mam faceta którego kocham i jestem z nim 7 lat ale nie kochalismy sie

Jak nie znasz takiej osoby, to ja nią jestem. Mój pierwszy partner, kochamy się od ponad dwóch lat, zaczeliśmy po 2 miesiącach znajomości. Zaręczeni. Oboje pierwsi partnerzy dla siebie. Seks niczego nie popsuł. Po nim dopiero zaczęło się zmieniać na lepsze. Większe zaufanie, bliskość, miłość, dojrzałość. A psuję się po prostu, bez przyczyn i nie ze względu na seks. Nie zawsze trafiamy na tą miłość. Bo często to tylko zauroczenie.

wszystkie kolezanki mowily, ze po seksie sie cos popsulo .... hmmm, nie wiem co o tym sadzic. procz oczywistego: ze tym facetom tak zalezalo na seksie, ze sie starali, aby w koncu go dostac, natomiast jak juz dostali, to sie nie staraja, bo nie ma o co. ktos jeszcze stwierdzil, ze seks psuje wszystko, co piekne i czyste w zwiazku. co to znaczy czyste? tylko nie cytuj mi wykladow na katechezie, bo juz dosc wielu osobom katolickie wychowanie wypaczylo psychiki i odnosza sie z niechecia lub nawet nie nawiscia do ludzi z innego podworka, np. takich co uprawiaja seks (nieslubny). jezeli boisz sie, ze twoj facet przestanie sie starac po seksie, to oznacza, ze w glebi serca myslisz, ze jednak mu na tym zalezy, dlatego sie teraz stara, a potem jak dostanie, to przestanie.

powiem ci niezły topic, 3 strony prowaokacji i nawet czarnulki to łyknęły a nie same pomarańczki

co t oznaczy ze wszystkoco chce ma>? ewil powiedz blagam..bo moj chyba tez mnie zdradza ..i tez zapewnia o tym ze swiata nie widziale ja cos czuje.intuicja ..jak to piszesz:(

7 lat to bardzo długo... ale mam pytanie do pytającego :) Ty jestes prawdziwym facetem i zyjesz tak bez-seksu z dziewczyną? idiotycznie brzmi to pytanie... ale weź jakoś udowodnij że jestes prawdziwy ;)

nie wazne, czy to prowokacja czy nie. takie problemy istnieja, co potwierdzaja odpowiedzi na topiku. mowiac problemy nie mam na mysli tego, ze ktos z wyboru nie uprawia seksu, tylko to, ze ktos sie boi, ze zyje w srodowisku przezartym malomiasteczkowa mentalnoscia i kosciolkowym strachem.

prowokatorze lecz sie. to nie jest zadna prowokacja..moze zazdroscisz?co? zazdroscisz ze istnieją ludzie którzy kochaja sie tak mocno ze seks im nie potrzebny...ot tyle chaiam ci powiedziec i prowokuj dalej jesli chcesz ale mnie to nie rusza ani troche.

aha... i czego nie mowic na poczatku zwiazku? że się nie chce współżyć? bo mój facet o tym wiedzial... wydaje mi sie ze od poczatku... jak mu sie przypomina, to doznaje ponownie szoku, ale mowi ze kocha... i jest ze mną :)

pomaranczowa.. masz racje chodze do kosciola choc rzadko ale wierze w Boga i wiem ze tylko na niego moge najbardziej liczyc ..ppomogl mi tak wiele razy ze nie zlicze..i nie wmawiaj mi ze kosciol decyduje o tym czy chce sie kochac czy nie..bo to nie to ..jesli by tak bylo to bym sie bala nawet pettingu uprawiac a to robie nonstop ..ot co..wybacz ale wkurza mnie to ze posadzasz mnie o t oze to kosciol mną rzadzi.

zaden dojrzaly zwiazek nie popsuje sie od seksu. a takie co sie popsuly byly do dupy i cale szczescie ze sie rozpadly. jesli zas sie nie rozpadly, tylko takie popsute wegetuja, to juz swiadczy o glupocie i braku poczucia wartosci tych dziewczyn. byc moze pragan reszte zycia spedzic z prostakiem, ktory robi laske, ze je zechcial :P

bezsenna ty tez nie uprawiasz seksu??

no ja też..:) i moj facet sie na to zgadza póki co :) kocham go jak nie wiem... :)

po prosy mysle tak teraz ze bylam i jestem zedobra dla niego. Jak chce sie kochac to zawsze ma co chce... czasem nie warto byc za dobrym, teraz to wiem. Niby myslisz ze jak bedziesz dla niego dobra to bedzie przy tobie i nie bedzie latal za jakimis laskami, ale to nie prawda. Im bardziej sie starasz tym bardziej on tego nie docenia. I jesli zapewniasz go ciagle ze go kochasz i zawsze edziesz z nim, to on tak myli. I nawet jesli Cie zdradzi Ty bedziesz zawsze z nim...

