popieram zdrady i nieuczciwości. Z drugiej zaś strony jestem za miłością, prawdziwą miłością. Wiadomo, że z zoną Cię dużo łączy: dom, dzieci, miłość( przynajmniej kiedyś, teraz możę juz przywiązanie). Z tą kobietą łaczy Cię coś nowego, "świeżego", dlatego jest to bardzo pociągające i ekscytujące. W każdym małżeństwie po latach następuje okres monotonii, zastoju, dlatego jeśli nie jest związek odpowiednio pielęgnowany łatwo pokusić się o coś nowego. Nie twierdzę, że u Ciebie tez tak było, ale jest to możliwe. Człowiek potrzebuje czasem oderwania od codzienności. Zadaj sobie pytanie czego tak naprawdę chesz w zyciu: czy możesz byc jeszcze szczęśliwy z kobieta z którą spędziłeś juz kawałek życia ( oczywiście przy założeniu, że będziecie się starali ulepszyć wasz związek, sprawić, żeby uczucia na nowo odżyły), czy dzieci sprawiają ci radość, czy wogóle z perspektywy czasu możesz stwierdzić, że byłeś przez te lata szczęśliwy. Jeśli na te pytania odpowiesz "tak" to wg. mnie powinieneś walczyc o swoje małżeństwo. Jeśli natomiast stwierdzisz, że na 100% nie będziesz potrafił być przy żonie szczęśliwy, jeśli miałbyś się na siłę męczyć w tym związku tylko dla dzieci i jeśli ta druga kobieta tez tak stwierdzi, to dajcie sobie szansę. Jestem zdania, że do miłości nie moża nikogo zmusić. Czasem trzeba się cieszyć z tego, że się spędziło tych parę szczęśliwych lat razem. Oczywiście najpierw radzę Ci "naprawić" związek z żoną. Uważam, że tylko bardzo chory związek, w którym miłośc dawno temu wygasła, nie da sie naprawić. Zastanawiam się jeszcze nad jednym: czy Ty przypadkiem , nie potrzebujesz takiego oderwania się od codzienność, odrobinę szaleństwa, czegoś nowego, poczuć jak sreducho na nowo zaczyna mocniej bić? Może dlatego zainteresowałs się tą kobietą. Jeśli będziesz miał jakies pytania to pisz, postaram Ci się cos odpisać .🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Este
Kipila---sorki, nie myślałam, że chodzi o gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×