Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

Amellka - nie śpię jeszcze, Majeskiego tez nie oglądałam ....sobie siedziałam i na gg gadałam z jednym takim, znamy się wirtualnie kilka miesięcy ....chciałby się spotkać. I znów to samo, on się pewnie napala (znaczy pewnie liczy na coś) a mnie jest to zupełnie obojętne.... z góry wiem, że nikim więcej niż kolega nie będzie. Powiem mu to przed ewentualnym spotkaniem, żeby chłopak nie brał do głowy i się nie rozczarował... Gosiaczkowa - cóż Ci poradzić?? szkoda, że On nie chce Cię zrozumieć.... Ja Cię rozumiem DOSKONALE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo coś dla mnie, mogę się dołączyć???? Co prawda nie mieszkam sama, tylko z 3 współlokatoramino ale Wy dcydujcie. Mieszkanie z nimi pozwala mi opłacać czynsz, taka prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amellka
dziendobry..wszystkim..widze , że ja dziś peirwsza na stanowisku zameldowalam sie ! :).wieczna Tęsknota, a Ty widze tak jak ja..pojawiasz się i zniaksz! :)..to forum jest ogólne Pilar 06.tak wiec kazdy może tu wpadać kiedy chce ..Ty również..:)..dobra ja ulatniam się..bo wiadomo! praca..do potem paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia 🌼 Ledwie żem dojechała, bo drogowcy jak zwykle do zimy nie przygotowani Zazwyczaj jadę do pracy 10-13 min. Dziś... 43 minuty!!!!! Na dodatek kierowca nie chciał nikogo wysadzić, żeby ludzie sobie doszli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki ;) ja mega chora :o wczoraj nawet nie mialam sily wejsc na kafe, zwolnilam sie z pracy i wpadlam w objecia morfeusza mmmmmmmm - przyjemnie bylo ;) ;) milego dzionka zycze i witam nowe kolezanki ;) Gosia - ciezki wybor, w takich sprawach to samemu trzeba podjac decyzje - czasem dobre czasem zle.... kurcze ale Cie pocieszylam :o - nic tylko mnie wyslac na negocjacje z samobojcami - skutecznosc 0. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne maleństwo
cześć dziewczyny :) poczytałam Was troszkę i postanowiłam dołączyć się do Waszego klanu :) mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do siebie :) jestem sama praktycznie od zawsze :( i wcale nie dlatego, że jestem jakąś przydulą tylko zwyczajnie roztaczam wokół siębie mur, przez który ciężko się przebić. Zawsze, ale to zawsze jak jakiś facet się mną zainteresuje to znajduję coś co mi w nim nie odpowiada. Zwyczajnie w świecie się czepiam :( albo boję się, sama nie wiem. Wiem jedno bardzo chciałabym, żeby ten mur runął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki ja dzisiaj spalam jak malutkie dzieciatko:) mialam w miare przyjemne sny, chociaz nie wiem czy uwazac tak bede pozniej, bo sny dotyczyly przygotowan do slubu. ale co lepsze to mialam na zmiane 2 narzeczonych we snie, raz byl to ex :O a raz nie wiem kto, bo kolesia nie znam;) w sumie to nawet nie wiem skad wziely sie te sny, ale w efekcie nie wiem z kim sie pobralam, ale obraczki byly sliczne:) gosiaczek-- ja mialam podobny problem z ex, ale to ja bylam ta strona z kasa, jesli on zrozumie Twoja sytuacje to jest wszystko ok. chociaz sytuacja i tak jest trudna nawet jak jest zrozumienie. ale odrazu zrywanie zwiazku?? biala-- nie nastawiaj sie na nie, a moze chemia zadziala:) witam nowe kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cadra - mój niezawodny sposób na przeziębienie - grzane piwo - takie gorące:) z sokiem malinowym i cytrynką, i pod kołderkę:) Dużo snu i człowiek wstaje jak nowszy model :D Sippel - tutaj właśnie nie ma zrozumienia... Czasem czuję się jakbym mu zawadzała. Stała na drodze do rozwijania jego pasji, bo dla mnie z czegos tam musi rezygnować. Chociażby z wyjazdu do Tunezji. Ciężka sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadkaak
ja z chlopakiem siedzimy sobie i filmiki ogladamy hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
