OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Nie wiem czy dobrze pamietam ale begunia nasza miala dzisiaj na narty jechac czy za tydzien???? A jak nie to pewnie gania z miotelka slonce nasze:) Odezwij sie bega przed wyjazdem..:)

sorki, że nie piszę, ale jestem wnerwiona na szefa, a po drugie mam robotę.

a co Ci biedactwo ten wredny szef zrobil...??? Nie wnerwiaj sie bo nie wolno, spokojnie a szef zawsze szefem bedzie...ja tez zrobilam dzisiaj mase bezsensownych zeczy bo tak szef chcial i co zrobic...??Mysli sie swoje i zrobic i tak trzeba:) Spokojnie ituniu:)

a ja juz wrocilam, gibka, rzeska i z nowym pokladem pozytywnej emergii:)) wypocilam sie, poszly w ruch rekawice do masazu i zele ujedrniajace..ach, i od razu mi lepiej, rowniez- a moze przede wszystkim- na sumieniu;) u nas cudowna pogoda, swieci slonce, ponad 10 stopni i az tak jakos wiosna pachnie, a moze sobie wmawiam, nie wazne!:)

CZESC brydziu:) a co robolas.... no, u nas tez sloneczko jak wiosna przygrzewa i az sie nie chce wierzyc ze to 1 luty..., dziwne bynajmniej jaka ta pogoda pokrecona ale nie ma co nazekac, ani razu w tym i tamtym roku kurtki mojej przecieplej ni zalozylam na siebie:) Grzecznie w czapeczce latam ale tak cieplo i tak.

conajmniej dziwny ten dzisiejszy dzien...taki bezpulciowy mozna nazwac:(. Ja za pol godzinki zmykam do banku jeszcze bo mi sie pagerek do konta zepsul i trzeba wymienic:( ale jak mus to mus:) Normalnie narobilyscie mi wielkiej ochoty na silownie, step i areobik i teraz pewnie bede suszyc chlopa o karnecik...tyle ze za czesto i nie oge i nie dam rady chodzic...a juz ja cos wymysle:)

no jak to robotalam co andziu...bylam \"sie fitnessowac\":) no ja na brak czeasu raczej nie narzekam, ze daleko to tez zadne wylumaczenie w moim wypadku, bo mam jedynie 5 min piechotka..ale jak sie chce to zawsze znajdzie sie jakas wymowka:) ja na przyklad od kiedy sie o dzidzie staram, boje sie w czasie po owu wszelkich cwiczen silowych, w sumie nie wiem czy slusznie.. milego popoludnia kobietki!:)

No i wreszcie się uspokoiło :) nowy kiero pojechał...całkiem miły chłoptaś z niego ;) ale za to młodzieniaszek :P pokręcony ten dzisiajszy dzionek...ale całe szczeście już dobiega końca :) a gdzie reszta brygady?:) pewno się sportuja wszystkie :P i niechcemy już więcej @ :D odczep się wredoto od Asiorki i reszty! :)

witajcie robaczki... cos dzis malutko mialam do czytania, ale to moze lepiej... dzieki temu dluzej tu posiedze. Zawsze najwiecej czasu zajmuje mi nadrabianie zaleglosci:) Musze Wam powiedziec, ze pocieszylyscie mnie ogromnie. Ja sie dzis zastanawialam czy z moim M i mna jest wszystko ok, bo nie baraszkujemy tak czesto jak kiedys, ale widze, ze tak sie dzieje w wielu zwiazkach. Brak czasu, zmeczenia etc...dlatego czasem wystarczy sie przytulic, dac buziaka i jest ok. Ja wlasnie czekam na papryczki faszerowane, ktore pieka sie w piekarniku. Jeszcze jakies dwadziescia minut...tylko jak ja wytrzymam? Umieram juz z glodu.

