Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Odchyły i dziwactwa ... CHWALCIE się SWOIMI!!

Polecane posty

jak ide po iulicy to szukam samochodow z podwojnymm nr w rejestracji, to podobno przynosi szczescie, zliczam wszystkie liczby do siebie i sprawdzam ajak cyfra wychodzi (jak w numerologii) i zawsze sie ciesze jak wyjdzie 9. jak sie zorientuje, ze jest 13 to praktycznie sama sabotuje siebie by sie cos zlego stalo.po umyciu zebow, nie napije sie niczego ani nic nie zjem przez godzine, nawet jakby mi sie strasznie chialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no i zapomnialam o najwazniejszym, NIGDY nie klade torby (plecaka) na ziemi, nie daj boze jak ktos ja polozy, awantura i to nie ma przebacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie lubie kiedy ktos mi robi kanapki :O np. kiedy jestem u kogos to pytam czy mogę to zrobic sama :O nienawidze jak ktos ciaga nosem :( zwlaszcza kiedy coś jem :O bo zbiera mnie na wymioty :O :( kiedys mialam takie odchyly ze sorowke musialam miec na innym talerzu z oddzielnym widelcem :O ktos juz to napisal ale powtorze, jak pale chocby sie palil juz sam filtr np. jak sie zagadam z kims to i tak musze sciągnąc jeszcze chmure :O duzo tego, jak sobie przypomne coś to jeszcze napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spryciula_1980
Swietny temat chyba kazdy z nas ma jakiegos fiola.Przeczytajcie ksiazke pt"CALUJAC KLAMKI"-to o nasNiestety nie znam autora. Ale naprawde warto Moje dziwactwa: -jak pale papierosa i zostawie slad szminki to zapalam nowego(szalenstwo,wiem,czasem pol paczki pojdzie) -gabke do mycia naczyn uzywam tylko raz,potem wywalam.nie moge zniesc myli ile tam jest grzybow i bakterii -na kiblu czytam jedna jedyna ksiazke -nie pojde spac jesli przescieradlo i koldra sa w roznych kolorach -nie dojem nigdy napoczetego jogurtu albo serka -jak jem p dwa jogurty naraz,to uzywam dwoch lyzeczek -nie zjem nic pienistego,puszystego itp-zadnego capuccino,malo scietej jajecznicy,serka-pianki,ptasiego mleczka itd pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tez patrze na tablice rejestracyjne :D i to juz tyle lat, mama mnie tego nauczyla i teraz ciagle sie gapie na rejestracje, z tymze nie rozumiem dlaczego zliczasz? :O mnie nauczono tak (do dzisiaj pamietam) 00 - udany dzien 11- niespodzianka 22- spotkanie ukochanego 33- spotkanie kolezanki 44- spotrkanie kolegi ( mam obsesje i nie cierpie tych dwoch cyferek) 55- pocalunek 66- spotkanie (ogolnie) 77- wiadomosc 88- klotnia 99- wszystko na nic ( i musisz szukac podwojnych tablic od nowa) w dodatku nienawidze spotykac zakonnic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SweetDreams gdzies ktos kiedys mi powiedzial, ze liczba 9 jest szczesliwa no i zliczam, a tego z podwojnymi i co znacza to nie znalam, ale tu w Hamburgu tyle tych podwojnych jezdzi, ze masakra wiec nie bede sie nawet starala zapamietac. ja jak widze zakonnice to szukam faceta w okularach i musze go szybko znalezc wtedy nie bede miala pecha a jak zobacze wczesniej kobiete w okularacch to mega peech(sama nosze okulary wiec nie patrze na wystawy bo sie moge w nich odbic) :\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie z jedzeniem nie zjem nic co jest napoczęte, tzn np. pasztet albo jakis srerek zjem jesli nie ma nic innego, ale zawsze go wacham. jednak i tak najbardziej mi smakuje jak otworze swierzy. Ale jesli mowa o jogurtach czy jakis deserach ktore sie zjada na raz, to jak zaczne musze skonczyc bo inaczej idzie do wyrzucenia. Kanapki tez nie zjem czy surówki z poprzedniego dnia, nie ma mowy. I strasznie draznią mnie powtarzające sie sytuacje np. jak moja mama tupie nogą, albo jak jemy calą rodziną obiad wyczekuje kiedy mojej siostrze zaskrzypią zęby, albo strzeli kosc w szczęce, przez to nie moge jesc. najmniej drazni mnie tato chyba wcale, on nie ma zadnych tikow nic sie nie powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze musze wstac prawa noga, no i spie w skarpetkach, nawet jak jest lato, lub jak sipie ze swoim chlopakiem i ogolnie nago to i tak mam skarpetki na nogach, na poczatku sie ze mnei smial, ze wygladam dziwnie w samych skarpetkach, ale teraz juz jest ok i nawet sam mi je przyniesie jak je w lazience posialam (bo