kochana Gosiu...tak myślałam nad tym co napisałaś..i powiem Ci że wszystkie te sytuacje związane z życiem uczuciowym..nie sa niestety proste i latwe...trudno cokolwiek doradzac..nie znając waszego zycia...to Ty Gosieńko w nim jesteś.. I Ty czujesz i obserwujesz....w kazdym badz razie jesli pojawiają się jakies powazne dylematy...to musisz być bardzo czujna..i myślec nie tylko sercem ale i rozumem....i nie watpie ze tak własnie postapisz..bo mądra z Ciebie dziewczynka jest :)...my mozemy tylko wierzyć w to...że zrobisz tak by było najlepiej dla Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaram sie teraz bywac systematycznie U mnie nic sie nie zmienilo Widze ze przybylo tutaj troche nowych stron,a takze kilka nowych person:) Lubicie tegoroczny snieg? Mnie juz troszke denerwuje gdy musze odsniezac samochod,a i zaraz chyba odsnieze wokol domu:) Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne maleństwo
osobiście nie przepadam za tegorocznym śniegiem i wogóle za jakimkolwiek, z tych samych powodów co Ty :) odśnieżanie rano auta nie należy do przyjemności. Lubię zimę tylko wtedy, gdy siedzę w ciepłym domku, przy zapalonych świeczkach z lampką wina lub kubkiem gorącej herbaty z cytryną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubicie sniegu, zapraszam do hamburga, tutaj go nie ma, nawet nie ma co o nim marzyc:( no ale w zamian dostaniecie wilgotnosc bliska 100% i porywiste wiatry. nie wiem co lepsze:O gosiu-- porozmawiaj z nim powaznie, i powiedz co czujesz, jak dalej nie zakuma to znaczy, ze woli byc wygodny niz w zwiazku... brutalne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[ łapka ] Witam wszystkich, szczególnie nowe koleżanki. Mój dołek w czasie weekendu już mi właściwie przeszedł. Może dlatego, że w piątek jadę na tydzień do siostry do Niemiec. Właściwie nie tylko do siostry ;) ale też do pana H. czyli drugiego. Bo pan numer jeden niestety po ostatnim weekendzie zawalił całą sprawę i muszę się go pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczkowa a co masz konkretnie na myśli mówiąc, że on tego nie rozumie, że Cię nie stać? robi Ci jakieś aluzje czy jakieś wyrzuty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczynki ❤️ W poprzednim związku to ja zarabiałam więcej niż mój facet. Mało tego - byłam nawet jego... przełożoną :) ale problem pieniędzy nigdy u nas nie istniał. Wszystkie wydatki dzieliliśmy na pół. Jeździliśmy tam, gdzie nas oboje było stać. Może nie było bogato, ale zawsze fajnie i miło... Może z panem A jesteśmy razem jeszcze zbyt krótko? Może czas pozwoli nam się dopasować? Wiem, że nigdy nie będę zarabiać tyle, co on. Że dla mnie wycieczka do Brazylii będzie okupiona dłuuugimi miesiącami wyrzeczeń, a dla niego jedynie odłożeniem dwóch pensji. Wiecie, może jestem nienormalna, ale... Są kobiety, które lubią, jak facet za nie płaci i wszystko im kupuje. Ja nie lubię. Źle się z tym czuję. Nie chciałabym być utrzymywana przez faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka - wyrzutów mi nie robi, ale np. wspomina, że by pojechał tam i tam, ale nie pojedzie, bo ja się obrażę, jak on pojedzie z kimś. I jak ja mam na to reagować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amellka