Witajcie wszystkie kochane Dzieki ze o mnie myślicie i kciuki trzymacie, narazie @ nie przyszła, i czekam i liczę że nie przyjdzie , a jak przyjdzie to sie popłaczę strasznie, pomarudzą ze nic mi w życiu nie wychodzi a potem znów będziemy próbować ale tak strasznie bym chciała żeby nie przyszła, jak tylko będę mogła to wam dam znać co i jak pozdraiwam serdecznie każdą z osobna i wszystkie razem, jesteście superowe

Olka...ja trzymam bardzo mocno kciukasy za to by sie nie pojawila przez najblizsze 9 miesiecy!!! A kysz, a kysz...:)

oj dominiczku, jak my sie wszystkie dobrze rozumiemy, czuje ukłucia w brzuszku od tygodnia, i jua sama niewiem czego to jest zapowiedź, chyba nadchodzącej @, dzis mnie boli jajnik lewy, dziwne bo nigdy nie bolał w tej cześci cyklu, niewiem, boję sie że przyjdzie jak co miesiąc, ale nic, trzeba być dobrej myśli

ja tez trzymam kciuki olciu, juz czas na naszym topiku na nowa zafasolkowana!:) ale by bylo cudownie....

dominiczko, podziwiam silna wole i chec do pichcenia, ja jak jestem glodna to zjem byle co..a o gotowaniu to na glodniaka w ogole mowy nie ma!:) taki ze mnie lakomczuch..

dzis wprawdzie bylam sie troche poruszac na silowni, ale potem paczke czipsow zjadlam...normalnie az mi sie siebie zal :) to tak zeby ktos nie myslal , ze na serio sie za siebie wzielam...;)

brydziaa...ze mna to samo:) Ale dzis mnie cos wyjatkowo naszlo:) Do tego w weekend chyba bede musiala cos upiec, bo mnie w pracy koledzy-lakomczuchy molestuja zeby przyniesc im jakies ciasto:) Teraz zmykam na kolacyjke. Wpadne jeszcze pozniej...jak mnie maz dopusci do kompa:)

wpadaj wpadaj dominiczko ;)

pa Dominiczku, Brydzia przykro mi ze @ do ciebie przyszłą, fajnie tak było razem czekać, i fajnie by było razem sie dowiedzieć ze jednak się udało, ale jak do mnie przyjdzie to znów będziemy czekać

miejmy nadzieje, ze jednak nie olu, tzn. ze ty juz nie bedziesz musiala czekac:) a ja jakos dalam rade, bylo mi smutno, ale teraz czekam juz na koniec @ i kolejne staranka. w weekend poszaleje, nie bede liczyc drinkow..,bede znowu brala gorace kapiele bez obaw, pojde na bowling...wszystko to czego juz wkrotce-miejmy nadzieje-nie bedzie mi wolno robic:)

no i bardzo dobrze Brydziu, uzywaj życia a potem do roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to porządnie zeby sie udało, moze i mnie to tez czeka zobaczymy, dam znać, co u mnie, buziak wielki dla ciebie, idę bo mężuś chce na kompa, a netu znów tydzień prawie nie mielismy muszę go puscić na troche, pa kochana

no i na bieżaco daj znać jak idą staranka i wogóle ok? no to ja zmykam

pa olciu, czekamy z niecierpliwoscia na wiesci od ciebie. wielkie buziaki!

Witajcie kobietki:) dluga droge do domu mialam ale juz jestem:), mama na ploteczkach normalnie codziennie z sasiadka winko popijaja i plotkuja....ale fajnie ze jest tu ktos bo jak jak w pracy to przynajmniej zajecie ma i sie nie nudzi...A ja na piweczku ze znajoma wyladowalam i tak zesmy jezykami mielily ze pare godzin zeszlo:) Ale przyjemnie bylo... OLKA M- robaczku, my tu wszystkie sciskamy piastki i czekamy na wiadomosci...badz dzielna w czekaniu bo to ciezkie, wiemy...:)

