Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kobiece kształty

SCHUDNIJ!!! wpisy gubiących kilogramy!!! Porady

Polecane posty

oki laleczki - ach taka piekna pogoda.... az nierchce mi sie siedziec w pracy.... chyba spadam.... kurcze tylko gdzie.... wszycy znajomi w ppracy... hmmm.... chłop focha strzelił... jak sie do mnie dzis nie odezwiej i nic nie powie to jutro pojade se na wycieczke do poznania.... na shoping.... taki mały by nie przesadzić.... tylko by pogoda była ..... zrobie niespodzianke siostrze... :) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny oj u mnie z tym cwiczeniem to bardzo ciezko,niemam poprostu czasu praca szkola i 4 latek w domu.hehe kiedy tu cwiczyc schudlam bez tego ale powiem wam ze jak macie czas to cwiczcie,przynajmniej ladna skorke bedziecie mialy,czym ja nie moge sie pochwalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gubie nadal i nadal nie wierzę że już tak udało mi się tego okropieństwa zrzucić. Moja rada jest taka, każdy musi znależć odpowiedni sposób na siebie. To co pomogło koleżance niekoniecznie pomoże równiez mnie. Wypróbowałam wszystkie chyba możliwe i wymyślone przez kogoś diety i specyfiki. Jeśli straciłam 3 kilo, niedługo tyłam 5. Wkońcu znalazłam sposób na siebie, 2 posiłki dziennie, zero chleba, ziemniaków i słodyczy. I jak zaczeło lecieć tak leci nadal, życie stało się piękne, polubiłam sklepy z ciuchami :))) Życzę wszystkim powodzenia. NAPRAWDĘ SIĘ DA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lalki :) super duper- no życie bez ziemniaków i chleba oraz słodyczy to dobra sugestia do zzucenia wagi U mnie waga stoi w miejscu... ha :( ale musze się przyznac do dużego obżarstwa w pizzerni.... no więc wszystko szło ok z dietka w wekend. no ale z chłopem bylismy zli na siebie.... i tak mineła sobota..... bez słowa... ale z orbiterkiem i z dieta..... w niedziele już odwrót sytuacji ... porozumiewaliśmy się jak dzieci przez smsa.... no poszliśmy na pizze (oczywiście tez dzięki sms)... oczywiście po to by się pogodziź... no więc jedząc jakoś tak przez żołądek do serca pogodzilismy się... ale opłacało się :) kilka wywodów troche smiechu i złości..... choć w moim brzuszku znalazły się 2 kawałki pizzy i lazania a na koniec przepyszny deser lodowy.... to oplacoało się.... takiej kłutni i pogodzenie się jest to najlepsze co mogliśmy wymyślec a nie siedza w domu naburmuszeni ...... dziś próbowałam zjeść rano grjfruta... ech masakra i nieporozumienie,.... zjadłam pół a drugiej połowy już nie zjem... nie daje rady ich jeść choć sa takie zdrowe... pozatym to nie dobre świństwo co pije na załatwianie się te całe nasiona babki .... pomagają... załatwiać się zaczełam codziennie (nie zapeszając) a zgagę moje drogie miałam ale od picia ciepłej wody z cytryna na czczo.... wystzko się wyjaśniło.... a co tam u was jak po wekkendzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Czesc dziewuszki :-) Ja w weekend tez pofolgowalam. W sobote na obiad spaghetti zjadlam. W niedziele na obiad kawaleczek schabowego+lyzka ziemniakow+2 lyzki buraczkow zasmazanych + po poludniu kilka kostek gorzkiej czekolady i jedna mala kawka z mleczkiem. Waga stoi w miejscu, ale ubralam dzis kiecke, ktra jeszcze 2 miesiace temu opinala mocno moj brzuszek, a teraz jest luzna w tym miejscu :-) A od dzis od nowa praca nad sobą. Duzo warzyw, duzo wody do picia z cytrynką :-) Cialo wyglada troszke lepiej. Celulit powoli zmienia się w normalniejsze cialko :-) Kształtku - ciesze sie, ze to co niemile zażegnane :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mysiu - ale jak miło zazegnane :) hehe .. by każdy tak sie kłucił... w resteuracjach a nie w domu z krzykami... heh gratuluje mnijeszego celulitu u mnie tez poprawa jezli chodzi o celulit... buziole... ja tez po weekendzie biore sie za dietkę.... pozadrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o o kurcze dopiero 14.15 a ja już zjadłam ponad 1000 kcal i 55 węgli.... musze przystopować... dziś przeczytałam w gazecie że powino sie miec 80 cm w pasie.... to ja mam zadużo o 12 cm.... masakra.