wiesz co, ja nie wiem... jesli sie boisz to trebaby by pomyslec czego sie boisz... czy konsekwencji czy jak to bedzie... ale ja ne uwazam ze to chore.. uwazam ze chorzy sa ludzie, ktorzy nie umieja żyć bez seksu... dla których jest to sprawa priorytetowa...

nie posadzam cie o to, ze kosciol toba rzadzi. nie wiem dokladnie co toba rzadzi, ale sama przyznalas wczesniej, ze strach. strach wywolany przez do glebi zakorzenione w naszej kulturze poglady propagowane przez kosciol w celu zastraszenia wiernych. kto np. powiedzial ci, ze bog nie chce, by ludzie uprawiali seks? (jezeli w ogole tak sadzisz, bo tego akurat nie napisalas, ale jest to typowe stwierdzenie osob, ktore reklamuja czystosc w zwiazku i takie tam.

bezsenna to tez jakas psycholka..

pytający mi nie odpowiedzial... a mialam nadzieję, w każdym razie mnie bardzo podbudował... Kakakkaa... 3mam kciuki - nie daj sie zwariowac Dziewczyno... wstrzemięźliwość seksualna naprawdę nie jest chorobą żadną.. lęki warto analizować... ciekawa jestem ile masz lat... ja ide chyba spać bo rano na uczlenie... pozdrawiam serdecznie.

SWEET EVIL PRZECZYTAJ KSIAZKE "FACECI KOCHAJA ZOŁZY"przekonasz sioe ze zle robilas z ebylas dobra bo faceci wolą laski niedostepne ...taka prawdqa ze jak codzien sie kochaja z jedna to sie nudzą w koncu tak jak sie je czekolade nawet najlepsza ale codzien to ąż mdli..

nie oceniaj wszystkich facetow przez schemat (wybacz) prostaka, z ktorym sie zwiazalas i ktory po chamsku wykorzystal twoje dobre serce. naprawde widzialam w zyciu wielu facetow innego pokroju, ktorzy naprawda potrafia docenic dobroc kobiety. tylko jeszcze jedno - czy jest to dobroc wywolana miloscia, czy strachem, ze cie zostawi? bo to drugie objawi sie wymiotami u kazdego chyba faceta.

bezsenna łatwo ci gadac skoro jestescie razem moze kilka miesiecy a nie kilka lat..po roku zaczniecie sie kochac..nie lam sie:)

kobieto nie wiem o co ci chodzi 7lat? moze wy macie z partnerem na otwrot ty pasz penisa a Twoj facet lechtaczke. ja bym nie byl z toba dluzej niz 2 mc w takim stanie. zycze wam powodzenia

kaka rozumiem cie, mimo iz nie mam chlopaka, jestem w podobnym wieku tez mialabym jakas bariere, ciesz sie ze trafilas na takiego fajnego faceta i nie sluchaj tych rozdziewiczonych w 4 klasie szkoly podstawoej

hehee.. juz ktoś nie wytrzymal... jaie to spoleczenstwo polskie radosne i propagujące tolerancję :) "psycholka"- jak mowisz- żegna... :)

SWEET EVIL.. DZIEWCZYNO A TY NADAL JESTES Z NIM?JAK T OMOZLIWE>WYBACZYLAS ZDRADE? A Z KIM CIE ZDRAdzil? z ładniejsza czy brzydszą ??gadaj:)ciekawi mnie to:)

przykro mi, zze istnieja kobiety, ktore uzywaja w swych zwiazkach manipulacji i mysla, ze sa takie madre i maja faceta w garsci ... haha :D moze do czasu. zaden facet na poziomie tak dlugo nie pociagnie ...

dziewczyno zegnaj aledziwie sie ze sie wypowiadasz tutaj ..jak bedziesz kilka lat z facetem to sie wypowiedz bo o takiej tu dyskutujemy

to jest jakas sciema jakas 10 latka napisala jakis temat godny krytyki a teraz wszyscy mysla jak to mozliwe 7lat. wiec ja wam powiem ze takich ludzi nie ma a jak sa to wygina. nie chcial bym widziec tej zarosnietej makowy :D hehe

kakaa ty jestes pojebana na maksa .z jakiej planety jestes?

a ja mysle , ze oni sie chyba dobrali, skoro facet nie nalega, to mu z tym dobrze, ona jest zadowolona, bo tego nie lubi , nie chce ,boi sie , ale sa razem i zyja - to mozliwe,wiecie dlaczego ? bo nasuwa mi sie pewna historia , w rodzinie meza, malzenstwo trwalo dwa lata i sie rozpadlo, bo facet nie chcial sie kochac , wogole nie wspolzyl (to brzydko zabrzmi , ale taki jakis ciota), kazdy dopytywal sie o potomstwo, kobieta nie chciala sie przyznac ,potem problemy z sercem , szpital ,lekarze, a potem rozwod, gdzie dziewczyna sie przyznala , ze nie kochali sie wcale , byc moze tylko dotykali .Dzis znalazla innego , urodzila syna,wiec wierze w te historie.

ale dziwi mnie jak mogl zdradzic sweet evil facet skoro mu dawala kiedy chcial ..wiec maila ja na zawolanie .po co inne laski??