Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luxor

OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Polecane posty

olu!, oliknku! - jasne, ze cie pamietam!!! ciesze, sie ze mnie pocieszacie, bo dla mnie to nowosc totalna...ta niemoc...i zaleznosc...jakis koszmar....pare metrow o kulach i zmeczona jak nie wiem... a oczywiscie jak na ironie losu..jeden dzien tylko posmigalam na nartach...drugiego dnia juz tylko pare godzin!!! i nie chcac im psuc urlopu siedzialam u gazdziny w chalupie, odcietya od swiata (bo telefony zasiegu nie mialy) i dostawalam swira.... teraz dostaje wiekszego bo nic nie moge zrobic... kochane jestescie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beguniu ja byłam 2 miesiące na wózku inwalidzkim bo też miałam rekę po operacji wiec wierz mi to ze mozesz od razu na kulach śmigfać to nie tak źle, !!!! będzie dobrze zobaczysz, a tymczasem wypoczywaj i pisz do nas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beguniu wszystko wiem:( wszedzie M mnie transportował...i ja mam 2 pietro i nie mam windy wiec caly czas hop hop po schodach...:O..ale dwa tyg. to kamieniem w chalupie siedzialam i myslalam ze sie porycze na smierc:( a jak ryczalam jak poszlam na kontrol po 4 tyg.....a on mi na to ze jeszce nie zdejma....normalnie jak dziecko beczalam jak wyszlam z gabinetu...ponosilam jeszce tydz. i zdjełam sama:O....tylko opaske elastyczna ciasna nosilam jeszce dlugo..... Ale tak to jest nie ma zartow.... wtedy sobie czlowiek uswiadamaia ile warte jest zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku jak to milo slyszec, ze nie jestem sama z tym....tez sie boje kontroli, ze powiedza, ze mi nie zdejma!!! ja tez mam schody, w lazience prog taki bajer zasrany, wsze4dzie jakies przeszkody...i jak postoje dluzej albo poskacze na tej zdrowej nodze, to ona mnie w koncu strasznie zaczyna bolec...poza ttym mam siniaki od zastrzykow, chyba na ramieniu (bo przedtem zanim w brzuch) dostawalam w ramie...wiec chyba w miesien mialam trafiony zatrzyk...nie moge reka ruszac...bo boli... no i zaczelam sie terazs martwic....o rtg....nawet nie myslama wtedy...a teraz gdy @ juz 2 dni sie spoznia? no i te zastrzyki, wyczytalam, ze w ciazy nie mozna... ale nie ...na pewno to nie ciaza....zmiana klimatu, stres...itd..... poza tym miala juz syfy, cycki mnie bolaly itd...wiec za moment nadejdzie pewnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beguniu wszystko będzie dobrze roaumiemy cię w 100% kochana, człowiek uswiadamia sobie ze życie bez własnej nogi jest koszmarne i cieszy się ze ją ma, a dojście do zdrowia to tylko kwestia czasu, a tymczasem niech Cię Mężuś na nogach ponosi i broń boże nie stawaj i nie opieraj sie na chorej nodze , to grozi przemieszczeniem i wielkimi problemami!!! trzymam kciuki, i wierz mi bardzo Cie rozumię, BARDZO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki a gdzie wy wszystkie jesteście?, pewnie z mezusiami czas spedzacie co? to i ja pedzę do mojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw to Cie usciskam i powiem ze wszystko bedzie dobrze:) ja tez mialam obydwie kostki zlamany tylko w nie takich okolicznosciach bo albo z drzewa skakalam albo do piasku...:( i szkoda ze urlop musialas w gipsie spedzic i nie posmigalas na gorskich stokach....ale miejmy nadzieje nozka szybko dojdzie do wprawy bo z tego wynika ze bedzie pare kilo wiecej nosila niedlugo...:):):) oby sie udalo bega i oby to nie byla zmiana klimatu i stresy.... a zaraz potem co Ci lanie spuszcze ze nam ucieklas i sie nie pozegnalas i nie moglysmy Ci dobrego wypoczynku ztczyc:p:p:p oj beguniu, zeby to nam ostatni raz bylo....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj OLKA:) WIDZE ZE MY TU SAME "POLAMANCE".... i jak nie urok to s...a, buuuuuuuu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Beguniu..dobrze, ze juz z nami jestes. Biedaku jechalas na urlop wypoczac, odprezyc sie, pobawic, a tu nozka w gipsie. Ja nie bede sie na temat zlaman wypowiadac, bo nigdy nic nie mialam zlamanego. Napisze tylko, ze zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia. No i mocno trzymam kciuki, bo sie @ nie pojawila a test w niedziele wykazal dwie kreseczki. Ja dzwonilam dzis do przychodni. Powiedziano mi, ze prolaktyna sie poprawila, ale Pani nie potrafila podac mi jakie sa normy, wiec nie wiem czy juz jest ok czy tez nie. Wynikow Krzyska jeszcze nie ma:( Ja sobie wlasnie wielgachnego drinka zrobilam i racze sie nim wlasnie. A po nim zrobie jeszcze