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta, ja znowu chora (tym razem ostry katar), ale trzymam się dzielnie. Uaktualniłam stopkę, kolejny miesiąc bowiem mija. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lalki ... jakos cicho sie tu ostatnio zrobiło.... Anna In - gratuluje ubytku wagi... ja wchodzę na wagę 1 marca - by zobaczyć z jaka waga wchodzę dokładnie.... jezeli chodzi o moje samopoczucie - to cóz mam takie bóle w plecach że nieporozuminie.... mam plastry rozgrzewajace.... bolą okropnie.... pozatym jestem senna i taka do dupy.... ech..... pogoda mnie dobije.... a to co najgorsze że nic mi się nie chce ... nawet przygotowywac sobie posiłków.... i najchętniej bym nic nie robiła, ale jak se pomyśle że zrtobie się głodna i zaczne jeśc co popadnie - to coś sobie przygotowouje tak od niechcenia.... nie wiem czemu - ale nic mi nie smakuje i nic jak jem nie sprawia przyjemności... czuje sie pełna i cięzka..... :( ustaliłam se juz 2 cele na marzec... czyli zacząć gubic tłuszczyk z brzuszka 6 webera i postarać się tak z dietą by zżucić te 4 kg - bo wiem że w miesiąc jest to możliwe bez wyrzeczeń... a luty poszedł mi marnie.... może schudłam ze 1,5 kg ale dowiem sie juz w czwartek..... no i wymiary dokładnie wymierze..... a jak tam u was lalki z samopoczuciem!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiece, skoro schudłaś, nawet 1,5 kg, to już nie jest to czas stracony.... ja też schudłam tylko 1,5 kg, a bardzo sie cieszę :) Jeszcze zostały mi tylko 4 kilo do pelni szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna - no widziwz ttopbie tylko 4kg a mi 9kg - masakra.... a pozatym napeno schudłam 1kg ... myśle że te 0,5 kg mniej będzie we czwartek.... bo w wymiarach mi pospadało... a jak w wymiarach spada to waga idzie w duł... ale sie przekonam.... widzisz pije czerwoną herbatę... wspomagam sie thermalem do cwiczeń i to juz tu powinny byc efekty ... a do tego próbuje stosowac jescze diete.... więc dlatego jestem nie zadwolona.. no fakt masz racje ze nawet te 1,5 kg to oczywiście nie jest czas stracony bo to zawsze mniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kształtku, spoko, to i tak nieźle. Pociesz się, że teraz mi będzie bardzo ciężko zrzucić te kilogramy i nie \"zjojować się\" po dietce, bo: jestem bardzo zbita i umięśniona, i tak sporo ćwiczyłam przez całe życie, nie jem dużo, a słodycze i tak pewnie będę jeść, bo to silniejsze ode mnie (wczoraj np. 6 czekoladek Merci). Jestem łakomczuchem i piwoszem. Na razie i tak się trzymam, niedługo sezon warzywny się zacznie, to może będzie łatwiej. Już mnie bierze, nie powiem co, od tych mrożonek. Liczę na sukces, trzymajmy za siebie nawzajem kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki oki będe tzrymac za nas kciuki.... w końcu po to tu jestesmy by sie wspierac... no ja mam dzis wogóle ogulnie gorszy dzień bo pogoda masakryczna, tylko bym wskoczyła do łóżka i nic nie robiła.... dobrze że mam obiad zrobiony bo chyba bym padła przy tych garach dzis... wogóle chce do domu i spac...... i chce duzo słońca..... a go nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cisza.... nikt nie ma czasu nawet nic napisac :( Ale jestem przmulona własnie przyjechałam do pracy ... na śanidanie zjadłam pumpernikiel z jajecznicą.... w czoraj zjadłam 4 ziemniaki podsmażane na oleju... . ech wogóle mam ochote i napady ostatnio na jakies dziwne jedzenie... i stwierdziłamn ze sie lepiej zapcham przed marcem bo mam kilka postanowień które zrealizuje... i nieche miec napadów na jakies niepoprawne jedzenie.... w marcu jak w garncu ale ja mam zamiar zzucić te 4 kg wogóle bez dwuch zdań , bo juz niedługo wiosna i słońce i będzie chciało sie wychodzić z troche wystwionym ciałkiem.... a nie z kupą tłuszczu... motywuje sie i to strasznie, bo ostatnio mam jakies luki.... oki to na tyle wywyodów narazie.... pozadrwiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze tutaj sie przylacze:) o ile moge? tak czytam wasz topik i mam pytanie , moze ktos mi wytlumaczy o co chodzi z tymi weglami i dlaczego trzeba je ograniczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogole to: witam.. w grudniu zeszlego roku zaczynalam z dieta 1000kcal + ćwiczenia udalo mi się schudnąc oczekiwane 5kg i bylam w siódmym niebie, potem jakoś powoli wrocilam do normalnego odzywiania, ale staralam sie pilnowac.. niestety ostatnio zow zauwazylam ze cos mi sie przybralo na wadze.. stanelam jak wryta, bo zauwazylam ze po zgubionych 5 przytylam 7kg!!! dodam ze nie bardzo mam motywacje i czas do ćwiczeń ps. mam 172cm i 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 22
