Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajaca 22

jak przezyc majac 50 zl na 2 tygodnie?

Polecane posty

Gość pytajaca 22
dziekuje wszystkim za porady:) musi mi sie jakos udac i widze ze to az takie trudne nie bedzie. TRUDNE- a dlaczego pytasz o moja wage i wymiary? do szczuplutkich nie naleze ani do grubiutkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca 22
jeszcze mam pytanie, a jak poradzic sobie z piciem na uczelni? herbata z automatu kosztuje 1 zl, a jakies soczki itp to tak ok 1,50, a ja bez picia raczej nie wytrzymam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modelka Czeslawa
trzeba byc jakims debilem i nieudacznikiem zeby miec tylko 50 zl na pol miesiaca. dla mnie 4 razy tyle na dzien to malo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytająca: termos i herbata. Ewentualnie herbata z plastikowej butelki - albo zaciśnij zęby i chodź o suchej buzi. Da się ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca 22
raczej ta druga opcja bo termosu nie posiadam, bedzie prawie jak mrozona herbata:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety ale jaja. U mnie też kruchutko z kasą, ale nie aż tak. Chociaż chyba zacznę oszczędzać, bo widzę, że się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca 22
ja od nowego miesiaca tez zaczynam oszczedzac, tzn sprobuje bo niechce sie potem znalexc w sytuacji ze nie bede miala za co do domu wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o słodycze to polecam nutellę. Droga trochę, ale wydajniejsza od innych rzeczy. Słoik kosztuje ok 7-8 pln, ale przy rozsądnym dawkowaniu starczy na 2 tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca 22
dziekuje bardzo wszystkim za rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nutelle przy takim
budżecie :-D, polecam co najwyzej dżem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najlepiej przy
takim mortusie zabrac się za pracę, bo jak długo mozna życ za takie grosze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla jednej osoby 50 zł na 2 tygodnie to naprawdę dużo. Ja też mieszkam sama i nawet nie spodziewałam się, że na jedzenie i napoje będę wydawać tak mało, a jem to co każdy człowiek, wcinam dużo słodyczy, zamawiam pizzę i jem na mieście. Na jedzeniu można zaoszczędzić, o ile lubi się latać po hipermarketach w poszukiwaniu promocji. Kiedy mieszkałam z rodzicami i siostrą, straszne sumy wydawaliśmy na jedzenie, mama codziennie rano robiąc zakupy zostawiała w sklepie 50 zł, a mi 50 zł starczy na 2 tygodnie mimo, że nie jestem na żadnej diecie ani tym bardziej nie jem byle czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makaron jest bardzo tani, nakup makaronu, ryzu, a potem to juz mozesz jesc z czym tylko chcesz, makaron uwielbiam nawet tylko podsmazany na oleju i z dodatkiem czosnku. Poza tym ziemniaki, jajka, wazrywa z bazarku, kielbasa, jakos przezyjesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakładając że mam już nescafe
2 kg kurczaka 12 zł 3 chleby chyba pójdą 7,50 masło typu rama 3,20 ser 40 dkg 5 zł szynka 5 ryż 4 torebki 2 zł ziemniaki 2 zł mleko 2 litry 3,30 40,00 razem dżemy i marynaty mam w piwnicy, cukru nie używam, może kg pomarańczy 2 zł biały ser 2,50 zł makaron 2 zł rosołki na zupę ja wyżyłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grincz
ja dostawlam od rodzicow 150 zł na caly miesiac jak mieszkalam w internacie... musialam sama zalatwic sobie oplaty za pobyt.. oczywiscie podanie o zwolnienie z zaplaty za pobyt. jedzenie.. oj czasem zmuszalam sie do jedzenia pasztetu ktorego nienawidze... jak sobie pomysle to chewtac sie chce... "zupki z radomia" podstawa jedna na dzien prawie... czasem ziemniaki sie zrobilo prawdziwy obiad na poczatku miesiaca... tyle mialam dobrego ze bylysmy we 4 i zawsze ktoras ktoras poratowała.. i przez 10 miesiecy uzbieralam sobie 500 zł... dodam ze mialam w tym tez dojazdy do domu... bylo to 2 lata temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rusztowaniowiec
A ja mam płatki kukurydziane , paczkę szprotek wędzonych i 3 kromki chleba. Muszę przeżyć od poniedziałku do piątku wieczorem aż dostanę wypłatę i zrobię zakupy. Pracuję fizycznie jestem w Holandii i kuźwa dam radę bo i tak wyjścia nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie pomysli to mozna.Pomyslcie ile dzieci umiera co chwile z glodu w Afryce.U nas jest plaga obzarstwa,otylosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×