jednego. Jakas taka wielka ochote mam na maly \"odlot\". Nie mam ochoty niczym sie martwic, o niczym myslec. Chce sie po prostu dzis wyluzowac. Zima w Anglii znow zaatakowala. O malo nie mielismy stluczki wracajac dzis z pracy, ale na szczescie auto zatrzymalo sie w ostatniej chwili. Mnie dzis ostro jajnik napitalal, a do tego czulam sie strasznie wzdeta. Dzis test pokazal dwie grube krechy, wiec owu tuz, tuz. Teraz tylko czekac az temka skoczy. Staranek nie bedzie, z powodu tej mojej infekcji:( Jakos to przezyje. Za miesiac kolejna szansa. Luxorku, andziu...nie bede Wam pisac, ze to objawy na ciaze moga byc i ze jeszcze nic straconego, bo wiem, ze mimo iz chcemy to slyszec to nie jest to dla nas najlepsze...bo jak pojawia sie @ to tylko trudniej to sie znosi. Jak mam byc dzidzia to bedzie, a nasze komentarze w tej sferze nic nie zmienia. Moze troche szorstka sie w tym temacie robie, ale mam w tym swoj cel...chce sie troche zdystansowac...bo juz ostatnio nie moglam sobie poradzic z tymi swoimi schizami. Lepiej chyba bedzie jak bede z wiekszym dystansem podchodzic do staran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu oj tak same połamańce, ja miałam nogę równocześnie z ręką i dlatego byłam na wózku, przechlapane, ale powiem inaczej Jak nie urok to urozmaicenie!!!!! he he, buziaczki dla wszystkich, Dominiczku, smacznego drinka, chyba też sobie zrobie i zmykam so wanny sie popluskać bo o tym marzę od rana potem tu wdepnę jeszcze jak mnie meżuś dopusci, juz mu złości przesły po tych zakupach co go wyciagnęłam ha ha, to i dobrze bo licze na małe conieco dziś wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Dominiczku i dobrze ze dwie kreski na tescie ale nie dobrze ze cie jajnik \"napitalal\"...dobrze tez ze prolaktyna corza lepsza:) ja tez Corone popijam z cytrynka :) tapete wybralismy ale niestety nie kupilismy bo koszt bagatela 3 tys. koron:( Ale jednoglosni bylismy co do niej, taka inna a chcielismy jedna sciane polozyc tapeta - takie wielki wzory ni to kolka ni owale ma ...ale ladna a kupic i tak pewnie kupie tylko po wyplacie:) no bo strasznie ponuro mamy w salonie i chcialam troche urozmaicic i pomyslalam ze taka tapeta bedzie oryginalana...zobaczymy co to wyjdzie...:) Daniel sie smieje ze skoro we mnie takie talenty malarskie siedza to kupi mi pedzel, farbe i sama moge pobazgrac po scianie zamiast tapety kupowac;) Oj dawniej sie malowalo... Mam nadzieje ze mi powroca te checi do pedzla i pasteli tak jak Tobie Dominiczku do szydelka:) I widzisz Dominiczku, ja caly czas zartuje ze bo wiem ze w moim przypadku @ gwarantowana jak nie we wtorek to w srode... na nic nie licze bo niby jak...wiac ostatnio wialo ale zeby az tak....nie mozliwe bo za dlugo abstynencji bylo...:( a Ty co za infekcje masz ze niet staranek...czyzbym zegos niedoczytala...??? OLKA - z tym drinkiem ostroznie w wannie obys mogla sie z niej wydostac;) i wrocic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem :) i jak zwykle żeby to tradycji dotrzymać.... z małym conieco :D ja dopiero weszłam do domu...i zamiast troszkę ogarnać chałupe to komp trzeba włączyc :) bo to przecież podstawa, ważniejszy niż siusiu i kolacja ;);););) ojej, to się Beguniu namęczyłaś...faktycznie tak odciętym od swiata to nie jest fajnie...:) ale grunt to nie załamywać się! bedzie dobrze...jak to sie mówi..\" do wesela się zagoi\":D wracaj kochana szybko do zdrówka❤️ Olka, z moim jeśli chodzi o jakiekolwiek zakupy to też mam skaranie boskie...:o ile to trzeba sie nagadac i nerwów stracic...szok normalnie...on twierdzi ,ze lubi \"stare\" ubrania, takie znoszone...ale nie dziurawe do cholewy!😠 czasami rece mi opadają...i dlatego tak jak Ty,jak da się juz namówić nma wypad do sklepów to zawsze go namówię na coś jeszcze :P albo w prezencie dostaje przy jakiejś okazji...:) a właśnie....Walenty za pasem...heheh, moze by jakiś kubraczek...;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki! wyszłam i jestem ale fajnie mi było, oparzyłam sie koło biustu parą z czajnika, kurcze ale piecze!!!!!, widzę że sobie miło gawędzicie, Andzia jak tak wam sie podoba jednogłosnie, to lepiej poczekać i kupić niż kupic inną, wiem z własnego doświadczenia, napewno będziesz miała oryginalnie, ja też o tym myslałam, oczywiscie jak juz doczekam sie tego remontu wreszcie. Powodzenia w zakupach, niestety zawsze jest tak ze to co sie cżłowiekowi podoba to zawsze drogie jak diabli!