Siemka :) Chcę was moje odchudzaczki podtrzymać na duchu. Nie można się załamywać Ja jestem na diecie 1000 kcal już 3 tygodnie i schudłam 3 kg Można schudnąć Kiedy naprawde mam ochotke na słodkie to kupujęsobie czekoladowy Duet ma tylko 140 kcal w całymopakowaniu i jest pyszny Ostatni posiłek kończe ok 16 Dzisaj sobie troche powojowałam z tym jedzeniem to chyba przez tą pogodemam chandre i zjadłam chyba z 1600 kcal Jutro musze odpokutować! Trzymajcie sieJakby co to piszcie Ja co jakiś czas będę na stronke zaglądać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 22
podam swoje parametry 22 lat 164 cm wzrostu obwód bioder 98 cm obwód pasa 80 cm waga przed 3 tygodniami 69 kg waga obecnie 66 kg cel------------- 60kg albo przynajmniej 63 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy was serdecznie, nowe dziewczyny. Noo... dla nas to nie nowość, że schudnąć można. Problem jest w tym, jak tu wykombinować proporcje, aby jojo nas nie dopadło, co np. po diecie 1000kcal się zdarza niekiedy. Kombinujemy wspólnie, i każda z osobna, jak tu ograniczyć kalorie, dostarczyć składników odżywczych, chudnąć i nie zwolnić metabolizmu, a przy tym ładnie kształtować sylewtkę i zachować jędrną skórę. To tak w skrócie. Co do węgli, czyli węglowodanów - dziewczyny ograniczają je w swojej diecie, bo produkty w dużą ich zawartością mają wysokie IG, a więc podnoszą poziom cukru we krwi, co nie sprzyja chudnięciu, sprzyja natomiast wzrostowi apetytu. To resztki nawyków z Atkinsa i SB. Ja, osobiście nie jestem zwolenników ich ograniczania, a jedynie selekcji i odrzuceniu tych złych węgli na rzecz dobrych, czyli np. słodyczy, na rzecz muesli... i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lalki :) u mnie chyba napięcie przedmiesiączkowe... czuje sie napuchnieta... mam o 1,5 cm więcej w pasie i w piersiach 2 cm więcej a w marzec wchodze z waga 76 kg .... czyli jak widać w stopce o kg więcej.... hmmm... narazie stopki nie zmieniam ... bo przed okresem i w czasie ma sie jakies 1-2kg więcej... więc sie tak nie załamuje.... pozatym postanowiłam zmienic kilka rzeczy w diecie w marcu i cwiczeniach czyli: TRZYMAC SIE JADŁOSPISU - NIE PODJADAĆ 6WEBERA OD DZIŚ ORBITEREK 3 RAZY W TYGODNIU!!! CEL NA MARZEC TO ZŻUCENIE TYCH 4 KG.... czyli 76-4 = 72 kg - to jest cel na koniec marca.... wiem że można dlatego sie o to postaram.... oczywiście razem z wami.... pozatym nie moge sie doczekać juz słońca.. bo samopoczucie w ostanim czasie jest poprostu okropne!!!!! mam dośc siebie i całego świata... ale stwierdziłam że w marcu trzeba wejść z uśmiechem : ) WIĘC UŚMIECHAM SIĘ I to już poprawia mi samopoczucie.... BUZIAKIIII :) KTO DA RADE JAK NIE JA :) A co do węglowodanów--- rzeczywiście zmniejszenie ich w jadłospisie i ograniczenie do minium (to zależy od diety) to spala się tłuszczyk na brzuszku i bioderkach i wogóle chudnie.... węglowodany sa napisane na każdym z produktów które kupujemy w sklepach.... ograniczenie ich nie prowadzi do efektu jojo tylko doprowadza do stanu spalania zbędnego tłuszczyku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć Dziewczyny! Witam wszystkie Stare i Nowe odchudzaczki 🌼 Ja mam na wadze 76,5, wiec srednio szczęśliwa jestem. Nie wpisuję w stopke, bo chcę przy 76 to uaktualnic. Wkurzam się na siebie, ze jestem taki słabeusz, że podjadam te slodyczki od czasu do czasu. Musze narazie zmykac, ale potem kukne :) Kształtku - dasz radę :) i nie smuciaj się - niedługo wiosna przecież. Slonko czesciej wyglada zza chmurek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiece kszatałty
