SCHUDNIJ!!! wpisy gubiących kilogramy!!! Porady

no to faktycznie powarjowal Ci organizm ale trzymaj sie kobiece ja dzisiaj jak stanelam i zobaczylam 62 po weekendzie duzo ciast piwa i dineczkow mialam urodzinki to stwierdzilam ze tylko norweska zanim znow sie rozwale i bedzie 64,5

Acha.. a tak wogóle To wszystkiego naj.....naj......... :) No cóż - u mnie tez była wódeczka miodowo-landrynkowa paluszki i nawet chlebek biały z masełkiem... pyszzny był - bo taki jeszcze cieplutkii - no i nie miałam siły sie oprzeć.... :( no i pierniczki i cukierki.... ech - męka....

ale ważyłam sie w niedziele i jest 73 kg.... więc nie jest najgorzej , trzymam wagę...

dzieki :) szkoda ze jednak nie zaczelas tej norweskiej bo cos nie mam natchnienia na diete razem bylo by razniej ale zaczelam zobaczymy NO kobiece jak po takim jedzonku to twoja waga nie jest zla czuje ze jeszcze chwila i zobaczymy u ciebie 6z przodu wagi zycze ci tego z calego serca

no i szkoda tylko ze tylko my dwie (pleciemy koniom grzywy) czyli ciagniemy ten topik ciekawe gdzie sie wszystkie podzialy

hehehe powinnam czytac co napisze bo wysylam a pozniej sie okazuje jak czytam sama siebie ze albo bez sensu pisze albo jakis drobny blad sie wkrada sorki :) za szybko czlowiek chce odpowiadac

spoko, nie przejmuj sie tym jak piszesz :) janie robie tego lepiej a to co ty napiszesz to i tak wiem o co chodzi... heheh :) Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała mieć te 6 z przodu- kurde czasem sobie mysle że to moje niedoczekanie... bo juz sama se czasem na rece nie patrze... i zresztą ostatnio stwierdziłam że ja uwilbiam jeść... ech :( dlatego jestem pulchniutka... hahah....

w sumie to chcaiła bym norewską zacząc od dziś... ale cóż musze się wstrzymać.... i myśle że od nastepnego tygodnia... napewno mi sie uda.... :) Pozatym dziura budżetowa - która ma niby trwać u mnie tylko do środy - OBY - wstrzymuje mnie od noreskiej - bo oszczędzam narazie na czym sie da :( więc i na jedzeniu.... Kurcze właśnie sie skapnełam że nastepny tydzień to znów święta... tzn wolne od pracy i siedzenie w domu :( ech.... nie lubie takich dni bo kojażą mi sie z lodówką.... ale jak se postanowie to i święta nie przeszkodzą.... ja chyba zrobie se cały tydzień wolny.... i to oznacza że mnie nie będzie na forum.... ech ciężko to widzę .....

hmmm szkoda ze Cie nie bedzie :(:(:( no to juz kiepsko sie widze brak checi na diete i jeszcze nie bedzie z kim pogadac a ja wierze ze zobaczysz ta 6tke z przodu :)

Ania - nie stresuj się... jeszcze nie jestem pewna... no wiesz nie wiem w sumie czy nie bede miec duzo pracy... bo jak bede miała to bede i na forum.... a zresztą zobaczymy ....

Echhh... tak siedze w tej pracy i nic nie robie... bo nic nie mam do roboty ... i się straszniiieee nudze..... :( Mój chłop ma dziś urodzinki a ja wogóle nie jestem jakoś optymistycznie nastawiona... nic mi sie nie chce... i nie ma słońca.... heh pomalowałam se paznokcie z nudów :) nie ma co robić....

kobiece chcesz przepis na boska salatke ?

no pewnie dawaj dawaj :) już niedługo owoce i warzywka zrobia sie tanie .... i będzie można sie obżerać.... :)

Składniki: - 1 duża pierś z kurczaka - słoik ogórków konserwowych - 1 puszka kukurydzy - 1 duża cebula - ketchup pikantny i łagodny mały - 0.5 l majonezu Winiary - 0.5 kapusty pekińskiej (drobno posiekanej) - 1 przyprawa gyros Sposób przyrządzania: Pierś pokrojoną w kostkę usmażyć na oleju z jedną przyprawą gyros. Usmażoną pierś przełożyć do naczynia i kolejno układając warstwami: ogórek pokrojony w kostkę, cebulę, ketchupy oba na raz, kukurydzę, majonez i posiekaną drobno kapustę pekińską

jest przepyszna mowie ci zrobilam w piatek goscie sie zajadali sama mam na nia teraz ochote :(:(:( nie wiem czy z takim nastawieniem wytrzymam ta diete moze jej nie stosowac to dopiero bylo sniadanie

aa piersi dalam wiecej

mniam... wyląda przepszynie.... szczególnie kurczak i ta kukurydza no i majonez.... musi być przepyszna... ech zrobie sobie :) może w wekend.... bo moja mama przyjeżdza do mnie z siostra... to tez pewnie beda sie zajadac :) dzięki....