ja zmykam dziewczynki, bo jutro musze wczesniej wstac. Ide do pracy na siodma, ale dzieki temu szybciej skoncze. O 11.25 mam badanie krwi a potem z mezusiem do szpitala jemu badanko zrobic. Biedak bedzie musial \"produkowac\" w szpitalu, pod presja:( Trzymajcie kciuki! Buziaki dla Was wszytkich bez wyjatku....:) Do jutra! Ps.kto sie pisze na imprezke jutro????????Musze wiedziec ile nas sie bedzie bawic, co odpowiednie zapasy poczynie;)

witaj dominiczku i zegnaj ... to mowisz ze maz swoje bogactwo pod lupe oddaje...i to jak to wlasnie wyglada bo sie zastanawialam...dadza mu jakies gazetki czy jakis filmik chociaz puszcza, co...no bo ja mojego tez bede musiala uswiadomic ze to szpitalna \"raczkowsa\" jak to mawia:)

i za Ciebie trzymamy kciuki i oby wyniki dobre byly..:) co do jutrzejszej imprezki to chetnie bo po meza jade o 15, potem do domciu a potem mez na jakies spotkanie ucieka a i z mama na kolacyjke taka pozegnalna wczesniej k. 18 idziemy czyli kolo 20-21 bede wolna bo mamcia to juz o tej godzinie pochrapuje przewaznie...a w sobote mi ucieka....

ja niestety jutro odpadam, bede z wami do 20, a potem od razu po pracy jade na imprezke polonijna. jest nas zawsze duzo i jest bardzoo wesolo. knajpka rowniez nalezy do polki i zawsze mamy specjalne przywileje, nawet wlasnego dj-a z polskimi piosenkami. odnosnie tego badania zolnierzykow to slyszalam , ze mozna samemu dowiesc z domu..w jakims okreslonym czasie...inna opcja to mozna razem z mezem do tego magicznego pomieszczenia wejsc i mu nieco pomoc. a z drugiej strony pewnie nie jest to dla faceta duzy problem, dostanie gazetki, filmy...w porownaniu z tym wszystkim co my kobiety robimy by dziecko urodzic to chyba poswiecenie do przyjecia...moim zdaniem...:)

no wlasnie brydziaa tez tak myslalam ze jak juz koniecznie z mezem do szpitala czy gdzies tam do jakiejs przychodni to koniecznie trzeba mu pomoc....;) Dominiczku - opowiesz jutro co i jak to bede wiedziala jak meza przygotowac w marcu...:o:o:o Nie wiecie czym moze byc spowodowane czeste krwawienie z nosa...normalnie leci mi jak nie wiem co i pocieszam sie tylko ze to tym razem po chorobie tak...sama nie wiem a nie chce dramatyzowac tylko troszke sie niepokoje, ogolnie mam problemy z krzepnieciem krwi ale wszystkie badania jak pare lat temu w polsce robilam byly dobre??? Nie wiem bo i czlowiek sie dobrze odrzywia i witaminki lyka a ten problem powraca do mnie jak bumerang niestety...:( Dobra, ja uciekam i dobrej nocy zycze slonca wy moje a brydziu, my tez na takich imprezach bylismy pare razy ale po tym jak tam sie nasi rodacy zachowywali zwlaszcza ci pod wplywem wiekszej dawki alkoholu....:( to sie nam odniechcialo... a raz to przez przypadek o malo co ja po mordeczce nie dostalam, bu.... Ale zawsze dobraz zabawa jest jak sie ma grono sprawdzonych i dobrych znajomych:) U nas to taka polska dyskoteka byla ale jak Wy macie knajpke to pewnie i milsza atmosfera jest:):):) do jutra

Witam piatkowo :) ja juz na stanowisku gotowa przezyc piatkowy dzionek:) a dzis do 14 - 14.30 a potem po meza mego :):):) Samopoczucie dzisiaj kiepskie a dobry humor moze przyjdzie potem, zobaczymy.. Udanego dzionka i szybko mijajacych minutek, godzinek i weekend

Jestem :) z małym poślizgiem, ale dotarłam...:) no więc, już piątek :) no nareszcie :) choć pracuje jutro, to i tak czuje sie weekendowo ;)