do spania mam inne skarpetki niz do chodzenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym zwracaniem uwagi na jedzenie kogos to tez tam mam, czasami tak sie tym zabsorbuje, ze zapominam, ze powinnam przezuwac by nie wzbudzac sama zainteresowania :\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippelsweg--> chyba padne mam to samo, moj chlopak nawet mi kupil specjalne do spania, welniane skarpetusie z wisienkami i antyposlizgowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie znosze cykajacych zegarkow, nie zasne z czyms takim w pokoju. wyjme baterie i wyniose z pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cold ja tez mam antyposlizgi, a do spania mam chyba z 5 par, tyle co pidzamek, bo musze miec pod kolor skarpetki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w pokoju rybki i mi dziala pompka w nocy, na poczatku nie moglam przez to spac, ale teraz budze sie jak np. nie ma prądu i pompka sie wylącza, ja nie mam pod kolor skarpetek, bo ja nie spie w pizamach spie tylko w majtkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na cholere mi nick
Ale powiem wam że taki topik już tutaj był i był on długi. Jak każdy mam swojego bzika. Dla kontrastu ja sprzątam rzadko i tylko wtedy kiedy mam na to ochotę i zawsze przy włączonym telewizorze, żeby się nie nudzić przy tych wszystkich śmiertelnie nudnych czynnościach. Jak ktoś wyżej napisał ja tez zawsze jak wychodze z domu muszę obowiązkowo pogłaskac swojego pupila (świnke morską) nawet jak jestem solidnie spóźniona. Jak wracam z koleżanką z zajęć to muszę ją mieć po swojej lewej stronie. Kiedyś wracałyśmy z zajęć i jakos tak się złożyło że szłyśmy odwrotnie. Czułam że coś mi nie pasuje tylko nie uświadamiałam sobie jeszcze tak do końca co. Poczułam że musimy się zamienić miejscami. I włąśnie w tej samej chwili koleżanka mi powiedziała że ona chce iść po lewej stronie bo jej też coś nie pasowało. Jak się okazało odwie się przyzwyczaiłyśmy do "swoich" stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka pchnięta nożem
też zliczam!!! a dodatkowo dzielę przez ilośc liczb dodanych, jesliw yjdzie całkowita, to OK, jesli nie- to licze dalej... chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślałam, że tylko ja tak mam - też zliczam cyfry z rejestracji samochodowych - sama nie wiem po co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- nie zasnę w swoim łóżku dopóki nie pomiziam stopą zimnego (!) kaloryfera :D - nie umaluję się bez włączonego komputera (musi coś szumieć) - zawsze jak śni mi się coś strasznego idę spać do mamy, odkąd zaczęła się przede mną zamykać biorę do łóżka psa i trzymam go za łapę - jak zasypiam a chce mi się do toalety, za wszelką cenę staram się powstrzymać, żeby podczas drogi do ubikacji się nie rozbudzić, i tak zawsze jest tak samo - po dwóch godzinach mam żółte gałki oczne ale i tak zawsze staram się \"przetrzymać\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wariatką
-Zanim wyjde z domu, obchodze wszystkie pokoje, kuchenie i sprawdzam czy wszystko zamkniete,pozakecane.To samo z dzrwami, jak je zaklucze to szarpie ja kilka razy aby upewnić sie ze są zamknięte -Jak ide ulicą,czy gdzies jestem to co chwile sprawdzam czy mam w torebce wszystko, a w szczególności portfel, a sam portfel otwieram równie często sprawdzając czy aby dowód mam na swoim miejscu -Nie zasne jak zaluzje czy rolety nie są do konca opuszczone,zamknięte,dzrwi od mojej sypialni przed snem zamykam i dociskam jeszcze z 10 razy aby sie czasem nie otworzyły -Przed spaniem tez chodze po całym mieskzaniu i sprawdzam czy wszystko zamknięte ,zakluczone, zakręcone. -Aby zasnąć musze być nakryta od stóp do główy,prawie cała bo mama łóżko przy oknie i boje sie że może ktoś rzucic kamieniem, wybic szybe i mnie pokaleczyć wiec sie tak chowam.W nocy boje sie wstac po ciemku,muse zapalic światło,boje sie ez wystawic noge spod kołdry bo mysle ze jakies pająki, węże,myszy czy inne robactwa moga gdzies na mnie czyhać -Jak umrze mi ktoś z rodziny, czy ktos kogo znałam to przez tydzien musze spac przy zapalonym świetle,a najczęsciej wtedy wogole nie śpie tylko leze Drazni mnie jak mam cos nierówno zrobione,pomalowane,połozone itd.Widze takie drobne szcególy których pewnie nikt nie