nom ancia... cięzko jest wytrzymacv na diecie jak sie mysli o jakimś innym jedzonku.... a ta sałatka już mi pachnie przepysznie... ech ja mam inna zachciankę zjadła bym jakies ciastko s.łodkie..... ech :( zauwarzyłam wogóle że żyje na samych jajkach :( a później obiad oczywiście bez węglowodanów.... ale ja chyba z dużo tych jajek zaczełam pochałaniać... bo na śniadanie zjadam 2 lub 3 póxniej w pracy tez jajka.... no i chyba nie najlepsze to moje żywienie.... bo nie chce mi sie nic do pracy przygotowywac, a zreszta nie mam pomysłu... no i do tego unikam chleba.... i wypada jak codzien na jajka....

oki aniu - dzięki za przepis.... ja spadam do domciu... buźka :)

nie ma za co smacznego ja wlasnie zjadlam wolowine z brokulami ale w pierwszym dniu norweskiej tego nie ma :):):)

Hej aniu :) Co do wołowiny z brokułami - to żadna tragedia... wręcz bardzo dietetycznie, no fakt w pierwszym dniu norewskiej tego nie ma.... no ale ja na norweskiej zamiast szpinaku jadłam brokuły i tez chudłam. Powiedz lepiej czy dalej ciągniesz norweską.... A napewno Aniu bede w poniedziałek w następnym tygodniu :) Więc jak chcesz się powstrzymać albo nie ciągniesz norweskiej to możemy razem zacząc od następnego teygodnia... Ja już dzis na śniadanie wziełam sobie bułkę grachamkę z wędliną i z serem żółtym by troche odpocząć od jajek :) Bo jak podliczyłam ile ja jajek jadam dzinnie to wyszło mi że aż 5 -6 dzinnie... a to owiele za dużo...

lol to faktycznie sporo tych jaj nie jestem jednak na norweskiej wczoraj to byl fatalny dzien na diete to trzeba jakos w glowie przestawic ale chce bardzo ja zaczac tylko kiedy 5 maja mama ma imieniny 13 komunia 20 komunia i 27 komunia moze chociaz na tydzien wskoczyc na norweska

uuu no to sporo imprez.... to może lepiej atkins.... bo w te dni mogłabyś robić doładowanie.

wiesz mysle jeszcze o tej 7 dniowej ,,1. Ser biały chudy ( dowolna ilość przez cały dzień ). 2. Kefir bądź jogurt O% ( dowolna ilość ) 3. owoce ( dowolne - ja wcinałam jabłka, pomarańcze, banana ) 4. warzywa ( dowolnie gotowane bądź surowe, ja kupowałam warzywa na patelnię , wsypywałam na patelnię , podlewałam wodą, przyprawiłam i chwilkę dusiłam, zjadfłam 2 woreczki. ) 5. Chude mięso ( może być szynka bądź coś innego ugotowanego - cały dzień ) 6. Ryba w dowolnej postaci, gotowana, smażona. 7. Wszystko z poprzednich dni - urozmaicone. Koleżanka stosowała kilkakrotnie , chudła za każdym razem ok . 5 kg, ja w 4 dniu mam mniej 3 kg. Nie jest się głodnym, ilość spożywanych produktów jest dowolna, można używać przypraw, pić wodę min. , koleżanka piła soki, ja się ograniczam do wody. Herbatka, kawa dozwolone. Zaczęłam od poniedziałku więc mięsko wypadło w piątek, ale czego się nie robi ........Dam znać o efektach jak będę po, pozdrawiam, pa . Jak są jakieś pytania służę radą ,,, znalazlam to na jednym z forum co myslisz ???

akna ? poszukaj

Jezeli każdego dnia je sie coś innego - to całkiem fajna dieta :) ja o tym chyba nie słyszałam... albo kiedyś gdzies czytałam ale nie jestem pewna.... i to chyba na naszym topicu.... hmmmm... no nie wiem nie pamiętam.... ale całkiem ciekawie.... może i ja sopróbuje... hm.... ale jak twoja koleżanka stosowała już kilka razy i chudła tzn. że coś w tym jest... a ty czemu nie wytrzymałaś 7dni!?

powiem ci że się nakręciłam na tą dietkę..... heh :) Chyba zacznę od jutra.... napewno :) Mam ser w domku... a można ze szczypiorkiem czy raczej nie!? a i musza to być odtłuszczone produkty tak!?

kobiece ja to wszystko znalazlam na jakims forum i juz to wstawialam na naszym ja nie stosowalam wszystko co tam jest to kopiowane ale tez mi sie podoba zaczynamy razem jutro ?

dobra odpisz pozniej przeczytam ide na silownie pocwiczyc troszke bo juz dawno nie bylam

OKI ZACZYNAMY OD JUTRA :)