hej mysiu :) superrr :))) gratuluje ubytku wagi.... :) a jednak można :) heh :) no juz sie podbudowuje tym niewidocznym słońcem, ale wmawiam se że już nie dlługo.... no i motywuje sie tym że musze byc szczuplejsza niedługo wiosna a później lato :) ech - no własnie - te słodycze do niczego nie potrzebne... hah ja tez se pozwoliłam.... ale biore sie ostro za siebie bo inaczej nic mi z tego nie wyjdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam stare i nowe bywalczynie :) troche mnie nie bylo bo koszmarny wyjazd do polski mialam, oczywiscie z diety nici, ale nie powiem zebym jadla duzo- nie mialam sily ze zmeczenia. zakupilam sobie srebro koloidalne- wzmacnia odpornosc, niszczy grzyby i bakterie, moga to stosowac nawet kobiety w ciazy- wiec jak was cos bierze to moze sprobujcie zanim siegniecie po antybiotyk. a tu ciekawy artykul - http://www.chatawujatoma.net/candida.php ,,Warunki w jakich żyjemy obecnie stwarzają wiele czynników sprzyjających rozwojowi grzybów w naszych organizmach. Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała raport, z którego wynika, że nigdy wcześniej ludzkość nie była tak zagrożona grzybicami. Pasożyty różnego typu ma ponad 50%, zaś grzyby aż ponad 80% populacji! \'\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze o grejfrucie.. ja swego czasu chcialam zdrowo jesc i przed sniadaniem wcinalam pomarancze, mandarynki, kiwi ZIMĄ . poza tym na kolacje warzywa z mrozonki. Po 3 mcach bylam tak chora ze myslalam ze umre. Poprosilam znajomego zeby mnie do swojego bioenergoterapeuty zawiozl i ten sie pyta co ja jem- a tu zupy tylko z mrozonek, owoce cytrusowe- same wychladzajace rzeczy. tak wiec nie zmuszaj sie do grejfrutow kobiece, a ty Anno jak masz dosc mrozonek to tym bardziej rzuc. Podobno mrozonki i jedzenie z mikrofali jest pozbawione dobrej energii- wierzyc nie wierzyc- ograniczyc mozna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lalki :) No ja tam mam mikrofale ale jakos jej prawie nie uzywam.... W czoraj zaczełam 6webera... jedna seria to sie tak nie zmeczyłam no dzis juz dwie serje.... troche brzuszek bolał przy cwiczeniach... pozatym dzis piękne słońce aż życ sie chce.... ptaszki cwierkaja.... uwielbiam taka pogode aż życ sie chce... co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kochana znowu choróbsko. Wczoraj sądziłam, że to ząb mnie tak boli. Zgłosilam się do dentysty i kazało się, że ząbki zdrowe, ale mam za to niezłe zapalenie zatok, obrzęk uciska nerwy przy zębach. Nie poszłam na pilates, smutno mi było w związku z tym, ale napchałam się ibupromem zatoki i dziś jest lepiej. Co do diety - wczorajszy dzień do sukcesów raczej nie mogę zaliczyć, zjadłam kanapki, później parę ciasteczek i wypiłam grzańca. Wymieniłam tylko nadwyżkę, oprócz mojego dziennego menu. Ale o dziwo dziś na wadze ułamek mniej. Już wskazówka nie dociąga do 61. To chyba te choróbska mnie tak wyciągają. Tracę energię na ból i produkcję wiekich ilości prawdziwie fluorescencyjnego kataru, bleeeeeeee:( Dlaczego za mną się ciągną te świństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna In .... uuu to nie dobrze.... zatoki to straszna sprawa... ten ucisk i ból..... wiem coś o tym..... Życze powrotu do zdrowia ... JAK NAJSZYBCIEJ :) A u mnie wczorjaszy dzień zaliczam do udanych.... dieta :73 W / 1445 KCAL / a6w / orbiterek 45 min .... dzis nie zaszaleję z orbiterekiem... bo boje sie o łytkę....zauwazyłam że stała sie bardziej umiesniona i wygląda na to że mam 0,5 cm więcej w niej... więc orbiterek będe cwiczyc tylko 3 razy w tygodniu nie tak jak wczesniej 4 razy.... niechce mieć wielkich łydek jak piłkarz..... :( zastapiłam to a6w - a będzie to dobra dla brzusia.... myśle że uda mi sie zgubic te 5cm w talii przez miesiąc od a6w...... jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej od poczatku jak czytam wasz topik :) bardzo bym prosila w doborze sniadania :) nie wiem jak mam jest na slodko, slono i co... prace zaczynam o 9 do 13 pozniej mam przerwe do 15 i znow do 19 zazwyczaj rano jem np. 2 rogale z maslem i dzemem do tego kawa z mlekiem (ale tylko aby zabielic, nie szlk mleka) dzis rano jogurt owocowy normalny czyli tlusty, z 8 biszkoptow i kawe z mlekiem i slodzikiem... chcialabym zrzucic kilka kg, ale... mam 173 i waze 61/62kg.. help pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×