zauważa tylko ja -Kiedys nie mogłam nosic golfów bo mnie dusiły-ale to mi przeszło -Kiedys miałam wrażenie ze jak ide ulica wszyscy sie na mnie gapią i sie ze mnie smieją-ale tez mi to przeszło -Gadam sama do siebie -Zawsze musze miec przy sobie lusterko -Denewuje mnie gdy ktoś za mną idzie, stoi. I pewnie jeszce by sie os znalazlo,jak mi sie przypomni to napisze. -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie nie wysiusiam przed snem to nei zasne, i wiem, ze jak nie moge zasnac to powinnam isc siusiu nawet jak mi sie nei chce - ale co jest najgorsze to pomaga w 99 przypadkach na 100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja mam chyba najwiecej, tez nie moge zniesc jak ktos za mna idzie. Mam tez takie cos, ze musze miec zamkniete drzwi do swojego pokoju. Czasem siedze przed komputerem ktos wchodzi i zaraz wychodz w ogole sie nie skupiam nad tym, ale podswiadomie zwracam czy sa zamkniete czy nie, czuje sie gola jak sa drzwi otwarte, to jest naprawde silne dziwactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wariatką
-A jeszcze nie lubie jadac w miejscach publicznych a zwłaszcza jak ktos siedzi w poblizu i sie na mnie gapi -Nie lubie gdy ktos czyta gazete przede mna -Jak jestem sama w domu gdy jest ciemno to każde stuknięcie,jakiś odgłos działa na mnie paaliżująco, boje sie i musze pozapalac wtedy światła w całym mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam jeszcze manie poprawiania wszystkiego, obraz musi rowno wisiec, szklanka nei moze stac ani na roku ani na krancu stolu, krzesla muszy byc rowno, rzeczy na biurku rowno, ale najgorsze jest to, ze poprawiam tez u innych na swoja modle... a znajomi tez maja swoje nawyki i u nich ma byc inaczej niz u mnie wiec ich doprowadzam czasami do szalu,ale staram sie panowac nad tymi odruchami poprawiania, i nie moze nigdzie kapac woda, bo normalnie szaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś i tak bylo gorzej, bo np. nie zasnęłam, jak zasłona była krzywo zaciagnięta, albo prześcieradlo nierówno. Musiałam wstać i poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
heh ... ja lubię sobie poczytać gazetki w wannie :) a jak nie mam żadnych nowych gazetek to stawiam obok wanny butelki z detergentami, mydłami, szamponami etc. sięgam tylko po nie ręką i zatracam się w lekturze sposobu użycia Domestosa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poten
ja jak czegoś zapomnę wziąć czegoś z domu kiedy wychodzę zawsze wracam i muszę koniecznie usiąść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolekkk
ja stale robie odśwież w kompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-nie zjem sera zoltego jesli lezy drugi dzien w lodowce, dlatego codziennie moja mama kupuje 2 plasterki sera -codziennie jak rano sie budze włączam na wierzy codziennie ta sama piosenke siadam na łózku, przesluchuje i dopiero moge sie isc umyc itp. jak jej nie poslucham to nie moge wyjsc nawet z pokoju -nie zjem nic w czym jest cebula -nigdy nie pije ze szklanki -w ogrodku mam grobek mojego psa... zawsze jak kolo niego przechodze mowie: czesc Kacperku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, co jeszcze!!! Nienawidzę lampek mrygających na choince, normalnie jak koło takiej siedzę, to mnie ręce świerzbią, żeby wyciągnąć wtyczkę z gniazdka. Teraz np. mam takie fajne,ale jest opcja wielofunkcyjnego mrygania, wiec jak tylko zapalam lampki, to do tej pory przełączam, aż jest opcja bez mrygania. Normalnie paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos napisal o gazecie i mi sie przypomnialo jak jem musze coś czytac (tzn. jakąś gazete, gazetke) cokolwiek, nawet program, ale musze coś czytac i najlepiej zeby byl wlączony telewizor lubie jesc w samotnosci, nigdy (oprocz wielkanocy czy bozego narodzenia) nie siadam do stolu z rodziną :O nakladając buty zawsze zaczynam od prawego i tez sie musze wysikac przed snem i 1000 razy przed podrozą :O jak wiem ze gdzies nie ma toalety to od razu chce mi sie siku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytaczam czyjs cytat, ktory dotyczy i mnie : \'\'nie zjem nic w czym jest cebula\'\' oprocz surowej cebulki z pomidorami ze smietaną mniam :) az chce sie lata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×