Polki we Francji odezwijcie sie

Wiem ze Alliance Française istnieje w kazdym duzym miescie, za to nie wiem ile kosztuja kursy, ale moge sprawdzic. Ja chodzilam do instytutu w Montpellier pol-prywatny przy uniwersytecie. Placilam za niego okolo 1200 euro za semestr, ale poziom nauki byl naprawde wysoki. Naprawde sie da, z tym ze trzeba miec czas (w nauce chodzi przede wszystkim o gramatyke, ktora trzeba sobie przyswoic, bo mieszkajac w kraju slownictwo samo przychodzi,np przez ogladanie tv) i ochote zeby sie nauczyc. No i przede wszystkim taka szkola jest fajna bo poznajesz ludzi z ktorymi mozesz rozmawiac tylko po francusku wiec to ci daje motywacje do nauki. Jesli wiesz w jakim miescie chcialabys mieszkac to bardzo chetnie sie rozejrze za czyms interesujacym.

Chodzi mi o Marsylie

Nie wiem jak w Marsylii ale w Paryzu w kazdej dzielnicy mozesz spytac w merostwie o kursy dla cudzoziemcow, odplatnosc ok. 10-70€ na rok, szkoly jezykowe 60 - 100€ m-cznie, dodatkowo daja Ci statut studenta i jakies tam profity. Ale na poczatek, jesli nie znasz w ogole jezyka, takie kursy sa dobre. Po

witam was kobietki:) w niedlugim czasie przyjdzie mi rowniez wyjechac do francji poniewaz chlopak dostal tam bardzo dobra prace:D gorzej ze mna poniewaz nie znam jezyka:( myslalam o jakim kursie jezykowym juz tam na miejscu ale boje sie ze nie podolam- znam slabo angielski i bardzo dobrze niemiecki. jak wygladaja zajecia na takim kursie dla obcokrajowcow?? bardzo prosze o odpowiedz bo jestem przerazona:(

ja wlasnie bylam w takiej szkole dla obcokrajowcow ktora zapewniala statut studenta. Jak wygladaja zajecia... na poczatek bedziesz musiala zdac tescik przez ktory beda evaluowac twoj poziom, w zaleznosci od tego ile umiesz zapisza cie do grupy poczatkujacych lub srednio zaawansowanych. Nauczyciele mowia tylko po francusku, ale ksiazki z ktorych sie uczysz sa jak dla dzieci, czyli duzo obrazkow, podstawy gramatyki wytlumaczone bardzo prostym jezykiem wiec nie jest bardzo trudno. Z tym ze dobrze jest miec jakas ksiazeke "podstawy gramayki" po polsku, chyba ze twoj facet czuje sie na silach zeby ci wytlumaczyc jesli mialabys problem. Francuzi slabo mowia po angielsku (naogol) za to spotkalam bardzo malo osob mowiacych po niemiecku na tyle zeby sie dogadac... Mysle ze jesli zdecydujesz sie na przyjazd do Francji, to juz teraz zapisz sie na jakis kurs francuskiego zebys miala jakies podstawy, zawsze ci bedzie latwiej. Ja tez przyjezdzajac do Fr nie mowilam po francusku, a w koncu skonczylam prawo w tym jezyku. wiec jest mozliwe zeby sie nauczyc i to dobrze mowienia po francusku, z tym ze nie bedzie latwo, trzeba sie zmobilizowac i pracowac ;) powodzenia

http://www.destinationlangues.com/en/page/2/french-courses-2009-2010.xhtml http://www.iefee.com/presentation.htm tutaj stronki ktore znalazlam na temat szkol jezykowych w Marsylii, ta pierwsza to jakas prywatna, nie wiadomo jaki poziom, ale mozna sobie wybrac ilosc zajec i wydaje sie nieco tansza niz ta druga, ktora jest podobna do tej ktora ja robilam w Montpellier. Korzysc ze szkoly ktora jest przy uniwerku jest taka, ze bedziesz miala legitymacje studencka, zawsze to lepiej (masz zniszki, mozesz dodatek mieszkaniowy otrzymac itd). Poza tym wydaje mi sie ze poziom moze byc lepszy.

dziekuje za odpowiedz.troche mnie pocieszylas z tym kursem.myslalam ze zajecia dla obcokrajowcow sa tlumaczone po angielsku:D ale skoro mozna sie nauczyc z obrazkow to kamien z serca bo nie chcialabym byc "zakala" w grupie:D postaram troche teraz sie pouczyc.ewentualnie jakis szybki kursik bo niewiele czasu mi zostalo;(