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luksorku żebys wiedziała ze jak cos dostanie to zawsze jest potem jego ulubione, ale wolę żeby coś przymierzył, sam wybrał, to nie bo on wszystko ma, uff nic tylko go poddusic troszkę!!!, juz lepiej sie kupuje z nim rzeczy do domu, razem wybieramy panele itd, to ok, ale jeśli chodzi o ubrania dla niego to szok!!!co za uparciuch a dąsa sie ze niewiem ! i cały nieszczęśliwy i skrzywdzony bo chce mu coś kupić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mojego zakupy to KARA :D:D:D dlatego jak sobie przeskrobie to mu zrzedze nad głową ze musi sobie kupic spodnie, bo nie ma w czym chodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wtedy cierpi katusze :D:D:D Olka....a tak wogóle to zdjęcia Twojego nie mamy!! :P już, ino szybko, przesyłaj! :D:D:D luxor_ek@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luksorku jak coś znajdę to poślę, obiecuję, ogólnie to dopiero niedawno kupiliśmy cyfrowy aparacik a całe lato byliśmy oboje na L4, więc muszę pogrzebać troszkę. Moj M szcześliwy że juz po zakupach. To ja widzę że oni mają swoje różne takie właśnie cechy, chyba właściwe dla meżczyzn, czasem mam ochotę go udusić, ale mi się chciało śmiać z niego na tych zakupach, wiedziałam że będzie sie dąsał, znam go tak dobrze, ale w końcu to mnie tez zezłosciło, no bo jak dziecko, nie i koniec, i masz tu faceta, jak powiedziałam ok to NIE, to wyluzował i jakos samo poszło. Ale na walntynki to mu kupie bluzę rozpinaną, bo widziałam że sie jej przyglądął i chyba mu wpadła w oko, ale on jak zwykle wszystko ma! Luksorku buziak dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakupy - to ja Wam powiem ze mnie jest trudniej wyciagnac na zakupy niz mojego M. :) Nie ma z nim kloptu, co mu wpadnie w oko to kupi oczywiscie jak finanse pozwalaja...a czasamipotrafi zaszalec i jak baba normalnie na pytanie \"o, nowe\"- odpowiada, \"nie kochanie, przeciez to dawno kuplem....\"....ale przynajmniej sie z nim nie mecze po sklepach:) jedyne co mu czasem pomoge kupic a to dobrze bo nieczesto sie zdaza to krawat czy marynarke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam, dalej @-wo u Ciebie bo mnie wlasnie niemilosiernie piersi zaczely bolec i chyba sobie wczoraj wykrakalam bo twierdzilam ze jakos spokoj mam.... to Luxorku - do lodoweczki marsz czy do barku, kapcie i szlafroczek wdziac;) i kufelek czegos z procentami zimnego wypic;););) tak dla zregerowania organizmu po calym tygodniu;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę CI :) bo z moim to skaranie boskie... lubi chodzić na zakupy, a wręcz uwielbia, do sklepów wędkarskiech :D i gdzie piwko sprzedają też wie gdzie ;) ale jakos daje radę...uzywam czasem małych szantażyków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Wam powiem - ja ostatnio wypijam lampke wina czy pifffffffko male i normalnie czuje sie jak bym tego wiadro wypila...:) i nie wiem czy to wiek juz nie ten czy za malo praktyki;)......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty OLKA uwazaj na swoje klejnoty bo maz bedzie niepocieszony jak sie cos stanie ....no juz mi fartuszek zakladac...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia, juz się delektuje właśnie:) pychota tak po ciężkim dniu takie zimne, złote....:) mniam...obym tylko nie przedobrzyła...:D dalej @-owo :o a brzuch \"napitala\" jak to Dominiczka mówi, jak w pierwsze dwa dni @ :( boli i boli, i w międzyczasie zarwie ...a cycki...szkoda gadac.. a i do tego wszystkiego jakiś dziwny śluz u mnie, i to sporo tego śluzu, czuje czasem jakby mi leciało po nogach :P tak @-owo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakiego koloru, buuuuu...dziwnie tak o tym oisac ale ja mam to samo...normalnie mnie \"zalewa\" a z tego co pamietam nigdy tuz przed tego nie bylo.... no to co? ZDROWKO TWOJE I WASZE DZIEWCZATKA:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bega - a u Ciebie jak ???? wiem ze mnostwo zastrzykow, emocje i zmiana klimatu...ale czy cos jeszcze ..???cos innego w tym miesiacu... i moze sie udalo -taka skromna nadzieje snuje..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolor pytasz...juz z tego wszytskiego to niewiem:o taki niby białawy...zwykle był ciut ciemniejszy i w mniejszych ilosciach...tak, podświadomosć już gdzieś zaczyna działać :) ale i tak przecież dostaniemy @...prawda Andzia??:D Zdróweczko:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze tak;) no to chlup:) a co tez nasza brydziaa porabia, wciagnelo CIE ROBACZKU...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×