Gosia....ja tak jak i Ty...nie potrafiłabym a przedewszystkim nie chcialabym być..na utrzymaniu..owego kogoś..bo to tak jakoś..hmm..dziwnie..owzsem czasami sporadycznie...czemu nie...ale tak na dluższą mete..to nie................... Malinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, że bycie na czyimś utrzymaniu cały czas to przesada, ale skoro tak mu zależy na wycieczkach, kolacjach itd. to pozwól się od czasu do czasu zaprosić i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D:D 🖐️ Witam wszystkich!!! szczegolnie nowe twarze ;) Oczywiście, że można się przyłączyć ...i bywac tu bywać, bywać :D:D:D Cadra - dużo dużo zdrowia!!! 🌻 Wieczna Tęskonta - witaj po latach ;) Pilar006 - ja też chyba mam taki mur :O dokładnie taki sam, albo podobny .... Gosiaczkowa - jak chce to niech płaci ....jesli nalega??? dlaczego az tak bardzo sie bronić?? ...choć zgadzam się z Amellką, że na dłuższą metę byłoby to dla mnie krępujące ...lubie być niezależna. Ale OD CZASU DO CZASU pozwól mu jeśli CHCE :) ...no i nie od razu podróż do Brazylii - to jest baaaaardzo zobowiązujące :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj!!! UPS!!! to samotne maleństwo ma wokół siebie mur .... za dużo na raz chciałam przeczytać i mi się pomieszało :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój problem już nieaktualny. Zdecydował, że jednak weźmie urlop na święta i pojedzie gdzieś do ciepłych krajów. Beze mnie. Wg niego powinnam pożyczyć od kogoś pieniądze i jechać. Nie chcę się zapożyczać i on tego nie rozumie, bo on tylu wolnych dni w tym klimacie sobie nie wyobraża. No cóż... ja sobie nie wyobrażam życia w długach. I z nim chyba też... Wybaczcie, że ja tak tylko o sobie, ale jesteście jedyne, z którymi mogę się tym wszystkim podzielić ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie ja pisalam o murze, ale hmm bardzo latwo moge sie podpisac na tej liscie. Walcze z tym kurcze, naprawde sie staram ale... ostatnio poznalam faceta, fajny, kurcze fajny, sama nie wiedzialam czy spotkac sie czy nie, wszyscy namawiali, poszlam, bylo super. EEeeee a nastepnego dnia wydusilam z niego, ze ma zone i 2 dzieci. Ale luz, spoko, mu to nie przeszkadza i proponuje zebysmy sie spotykali i poznali lepiej a potem cos ustalimy. Normalnie szczena mi opadla. Raz na ruski rok sie umowie, raz na 2 facet okazuje sie kakretny ale mam nadzsieje bylo to ostatnie spotkanie z zonatym. Teraz do mnie jeszcze wypisuje bla bla bla, litosci. skad sie tacy pomylency biora. Ja sie jeszcze pytalam, ze skoro on jest otwarty na spotkania to czy bierze rozwod, jakas separacja czy cus, otoz nie dorgie panie, on o tym nie mysli. He he normlanie zycie pisze najlepsze scenariusze. Ach.. tylko boje sie , ze ten moj mur przez takie historie, rosnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje w ogole za mile przywitanie, musze sobie troche poczytac, zeby was lepiej poznac :) cadra--jak rzucanie palenia?? Mam ten sam problem, rzucalam z milion razy, na pare dni, max miesiac, obecnie sie ograniczam ...eee.. dumna z sibie nie jestem. Ale poki co zawzielam sie i chce troche schudnac, gdyz niedlugo :) 7 grudnia lece do Londynu do pana B , hmm , ow pan, fajny, naprawde fajny, tyle tylko, ze jest daleko. W dodatku ma super prace, ktora umozliwia mu zmiane miejsca zamieszkania ot tak z Chile do Brukseli, z Madrytu do Paryza..i pomimo swej 30 na karku i zapewnieniach, nie cche sie ustabilizowac, wiec :( jestemy przyjaciolmi.. takimi przyjaciolmi, ze juz tydzien ze soba nie rozmawiamy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne maleństwo
Dzień dobry :) dziś uśmiecham się od rana, więc dzień jest o dziwo dobry :) Gosieczkowa przesyłam Ci moją pozytywną energię :) Biało-czarna bardzo dziękuję za miłe przywitanie :) wiedziałam, gdzie wejść żeby znaleźć bratnie dusze :) Pilar - mam ten sam problem. Z tym, że mój mur właśnie nie działa na żonatych facetów, zwyczajnie go nie ma. Chyba dlatego, że z założenia taki facet jest bezpieczny i jestem przy nim zwyczajnie sobą - nic bardziej mylnego, to dopiero jest niebezpieczeństwo... I nie daj się skusić na lepsze poznanie i późniejsze ustalanie czegokolwiek. On i tak nie zostawi żony. Mam tylko nadzieję, że kiedyś spotkamy swoje drugie połówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×