Skoro temat szkol i kursow jest w miare wyczerpany :) to moze ktoras z Was mi pomoze i powie, jak po francusku nazywa sie ziele angielskie? Pytalam znajomych, nawet dawalam do obejrzenia i powachania... mowia ze wiedza co to jest ale nie znaja nazwy :(

piment de jamaique

piment de jamaique

Dzieki Minidou Ale jestem nieco zaskoczona tym - piment. Piment, harrise stosuje nagminnie w swojej kuchni a zmiazdzone ziele do marynat miesnych i w zyciu bym nie skojarzyla zaru w gebie z korzennym, piernikowym smakiem. Skojarzenia to przeklenstwo :D

Masz racje atam, skojarzenia to przeklenstwo - juz nieraz sie na tym przejechalam. Rzeczywiscie nasze "ziele" nie ma nic wspolnego z piment. A swoja droga to smieszne ze my je nazywamy "angielskie" a Francuzi "jamajkowe" czy tam "z jamajki", juz sama nie wiem jak sie mowi...

Witam wszystkich. Od kilku lat pracuję sezonowo w okolicy Valance.W tym roku planuje pozostac we Francji, w związku z czym chciałabym poznać rodaków zamieszkałych w okolicy.

hej dziewczyne może wie któraś jak dojechac na marsze przy Marie d'Ivry??

a skad chcesz dojechac?

przeciez tam dojedziesz metrem nr 7

mam pytanko czy jesli maz pracuje w Lyon ma umowe normalnei to nalezy mu sie zasilek rodzinny na dzieci? Dzieci sa ze man w POlsce

tylko jeden zasilek na dzieci sie nalezy, wiec albo on go pobiera we Francji albo ty w Polsce.

a ja slyszalam ze Polacy biora rodzinne we francji

O witam! znalazlam chyba nowy watek dotyczacy Francji?? :)

witam przepraszam z nie w temacie psze , poczytajcie pracowalem 5 let we francji na czarno w koncu zaczolem sie starac o karte i trwalo to poltora roku , wkoncu mam dostalem na 10 lat tylko ze teraz dziwnym trafem pracuje w polsce legalnie co ja mam zrobic ?? czyktos mogl by mi wytlumaczyc jakie mam teraz prawa we francji bardzo prosze o wypowiedzi a jeszcze bardziej prosze o wiadomosci na e meil . moj adres to jasekg@vp.pl pozdrawiam wszystkich

Możesz ja mięć :) Tak mi się wydaje, nigdy nie wiadomo czy np. nie wrócisz... Nie jestem pewna

no hej a gdzie zamieszkujesz we francji

po pierwsze teraz polacy maja prawo legalnie pracowac w krajach unii bez carte de sejour, no ale jak masz to niczemu ona nie przeszkadza. W sumie jasli pracujesz w Polsce, to we Francji nie przysluguje ci nic, poniewaz aby miec ubezpieczenie, ewentualne dodatki mieszkaniowe czy inne zapomogi np. z CAF'u to musisz mieszkac i pracowac, badz byc bezrobotnym we Francji. Dodatkowo, co do deklaracji podatkowych, to skladasz w miejscu w ktorym mieszkales ponad 6 miesiecy (182 dni w danym roku). Natomiast jesli wrocisz pozniej do Francji i zaczniesz pracowac to odzyskasz ubezpieczenie (nie zgub tej karty secu zielonej) i znowu zaczniesz skladac deklaracje we Francji.

A może odświeżymy temat .Cz jest tu kto .?napil bym się kawy i porozmawia(ewentualnie poznał)a najlepiej z dziewczyną

Salut tout le monde, ja mieszkam niedaleko Francji w Genewie dokladnie moze jest tu ktos z Genewy albo pobliska?

"... po pierwsze teraz polacy maja prawo legalnie pracowac w krajach unii bez carte de sejour, no ale jak masz to niczemu ona nie przeszkadza." Nie tylko niczemu nie przeszkadza ale i ogromnie zycie ulatwia :P... sprobuj cokolwiek bez tej karty zalatwic :O .... przy glupej Carte Navigo bedziesz mial(a) problemy, o kredycie na mieszkanie/dom juz nawet nie wspominam :P

Czesc, odswiezam troche temat, mieszkam we francji z chlopakiem, jest moze ktos z okolic poitou charentes? pozdrawiam

Hello, ja mieszkam w Montmagny na polnocy... pracuje jako fizjoterapeuta i szukam jakichś fajnych znajomych ;) gg 5144643

czesc! Zamierzam wyjechac w przyszlym roku do paryza na stale, moze opowiecie cos o waszym zyciu w paryzu?